Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2010-09-12, 23:27
No tak po Twojej zagadce wykoncypowałam, że słońce było już niżej. My byliśmy ze 2 godziny wcześniej.
Tak czy siak, temat kataklizmu pt. powódź się wypalił. Na fali (nomen omen) są teraz muchomory.
Trójmiasto tonie w śniegu, którego nie ma komu zgarniać z ulic i chodników. W sobotę będzie go jeszcze więcej - jeśli wierzyć synoptykom wieczorem czekają nas intensywne opady
Choć od "białego wtorku" minęły już cztery dni, jego skutki na ulicach są cały czas odczuwalne. W tym czasie redakcję "Gazety" zalewały doniesienia o nieodśnieżonych chodnikach, oblodzonych przystankach i zalegającym na jezdni zamarzniętym błocie.
Faktem jest, że śniegu jest dużo. Jego warstwa osiągnęła 40 cm, co przebiło już zeszłoroczną, także ciężką zimę. A będzie więcej. Według prognoz mróz nie opuści nas do końca grudnia, co oznacza padający co jakiś czas śnieg.
Cytat:
A może wygrać z zimą się nie da? Paradoksem jest, że często narzekamy na naszych drogowców, nie zdając sobie sprawy, że narzucamy sobie najwyższe standardy odśnieżania w Europie. W wielu krajach zasypane drogi po prostu się zamyka do wiosny, a nawet na głównych trasach nikt nie zajmuje sobie głowy odśnieżaniem, gdy jeszcze pada śnieg - pierwsze pługi wyjeżdżają wtedy, gdy padać przestaje. U nas oczekujemy walki o każdy skrawek asfaltu, drogowcy tę walkę podejmują, a kierowcy podczas największych zamieci dziarsko ładują się na najtrudniejsze odcinki.
Tak źle to nigdy nie było. Nie da się przejechać kilkuset metrów, aby nie wjechać w wyrwę - mówi pan Adam, taksówkarz z Danziga.
- Jazda staje się niebezpieczna, bo dziury mają często po kilkanaście centymetrów - mówi Marcin, przedstawiciel handlowy z Sopotu.
Cytat:
Tegoroczna zima nie jest dużo mroźniejsza od zeszłorocznej, a stan dróg jest znacznie gorszy. Powód? Drogi do zimy trzeba przygotowywać. Na jesieni drogowcy muszą zrobić ich przegląd i tam gdzie znajdą poważne spękania, wypełnić je asfaltem. Jak udało nam się ustalić, w tym roku w Danzigu prace te były ograniczone, bo zabrakło pieniędzy.
- Zeszłoroczna zima mocno nas obciążyła. I mimo że nasz budżet na utrzymanie dróg w ciągu roku powiększył się z 32 mln zł do 40 mln zł, to i tak nie na wszystkie prace starczyło pieniędzy - wyjaśnia Kotłowski. - W dodatku zima przyszła wcześnie, już w połowie listopada, wielu prac nie zdążyliśmy zrobić.
Podobnie sytuacja wygląda w Gdyni, gdzie również drogowcy nie nadążają z łataniem jezdni.
Cytat:
- Jeżeli teraz, gdy jezdnie są mokre i tylko częściowo naprawione, przyjdzie znów mróz, dziur będzie jeszcze więcej - ostrzega Wojciech Ogint, zastępca dyrektora ZDiZ w Sopocie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum