Wolne Forum Gdańsk Strona Główna Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kącik dla językoznawców i poliglotów
Autor Wiadomość
ezet 

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 1604
Skąd: Pomorze Gdańskie
Wysłany: 2008-10-15, 23:23   

Coś mi się widzi, Jagst, iż "ludzie nie uważają, że w dobrym tonie jest zniekształcić Twoje nazwisko". Być może mieszkańcy Westpreussen bronią Twojego rodowego nazwiska przed spolszczeniem. Czy to się Tobie podoba, czy nie!!!!!!!
 
 
Grün 
Oberwasserspeier


Pomógł: 14 razy
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 1468
Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-10-15, 23:59   

No nie bardzo widzi mi się, żeby stosowanie polskiej deklinacji do ewidentnie niemieckiego nazwiska mogłobyć w jakikolwiek sposób obroną go przed spolszczeniem. Z nazwiskami jest podobnie jak z religią i narodowością - jedyną osobą uprawnioną do podania prawidłowego sposobu ich odmieniania jest osoba je nosząca. Nie wolno odmieniać "Kozioł - Kozła" (chociaż jest to prawidłowa odmiana pospolitego rzeczownika) jeśli p. Kozioł życzy sobie być w narzędniku "Koziełem". Ja na przykład mam problem ze zdrabnianiem mojego imienia. Mniej więcej jedna czwarta osób, które znam ma jakiś nierozwiązywalny problem z zaakceptowaniem tego, że nie życzę sobie stosowania do mojego imienia (o tradycjach sięgających starożytności) wg. polskiego (dość głupiego moim zdaniem) systemu zdrobnień. Nie mam pojęcia czemu niektórym tak strasznie to przeszkadza. Podobnie jest z niektórymi nazwiskami - mimo protestów ich właścicieli niektórzy uparcie usiłują wiedzieć lepiej jak powinny być odmieniane.
_________________
Z wyrazami...
prof. wirt. Grün
Nowe w Akademii: O Hausmarkach
Felietony historyczne na MMTrójmiasto
 
 
Jagst 
Automobilista

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 437
Skąd: Westpreussen
Wysłany: 2008-10-16, 08:26   

E. Zimmermann napisał/a:
Jagst, podaj proszę, jeżeli zechcesz, swoje nazwisko, żeby lepiej rozpracować jego prawidłową pisownię.

O prawidłowej pisowni mojego nazwiska to ja decyduję... Niby dlaczego miałbym komuś pozwalac na "rozpracowanie" jego prawidłowej pisowni?

Nazywam się Kester. Nazwisko krótkie, dość proste w wymowie i w pisowni, ale oczywiście w większości przypadków ludzie w Polsce muszą je zniekształcić: Kestner, Kestler, Kesler, Kuster, Kaster, Kestera, Kastner, Kistler, a także... Schenker :mrgreen: . Ciekawe, że z reguły ludzie utrudniają sobie wymowę mojego nazwiska. Ciekawe, ze są osoby, które z góry mi oświadczyły, że nie nauczyły się i nie mają zamiaru się nauczyć prawidłowego brzmienia mojego nazwiska. Ciekawe, że w innych krajach jakoś nie mają kłopotów z prawidłowym jego powtórzeniem...

Nie mam ochoty, żeby o odmianie mojego nazwiska miała decydować gramatyka ojczysta ludzi, którzy w większości nie chcą go nawet powtórzyć w mianowniku.
_________________
Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.

KTO POWIEDZIAŁ KASJER-DUPA???
 
 
Hochstriess 


Pomogła: 7 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 09 Maj 2008
Posty: 1312
Skąd: Wrzeszcz, Świńskie Łąki
Wysłany: 2008-10-16, 11:24   

Jagst napisał/a:
Nie mam ochoty, żeby o odmianie mojego nazwiska miała decydować gramatyka ojczysta ludzi, którzy w większości nie chcą go nawet powtórzyć w mianowniku.

Oj, jak ja to rozumiem ;-) Przyjmij to, proszę, jako żart a nie zaczepkę.
Doskonale rozumiem uczulenie na poprawność pisowni i "wymowni" imion i nazwisk. To, że ktoś lekceważąco informuje, że ma gdzieś moje nazwisko i nie ma zamiaru się nawet postarać - to czyste chamstwo. Walczyłam z tym też. Tylko z inną niz Ty gramatyką.
Jako ciekawostkę podam, że Ślązacy również pomijają e i to nie tylko w nazwiskach - cymer (Zimmer) - w cymrze, Szefer (Schaeffer) - z Szefrem, do Szefra.
 
 
 
Pumeks
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-16, 12:58   

Tak tak, a w słynnej piosence było "jadą PANCRY na Wujek" (pancer = czołg)
 
 
ezet 

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 1604
Skąd: Pomorze Gdańskie
Wysłany: 2008-10-18, 07:31   

Masz rację, Jagst, że o prawidłowej pisowni swojego nazwiska to Ty decydujesz. Bez większego problemu, w razie potrzeby, można ją skorygować, zmienić, przywrócić do rodowej formy. Teraz, w obecnych czasach. Przed wojną wystarczyło jedno rozporządzenie wojewody pomorskiego aby urzędowo zmienić (zniekształcić) rodową pisownię nazwiska. W PRL-u były podobne sytuacje. Poza tym etymologia i pisownia nazwisk na przestrzeni wieków to ciekawa sprawa, lecz nie ma sensu rozwijać tematu, gdy ktoś sobie tego nie życzy. Jego święte prawo.
Pumeks, Twój post jest extra. Właściwym przykładem podsumowałeś, pewnie nie tylko zachodnioprusko-śląskie, tradycyjne odmiany gramatyczne dotyczące również nazwisk.
 
 
ezet 

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 1604
Skąd: Pomorze Gdańskie
Wysłany: 2008-10-18, 08:24   

Grün napisał: "No nie bardzo widzi mi się, żeby stosowanie polskiej deklinacji do ewidentnie niemieckiego nazwiska mogło być w jakikolwiek sposób obroną go przed spolszczeniem".

Polska deklinacja? W przykładowej odmianie "Schroeder - Schroedra", jaką stosują autochtoni z dawnych Westpreussen (wcześniej Prus Królewskich), doszukujesz się polskiej deklinacji?
 
 
Grün 
Oberwasserspeier


Pomógł: 14 razy
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 1468
Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-10-18, 09:57   

A, przepraszam jakiej? Niemieckiej?
_________________
Z wyrazami...
prof. wirt. Grün
Nowe w Akademii: O Hausmarkach
Felietony historyczne na MMTrójmiasto
 
 
ezet 

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 1604
Skąd: Pomorze Gdańskie
Wysłany: 2008-10-18, 12:48   

Chciałbym przypomnieć, że rozwinięcie wątku "znikającego e" spowodowało moje stwierdzenie: "W północnych częściach Westpreussen, gdy te po 1920 roku włączono w skład państwa polskiego, do tej pory używa się przekładni: Schneider - Schneidra..." Wynika to z faktu, że oprócz języka polskiego i niemieckiego, na części obecnych terenów północnej Polski, mówiło się również w języku określanym jako pomorski lub kaszubski. Wielowiekowej obecności tego ostatniego dowodzi np. pokaźna księga autorstwa Stefana Ramułta: "Słownik języka pomorskiego, czyli kaszubskiego". Praca ta została odznaczona Nagrodą Akademii Umiejętności w Krakowie na Konkursie im. S. B. Lindego ( autora "Słownika języka polskiego") w 1889 roku. O powadze tego dzieła świadczy fakt wydania jej przez Akademię Umiejętności w Krakowie, A.D. 1893.
 
 
Jagst 
Automobilista

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 437
Skąd: Westpreussen
Wysłany: 2008-10-18, 20:06   

E. Zimmermann napisał/a:
Masz rację, Jagst, że o prawidłowej pisowni swojego nazwiska to Ty decydujesz. Bez większego problemu, w razie potrzeby, można ją skorygować, zmienić, przywrócić do rodowej formy. Teraz, w obecnych czasach. Przed wojną wystarczyło jedno rozporządzenie wojewody pomorskiego aby urzędowo zmienić (zniekształcić) rodową pisownię nazwiska. W PRL-u były podobne sytuacje.

Owszem, mój dziadek miał spolszczane nazwisko dwukrotnie, gdy mieszkał w Gdyni przed wojną i po wojnie. "Rodowe" miało "o umlaut" w pierwszej sylabie. Zmienić mogę, ale czy bez kłopotu? Oprócz mnie to nazwisko musiałyby zmienić 3 osoby (moja rodzina), należałoby zmienić wszystkie dokumenty tożsamości, prawa jazdy, umowy z bankami, umowy z ratuszem, dostawcami gazu, elektryczności i z administracją, umowy o pracę, wpisy na liście wyborców, wpis na liście obecności dziecka w szkole... Mnóstwo straconego czasu i pieniędzy.

Tyle, że faktycznie dzisiaj urząd nie mógłby mi tego odmówić.

W temacie nie tyle chodzi o oryginalną pisownię nazwisk ile o ich odmianę. I ja jestem zdania, że "połykanie" samogłosek przy deklinacji nie powinno być dopuszczalne. Nie tylko ze względu na szacunek dla nazwiska, ale też ze względów praktycznych.
_________________
Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.

KTO POWIEDZIAŁ KASJER-DUPA???
 
 
Grün 
Oberwasserspeier


Pomógł: 14 razy
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 1468
Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-10-18, 22:31   

Tym bardziej, że jeśli wiemy o jakimś Sznajdrze, to nie wiemy, czy to Sznajder czy Sznajdr.
_________________
Z wyrazami...
prof. wirt. Grün
Nowe w Akademii: O Hausmarkach
Felietony historyczne na MMTrójmiasto
 
 
Jagst 
Automobilista

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 437
Skąd: Westpreussen
Wysłany: 2008-10-19, 07:55   

No właśnie. Ciekawe, ze jeśli ktoś nosi polskie nazwisko, na przykład Gołąb, to jego deklinacja nie jest taka jak rzeczownika "gołąb", tylko z zachowaniem pełnego brzmienia rdzenia wyrazu. Gołąb, Gołąba, Gołąbem, Gołąbowi. A niepolskie nazwiska to można odmieniać jak się chce. To jest bzdura...
_________________
Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.

KTO POWIEDZIAŁ KASJER-DUPA???
 
 
Hochstriess 


Pomogła: 7 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 09 Maj 2008
Posty: 1312
Skąd: Wrzeszcz, Świńskie Łąki
Wysłany: 2008-10-19, 09:03   

Odmieniać i odczytywać ;-) Ale to nie tylko polska przypadłość. Powiedziałabym, że ogólnoświatowa. Dostaję drgawek zarówno przy frau Kowalski jak i braciach Frejman.
 
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4794
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-11-19, 20:11   

Polski dla początkujących: Lesson one
Cytat:
The names of various places and people connected with the War in Poland, together with rough approximations of their pronunciation (suitable for U. S. tongues):

Warszawa (Warsaw): var-sha-va
Bydgoszcz: bid-goch
Wisla (Vistula) : vees-wa.
Tczew: cheff
Poznań: posh-nine
Grudziadz: groo-jaj
Lódź: wooj
Mlawa: Wa-va.
Czestochowa: ches-to-Ao-va
Kraków: kra-koof
Lwów: voof
Rzeszów: shay-shooi
Chojnice: hoy-weet-sa
Katowice: kat-o-veet-sa.
Brześć: shetch
Pszczyna: sh-chee-na
Przasnysz: shas-nitch
Przemyśl: shem-ishl
Puck: pootsk
Luck: wootsk
Smigly-Rydz: shmig-wy-rij
Slawoj-Skladkowski: swa-voy-skwad-kof-ski
Swistoslawski: svis-to-swav-ski
Kasprzycki: kasp-sheet-ski
Moscicki: mo-cheet-ski
Stachiewicz: stahi-evish
Raczynski: rash-een-ski
Lukasiewicz: woo-feasz-evish
Potocki: pot-otski

Szkoda że w tym zestawie nie ma Szczebrzeszyna, widać ktoś stwierdził że to za trudne jak na pierwszy raz :hihi:
_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
Hochstriess 


Pomogła: 7 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 09 Maj 2008
Posty: 1312
Skąd: Wrzeszcz, Świńskie Łąki
Wysłany: 2008-11-19, 20:49   

Spoko, przynajmniej Niemcy dają radę. U mnie było na pierwszych zajęciach. Zawsze :hihi:
[schtschebscheschyn]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Partnerzy WFG

ibedeker.pl