Wiek: 43 Dołączył: 18 Wrz 2008 Posty: 238 Skąd: Gdansk / Nowy Port
Wysłany: 2010-09-10, 09:50
Dawno mnie nie było i mam spore zaległości ale patrząc w najbliższą przyszłość muszę wycofać się z wyścigu. Oczywiście będę starał sie zaglądać na forum. Pozdrawiam
Rozumowanie Tangensa jest poprawne, ale odpowiedzi nie mogę uznać za pełną.
A przy odrobinie złej woli mógłbym uznać ją za błędną
Jeśli niepełna to co jej brakuje?
Miałem jeszcze dwa wątki myślowe. Pierwszy to podjazd pod górę pomiędzy Hibnera a Partyzantów, ale widząc jak nasz poczciwy Berguś dzielnie poradził sobie z wjazdem na Chełm (vide załącznik) ten trop zdecydowanie odrzucam.
Spróbujmy z innej beczki. Skoro wyskakiwałeś z tramwaju w biegu to musiałeś być niezły łobuz, a tu by mi pasowało zamieszkanie w okolicy Al. Wojska Polskiego. Na początku lat 60-tych istniała jeszcze pętla przy Szymanowskiego i oczywiście tor do starej zajezdni przy Grunwaldzkiej. Musiały więc być tam co najmniej dwie zwrotnice i prawdopodobnbie to zmuszało do hamowania.
Stawiam więc skrzyżowanie Grunwaldzka/Szymanowskiego.
266.na.chelmie.jpg
Plik ściągnięto 7256 raz(y) 38,59 KB
_________________
Phinek Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 19 Maj 2010 Posty: 199 Skąd: Warszawa Jelonki
To chyba mógł być już tylko skręt z Grunwaldzkiej w Al. Wojska Polskiego, ale to jest tak blisko przystanku że w ogóle nie brałem tego pod uwagę.
_________________
pawel_45 Pomógł: 13 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 282
Wysłany: 2010-09-12, 03:20
Tangens napisał/a:
To chyba mógł być już tylko skręt z Grunwaldzkiej w Al. Wojska Polskiego, ale to jest tak blisko przystanku że w ogóle nie brałem tego pod uwagę.
Witam po dłuższej nieobecności na forum.
Przeglądając zaległości dotarłem do tego tematu. Wprawdzie jako kibic nie biorący udziału w tej zabawie nie chcę psuć jej uczestnikom. Jednak dostrzegam u Was jakieś zagubienie się na tej trasie.
Przecież na odcinku od al. Zwycięstwa do ul. Wojska Polskiego było tylko jedno miejsce dość odległe od przystanków, gdzie tramwaj po rozpędzeniu się musiał znacznie zwolnić ze względu na ukształtowanie torów. To było załamanie torów przy ul. Słowackiego. Przystanek znajdował się przy cmentarzu, czyli dopiero za skrzyżowaniem z ul. Kościuszki. Tak więc było to chyba nieco więcej niż 1/3 odległości między tymi przystankami.
Inne miejsca z utrudnieniami tj. np.rozjazdami znajdowały się w bliskiej odległości od przystanków.
Pozdrawiam.
Przecież na odcinku od al. Zwycięstwa do ul. Wojska Polskiego było tylko jedno miejsce dość odległe od przystanków, gdzie tramwaj po rozpędzeniu się musiał znacznie zwolnić ze względu na ukształtowanie torów. To było załamanie torów przy ul. Słowackiego. Przystanek znajdował się przy cmentarzu, czyli dopiero za skrzyżowaniem z ul. Kościuszki. Tak więc było to chyba nieco więcej niż 1/3 odległości między tymi przystankami.
Inne miejsca z utrudnieniami tj. np.rozjazdami znajdowały się w bliskiej odległości od przystanków.
Hm, załamanie torów pamiętam, nawet wspomniałem o nim wcześniej, tyle że wydawało mi się iż był on bliżej Jesionowej. Cmentarza nie pamiętam w ogóle, gdzie był?
Skoro przystanek był za skrzyżowaniem z ul. Kościuszki (rozumiem, ze w kierunku Oliwy) to znaczy, że skrzyżowanie z wjazdem na pętlę Szymanowskiego było chyba mniej więcej w połowie drogi?
pawel_45 napisał/a:
Wprawdzie jako kibic nie biorący udziału w tej zabawie nie chcę psuć jej uczestnikom.
A dlaczego jako kibic? Zapraszamy do zabawy. Tym bardziej, że ze swoją wiedzą możesz naprawdę prędko odrobić straty. Tym bardziej, że naprawdę nie jest tu najważniejsze kto wygra.
To było załamanie torów przy ul. Słowackiego. Przystanek znajdował się przy cmentarzu, czyli dopiero za skrzyżowaniem z ul. Kościuszki. Tak, więc było to chyba nieco więcej niż 1/3 odległości między tymi przystankami.
Pozwoliłem sobie wrysować stan torowiska i przystanków z tamtych lat na plan Wrzeszcza. Do ul. de Gaulle`a tramwaj jeździł nowym torowiskiem. Przystanek przy (przed) Jesionową był już w starej jezdni, z wysepkami wystającymi ponad jezdnię. Pomiędzy starym i nowym torowiskiem były dwa ostre łuki "S". Coś podobnego, jak teraz jest na wprost Jesionowej. Oczywiście i tam tramwaj zwalniał (i to bardzo), ale to już prawie przystanek. Dalej w stronę Oliwy jechał starym torowiskiem w jezdni. Kąt załamania jezdni ul. Grunwaldzkiej nie miał wielu stopni, ale tory zakręcały na krótkim odcinku, z stąd konieczność wyraźnego zwolnienia. Obecna jezdnia w stronę Danziga biegnie tą starą trasą, ale łuk załamania sporo wydłużono i przez to sprawia wrażenie bardziej łagodnego. Okolicznością wpływającą na bezpieczeństwo tego, mojego wysiadania z tramwaju, jest to, że samochody tą jezdnią jeździły tylko w stronę Danziga, czyli a lewej strony tramwaju. Ruch samochodowy w stronę Oliwy odbywał się nową, odległą jezdnią.
Witaj Krzysztofie i zapraszam do wspólnej zabawy. Zapewniam, że jest bardzo wciągająca.
A teraz w zastawione przeze mnie sidła wpadł pawel_45. Bo właśnie On zasługuje na największą ilość punktów za to zadanie
Tangensowi za to otarcie - 4 punkty
Pawłowi za pamięć i trafienie - 8 punktów
Przy okazji: Drugą jezdnię do Oliwy budowano na raty. Jeśli dobrze kojarzę, to pierwszy etap kończył się krawężnikiem dochodzącym do ściany budynku przy ul. Lendziona. Wygląda na to, że planowano jego wyburzenie. Drugi etap odchodził trochę w prawo i mijał te budynki tuż za narożnikiem jednego z nich. Analogicznie jak i teraz. Dalej jezdnia (też analogicznie do stanu obecnego) biegła w stronę skrzyżowania Kościuszki z dawną Labes-Weg. Ronda nie było. Trzeci etap to przedłożenie do Wojska Polskiego (a może od razu jeszcze dalej). Pamiętam rozbiórkę skrajnych domów przy tych siedmiu uliczkach na przeciw koszar. Który to mógł być rok? I jak wracał na starą jezdnię ruch kołowy (ogumiony) po drugim etapie? Podejrzewam, że dawną jezdnią Labes-Weg, wtedy będącą już tylko przedłużeniem Kościuszki, ale pewny nie jestem.
Skoro zarobiłem tylko 4 punkty to jednak staję na Zaspie.
Pawel_45 jeśli się zdecydujesz to wybierz sobie pętlę i zadaj zadanie nr 44. Tylko proszę w miarę szybko aby nie hamować tempa. Tu nie skrzyżowanie Grunwaldzkiej ze Słowackiego
A w międzyczasie Panie i Panowie otwieramy szampany. Nie myślałem, że tak szybko to nastąpi.
Przy okazji, ponieważ zbliża się zadanie nr 50, należy zastanowić się co dalej? Zaczynamy nową edycję (choćby po to, by wyrównać szanse nowym uczestnikom), czy bawimy się tak długo na dotychczasowych zasadach, aż się nam znudzi?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum