Nie rozumiem, a więc nie było historycznego i fizycznego tworu, jakim był Festung Danzig, Breslau, Koenigsberg etc.? Czy mam rozumieć, że Ziemia Danziga była wyzwolona, a nie zdobyta? Dalej pytam od kogo i od czego?
Colonel Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 460 Skąd: zewssząd
Wysłany: 2011-11-08, 17:25
Wrocław był ogłoszony przez Niemców twierdzą, Festung Breslau i został zburzony podczas długich i krwawych walk.
Danzig, o ile wiem, twierdzą nie był ogłoszony, był natomiast kilka tygodni w okrążeniu, a walki trwały kilka(naście?) dni, zniszczenia możnaby rozumieć, gdyby nie fakt burzenia i palenia miasta PO zajęciu przez Armię Sowiecką.
Z punktu widzenia Rosjan Gdąńsk został zdobyty na Niemcach, i zarazem "wyzwolony od faszyzmu". Z punktu widzenia polskiego został przywrócony po stukikudziesieciu latach do Macierzy i wyzwolony od Niemców. Tak też relacjonowali to ci nieliczni Gdańszczanie, kórzy przeżyli kwiecień 1945, a z którymi miałem okazję rozmawiać osobiście. Przy czym rozmawiałem z takimi, którzy do "powojnia" po polsku nie mówili ale czuli się Gdańszczanami i /lun Polakami i pozostali na miejscu. Nie znam osobiście Gdańszczan, którzy czuli się na tyle Niemcami, że wyjechali natychmiast po wojnie - dobrowolnie lub pod przymusem.
Dla mnie jako Polaka urodzonego po wojnieDanzig został w kwietniu 1945 wyzwolony z rąk wrogich wtedy Niemiec i hitlerowskiego faszyzmu, co było tożsame.
W książce „Dzieje aptekarstwa w Elblągu (1397-1945)” słusznie napisano: "Wielka ofensywa Armii Czerwonej ruszyła 12 stycznia 1945 r. znad linii środkowej Wisły na zachód. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu dni Armia Czerwona przepędziła dywizje niemieckie niemal na linię Odry – Nysy. Na zapleczu frontu pozostały jednak niemieckie punkty oporu w tak zwanych „miastach-twierdzach”; były to FESTUNG BRESLAU, FESTUNG POSEN, FESTUNG DANZIG (pierwsza twierdza zaistniała w 1807 roku) I FESTUNG ELBING". I nie opierajmy się na bajkopisarzu i plagiatorze M. Żakiewiczu, co potwierdza jego praca "Moja mała ojczyzna. Gmina Pszczółki." Zaś taktyka "spalonej ziemi" nie dotyczy tylko własnej ziemi, ale i ziemi, która naszym zdaniem jest nam wroga lub w przyszłości nieprzydatna.
Colonel Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 460 Skąd: zewssząd
Wysłany: 2011-11-08, 19:00
Tak Słowiku.
OK. Doldar dziękuję za pouczenie.
Mam dwa pytania:
1. Czy "Dzieje aptekarstwa" mówią także o twierdzach w Giżycku, Kwidzynie, Lęborku, Słupsku, Koszalinie, Lidzbarku Warmnińskim, Legnicy, Głogowie....?
2. Czy słuszne było "wyzwolenie" Danzig z substancji miejskiej dokonane dokonane w kwietniu 1945?
Zastanówmy się jeszcze nad sowieckim pojęciem "Ziemie Odzyskane". Akurat mieszkam przy granicy z dawnymi Prusami Książęcymi n(Giżycko, Gołdap., Olecko), które nigdy nie były polskie, a uznawane są za tzw. Ziemie Odzyskane. Myślę, że adekwatna do tematu jest moja dywagacja, czy można mówić o Pomorzu Danzigim i jego stolicy "Ziemie Odzyskane".
Colonel Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 460 Skąd: zewssząd
Wysłany: 2011-11-08, 21:08
Jak chcesz się zastanawiać nad komuszą propagandą, to życze sukcesów, jest jeszcze kilka określeń do zanalizowania.
A akurat o Pomorzyu Danzigim i jego stolicy można tak mówić bez tejże propagandy.
Cofanie się do 1772 jest moim zdaniem uprawnione.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2011-11-09, 06:16
Także nie kojarzę jakieś doktryny ACz polegającej na grabieniu paleniu,niemieckich miast i gwałceniu niemieckich kobiet. Jest niedawno wydana, ciekawa książka zachodniego autora o podłożu takich zachowań Rosjan, ale to są kwestie propadandy, wychowania, przyzwolenia dowódców na takie praktyki. Nic więcej.
Oczywiście ich zachowania to nie usprawiedliwia. Bardziej robiłbym od razu zestawienie działań Rosjan i Niemców wcześniej. Jedni nie byli w niczym gorsi od drugich. Patrz spalenie Warszawy w 1939 i 1944 roku czy też nawet bombardowanie takich miast pozbawionych wojska jak Wieluń w 1939 r.
Że o Piaśnicy, Eisatzgruppen nie wspomnę. To jak, kto wywołał burzę, która miała swój finał w 1945 roku? Tą ujętą w tytule "wojenną burzę".
Colonel napisał/a:
2. Czy słuszne było "wyzwolenie" Danzig z substancji miejskiej dokonane dokonane w kwietniu 1945?
Od nazizmu jak najbardziej.
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2011-11-09, 07:42
Colonel napisał/a:
Dla mnie jako Polaka urodzonego po wojnieDanzig został w kwietniu 1945 wyzwolony z rąk wrogich wtedy Niemiec i hitlerowskiego faszyzmu, co było tożsame.
A dlaczego nie zdobyty? Berlin też został wyzwolony?
Janusz
Dołączył: 09 Paź 2008 Posty: 296 Skąd: Gdańsk z umlautem ;)
Wysłany: 2011-11-09, 13:07
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zgadza się. Trzymajmy się prawdy historycznej - zdobywania i niszczenia miasta w myśl stalinowskiej doktryny "spalonej ziemi" na terenach niemieckich.
Nie kojarze takiej doktryny. Znam z 1941 r. i z 1943 r. Z 1945 r. nie.
Cofam wypowiedziane słowa. W 1945 r. istnała "doktryna spalonej ziemi", ale uskuteczniali ją sami Niemcy. Chodzi mi tu o niszczenie wszystkiego co mółgłby ewentualnie użyć wróg + wieszanie/rozstrzeliwanie tzw. defetystów. Niemcy Niemcom zgotowali ten los ;)
Jakoś mi to z głowy wyleciało wczoraj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum