_________________ Za Millerem: Niech żyje alternatywa dla mózgu i zdrowego rozsądku!
Z Pontona: Posprzątaj pierwszy po sobie!
Od serca: Nie jedzący ciepłych posiłków otrząśnijcie się ze swojej aberracji!
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2009-10-15, 16:11
Tak wyglądało w Warzywodzie wczoraj o 16. Jak wiatr zdmuchnął mi ciężki, studyjny statyw jak piórko i jak nakryła mnie fala to poczułam moc żywiołu. Pomimo kaloszy i przeciwdeszczowych ciuchów wróciłam z robienia zdjęć przemoczona do majtek. Niesamowite widowisko natury.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 934 Skąd: Orunia
Wysłany: 2009-10-15, 20:15
Niesamowite Ja, niestety, przesiedziałem całe popołudnie w domu
W mojej wsi wichura wywróciła kilka drzew, między innymi ten stary jesion, który spadł do Kanału Raduni:
Pomógł: 12 razy Wiek: 51 Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 804 Skąd: Marienburg
Wysłany: 2009-10-15, 20:40
Żałuję, że nie mogłem doświadczyć tego co Frysia w Warzywodzie , bo w mojej dziczy to nawet Nogat nie chciał wystąpić z brzegów. Byłem dziś na obchodzie i miasto stoi tak jak stało.
Na razie jednak udostępniony będzie pomost główny, który nie ucierpiał w skutek ostatniego sztormu. Zagrodzone i zabezpieczone będą natomiast zejścia na dolne pomosty (i tak zwyczajowo zamykane na okres zimowy) i część boczną.
Podczas ostatniego sztormu najbardziej ucierpiała głowica mola, czyli żelbetowa, najbardziej wysunięta w morze część, ochraniającą pomost główny. Zniszczeniu uległy deski pokładu i barierki boczne. Mocno zniszczona jest też boczna część obiektu. Oba fragmenty mola będą odbudowywane w ramach budowy falochronu i przystani jachtowej - informuje urząd. Pierwsze prace powinny się rozpocząć jeszcze w tym roku.
Naprawy wymagać będą także dolne pomosty mola i przejścia pod nim. Koszt ich remontu - według rzeczniczki Urzędu Miasta Sopotu, Magdaleny Jachim - to ok. 500 tys. złotych.
Gdyby ostatni sztorm trwał o jeden dzień dłużej, woda zalałaby ul. Długą w Danzigu i Elbląg. Nawet setki milionów złotych na zabezpieczenie powodziowe Żuław nie wystarczą, by ochronić je przed ekstremalną pogodą. A tej możemy spodziewać się coraz częściej
Huragan z 14 października był największym, jaki odnotowano w historii na polskim Wybrzeżu. Urządzenia pomiarowe wykazały, że tego dnia sztorm na Bałtyku osiągnął maksymalny, 12. stopień w skali Beauforta. Porywisty wiatr wywołał tzw. cofkę, czyli wlewanie wód z Bałtyku do jego dopływów. Wezbrała woda w kanałach żuławskich, koło Elbląga zalało wieś Nowakowo, a w Danzigu wybiły studzienki kanalizacyjne. Do dzisiaj nie policzono wszystkich strat po nawałnicy. (...)
Póki co program dotyczący Żuław musi przejść konsultacje społeczne. Odbędą się one 16 listopada w Elblągu i 23 listopada w Danzigu.
A po co owe konsultacje społeczne? Wytłumaczy mi ktoś?
- 13-15 października zdarzyła się najgroźniejsza sytuacja powodziowa na Żuławach od początku prowadzenia systematycznych obserwacji hydro- logiczno-meteorologicznych - tłumaczy Halina Czarnecka, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Danzigu. - Przekroczone zostały bowiem nawet takie poziomy wód, jakie zdarzają się raz na 200 lat. Tak stało się w Elblągu i Nowym Batorowie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum