Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2012-04-21, 21:47
Zostaliśmy w delikatny sposób zaliczeni do kołtuństwa
Tyle że nikt nie kwestionuje tego że stara latarnia była skorodowana tylko formy jej demontażu a w rzeczywistości unicestwienia...
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Hen Zing
Wiek: 58 Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 124 Skąd: Nowy Port
Wysłany: 2012-04-21, 22:25
'Wieża zielonego światła wejściowego do portu zwana popularnie „zieloną latarnią” stoi na falochronie zachodnim od ponad 4 lat (tzn jej replika w takim samym kształcie).
Pozostałość po starej wieży leży od 5 lat na Bazie Urzędu Morskiego, nie wzbudzając zainteresowania, pomimo poszukiwań z naszej strony. W momencie demontażu jej stan techniczny uniemożliwiał dalsze wykorzystanie dla celów nawigacyjnych."
Wypowiedź jest nieco nieścisła. Wieża zielona leżąca w bazie UM nie nic wspólnego z istniejącą na molo zachodnim. Nie można nazwać jej repliką. O oryginalnej usłyszałem kilka lat temu . Interesowało sie nią stowarzyszenie rekonstrukcji historycznej z Westerplatte. Pisał o niej Mariusz Wójtowicz-Podchorski. Twierdził on m. in. że są na niej ślady pocisków po ostrzelaniu jej przez polską załogę z Westerplatte i z tego powodu uważał że warto by było ja zachować. Zatem nie jest prawdą że nikt się nią nie interesował. Ciekawe jakimi motywami kierował się UM w Gdyni zachowując zieloną a jakimi rozpirzając czerwoną. Osobiście uważam że obie latarnie są bohaterkami różnych bajek. Czerwona była stokroć ważniejsza.
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni nie rozumie że draka nie dotyczy problemu czy stara latarnia miała dalej służyć celom nawigacyjnym lecz tego dlaczego on i jego ludzie dopuścili się barbarzyńskiego zniszczenia zabytku.
PS. Wrzask dotarł aż do Gdyni Facet będzie miał przynajmniej trochę gorsze samopoczucie
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2012-04-22, 00:06
Oczywiście, to jest typowe odwracanie kota ogonem. Skoro oryginalna konstrukcja rzeczywiście była w tragicznym stanie technicznym i nie nadawała się ze względów bezpieczeństwa do dalszej eksploatacji, to oczywiste, że należało ją wymienić. Z morzem nie ma żartów i tego przecież nikt ze zbulwersowanych nie zakwestionował. Przecież chodzi tylko o sam fakt przetopienia w hucie, o bezmyślność i brak jakiegokolwiek szacunku do zabytku.
A dlaczego latarnia się ponoć niemal rozpadła, to temat na osobną dyskusję.
Prawda jest taka, o czym chyba każdy z nas pomyślał czytając wypowiedz dyrektora na stronie Urzędu Morskiego w Gdyni, że stara, zabytkowa latarnia była w fatalnym stanie i dogorywała i o tym się nie mówiło, nie podjęto remontu zawczasu, nie planowało nawet remontu obiektu istniejącego, za to szybko i cichaczem przybyła na falochron nowa główka - cytuję tłumiąc śmiech: W HISTORYCZNYM KSZTAŁCIE - a przecież nikt by nie miał nikomu za złe ani remontu zabytku, ani nawet tego co się obecnie dzieje tylko NALEŻAŁO właściwie potraktować to co nadawało się do wymiany. Bezpieczeństwo na morzu to rzecz święta i całe oznakowanie nawigacyjne musi być na tip top, ale nie działajmy w taki sposób! Poniżej 2 zdjęcia wykonane w sierpniu 2011 roku z tarasu górnego latarni Michalaka, na drugim w oddali latarenka Westerplatte. Fot. Robert Brzeszkiewicz.
DSCF5785.JPG
Plik ściągnięto 19905 raz(y) 65,32 KB
DSCF5811.JPG
Plik ściągnięto 19905 raz(y) 76,56 KB
_________________ Latarniomaniaków i nie tylko zapraszam: latarnica.pl
Poniżej treść apelu, który w poniedziałek, w trakcie obrad, podpisali gdańscy radni. Dokument trafi do wojewody pomorskiego, przedstawiciela rządu w terenie.
"Pan Ryszard Stachurski
Wojewoda Pomorski
My niżej podpisani Radni Miasta Danziga apelujemy o pilne wyjaśnienie decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Mariana Kwapińskiego, w sprawie usunięcia oraz doprowadzenia do zniszczenia jednej z najstarszych na Bałtyku, pochodzącej z 1843 roku, latarni morskiej. Obiekt do tej pory stał u wejścia do portu na wschodnim molo w Nowym Porcie.
Powtarzające się akty wandalizmu wynikające z braku właściwego podejścia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków skłoniły nas do zabrania głosu w tej sprawie. Protestujemy przeciwko nonszalanckiemu stosunkowi do dziedzictwa kulturowego naszego miasta.
Apelujemy o opracowanie nowych procedur postępowania wobec wszystkich zabytkowych oraz mających wartość historyczną obiektów, w ramach których widzimy konieczność konsultacji z Prezydentem Miasta Danziga Pawłem Adamowiczem oraz Komisją Kultury i Promocji Rady Miasta Danziga. Nie chcemy być więcej świadkami tak nieodpowiedzialnego podejścia do naszego dziedzictwa, które chcemy zachować nie tylko dla nas, Gdańszczan, ale i dla wszystkich Polaków. Należy dołożyć wszelkich starań, żeby decyzje o wyburzeniach lub modernizacji obiektów ważnych dla naszej historii nie były podejmowane jednoosobowo, w zaciszu gabinetów, z pominięciem samorządu Miasta Danziga."
Treść apelu bardzo cieszy, ale największa szkoda, że doszło do takich deklaracji i wystąpień dopiero po szkodzie... Widzę jednak jakieś nikłe światełko w tunelu choć już nie w temacie tej latarenki. Ech...
_________________ Latarniomaniaków i nie tylko zapraszam: latarnica.pl
Colonel Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 460 Skąd: zewssząd
Wysłany: 2012-04-23, 18:39
Radni powinni pisac do ministra Nowaka w sprawie dyrektora Urzędu Morskiego!
Pomógł: 12 razy Wiek: 51 Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 804 Skąd: Marienburg
Wysłany: 2012-04-24, 00:16
villaoliva napisał/a:
Ostatnio Nowak powiedział, że nie ma pieniędzy z centrali na most w Tczewie ....
...i to jest dopiero paranoja. Za to w stolicy z dna Wisły wyciągają za ciężkie pieniądze pordzewiały złom z mostów wysadzonych w czasie wojny przez Niemców i strasznie się tym podniecają jakby uratowali skarb nie byle jaki. To jest Polska właśnie... Przepraszam za OT.
_________________ Jeśli na ścianie widzisz białego szczura a w oknie odwróconego kota , to wiedz że coś się dzieje.
2xM Pomógł: 1 raz Wiek: 41 Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 69 Skąd: Skierniewice
Wysłany: 2012-04-24, 12:55
Kuglow napisał/a:
Za to w stolicy z dna Wisły wyciągają za ciężkie pieniądze pordzewiały złom z mostów wysadzonych w czasie wojny przez Niemców i strasznie się tym podniecają jakby uratowali skarb nie byle jaki.
Rower poniemiecki, a kot z miasta Łodzi pochodzi...
Nie podoba mi się takie rozgrywanie. Takimi argumentami tłumaczą swoje działania min. urzędnicy odpowiedzialni za zniszczenie latarni. (W końcu tyle razy już ją remontowano, że autentycznych elementów niewiele zostało. A tak w ogóle to sterta złomu była.) Nie można w obronie jednego zabytku kwestionować wartości drugiego. Wydobyte fragmenty są faktycznie cenne z punktu widzenia zarówno historii, jak i wiedzy o rozwoju konstrukcji mostów stalowych. Powinno się raczej dążyć do ogólnego zwiększenia środków na ochronę zabytków, zwiększenia kompetencji instytucji służących ich ochronie i poprawy świadomości społecznej w tym zakresie, a nie zagryzać się nawzajem w walce o rzucone ochłapy.
Stan tczewskiego mostu woła o pomstę do nieba, a o jego utracie wolę nawet nie myśleć. Niestety, osobiście nie widzę rozwiązania .
Pomógł: 12 razy Wiek: 51 Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 804 Skąd: Marienburg
Wysłany: 2012-04-24, 15:11
2xM napisał/a:
Nie można w obronie jednego zabytku kwestionować wartości drugiego. Wydobyte fragmenty są faktycznie cenne z punktu widzenia zarówno historii, jak i wiedzy o rozwoju konstrukcji mostów stalowych.
Nie neguję tego absolutnie , ale nie sądzisz że to jakaś niedorzeczność ? Powinny być jakieś priorytety chyba , bo może się zdarzyć tak , iż ślęcząc nad pordzewiałymi i pogiętymi żelastwami ktoś nie zauważy zawalenia się mostu tczewskiego. To byłby czysty absurd.Tyle moich przemyśleń w temacie.
_________________ Jeśli na ścianie widzisz białego szczura a w oknie odwróconego kota , to wiedz że coś się dzieje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum