Pomógł: 2 razy Dołączył: 16 Mar 2010 Posty: 74 Skąd: Wierzchucino/Meckenheim
Wysłany: 2010-08-09, 20:45
ezet napisał/a:
Chyba zdecyduję się pokazać, jak prezentowali się weterani noszący takie odznaki. Domyślasz się pewnie, że jedyne zdjęcie, na którym gdzieś w tle ich widać, to przemarsz ulicą Świętej Rozalii. Rewelacyjna fotografia, którą przed laty byłeś uprzejmy mi dokładnie umiejscowić. Ogromnie się cieszę z Twojej obecności na WFG!!!
No to teraz wiem z kim pisze Łobuzie Ty jeden Miałeś mi kiedyś podesłać całą te fotkę tym bardziej, że na końcu widocznego fragmentu ulicy jest mój dom rodzinny.. Nawet dzisiaj oglądałem te skrawki, które mam aby wypatrzeć tych weteranów ale są zbyt małe. Co do odznaki to nie pisałem o Twojej tylko tej aukcyjnej. Chociaż i ta była chyba kiedyś na aukcji
Okonek, no to na "dobry wieczór" fragment pochodu obok Twojego rodzinnego domu. Na pierwszym planie panowie ze Sturmabteilung, a za gościem w mundurze i hełmie z czasów cesarstwa - członkowie związku wojaków (w cylindrach). Chociaż zdjęcie jest bardzo wyraźne, nie da się odczytać napisów na ich sztandarze. Być może dobrze zabezpieczony sztandar wciąż czeka na swojego odkrywcę, ukryty gdzieś pod podłogą starego domostwa. Odezwę się na p.w.
To nic innego jak pozostałość bramy prowadzącej na pełnowymiarowy stadion sportowy ,powstały po 1936 roku na potrzeby Hitlerjugend.W tym samym mniej więcej czasie wybudowano też basen pływacki -pełnowymiarowy (dzisiejszy Plac Kaszubski,przy ośrodku zdrowia),halę treningową(dzisiejszy HOLLYWOOD) i szkołę powszechną.Zaś dla niemieckich strażników granicznych i celników wybudowano przestronną strażnicę i domki,w których mieściły się mieszkania służbowe. W czerwcu 1938r do Wierzchucina przybyła komisja budowlana pod kierownictwem landrata lęborskiego aby wybrać teren pod budowę domu dla Hitlerjugend.Podobny budynek miał stanąć także w Gniewinie.
Koncentracja tak wielkich inwestycji w stosunkowo krótkim czasie w peryferyjnej,przygranicznej wsi nie była przypadkowa.Miała ona świadczyć o talentach organizacyjnych i wyższości cywilizacyjnej Niemców nad Polakami.Rzecz w tym ,że strona polska nie wykazała się na tym terenie do 1939r w sferze inwestycji publicznych równie imponującymi osiągnięciami.
(źródło"Dzieje Krokowej i okolic") [i]
Dla mieszkańców jest to po prostu wejście na sportplatz Tak było od zawsze.. Podobno nad bramą w czasach jej świetności pysznił się jakiś metalowy szyld.Może Okonek będzie bardziej zorientowany w temacie...
_________________ Kto dołki kopie,ten się napracuje.......
guzzi Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 172 Skąd: 3miasto
Ze stadionu nie zostało praktycznie nic.... tylko boisko piłkarskie ,ale jak wyorali tam jakąś amunicję p.lot. jest chyba nie czynne.A basen ? Był zasilany naturalną wodą z jakiegoś rodzimego źródełka. Hehhh.... coś tam po nim zostało jeszcze - 2 lub 3 betonowe baseny .Kąpać się tam nie sposób ,bo woda zimna okropicznie,bierząca-ojciec jako chłopiec się tam kąpał i wspomnienia nie były miłe. Jednak zachował się ten basen w dobrym stanie, widać do dziś co to jest(Plac Kaszubski) Przydały by się fotki tego miejsca ,co?Na razie nie mam wolnego czasu nie wybieram się w tym kierunku..Nic nie obiecuję ,ale może......
_________________ Kto dołki kopie,ten się napracuje.......
Pomógł: 2 razy Dołączył: 16 Mar 2010 Posty: 74 Skąd: Wierzchucino/Meckenheim
Wysłany: 2010-10-13, 17:29
Loreene napisał/a:
Dla mieszkańców jest to po prostu wejście na sportplatz Tak było od zawsze.. Podobno nad bramą w czasach jej świetności pysznił się jakiś metalowy szyld.Może Okonek będzie bardziej zorientowany w temacie...
Okonek jak na razie wie nie wiele więcej. Jedyna osoba, którą moglem o to spytać i mogłaby coś jeszcze o tym naprawdę powiedzieć stwierdziła, że nie pamięta szyldu czy też napisu łączącego słupy. Z drugiej strony dlaczego żołnierze radzieccy wyładowali na nich więcej złości niż na pomniku poległych
Villaolivo, gdybyś trochę bardzie dokładniej się im przyjrzał to znalazłbyś dwie ciekawe cegiełki. Być może jest ich więcej ale ja znalazłem tylko dwie. To zadanie zostawimy jednak dla Loreene Co do basenu to też się coś znalazło. Pytałem Rodziców bo jeszcze po wojnie sie tam kapali. Miał wymiary olimpijskie, słupki startowe i trampoline. Przegradzał go na cześć głęboką i ta dla słabiej pływających drewniany pomost. Obok były boksy szatniowe bez zadaszenia. Działał dopóki w sąsiadujących budynkach celnych stacjonowali żołnierze WOP-u. Potem rozebrano i zniszczono go jak prawie wszystko co poniemieckie w PRL-u. Osobiście pamiętam go z lat 70-ych. Wtedy istniała już tylko ściana wschodnia z dwoma drabinkami i popsutą śluzą do spuszczania wody, którą dalej strugą płynęła do rzeki Piaśnicy oraz kilka metrów ściany południowej z drabinką. Pod koniec lat 70-ych a może już na początku 80-ych powstała inicjatywa odbudowy. Sprowadzono ponoć ze Szwecji jakieś specjalne płyty, które bardziej przypominały płyty, którymi wykładano kiedyś drogi i zrobiono z nich skos od strony północnej. Stronę wschodnią i południową otynkowano i poprawiono i wydłużono do murku od strony zachodniej. Nie jestem pewien czy nie istniał jeszcze jeden murek co dałoby dwa baseny ale coś tam jeszcze było. Byli nawet śmiałkowie, którzy się latem tam kąpali. Loreene może Władek coś więcej pamięta
boisko.jpg
Plik ściągnięto 21993 raz(y) 96,56 KB
boisko1.jpg
Plik ściągnięto 21993 raz(y) 98,31 KB
basen.jpg
Plik ściągnięto 21993 raz(y) 106,43 KB
guzzi Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 172 Skąd: 3miasto
Wysłany: 2010-10-13, 20:27
okonek napisał/a:
...byli nawet śmiałkowie, którzy się latem tam kąpali...
musieli tylko uważać na żmije... okonek, loreene pamiętacie jak to z tymi gadami było?
Okonku, Władek pamięta tyle co i ty ,a może jeszcze niej....
ŻMIJE? Cóż ,były jakieś pogłoski o nich ,ale faktów nie pamiętam. Guzzi, przypomnij z łaski swojej jak to było??
_________________ Kto dołki kopie,ten się napracuje.......
guzzi Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 172 Skąd: 3miasto
Wysłany: 2010-10-14, 06:03
a było tak:
"Na wysokości północnego krańca Jeziora Żarnowieckiego znajduje się wieś Wierzchucino. Od wydm nadmorskich, odległych o cztery kilometry, oddziela ją Wierzchucińskie Bagno. Dziś nie jest ono takie groźne, ale był czas, że stanowiło siedlisko żmij. Każdemu, kto trafił do Wierzchucina, mieszkańcy wsi opowiadali o tym okropnym sąsiedztwie, szukając pomocy lub przynajmniej rady.
I zdarzyło się, że opowieści o żmijach wysłuchał pewien stary wędrowiec, który rzekł: - Jo sę żnijów nie boję. Obiecał, że za dziesięć talarów wszystkie gady zgładzi. Kiedy targu dobito, wziął szablę i poszedł na bagno. Tam szablą zakreślił duże koło, sam stanął w jego środku, wyciągnął zza pazuchy zwyczajną fujarkę z drewna i zaczął na niej grać. Ledwie fujarka się odezwała, całe bagno jakby ożyło, zewsząd do starego wędrowca zaczęty pełznąć żmije. Duże, małe, średnie - wszystkie dopełzały do kręgu zaznaczonego szablą, kładły na nim głowy i zastygały jak martwe. Na te, które przybyły pierwsze, wpełzały następne i następne i wokół grajka narastał żmijowy wał. Żaden z gadów zaklętego koła nie przekraczał.
Gdy wszystkie żmije z bagna już wypełzły, na ostatek pokazała się ich królowa. Gruba, w złotęj obręczy na łbie. Zobaczywszy ją, wędrowiec spocił się ze strachu i zaczął krzyczeć:
- Cziejbe jo wiedzoł, że ona tu je, jo be sę lepi weszekował. Tero je ju po mnie. I tak też byto. Bo królowa żmij przekroczyła koło zakreślone szablą i wtedy runęły za nią na grajka wszystkie żmije. Marnie zginął stary wędrowiec. Ale jego śmierć nie była daremna - wyginęły też gady. Od tego czasu jest ich w Wierzchucińskim Bagnie niewiele, można w Wierzchucinie żyć i pracować. Stąd we wsi wdzięczna pamięć o starym wędrowcu, który nie zdążył nawet zainkasować owych dziesięciu talarów."
Oj Kolego Guzzi, mało dokładnie obejrzeliście temat Wierzchucino / Wierschutzin.
Na 2 stronie umieściłem pocztówkę z tym ujęciem (tam kartka w lepszej rozdzielczości). Nakładcą pocztówki był właściciel gospody w Wierzchucinie, Fritz Petsch.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum