roland Pomógł: 2 razy Wiek: 63 Dołączył: 23 Paź 2008 Posty: 316 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-01, 08:52
Po pierwsze, z wodą w tamtym czasie nie było łatwo i jeszcze w takiej ilości.
Korzystając z instalacji wewnętrznej , zalanie tej kubatury trwało by miesiąc.
Po drugie: poza plotką , którą słyszałem dwadzieścia lat temu nie znalazłem żadnych dokumentów, które by potwierdzały ten fakt.
Tysiąc razy powtarzana legenda .......................................................
chyba nie sądzicie, że znajdą się materiały źródłowe na tego typu rzeczy....?
to tak, jakbyście chcieli szukać oficjalnych potwierdzeń z pieczątką - gwałtów, rabunków, zniszczeń czy np. zdjęć reportażowych, filmów..
tamten system nie pozwoliłby na to, żeby coś formalnego mogło przedostać się do wiadomości...
a świadkowie? czas płynie, większości świadków - nawet jeśli byli tacy - już nie ma...
na to też liczyli...
ten system tak funkcjonował - co do zasady...
książki mieli (wg niektórych z was) o tym pisać ????
nieważne co o tym sądzicie - czy było to faktem, czy nie
faktem jest to - że nie ma (bo nie miało być i nie mogło być) potwierdzenia - to oczywiste!
roland Pomógł: 2 razy Wiek: 63 Dołączył: 23 Paź 2008 Posty: 316 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-01, 17:29
Wybacz Twój tekst zawiera tak dużo ogólników, że trudno z nim polemizować.
Wbrew pozorom zachowało się bardzo dużo dokumentów obrazujących sytuację w Gdańsku po wkroczeniu Armii Czerwonej. (bardzo duży materiał tamtych dni znajduje się w IPN)
Oczywiście, stwierdzenie, że są materiały opisujące wszystkie tragiczne chwile tamtych czasów byłoby dużą przesadą.
Mówimy tu o konkretnej sytuacji - zalania wodą ludzi znajdujących się w bunkrze.
Jeśli ta sytuacja miałaby miejsce to poza plotką powielaną wśród mieszkańców, byłby jakiś ślad w dokumentach (notatka, rozkaz,itp). Mówimy tu o domniemanej śmierci kilkuset osób!
Mimo, że Armia Czerwona robiła co chciała w mieście, faktu zalania kilkuset osób nie mogłaby ukryć.
Przy ocenie domniemanej sytuacji trzeba także poszukiwać motywu takiego postępowania. Wg mojej oceny zalanie ludzi wodą utrudniłoby rabunek Czerwonoarmistów.
A to niestety było głównym ich postępowaniem wiosną 1945 roku.
Widocznie nigdy się już nie dowiemy co tam wydarzyło się naprawdę. Co do plotki, hmm.....od paru starych Gdańszczan słyszałem ze tam zginęło wielu ludzi. Raczej wątpię aby zależało im na puszczeniu w obieg taniej sensacyjki. Artykuł przytoczony na trójmiasto.pl tez to potwierdza. Tylko że jakoś nikt nie jest w stanie wytłumaczyć dlaczego do tej tragedii doszło???
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-04-02, 01:41
Do żadnej tragedii tam nie doszło!
Nikt tam nie zginął. Owszem - były ofiary śmiertelne po opuszczeniu przez ludzi bunkra, ale zmarły z przyczyn... hm... prawie naturalnych - jakieś zawały, czy wylewy spowodowane strachem.
Przygotowuję materiał na ten temat - mam nadzieję spotkać się w najbliższym czasie z osobą, która o własnych siłach wyszła z tego właśnie schronu.
Wysłany: 2009-04-06, 21:36 schron na Podwalu Staromiejskim
Wiele lat temu nieżyjąca już teściowa mojej siostry opowiadała jak w 1945 roku podczas
któregoś z nalotów i bombardowania Gdańska uciekała ze swoją rodziną do najbliższego
schronu , mieszkała w okolicach ulicy Szerokiej , więc najbliższy był pod halą targową.
Jej matka i siostry,złapały co było cennego pod reką w domu i wśród jazgotu samolotów i
ryku wybuchających bomb,dymu i kurzu , biegły jak większośc mieszkańców do schronu,
pod halą okazało sie że bunkier jest juz przepełniony i już ich nie wpuszczono. jakies tam ,
służby porządkowe widocznie jeszcze istniały (chyba wspominała o młodzieńcach z hitler jugen) ,
popedzono je do bunkra naziemnego przy ulicy Olejarnej ---tam przetrwały bombardowanie,
wsród ścisku krzyku i płaczu,modląc sie głośno --po bombardowaniu gdy już mogły bezpiecznie opuścic
schron okazało się że wybiegając z domu zabrała by ratować dobytek rodzinny leżący jakiś koszyk,
a okazało się że w nim były robótki na drutach i kłębki z wełną . Opowiadała mi to kilkakrotnie
i zawsze powtarzała "a ja jak głupia targałam to do schronu i ściskałam podczas nalotu jak największy skarb "
Powtarzała również, to że nie wpuszczono ich do schronu pod halę uratowało im życie , bo po tym
bombardowaniu schron ten uległ zatopieniu , i wszyscy tam przebywający ludzie zgineli , jej sąsiedzi
, całe rodziny,pamiętała nazwiska, wielu osób ,których juz nigdy więcej nie zobaczyła .
(wg. jej opowiadania zginęło kilkaset osób) Szczegółów technicznych oczywiście nie znała -
podobno gdzies blisko walnęła bomba , pękła ściana-błyskawicznie zalało Nie są
to jakieś wizje dziecka , bo ta kobieta urodziła sie 1926 roku i miała podczs tych wydarzeń 19 lat.
Czy to prawda , czy nieprawda niewiem ,jaki miała by cel wymyślać bajki ?
roland Pomógł: 2 razy Wiek: 63 Dołączył: 23 Paź 2008 Posty: 316 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-07, 01:20 Schron
Bunkier nie został zniszczony. W czasie budowy U7 oglądałem dokładnie wszystkie pomieszczenia. Nie ma możliwości, aby woda przeniknęła do wnętrza bunkra z zewnątrz.
Mieszkałem w Bramie Straganiarskiej - 10 m od Motławy. Czasami na wiosnę, kiedy poziom wody Motławy był wysoki piwnica nasz była zalewana wodą do wysokości ok. 0.5 m.
Mikołaj Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 101
Wysłany: 2009-04-07, 01:42
jeździła czarna Wołga, porywają dzieci w supermarketach, ludzie się budzą bez nerki w wannach... to czemu schron miałby nie być zalany podczas nalotu/wkroczenia/tydzień po...
Oj, Mikołaj teraz nie Wołga tylko BMW jeździ po ulicach. Musisz się zaktualizowac . Ale mimo żartów i kpin od jakich roi się w tym temacie, muszę napisac , że i mi kiedyś obiły sie o uszy różne takie dziwne info. o tym schronie. Byc może coś w tym jest ,hmmm.
Słuchajcie odłóżmy żarty na bok bo rozmawiamy tutaj o śmierci wielu ludzi. Chodzi o to aby w końcu ktoś kompetentnie ( opierając się na dowodach i poszlakach ) potwierdził lub zdementował historie przekazana przez starych Gdańszczan. Z tego co tutaj obserwuje i kiedyś słyszałem uważam że prawda leży gdzieś po środku. Na pewno w tym schronie coś się stało. Ja cały czas czekam co napisze Grun bo to może być tez ciekawe.
Jak to Pan Rolad napisał że oglał schron podczas budowy U-7 ale to były lata -koniec 80-tych --tez byłem na otwrciu tego klubu. Schron jednak był wykorzystywany od wczesnych lat 50 tych na potrzeby straganiarzy --i trzymano tam warzywa i inne produkty , bo warunki były jak w chłodni --i własnie w tamtych czasach adoptowane pomieszczenia schronu zostały zmiejszone o uszkodzone pomieszczenia , które groziły zawaleniem------oczywiście nie ma tam żadnej zbiorowej mogiły, ciała zmarłych Gdańszczan zostały wydobyte i pochowane ---a jezeli "ktoś " w tym temacie porusza czarną wołgę--to albo jest to wyjatkowy idiota , albo ma 17 lat i lepiej niech dalej zajmie sie gierkami na komputerze
Mikołaj Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 101
Wysłany: 2009-04-07, 21:49
Cytat:
jezeli "ktoś " w tym temacie porusza czarną wołgę--to albo jest to wyjatkowy idiota , albo ma 17 lat i lepiej niech dalej zajmie sie gierkami na komputerze
Sądząc po twej jakże głębokiej i kulturalnej wypowiedzi, wiek nie ma nic wspólnego z byciem idiotą lub nie.
No i myślę, że tu nie ma co pozostawać na inwektywach, tu aż się prosi o zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa "kłamstwa schronowego" przeze mnie i kilka innych osób, poniżej masz podstawę prawną. Już pakuję szczoteczkę i zmianę bielizny.
Dz.U.07.63.424
ustawa z dnia 18 grudnia 1998 r.
Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Art. 1. Ustawa reguluje:
1) ewidencjonowanie, gromadzenie, przechowywanie, opracowywanie, zabezpieczenie, udostępnianie i publikowanie dokumentów organów bezpieczeństwa państwa, wytworzonych oraz gromadzonych od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r., a także organów bezpieczeństwa Trzeciej Rzeszy Niemieckiej i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, dotyczących:
a) popełnionych na osobach narodowości polskiej lub obywatelach polskich innych narodowości w okresie od dnia 1 września 1939 r. do dnia 31 lipca 1990 r.:
– zbrodni nazistowskich,
– zbrodni komunistycznych,
– innych przestępstw stanowiących zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne,
b) innych represji z motywów politycznych, jakich dopuścili się funkcjonariusze polskich organów ścigania lub wymiaru sprawiedliwości albo osoby działające na ich zlecenie, a ujawnionych w treści orzeczeń zapadłych na podstawie ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 34, poz. 149, z późn. zm.1)),
Art. 55. Kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom, o których mowa w art. 1 pkt 1, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok podawany jest do publicznej wiadomości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum