Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2011-12-29, 23:32
Mam nurtujący mnie temat z dzieciństwa, kiedy przyjeżdżałem z rodzicami do Straszyna do tego polowego ośrodka "Energii", gdzie teraz rosną krzaki (ten za mostkiem, gdzie z basenu zrobiony jest kosz na śmieci, a po parterowym domku zostały fundamenty).
Otóż nieraz ciekawiły mnie te czarny wyloty - tunele pod elektrownią. Tam nie wolno było podpływać kajakiem, bo prądy, bo coś tam. Nic tam nie było w środku nigdy widać, nawet jak świeciło słońce. Tak jest do dzisiaj...
Co tam się znajduje? Wylot jakiejś ogromnej rury? Ktoś tam był w pobliżu?
Nie chodzi mi o wyloty widoczne na tych zdjęciach:
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2011-12-31, 12:51
Ech, przypomniałeś mi smak dzieciństwa. Bardziej z tyłu w lewo była przystań kajakowa ośrodka...
A chodzi mi o wloty (wlot) bardziej na prawo, na końcu tego kanału. Zresztą o każdy wlot w takiej elektrowni wodnej, w nowszych także takie są. Byłem kiedyś na kolonii w Żydowie (dawne koszalińskie), gdzie jest nowsza elektrownia taka jak w Żarnowcu. Tam także było to samo, z tym że byliśmy na wycieczce w środku. Jednak w podziemiach niewiele pamiętam, jakieś schody i coś tam na dole szybko wirowało, chyba prądnica? Kupe lat.
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2011-12-31, 15:00
Tamtej przystani już nie. Samolot jak przez mgłę, może był gdzieś 1984 rok? Może wcześniej? Stał jeszcze, jak się do niego szło, po drodze były jakieś budynki w lesie, może fundamenty? Potem zrobili zbiornik wody, byłem w okolicy już na kolonii 1988 r. i jedynie wiśnie i jabłka w sadach koło jeziora zostały. Domy były już wyburzone. Pamiętam kwitnące pola pszenicy (żyta?), czystą wodę, straszyli nas żeby nie łazić tam, bo milicja patroluje...
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Oczywiście ta przystań mieściła się przy ośrodku wypoczynkowym stoczni na Jeziorze Goszyńskim przy torach. Samolot funkcjonował już w czasie, gdy zdobywano Księżyc. Tam oglądałem transmisję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum