Hm, jedyne co na chwile obecną wydaje mi się pewne, to że ma ucięty pomost i stąd drzwi na szczycie. A jaki typ? Wszelkie spekulacje moje na razie psuje liczba okien. Może konny?
Stoi do dziś w Jelitkowie? To może ktoś tam wie od kiedy stoi? To by mogło trochę uprościć sprawę.
Niektóre wozy, jak choćby odrestaurowany niedawni ring - patrz załączone zdjęcie) miały drzwi w wejściu do przedziału. Wydaje mi się jednak, że w tym przypadku ściana szczytowa nie jest oryginalna. Upieram się przy wersji, ze buda została skrócona.
Witam wszystkich w swoim pierwszym poście. Jako "tramwaista" -neofita moze będę wyważał otwarte drzwie ale nasunęło mi sie kilka uwag po obejrzeniu tego cuda. to pudło jest oczywiscie pozbawione pomostów, ale reszta jest oryginalna. Więcej mam przekonanie, że poza uzupełnieniami, poprawkami, "prowizorkami "nigdy nie było przebudowywane. W takim sensie, ze nie zmieniono nic z pierwotnych założen konstrukcyjnych. Jest takie jak go wyprodukował Herbrand. Łącznie ze scianami czołowymi. Sciany czołowe z drzwiami miały nawet wagony letnie. To przeciez głowny element nosny pudła i dachu. Na sugestię co to za typ się nie odważę. mam jeszcze za mało wiedzy. na pewno pięc okien, na pewno 10 swietlików i na pewno ławki boczne.
A słuzyć musiał długo i dobrze. Zakazy wyskakiwania w biegu pojawiły sie pewnie gdzieś w latach 50-ych, chyba zaraz po wojnie nie bawiono sie jeszcze w takie drobiazgi.
Witam wszystkich w swoim pierwszym poście. Jako "tramwaista" -neofita moze będę wyważał otwarte drzwie ale nasunęło mi sie kilka uwag po obejrzeniu tego cuda. to pudło jest oczywiscie pozbawione pomostów, ale reszta jest oryginalna. Więcej mam przekonanie, że poza uzupełnieniami, poprawkami, "prowizorkami "nigdy nie było przebudowywane. W takim sensie, ze nie zmieniono nic z pierwotnych założen konstrukcyjnych. Jest takie jak go wyprodukował Herbrand. Łącznie ze scianami czołowymi. Sciany czołowe z drzwiami miały nawet wagony letnie. To przeciez głowny element nosny pudła i dachu. Na sugestię co to za typ się nie odważę. mam jeszcze za mało wiedzy. na pewno pięc okien, na pewno 10 swietlików i na pewno ławki boczne.
A słuzyć musiał długo i dobrze. Zakazy wyskakiwania w biegu pojawiły sie pewnie gdzieś w latach 50-ych, chyba zaraz po wojnie nie bawiono sie jeszcze w takie drobiazgi.
Ogólnie się zgadzam, ale póki co nie mam innej hipotezy co do typu, poza tą, co podałem wyżej.
Mam natomiast hipotezę, co do jego dalszych losów. Myślę, iż jest prawdopodobne, że po wycofaniu mógł trafić do kempingu w Goszynie, a po likwidacji ośrodka ktoś mógł postawić go sobie na działce. Domowym sposobem uciąć pomosty może by się dało, ale wyrównać dół byłoby znacznie trudniej.
Zmodernizowane tramwaje NGd99 wracają nad Motławę. Pierwszy wyremontowany pojazd jest już w Gdańsku. Kolejne dotrą do naszego miasta w ciągu dwóch, maksymalnie trzech miesięcy. Odnowione tramwaje będą miały nowy design i swoich patronów. Zostaną nimi czterej księża: Franciszek Rogaczewski, Bronisław Komorowski, Marian Górecki i Bruno Binnebesel.
Cytat:
- Ponieważ są to cztery tramwaje i wszystkie pomalowane będą w identyczny sposób, a więc w barwach, jakie obowiązywały w Wolnym Mieście Gdańsku, pojawił się pomysł, by uhonorować w ten sposób tych czterech księży: ofiary faszyzmu - tłumaczy prezes Lisicki.
Wszyscy czterej księża pracowali w Wolnym Mieście Gdańsku i zginęli z ręki nazistów. Trzej byli Polakami (Franciszek Rogaczewski, Bronisław Komorowski i Marian Górecki), jeden Niemcem (Bruno Binnebesel).
O wyborze patronów dla tych czterech pojazdów zadecydowała komisja złożona z radnych i urzędników miejskich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum