Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-02-02, 13:24
Hochstriess napisał/a:
Kolejny, poza plastikowymi oknami każde z innym podziałem i z innej wsi, koszmar - anteny satelitarne od frontu kamienic...
No to jest niestety nieuleczalna choroba...Okno, każde z innej parafii, anteny satelitarne na frontach, suszące się przysłowiowe gacie, barwne wyplatanki na barierkach balkonów, malowanie wnęk balkonowych wg "widzimisia" mieszkańców, obwieszanie obskurnymi szyldami i reklamami. Oczywiście nie jest to słupska specjalność. To jest choroba ogólnopolska.
A te dwie powyżej pokazane przez Radzia kamienice są chyba świeżo po remontach i poza skopanymi oknami i anteną jeszcze nie zostały wizualnie zdewastowane.
Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-02-20, 20:55
Współczesny dworzec w Słupsku to dzieło epoki gierkowskiej, wcześniej egzystował maleńki "ogryzek" po starym dworcu spalonym w 1945. Ze starych czasów pozostała końcówka linii tramwajowej (do roku likwidacji sieci tramwajowej w 1959 roku).
P.S. Ciekawe jak to miejsce wygląda dziś?
Bo wcześniej było tak:
Słupsk tramwaj przy dworcu.jpg Przedwojenny wagon na końcówce przy dworcu
Plik ściągnięto 26509 raz(y) 80,27 KB
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Ostatnio zmieniony przez feyg 2009-03-08, 12:24, w całości zmieniany 1 raz
niestety gorzej, jest to skrzyżowanie Kołłątaja z W.Polskiego. Są jakieś wstępne przymiarki by na W.Polskiego zrobić deptak, puki co jest to jedna z brzydszych ulic w mieście.
Są jakieś wstępne przymiarki by na W.Polskiego zrobić deptak, puki co jest to jedna z brzydszych ulic w mieście.
Pozwolę sobie być odmiennego zdania. Ta ulica ma w sobie wiele autentyczności, jest oryginalna i żywa. nie wygląda jak sztucznie odpicowana makieta - co moim zdaniem zagraża wszystkim ulicom na siłę przerabianym na deptaki.
_________________ Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.
feyg, to jest obecny widok od strony PKP z tym że bardziej w prawo.
Jagst, to jest pierwsza ulica po wyjściu z dworca i powinna być bardziej reprezentatywna, bo obecnie jakaś wylewka asfaltowa i poniszczone kamienice, brak ławeczek to żadna wizytówka
Wiem która to ulica, nie pamiętam akurat czy są ławeczki. Asfalt zamiast bruku tez mnie nie zachwyca. Ale... Zdecydowanie jestem przeciwny opinii, że to "jedna z brzydszych" ulic w mieście - a powody już podałem. Jej urok nie leży w nowej stylowej nawierzchni ani w świeżo odnowionych elewacjach. Jej urok leży w jej oryginalności autentyczności i w jej życiu. Nie wiem, co rozumiesz pod po0jęciem "reprezentacyjności" (słowo "reprezentatywna" zamiast reprezentacyjna" użyłeś zapewne omyłkowo). Jeżeli chodzi Ci o to, żeby przypominała sopocki "Monciak" albo danzigą Długą, to muszę Cie rozczarować: te nasze deptaki są tyleż "reprezentacyjne" ile niefunkcjonalne i sztuczne.
_________________ Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.
Jeżeli chodzi o zabytkowy charakter ulicy to asfalt nie ma z tym raczej nic wspólnego, w wakacje gdy jest gorąco ulica jest jakaś brudna, na zniszczonych starych klombach leżą sobie dworcowe menele, nie ma stylowych latarni, nie ma ciągu knajpek, sklepów z pamiątkami ulica jest traktowana raczej jak przejściowa. W Słupsku nie ma starego rynku, a miasto potrzebuję jakiegoś miejsca w którym można odpocząć i nacieszyć oko zadbanymi zabytkami.
Jeżeli chodzi o zabytkowy charakter ulicy to asfalt nie ma z tym raczej nic wspólnego, w wakacje gdy jest gorąco ulica jest jakaś brudna, na zniszczonych starych klombach leżą sobie dworcowe menele
I co, uważasz, że po wybrukowaniu jezdni , na nowych klombach menele się kłaść nie będą?
Radzio napisał/a:
nie ma ciągu knajpek, sklepów z pamiątkami
I właśnie to bym odradzał. Nie róbcie sobie skansenu, niech to będzie normalna miejska żywa ulica. Ze sklepami i sklepikami różnych branż, dużymi i małymi, zgonie z zapotrzebowaniem klienteli. z knajpkami, kawiarniami, cukierniami i barami szybkiego żarcia. Owszem, nawierzchnia, latarnie - to można wymieniać, i tak się powinno to robić co ileś-tam lat. Ale robienie z tego deptaka z knajpkami i pamiątkami spowoduje, że po prostu zrobi się tam martwa strefa, a nie reprezentacyjna ulica. Knajpek i sklepów pamiątkarskich nie powinno być tam więcej niż potrzebują klienci. A sama aleja jest dość szeroka, by pomieścić i ciąg pieszy i kołowy, dzięki temu ulica będzie normalna.
Radzio napisał/a:
ulica jest traktowana raczej jak przejściowa. W Słupsku nie ma starego rynku, a miasto potrzebuję jakiegoś miejsca w którym można odpocząć i nacieszyć oko zadbanymi zabytkami.
Rynek to jest, ale zabudowany blokami Niemniej robienie na siłę czegoś takiego z XIX wiecznej głównej ulicy byłoby błędem. Lepiej byłoby w taki sposób zaadaptować plac przed Ratuszem (nie pamiętam nazwy), który służy jako parking. Jest też deptak, gdzie stoi (stoi nadal?) ten zabytkowy wagon tramwajowy. Czy ta ulica po przerobieniu na deptak coś zyskała...?
Widziałem Piotrkowską w Łodzi dawniej i po przerobieniu na deptak. Wcześniej było tam fajniej... I było tam wszystko co potrzeba. Teraz jest sztucznie. To samo mogę powiedzieć o (dość krótkiej na szczęście) ulicy Bogusława (chyba) w Szczecinie. Sopockiego "Monciaka" ani danzigiej Długiej nie miałem możliwości widzieć jako ulic. A szkoda...
_________________ Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum