Wiek: 61 Dołączył: 08 Mar 2012 Posty: 5 Skąd: gdańsk
Wysłany: 2012-03-09, 13:00 Re: Plac Wybickiego lata 50-te
Czesiek napisał/a:
Witam. Może nie wszyscy pamiętają jak wyglądała dawniej obecna fontanna na Placu Wybickiego. Zbiory własne
kilka pytań- w którym roku została wypompowana woda z basenu? pamiętam a przeprowadziłem się na plac w 68r z G rażyny , basen byl zalany, zarośnięty różami i ogrodzony płotem, wakacje spędzałem poza gdańskiem i niepamietam którego lata basen zostal opróżniony, wtedy dopiero mieliśmy frajdę ,rowery lub wrotki-wyścigi, tylko trzeba bylo uważać w jednym miejscu -tam gdzie byly schodki, niejeden raz wracałem do domu okrwawiony, w miejscu dzisiejszej piaskownicy gralo się w piłkę bramki były między drzewami -byliśmy czarni od tego piasku unosil sie na kazdym kroku. Lelewela była zabrukowana kamieniami które dzisiaj jeszcze są widoczne w jednym miejscu na kawałku może 10metrów kwadratowych. niepamiętam też kiedy zabudowano plac murkami które są do dzisiaj
_________________ tomek
Janusz
Dołączył: 09 Paź 2008 Posty: 296 Skąd: Gdańsk z umlautem ;)
Wysłany: 2012-08-26, 21:12
Są jakieś zdjęcia (przedwojenne oczywiście) wrzeszczańskiej synagogi?
pozdr
To jest prawdziwa sensacja: po wielu latach wiadomo wreszcie, jak wyglądało wnętrze wrzeszczańskiej synagogi. Do przedwojennych zdjęć udało się dotrzeć przypadkiem.
Cytat:
- Przyszła do nas z rocznikiem niemieckiego pisma architektonicznego "Bauwerk", bo przypomniała sobie, jak mąż opowiadał jej kiedyś, że jest w nim jakiś artykuł poświęcony wrzeszczańskiej synagodze - opowiada Rucki. - Zaczęliśmy wertować przy niej pismo i nagle zamarliśmy: znaleźliśmy artykuł, o którym wspomniała, a przy nim coś, czego szukaliśmy od lat.
Materiał w niemieckim periodyku, opisujący synagogę pod kątem architektoniczno-budowlanym, ilustrowany jest unikalnymi materiałami ikonograficznymi: planami konstrukcyjnymi obu kondygnacji, zdjęciem fasady budynku, a także czymś, czego do tej pory nikt nie mógł zdobyć: fotografiami wnętrza synagogi w jej pierwotnym kształcie.
Pomógł: 50 razy Wiek: 52 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4792 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2013-01-31, 11:26
Wyszperane w Gazecie Gdańskiej. Może coś mnie ominęło, ale pierwszy raz słyszę aby wieżyczka służyła za poczekalnię tramwajową! No chyba że chodzi o budynek obok widoczny na pocztówce we fragmencie po prawej:
źródło: danzig.online
Tu z większej perspektywy:
źródło: danzig.online
Wrzeszcz wieża żegarowa Gazeta Gdańska nr 90-1909 (29 lipca).jpg
Plik ściągnięto 26953 raz(y) 9,36 KB
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Krótko i konkretnie - nie tylko ten wycinek prasowy, ale też inne źródła potwierdzają, że ta przybudówka (przylegająca do wieży zegarowej, ustawionej na placu w 1878 r.), pełniła rolę poczekalni.
Inna sprawa, że otwartą kwestią pozostaje, czy przy okazji nie było tam... publicznego szaletu. Pod koniec XIX w. Towarzystwo na Rzecz Upiększania Wrzeszcza (lokalna organizacja społeczników) naciskała magistrat, aby taki miejski szalet na samym rynku lub w jego bezpośredniej odległości, powstał. Póki co nie udało mi się uzyskać jednoznacznej odpowiedzi, czy udało się to zrealizować przed rozbiórką wieży i samej poczekalni (1909 r.) i czy przypadkiem takiej właśnie funkcji (szaletu właśnie) nie pełnił nowy budyneczek, który na rynku stanął po przebudowie placu, czyli dzisiejszy kantor przy C.H. Manhattan. W tym ostatnim wprawdzie funkcjonowała (znów: prawdopodobnie, wszystko na to wskazuje) stacja paliwowa, ale dopiero kilkanaście lat później...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
rażyny , basen byl zalany, zarośnięty różami i ogrodzony płotem, wakacje spędzałem poza gdańskiem i niepamietam którego lata basen zostal opróżniony, wtedy dopiero mieliśmy frajdę ,rowery lub wrotki-wyścigi, tylko trzeba bylo uważać w jednym miejscu -tam gdzie byly schodki, niejeden raz wracałem do domu okrwawiony, w miejscu dzisiejszej piaskownicy gralo się w piłkę bramki były między drzewami -byliśmy czarni od tego piasku unosil sie na kazdym kroku. Lelewela była zabrukowana kamieniami które dzisiaj jeszcze są widoczne w jednym miejscu na kawałku może 10metrów kwadratowych. niepamiętam też kiedy zabudowano plac murkami które są do dzisiaj
Fotograf przesadził z retuszem, i wyszedł mu zarys podobny do "Reduty Napoleońskiej" na Hagelsbergu?
