Z Trójmiasta do Warszawy jedzie się dziś ok. pięciu godzin. - Jest gorzej niż przed wojną - wzdychają znękani podróżni. To nie do końca prawda, ale jeśli porównamy rozwój kolei wtedy i dziś, to PKP powinno zrobić się wstyd.
Budowę linii kolejowej łączącej Gdańsk z Warszawą rozpoczęto w roku 1852, a zakończono dopiero w roku 1877. Ponieważ przebiegała przez zabór rosyjski i pruski, linia miała dwa różne rozstawy torów, co ujednolicono dopiero po I wojnie światowej. Budując trasę nie myślano też o bezpośrednim ruchu pasażerskim między Warszawą a Gdańskiem. Tym zajęła się dopiero II Rzeczpospolita.
Dodatkowym utrudnieniem był też kawałek trasy, który przebiegał przez Prusy Wschodnie. Do niektórych pociągów, np. na stacji Olsztynek (Hohenstein) pasażerowie mogli wsiąść tylko uzbrojeni w paszporty. Przed wjazdem na terytorium Wolnego Miasta Gdańska czekała ich jeszcze polska kontrola paszportowa w Tczewie. Kto jechał dalej do Gdyni, ten po raz trzeci musiał wyciągać paszport opuszczając Gdańsk.
- Biurokracja paszportowo-celna nie była jednak jedyną przeszkodą wydłużającą czas podróży - opowiada Grzegorz Fey, pasjonat kolei. - Z Warszawy do Gdańska pociągi jeździły wówczas dwiema trasami, przez Laskowice lub Toruń i Bydgoszcz. Obie zbiegały się na węźle kolejowym w Tczewie. A tam układ peronu i torów wymagał skomplikowanych manewrów przy odczepianiu lokomotyw i dostawianiu nowych. Przestawianie wagonów i lokomotyw, do roku 1928 zajmowało nawet ponad pół godziny.
Fragment artykułu z portalu trojmiasto.pl . Całość przeczytacie po kliknięciu na tytuł.
Pomógł: 50 razy Wiek: 52 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4792 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-05-02, 23:34 Re: Koleje w Gdańsku
fritzek napisał/a:
Dodatkowym utrudnieniem był też kawałek trasy, który przebiegał przez Prusy Wschodnie. Do niektórych pociągów, np. na stacji Olsztynek (Hohenstein) pasażerowie mogli wsiąść tylko uzbrojeni w paszporty. Przed wjazdem na terytorium Wolnego Miasta Gdańska czekała ich jeszcze polska kontrola paszportowa w Tczewie. Kto jechał dalej do Gdyni, ten po raz trzeci musiał wyciągać paszport opuszczając Gdańsk.
Małe sprostowanie, powyższy fragment powinien brzmieć (nie mam zielonego pojęcia skąd autor wytrzasnął ten Olsztynek) :
Dodatkowym utrudnieniem był też odcinek, który przebiegał przez Prusy Wschodnie. Niemcy za umożliwienie tranzytu żądali opłat, dlatego pociągi już od początku lat 20-tych jeździły okrężnymi trasami w stosunku do współczesnej. Początkowo przed wjazdem na terytorium Wolnego Miasta Gdańska pasażerów czekała jeszcze kontrola paszportowo-celna w Tczewie. Kto jechał dalej do Gdyni, ten po raz kolejny był kontrolowany opuszczając Sopot. Wszystko to zabierało czas, dlatego od połowy lat 30-tych większość pociągów dalekobieżnych do Gdyni przejeżdżało przez teren Wolnego Miasta bez zatrzymania. Jeśli ktoś chciał wysiąść np. na stacji Pszczółki (Hohenstein) musiał się przesiadać w Tczewie.
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Mój dzisiejszy nabytek: dokument z mało istotną treścią, ale z ładnie odbitym stemplem dyrekcji gdańskiej kolei z czasów Królestwa Prus. A przy okazji uwaga: strasznie rozproszony ten temat związany z gdańskim kolejnictwem...
Pomógł: 50 razy Wiek: 52 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4792 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-05-20, 10:50
Cielawy dokument ze zbiorów wspomnianego w artykule Andrzeja Massela
Cytat:
fragment rozkładu służbowego dla pociągu nr 105 na odcinku Tczew - Gdańsk. Nie był to co prawda pociąg tranzytowy, a jedynie łącznik od pociągu nr 401 Warszawa - Hel z wagonami z Polski na teren Wolnego Miasta (pociąg zasadniczy jechał do Tczewa do Gdyni bez postojów handlowych na terenie WMG).
Piotr Pomógł: 1 raz Wiek: 74 Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 58 Skąd: Sopot/Wielki Kack
Wysłany: 2011-08-23, 17:12
Może nie do końca zgodnie z wątkiem ale nie mogłem się powstrzymać. Zobaczcie jak wyglądał rozkład jazdy na trasie Gdańsk - Sopot, ponad osiemdziesiąt lat temu. 67 par pociagów na dobę. Bez prądu i wynalazku SKM.
Piotr
21.JPG
Plik ściągnięto 30020 raz(y) 50,45 KB
roko Pomógł: 1 raz Wiek: 64 Dołączył: 21 Kwi 2011 Posty: 70 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-08-23, 20:58
Piotr napisał/a:
... rozkład jazdy na trasie Gdańsk - Sopot, ponad osiemdziesiąt lat temu. 67 par pociagów na dobę...
Na przełomie lat 60-tych i do połowy 70-tych, kiedy jeździły berlińskie "800-ki", w porannych godzinach szczytu między 4.40 a circa 8.20 SKM-ki jeździły co 6 minut a i w niektórych momentach co 4 minuty (np. do Gdyni Głównej a nie do Gdyni Stoczni), później do bodaj 13.40 kursowały co 12 minut, znów na szczyt do ok. 17.30 co 6 minut, następnie znów co 12 minut i po 19, co 18 minut do ok. 1.40. W sumie dawało to ok. 160 kursów w dni powszednie i ok. 60-70 w niedzielę i dni świąteczne. Do tego należy dołączyć "szybkie" czyli 3k-czki na głównym torze, w szczycie kursujące co 12-15 minut. Nie dziwiło zatem, że wraz z kolegami mieszkając na Przymorzu, mając ochotę na kino jeździliśmy częściej do Gdyni mając lepsze i częstsze połączenie niż np. z Wrzeszczem do takiego np. "Tramwajarza" albo "Znicza" (nie było przystanku Gdańsk-Zaspa).
Nie dziwiło zatem, że wraz z kolegami mieszkając na Przymorzu, mając ochotę na kino jeździliśmy częściej do Gdyni mając lepsze i częstsze połączenie niż np. z Wrzeszczem do takiego np. "Tramwajarza" albo "Znicza" (nie było przystanku Gdańsk-Zaspa).
Mylisz się. Przystanek Gdańsk-Zaspa jest starszy niż Gdańsk-Przymorze, tyle że wówczas nazywał się Gdańsk-Lotnisko.
Co do reszty to zgadzam się w zupełności. Bywało, że z kolegami z Oliwy na Przymorze jeździło się 1 przystanek kolejką a uczniowie Technikum Budowlanego czy Technikum Komunikacyjnego z Nowego Portu nie jeździli bezpośrednio piętnastką tylko trójką (potem dziesiątką) do Klinicznej i przesiadali na kolejkę, którą jechało się 2 przystanki. I jeden opłacało się jechać jak punkt wyjściowy i docelowy był blisko przystanku SKM.
A to http://sabaoth.infoserve..../sbahn/desr.jpg ?
Na przykład. Tramwaj z Nowego Portu przez Brzeźno na Waryńskiego od 5:00 do 0:10 co 10 minut i jeszcze 0:30, ostatni powrót z Wrzeszcza o 1:00? Po jednym torze!
Jak to się ma do dzisiejszych czasów?
Więcej nie piszę bo zaraz pewnie ktoś znów mnie zbeszta, że gdzieś już o tym było mówione.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum