Przecież po to jest ulicologia (www.danzig.at) żeby sobie można było sprawdzić jak to się dzisiaj nazywa.
A nie byłoby lepiej, gdyby używać podwójnego nazewnictwa? Chodzi o to, żeby nie trzeba było za każdym razem (lub przynajmniej dość często...) sprawdzać, jak się teraz nazywa jakaś tam ...straβe, ...gasse, czy inna ...weg.
Pomógł: 1 raz Wiek: 45 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 545 Skąd: Gdańsk Nowy Port Władysława IV
Wysłany: 2009-04-19, 22:27
Grün napisał/a:
Można też wyjaśniać każdy trudniejszy wyraz - bo przecież ktoś może nie rozumieć i nie umieć sprawdzić w np. wikipedii.
Może poprzestańmy na nazewnictwie ulic/dzielnic, OK? Wolałbym nie musieć prawie że każdorazowo zaglądać do ściągawki, żeby wiedzieć, o jakiej ulicy/dzielnicy piszecie.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-04-19, 22:29
Używanie ściągawek, jak to udowodniono przez lata przymusowej edukacji podstawowej, jest bardzo pożyteczne, bowiem pozwala mimo wszystko opanować z czasem materiał.
Pomógł: 1 raz Wiek: 45 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 545 Skąd: Gdańsk Nowy Port Władysława IV
Wysłany: 2009-04-19, 22:41
Grün napisał/a:
Używanie ściągawek, jak to udowodniono przez lata przymusowej edukacji podstawowej, jest bardzo pożyteczne, bowiem pozwala mimo wszystko opanować z czasem materiał.
Oczywiście, że tak. Tyle, że ja (podejrzewam, że nie tyko ja...) wolałbym czytać to forum w sposób normalny (w sensie - w moim ojczystym języku) a nie przy użyciu różnego typu ściągawek.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-04-20, 11:01
Jacko napisał/a:
wolałbym czytać to forum w sposób normalny (w sensie - w moim ojczystym języku)
Polecam liczne - bardzo swojskie - źródła wiedzy w takim razie. Fenikowskiego na przykład. Tam nie znajdziesz ani jednej obcej nazwy.
Historia Danziga to dwa języki i (conajmniej) dwa zestawy nazw. Zajmować się historią Miasta bez uznania tego faktu, to tak jakby chcieć się zajmować historią starożytnego Rzymu bez łaciny.
Normalne dla ludzi zajmujących się Danzigiem jest to, że rzeczywistość przed aneksją w 1945 r. przeplata się z rzeczywistością powojenną. Natomiast pisanie, że "dom poprawy" zbudowano w XVII w. przy placu Obr. Poczty Polskiej, albo że szpital chirurgiczny powstał w XIX w. przy Rogaczewskiego, jest śmieszne, anachroniczne i w najwyższym stopniu nienormalne.
Jako żywo przypomina mi to czytane kiedyś opracowanie, w którym stało, że kultura taka to a taka była jedną z pierwszych znających się na obróbce brązu w Związku Radzieckim.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum