Wiedziałem, że takie pytanie padnie - otóż ten kabriolet oznacza, że dana miejscowość posiada połączenie autobusowe. Tak, tak - wówczas istniało już coś takiego !
Po stronie polskiej (czyli odcinek Wejherowo - Zamostne) wówczas był przez PKP jeszcze gorzej obsługiwany, gdyż kursowały tylko dwie pary pociągów dziennie i to tylko w środy i soboty ! Pociągi oznaczone literką O = osobowe, M = mieszane, czyli towarowo-osobowe.
Myślę jednak, że i tak miejscowa ludność się cieszyła, gdyż zamiast iść pieszo, mogła odbyć podróż koleją żelazną !
Gwoli ścisłości już rok później, od 1928 r. nastąpiła pewna poprawa w obsłudze tej linii i na części należącej do PKP, w dni robocze do 1939 r. kursowały dwie pary pociągów.
Dość dziwnym dokumentem jest fragment Stationsverzeichnis der Eisenbahnen Europas z 1929 r. Wykazano w nim wprawdzie, że odcinek Wejherowo - Zamostne należy do PKP, ale nie podano polskich nazw przystanków, z wyjątkiem samego Wejherowa. Poza tym podano nieprawdziwą informację, że na odcinku tym wstrzymany jest ruch pociągów !
Reszta danych odpowiada ówczesnym realiom. Obok nazw stacji i przystanków zamieszczono dane typu - czy jest rampa (R) lub rampa boczno-czołowa (SR), znak wagi znaczy, że na stacji znajdowała się waga wagonowa. Litery PH oznaczają, że jest to przystanek osobowy bez toru bocznego - odstawczego. Podano też największy dopuszczalny nacisk osi na szyny - w przypadku odcinka Wejherowo - Choczewo figuruje 13 t, na dalszym fragmencie trasy jednak 15,5 t. Wynika z tego, że na tym ostatnim - wybudowanym później - zastosowano jednak nieco cięższą nawierzchnię. W przypadku Wejherowa, Choczewa i Garczegorza zastosowano jeszcze znak "kółka z kropką" w środku - to oznacza, że na stacji tej istnieje połączenie z inną koleją.
Do obsługi ruchu osobowego i towarowego zarządy obu kolei zakupiły w latach 1902 - 1912 w firmie Vulcan w Szczecinie 5 nowych parowozów wzorowanych na maszynach pruskich kolei państwowych serii T3. Większość z nich przetrwała dwie wojny światowe i od 1947 r. nosiły oznaczenie PKP jako seria TKh100. W sumie kolej ta w 1945 r. przeszła w całości pod zarząd PKP, ale tabor kursujący na niej przez wiele lat, do 1962 r. praktycznie pozostał bez zmian. Na zdjęciu ostatni przedstawiciel lokomotyw z dawnej KNP (Kleinbahn Neustadt - Prűssau) TKh100-42, w 1973 r. w cukrowni Nakło n/Notecią, gdzie trafił w 1951 r. Maszyna mimo stosunkowo dobrego stanu, nie zainteresowała wówczas szefostwa Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, które nie chciało jej przyjąć do swoich zbiorów ! Około roku 1981 parowóz został przy okazji "wiosennych porządków" pocięty na złom....
Maszyna teraz ochodziłaby swoje 100 urodziny - świeć panie nad jej duszą !
SKMką do Orla i Bolszewa? Być może pojedziemy w przyszłości. Jeśli uda się zrewitalizować starą linie kolejową,mieszkańcy miejscowości bezpośrednim połączeniem dojadą do trójmiasta. Ale to będzie możliwe tylko dzięki współpracy Polskich Linii Kolejowych, SKMki i samorządów.
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Podejrzewam, że skończy się jednak tylko na wizjach samorządowców nie znających realiów kolejowych....
W tym układzie lepiej zająć się historią tej linii, która w sumie jest bardzo ciekawa: zdemontowany odcinek graniczny toru i zerwany most koło Zamostnego (wysadzony przez żołnierzy WP we wrześniu 1939 r.) najwyraźniej nie przeszkadzały okupantowi, gdyż przez 6 lat wojny szkody te nie zostały usunięte. Zapewne dla Rzeszy Niemieckiej w tym okresie były tysiące startegicznie ważniejszych inwestycji, a kolej ta miała charakter tylko lokalny.
Poniżej - pierwszy powojenny rozkład jazdy, ważny od 15 września 1945 r. na części kolei "pozyskanej", czyli byłej niemieckiej. Schematyczna mapka z dnia 1 marca 1946 r. ilustruje całą kolej i powojenny kilometraż. Uwagę w obu dokumentach zwracają początkowe nazwy stacji i przystanków, które w kilku przypadkach później uległy zmianie.
Zakładając, że te trzy mosty koło cementowni - dwa na torze szlakowym i jeden na bocznicy do zakładu (bo chyba o nich mowa w notce prasowej z 1946 r.???) wysadzili żołnierze niemieccy w 1945 r., fragment linii wykorzystywano pewnie do obsługi wspomnianej cementowni.
Dla mnie zagadką jest fakt, że żołnierze sowieccy nie rozebrali całej tej linii ! W pobliskim Lęborku buszowali już za to na całego, co widać na powyższej mapce z 1946 r. (linia przerywana).
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2013-03-02, 20:30
Mowa jest najpewniej o 3 przęsłowym moście na Bolszewce w okolicach cementowni. Pozostałe obiekty to tylko przepusty. Na odcinku Wejherowo - Cementownia nie ma mostów, jest tylko jeden przepust. Kolejny most na trasie znajduje się kilka metrów za stacją Zamostne.
Na mapie RBD Danzig z dnia 4.11.1939 r. naniesiono "polski" odcinek tak jakby był używany, bez zaznaczenia zniszczongo mostu na Bolszewce, o którym pisze Adrian. Jednak w rozkładach jazdy (tych które znam) z lat 1939 - 1945 nie zamieszczano pociągów osobowych.
Jeszcze parę słów o powyższej mapce.
Uwagę zwraca sposób naniesienia odcinka Wejherowo - Zamostne Neustadt (Westpr.) - Ueberbrueck i jego dokładny kilometraż. Na mapach dyrekcyjnych zasady takie stosowano tylko w przypadku linii przejętych przez DRB, czyli kolei państwowych III Rzeszy. Wynika z tego, że odcinek ten przejęły DRB, mimo że do 1920 r. był to fragment kolei prywatnej, która funkcjonowała do końca wojny. Co prawda w 1937 r. kolej ta przeszła pod zarząd LBD (Landesbahndirektion) w Szczecinie, ale nie zatraciła swego charakteru tzw. małej kolei.
eland
Dołączył: 08 Sie 2012 Posty: 2 Skąd: wejherowo
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2013-03-18, 09:39
Podjechałem do Lublewa (odcinek Gniewino-Choczewo) żeby zrobić dokumentacje mostu kolejowego.Spodziewałem się rozkradzionego,pocietego mostu i doznałem szoku.Most jest praktycznie nie ruszony i kompletny. Jedyna szkoda na nim to zgnite doszczętnie podkłady i rosnące w nich sosenki.Na szlaku w tej okolicy tor także jest kompletny !! Być może to zasługa pobliskich stawów rybnych-jak tylko pojawiliśmy się na moście zaraz ktos nas obserwował przez lornetkę......i dobrze.
IMG_1510.JPG
Plik ściągnięto 24192 raz(y) 82,43 KB
IMG_1559.JPG
Plik ściągnięto 24192 raz(y) 88,01 KB
IMG_1504.JPG
Plik ściągnięto 24192 raz(y) 86,45 KB
IMG_1500.JPG
Plik ściągnięto 24192 raz(y) 90,87 KB
IMG_1489.JPG
Plik ściągnięto 24192 raz(y) 92,52 KB
Adrian Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 172 Skąd: Kaszuby
Wysłany: 2013-03-30, 09:22
Pokazuje film znaleziony w sieci przedstawiający pociąg osobowy na południu Polski w składzie parowóz TKt 48+ wagon .Jest to dokładnie taki sam skład jaki kursował na linii Lębork-Choczewo-Wejherowo pod koniec lat 80-tych. Oczywiście bywały inne konfiguracje składów np.parowóz Ty 2 + 2 wagony lub Sn 61 +wagon.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum