Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-11-02, 18:57 Wiadukt w Kamiennym Potoku
Gdyby losy potoczyłyby się inaczej w tym roku obchodziłby setny jubileusz oddania do użytku.
Na początku była droga prowadząca z Danziga przez Wrzeszcz, Oliwę, do Wejherowa i dalej na zachód. Od końca XVII wieku przemierzały ją pielgrzymki z Oliwy do Kalwarii Wejherowskiej. Jej awans rozpoczął się z dniem 30 czerwca 1786 roku kiedy to została zmieniona trasa tzw pomorskiego szlaku pocztowego i zaczęły ją przemierzać pruska poczta wozowa (Faherendepost) i konna (Reitendepost). Stara trasa przebiegała z Chełma (Stolzenberg) przez Kielno, Donimierz, Łupawę i Oskowo (Wutzkow). W latach 1820-23 droga została przebudowana na szosę (złagodzono pochylenia i promienie łuków, utwardzono nawierzchnię). Kiedy pod koniec lat 60-tych XIX wieku prywatne Towarzystwo Kolei Berlińsko-Szczecińskiej (Berlin-Stettiner Eisenbahn-Gesellschaft) przystąpiło do budowy linii kolejowej ze Słupska do Danziga, końcowego odcinka tzw "Hinterpommersche Bahn". Kolej ta w kilku miejscach przecięła istniejącą szosę. Jednym z tych miejsc był właśnie dzisiejszy Kamienny Potok. Ze względów finansowych tak jak prawie wszędzie powstał tam przejazd zamykany na rogatki obsługiwane przez dróżnika. Jedyny wiadukt kolejowy w okolicy powstał przy ul. Bernadowskiej. Do dziś czytelny jest ślad po odcinku dawnej szosy prowadzącym do przejazdu. Zachował się też przepust na Kamiennym Potoku. Dziś teren ten użytkuje Przedsiębiorstwo Dróg i Zieleni w Sopocie.
Dopiero na początku XX wieku kolej (już państwowa) zdecydowała się na zastąpienie przejazdu wiaduktem. Przetarg na budowę wiaduktu rozpisany przez Dyrekcję Kolejową w Danzigu wygrała firma Drenckhahn und Sudhop z Brunszwiku (podobnie jak w przypadku podobnego wiaduktu koło Gdyni). Wiadomo o tej firmie, że koło Pruszcza posiadała żwirownię i wytwórnię materiałów budowlanych (Hartstein- und Zementfabrik) źródło
Żelbetowy łukowy wiadukt drogowy został oddany do użytku w 1908 roku. Był on przystosowany do ułożenia drugiego toru co było już planowane przed wybuchem I wojny światowej jednak zrealizowane zostało dopiero około 1941-42 roku. Od swojego gdyńskiego "brata" wiadukt w Kamiennym Potoku różnił się szerokością: 10 metrów zamiast 8 metrów. Może dysponuje ktoś zdjęciem sopockiego wiaduktu?
wiadukt koło Gdyni w trakcie rozbiórki (ze zbiorów Rennek'a)
Kres jego żywota przyniosła budowa SKM. Jeszcze w 1947 roku zaczęły kursować przezeń trolejbusy linii 21 kiedy już po kilku latach wiadukt musiał zostać rozebrany z związku z przebudową linii kolejowej z dwutorowej na czterotorową. Po nieistniejącym obiekcie z 1908 roku pozostał fragment nasypu ze starym kamieniem wyznaczającym granicę działki należącej do kolei. Nasyp urywa się się na łuku niedaleko miejsca gdzie znajdował się wschodni przyczółek wiaduktu.
O budowie nowego wiaduktu wspominał w 1997 dr inż. Zygmunt Kozakow z Wydziału Inżynierii Lądowej PG:
Cytat:
Ostatnio obliczaliśmy wiadukt nad torami kolejowymi w Sopocie Kamiennym Potoku, który teraz jest w trakcie remontu. Jest do dosyć stary projekt, dość śmiały w owym okresie. Projektował go pod koniec lat 40. śp. inż. W. Mielnik z Katedry Mechaniki Budowli Wydziału Budownictwa Lądowego PG. Nie było wtedy mowy o dokładnych obliczeniach i badaniach modelowych. Nie wchodziła wówczas w rachubę dokładna analiza statyczno-wytrzymałościowa. W rezultacie obiekt został obliczony w sposób bardzo przybliżony. Dodam, że podstawą projektowania w ówczesnym czasie była norma obciążeń z 1927 r., przewidująca jako najcięższy pojazd - walec drogowy o masie 20 T. Mijały lata, normy obciążeń były kilkakrotnie zmieniane, między innymi w celu wprowadzenia coraz cięższych pojazdów. Obecnie mamy do projektowania mostów 5 podstawowych klas obciążeń (A, B, C, D i E).
Przy klasie C (pośredniej), którą co najmniej muszą spełniać obiekty w ciągu dróg krajowych i arterii miejskich, obliczenia przeprowadza się dla pojazdu normatywnego o masie 40 T, a do ruchu dopuszcza się kolumny samochodów o masie 30 T.
W omawianym przypadku wiaduktu sopockiego nastąpił zatem przeszło dwukrotny wzrost obciążeń ruchomych, stan techniczny obiektu uległ natomiast z upływem lat wyraźnemu pogorszeniu.
Trzeba było przeprowadzić dokładną analizę statyczno-wytrzymałościową, aby przekonać się, czy konstrukcja może podołać tak dużemu wzrostowi obciążeń i jakie wzmocnienia należy w tym celu wykonać. Cała analiza została przeprowadzona przy zastosowaniu obliczeń komputerowych.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 934 Skąd: Orunia
Wysłany: 2008-11-02, 23:00
Bardzo wyraźne, choć porośnięte lasem są pozostałości dojazdu do wiaduktu od strony morza. Miejsce, w którym był wiadukt jest łatwe do znalezienia - przy torach SKM leży w tym miejscu duży kamień.
Nie mam zdjęcia wiaduktu sopockiego, ale dysponuję rysunkiem wiaduktu w Gdyni. Ciekawostką jest to, że ktoś w tytule rysunku skreślił kilometr wiaduktu gdyńskiego 482,9 i wpisał inny 488,7 - nie pasujący do wiaduktu sopockiego, natomiast na dole rysunku inna ręka dopisała kilometr właśnie wiaduktu w Sopocie i to w podwójnej kilometracji.
W ogóle w pierwszym dziesięcioleciu ubiegłego wieku wybudowano więcej wiaduktów o podobnej konstrukcji i architekturze, np. w Janowie, dokładnie w miejscu obecnie istniejącej kładki dla pieszych nad peronem SKM Rumia Janowo. Wiadukty takie budowano zresztą nie tylko na tej linii. Wiadukt łudząco podobny do gdyńskiego, lecz o szerokości mniejszej o połowę zachował się do dziś w okolicy Miastka, na linii Piła - Ustka.
Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-11-04, 20:56
Jagst napisał/a:
Tam jest jeden tor, czy dwa...? W 1911 roku powinien być jeden.
I to ten zachodni, bliżej szkoły, "drugi" urywa się na stercie przed wiaduktem. Wygląda na to te wiadukt sopocki bardziej przypominał zachowane obiekty w okolicach Lęborka niż wiadukt koło Johanniskrug niedaleko Gdyni.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 934 Skąd: Orunia
Wysłany: 2008-11-05, 09:27
Na tym zdjęciu na pewno jest jeden tor, a to co przypomina drugi tor to są materiały nawierzchniowe - szyny i sztapel podkładów. Jeszcze w 1941 roku drugi tor służący jako tor wyciągowy na stacji Zoppot kończył się na wysokości przepustu na przedłużeniu obecnej ulicy Majkowskiego.
Wszystkie żelbetowe łukowe wiadukty budowane w tych latach były prawdopodobnie tej samej konstrukcji, tylko w okresie eksploatacji w niektórych zamurowano przestrzenie pod jezdnią, jak np. w wiadukcie spod Potęgowa i być może w wiadukcie w Kamiennym Potoku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum