Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2008-07-07, 17:29
Przy okazji budowy Kurhausy przy Jasiu Wodniku jest ciekawa wystawa dotycząca historii poszczególnych domów kuracyjnych.
Na płocie budowy wiszą fajne pocztówki wielkości człowieka
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-07-17, 21:10
Jestem niezmiernie ciekaw, co za kretyn zaprojektował tunel o wysokości 3,1 metra w mieście, które jest nastawione na ruch turystyczny. Dzisiaj zaryzykowałem i kazałem kierowcy autokaru pojechać "dołem". I trzeba było wracać na Niepodległości. A był to jeden z niższych autokarów, jakie zdarzyło mi się dotąd mieć. Po prostu ręce opadają, kiedy człowiek spotyka się z czymś równie idiotycznym. Co by szkodziło wkopać tunel o pół metra głębiej? Większość autokarów zmieściłaby się bez problemów.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-07-19, 16:23
villaoliva napisał/a:
Podobno poziom wody uniemożliwiał to.
To jest tłumaczenie godne idioty. Skoro da się postawić budynek taki jak Sea Towers tuż przy plaży, gdzie jest woda metr pod ziemią, to dałoby się i tunel zaizolować.
Ten obiekt nie powstałby, gdyby nie wielka pomoc sopockich urzędników. To nie prywatni właściciele Goddinga negocjowali z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym i ubiegali się o pozwolenie na budowę. Nie wiedzieć dlaczego, zrobił to za nich podlegający prezydentowi Karnowskiemu miejski Zarząd Dróg i Zieleni.
(...) Karnowski w tych dość szczególnych przygotowaniach do budowy karczmy Godding nie widział nic nagannego. W wywiadzie dla "Gazety" ogłaszał, że "dalej ja i moi urzędnicy, trzymając się przepisów prawa, będziemy pomagać inwestorom."
(...) założeniem było m.in. ograniczenie ruchu na Grunwaldzkiej i w Dolnym Sopocie i niedopuszczenie do ruchu tzw. pojazdów ciężkich zw względu na uwarunkowania środowiskowe i charakter tej części miasta.
To znaczy jakich? Jeśli masz na myśli samochody ciężarowe powyżej 12 ton, to one od dawna już po dolnym Sopocie nie jeździły. Słyszałem już całe lata temu, że jest dla nich zakaz jeżdżenia po Sopocie, pomijając tranzytową arterię. Poza tym one są zbyt duże na te uliczki, żaden normalny kierowca takiego pojazdu by nie zjechał do Dolnego Sopotu, zeby się nie zaklinować... Ich dopuszczalna wysokość to 4 metry, więc i tak nie przejechałyby pod wiaduktami kolejowymi, a nie da się ich pominąć żeby do Dolnego Sopotu wjechać z tej arterii i od strony Danziga. Nawet, gdy dopuszczono ich wjazd z materiałami budowlanymi na "centrum Haffnera" to musiały nadkładać drogi i wjeżdżać od strony Kamiennego Potoku, bo tam nie musiały pod niczym przejeżdżać.
Co do dopuszczalnej wysokości tunelu: to nie idiotyzm, tylko przepis, wedle którego parametry rozmaitych obiektów inżynieryjnych na znakach drogowych są zaniżane, na wszelki wypadek.
Ja jednak wiązałbym niski prześwit tunelu z narastającymi nieproporcjonalnie kosztami odprowadzenia wód podgruntowych. Sea-Towers w Gdyni to nie jest porównanie; tunel w Sopocie nie jest inwestycją z której spodziewane są dochody, z ekonomicznego punktu widzenia w ogóle nie nazwałbym tego tunelu inwestycją. Gdyńskie wieżowce są inwestycją komercyjną, inwestor odrobi sobie koszta z niebotycznych czynszów. Za wynajem tunelu nikt kasy brać nie będzie...
Tunel rzeczywiście nie mieści wyższych autokarów, ale ich obecność w Dolnym Sopocie też byłaby kłopotliwa. Już teraz autobusy miejskie potrafią skutecznie zatamować ruch na skrzyżowaniach, albo węższych jezdniach. A dojazd do hoteli i "swoich" parkingów autokary mają zapewniony od innych stron, więc problem uważam za mniejszy, niż to Rechtór przedstawić był raczył. Pozostaję one (autokary) w bezpiecznej odległości kilkuset do tysiąca kilkuset metrów od Mola i Monciaka - i szczerze mówiąc uważam, że to jest wystarczająco blisko.
_________________ Pojęcia "nasz", "nasze", "my", "oni" itp... w rozmowach o historii i polityce są bardzo względne.
KTO POWIEDZIAŁ KASJER-DUPA???
Ostatnio zmieniony przez Jagst 2008-09-01, 15:10, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2008-09-01, 15:05
Replika z danzigiego wątku "żółtowiaduktowego" ale ponieważ dotyczy Sopotu pozwoliłem go sobie zdublować również tu:
Zdzislaw napisał/a:
Sorry, ale o jakiej oszczędności przy tunelu w Sopocie wspominasz? Jeśli masz na myśli tunel w ciągu ul. Grunwaldzkiej pod Monte Cassino to wg. mej najlepszej wiedzy jego parametry nie wynikają z oszczędności. Nie umiem tego do końca ocenić, ale założeniem było m.in. ograniczenie ruchu na Grunwaldzkiej i w Dolnym Sopocie i niedopuszczenie do ruchu tzw. pojazdów ciężkich zw względu na uwarunkowania środowiskowe i charakter tej części miasta.
Oj chyba nie, przynajmniej nie to było głównym argumentem:
Cytat:
Z tunelu nie będą mogły korzystać samochody i autobusy o wysokości przekraczającej 3,6 metra.
- Problemem jest wysoki poziom wód gruntowych - przyznaje Tabeau. - Tu każdy metr pogłębienia powoduje niewspółmiernie większe koszty. W tunelu, aby okiełznać system wodny, płyta fundamentowa musi mieć grubość około 2 metrów, a w przypadku budowy hotelu wystarczyłoby już tylko 70 cm.
(...) założeniem było m.in. ograniczenie ruchu na Grunwaldzkiej i w Dolnym Sopocie i niedopuszczenie do ruchu tzw. pojazdów ciężkich zw względu na uwarunkowania środowiskowe i charakter tej części miasta.
To znaczy jakich? Jeśli masz na myśli samochody ciężarowe powyżej 12 ton, to one od dawna już po dolnym Sopocie nie jeździły. Słyszałem już całe lata temu, że jest dla nich zakaz jeżdżenia po Sopocie, pomijając tranzytową arterię. Poza tym one są zbyt duże na te uliczki, żaden normalny kierowca takiego pojazdu by nie zjechał do Dolnego Sopotu, zeby się nie zaklinować... Ich dopuszczalna wysokość to 4 metry, więc i tak nie przejechałyby pod wiaduktami kolejowymi, a nie da się ich pominąć żeby do Dolnego Sopotu wjechać z tej arterii i od strony Danziga. Nawet, gdy dopuszczono ich wjazd z materiałami budowlanymi na "centrum Haffnera" to musiały nadkładać drogi i wjeżdżać od strony Kamiennego Potoku, bo tam nie musiały pod niczym przejeżdżać.
Co do dopuszczalnej wysokości tunelu: to nie idiotyzm, tylko przepis, wedle którego parametry rozmaitych obiektów inżynieryjnych na znakach drogowych są zaniżane, na wszelki wypadek.
Ja jednak wiązałbym niski prześwit tunelu z narastającymi nieproporcjonalnie kosztami odprowadzenia wód podgruntowych. Sea-Towers w Gdyni to nie jest porównanie; tunel w Sopocie nie jest inwestycją z której spodziewane są dochody, z ekonomicznego punktu widzenia w ogóle nie nazwałbym tego tunelu inwestycją. Gdyńskie wieżowce są inwestycją komercyjną, inwestor odrobi sobie koszta z niebotycznych czynszów. Za wynajem tunelu nikt kasy brać nie będzie...
Tunel rzeczywiście nie mieści wyższych autokarów, ale ich obecność w Dolnym Sopocie też byłaby kłopotliwa. Już teraz autobusy miejskie potrafią skutecznie zatamować ruch na skrzyżowaniach, albo węższych jezdniach. A dojazd do hoteli i "swoich" parkingów autokary mają zapewniony od innych stron, więc problem uważam za mniejszy, niż to Rechtór przedstawić był raczył. Pozostaję one (autokary) w bezpiecznej odległości kilkuset do tysiąca kilkuset metrów od Mola i Monciaka - i szczerze mówiąc uważam, że to jest wystarczająco blisko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum