Co do nazwy... Hotel "Pod Nadzieją"? Hotel "Przy Nadziei"?
Poniżaj przytaczam garść informacji na jego temat - czerpię to bezkrytycznie za czasopismem "Adalbertus-Kalender" z 1929 r., w którym przypadkiem natrafiłem na notkę o nim. Żeby nie było, że nie uprzedzałem (jak wyjdą ewentualnie błędy...).
Hotel "Zuf Hoffnung" stał w miejscu, gdzie obecnie wznosi się budynek regionalnego oddziału Centrum Infrastruktury Poczty Polskiej (prościej - przy Targu Rakowym; jeszcze prościej dla Forumowiczów - dawny gmach Raiffeisen Bank ). Wg autora przytaczanego tekstu z "Adalbertus-Kalender", budyneczek hotelu istniał tu co najmniej kilka stuleci (rzecz jasna, był w tak zwanym międzyczasie przebudowywany, poddawany remontom itd.) i u zarania swej historii (jako zajazd) był znany jako "Kopalnia Złota" ("Goldgrube"; tłumaczenie na szybcika, może ktoś zaproponuje jakieś ładniejsze?)
Posiadał 25 pokoi dla przyjezdnych, wśród których dominowali handlarze, głównie konni i bydlęcy. Prawdziwe oblężenie przeżywał ponoć podczas "Dominika" (Jarmarków, rzecz jasna...). Nie do końca zrozumiałem, ale wychodzi na to... że hotel swoją późniejszą nazwę zyskał dzięki faktowi, że zatrzymujący się w hotelu handlarze latem liczyli (mieli nadzieję) na świetne transakcje...
Wg legendy z kościoła św. Mikołaja prowadził podziemny korytarz do ... hotelu (zajazdu) "Zur Hoffnung".
Z legend tekścik przytacza też nieco ckliwą historię uroczej i blondwłosej (a jakże!), wdowy (a jakże, inaczej historia by się przecież nie potoczyła dalej...) właścicielki zajazdu, która na początku XVIII w. poznała tajemniczego (a jakże!), ciemnoskórego (a jakże!), postawnego i z długą brodą Obcego przybysza (...jak w telenoweli...)... Jest też informacja, że car Piotr Wielki w 1716 zawitał do zajazdu...że trzy lata później w Gdańsku odbył się ślub carycówny Katarzyny z księciem Meklemburgii-Schwerin, a młodzi państwo (a jakże!) przybyli do zajazdu...
(gdyby hotelik się zachował i prowadził na ścianie wpisy znanych osobistości, to miałby się czym pochwalić )
Powracając do konkretów: wg autora artykuliku hotelik przestał istnieć "przed dwoma dekadami", czyli wychodzi, że w pierwszym dziesięcioleciu XX w. Przyczyna leżała głównie w fakcie, że wcześniej (tj. w połowie lat 90 XIX w.) zniwelowano bastiony zachodniego (wewnętrznego) ciągu umocnień miejskich, wytyczono na ich miejscu nowe trakty komunikacyjne, a przy nich powstały nowe, okazałe i nowoczesne hotele. Ot, konkurencja.
Czy ktoś ma coś do dodania? W kwestii legend i podań nikt mnie pewnie nie przebije , ale może wypłyną jakieś dodatkowe pocztówki albo informacje..?
W Dokumentach życia społecznego w PAN BG posiadamy szereg zaproszeń, programów artystycznych, które miały miejsce w gdańskich hotelach ; jest też kilka reklamówek Danziger Hof.
Sorry, że nie w tym dziale. Mam ogromną prośbę dotyczącą ustalenia, jak się nazywała kawiarnia na rogu przy Hucisku. Dziś jest tam bank. Bursztynek? Swego czasu wizytował ją w 1978 roku towarzysz Jaroszewicz przy okazji pobytu w Gdańsku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum