Dzięki. Coś mi też nie pasowało na dawny Gdańsk. Niemniej panorama pasuje do tematu Historia dawniejsza i nowsza. Tym bardziej cenna dla potencjalnego agresora lotniczego.
Colonel Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 460 Skąd: zewssząd
Wysłany: 2012-02-27, 20:18
Doldar, masz żale, że się z Ciebie nabijają... a co raz to sadzisz babola... i to z prostej nieuwagi. Odrobinę szacunku dla użytkowników forum!
Pomógł: 50 razy Wiek: 52 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4792 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2012-02-27, 21:06
Poza meritum warto też nie tracić z oczu formy wypowiedzi. Zadając pytania o "chałupę w Danzigu" sam wystawiasz sobie świadectwo. Jeśli czujesz się urażony moimi postami to przepraszam ale w pewnym momencie czara się przelała.
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Wszystkie budynki odbudowane w Gdańsku na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych ub. wieku mają wzmocnioną konstrukcję i posiadają schrony p.lot.
Konstrukcja każdego budynku miała wytrzymać uderzenie półtonowej bomby lotniczej zrzuconej z niskiego pułapu tzn. bomba nie mogła się przebić do piwnic budynku.
Pomógł: 19 razy Wiek: 94 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2012-03-13, 00:39
Anker napisał/a:
Wszystkie budynki odbudowane w Gdańsku na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych ub. wieku mają wzmocnioną konstrukcję i posiadają schrony p.lot.
Piwnice każdego szeregu budynków były połączone w całość tzn. można było przejść z jednego końca stojących razem budynków na drugi.
Schron znajduje się na ogół w połowie długości szeregu.
Idąc przez Główne Miasto można na podwórkach zauważyć wloty kanałów ewakuacyjnych umiejscowione w odległości od budynku wynoszącej jedną trzecią jego wysokości (przepisy)
Schrony są na ogół jedno lub dwu izbowe, wyposażone w inst. wodno-kanalizacyjną i urządzenie do filtrowania powietrza.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych część schronów została adoptowana na piwnice lokatorów budynków.
Nie usuwano z nich jednak stalowych drzwi ani innych urządzeń, pozostałe schrony są zamknięte na głucho i cierpliwie czekają na swój czas.
Schrony p. lot stanowią odrębną całość tylko w budynkach zbudowanych w wymienionym wyżej zimnowojennym czasie, w budynkach które przetrwały wojnę adoptowano schrony wybudowane przez Niemców.
Ktoś kiedyś obliczył że koszt wybudowania każdego schronu i wzmocnienia budynków wynosił tyle że za tą kwotę można by wybudować drugi szereg budynków pozbawionych tych "usprawnień".
Na pewno w moim rodzinnym domu na Chlebnickiej było w piwnicy wejście do schronu-wielkie stalowe ciężkie drzwi. W samym schronie jednak nigdy nie byłam, choć jestem bardzo ciekawa, jak wygląda. Na "moich" podwórkach kojarzę charakterystyczne domki-wyloty wentylacyjne, jeden bliżej Chlebnickiej, jeden bliżej Mariackiej, a na "dużym" podwórku (tym, gdzie stoi koszmarek przy Grząskiej) chyba były 3 albo 4 takie domki-widać więc, że schrony musiały być pod ciągiem obu tych ulic.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum