Nie macie wrażenia że kiedyś ludzie pisali strasznie nieczytelnie? Ktoś to umie przeczytać? (nie mam na myśli przetłumaczyć tylko przeczytać). Ja pojedyncze słowa łapię ale ogólnie masakra
Do tematu dawne pismo, ulotka informująca o budowie angielskiej bomby zapalającej z czasu wojny, pod tytułem właśnie pisanym tym kurrentschriftem,( "Wie sieht es innen aus?), treść gotykiem a na rysunku współczesnym
Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-04-11, 21:57
Lębork kiedyś był ważnym węzłem kolejowym, gdzie poza magistralną linią ze Stargardu Szczecińskiego, zbiegały się linie z Łeby, Kartuz i Bytowa. Do ich obsługi powstała niewielka parowozownia.
Niestety wojennych zniszczeń oraz późniejszego szabru nie przetrwała linia z Bytowa której tylko krótki odcinek odbudowano dla potrzeb lotniska w Siemirowicach. Tuz po wojnie rozebrany był też odcinek Lębork - Rozłazino na linii do Kartuz, ale szybko został odbudowany. Parowozownia, potem Lokomotywownia w Lęborku istniała do początku lat 90-tych, choć w zasadzie sens jej funkcjonowania podważyła elektryfikacja linii do Stargardu Szcz. w końcu lat 80-tych. Halę wachlarzową oraz obrotnicę rozebrano, zostały dawne budynki mieszkalne oraz kilka budynków gospodarczych w tym baza paliwowa (istniała z siedem lat temu, jak jest teraz nie wiem). Wówczas w piwniczce jednego z budynków znalazłem pośród śmieci porzuconą dokumentację magazynową. Plik co lepiej zachowanych dokumentów zabrałem ze sobą.
Ano nie ma już nic z tych rzeczy ale chyba zachował się betonowy schron pe-lot po drugiej stronie drogi za stacją. Na zdj. satelitarnym w dół/prawo od obrotnicy jest ciemny prostokąt między drzewami, albo to jest to a w każdym razie mniej więcej to miejsce.
colinQ Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 63 Skąd: Lębork
Wysłany: 2009-04-14, 11:30
Jeśli chodzi o powojenne schrony to jeden stoi do dziś. Przynależy do złomu znajdującego się tuż za (a może nawet na terenie) parowozowni. Na przeciw zaraz obok garaży znajdował się drugi, ale dziś zachowały się tylko fundamenty.
To był taki bunkier na butle z acetylenem lub karbid czy coś podobnego. Łaziliśmy tam parę razy za dzieciaka. A schron jest/był po drugiej stronie drogi zresztą za pół godziny będę wiedział dokładnie bo tam zaraz jadę
No już tam przejeżdżałem. Zasypali go teraz wygląda to jak platforma ziemna z betonowymi murkami po bokach. Zaraz koło niego (a może na min??) jest kilka garaży
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum