Wolne Forum Gdańsk Strona Główna Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska i Pomorza

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Gerd z kindertransportu
Autor Wiadomość
Ponury 
majster


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 889
Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2013-04-09, 19:54   

Szacunek dla tych, co pozostali. Ramię w ramię walczyli z Polakami w ramach AK czy AL. Tacy ludzie jak żyjący jeszcze por. rez. Szymon Willenberg, akowiec i alowiec, zbieg z Treblinki każdego roku wpada do nas na obchody rocznicy powstania`44. Tak jak się przyjrzycie, stoi taki starszy pan, w granatowym garniturze, okularki, na głowie beret oficera WP. Takich ludzi chciałbym poznać, zanim odejdą.

To są pomniki tego, czego wspólne dokonaliśmy. A nie jakieś tam ciemne karty jak Bzury, Radziłów, szmalcownicy itd.

Por. Willenberg, baczności i wielki szacunek :)

http://www.youtube.com/watch?v=e0cflbgQXsM
_________________
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
 
 
 
villaoliva 
Administrator


Pomógł: 19 razy
Wiek: 94
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 6911
Skąd: Oliva
Wysłany: 2018-03-25, 18:53   

Umarł Frank Meisler - ocalony żydowski chłopiec z Wolnego Miasta Gdańska
Cytat:
Żył jak chciał i umarł tak jak chciał, wśród swoich bliskich - w Tel-Awiwie. Rocznik 1925. Urodzony i wychowany w Wolnym Mieście Gdańsku, ocalał dlatego, że rodzice sześć dni przed wybuchem wojny wysłali go do Wielkiej Brytanii. Gdańskowi zostawił swoje wspomnienia i pomnik Kindertransportów, którego był twórcą.

Zaprzyjaźniona z Frankiem Meislerem i jego rodziną gdańszczanka Miłosława Borzyszkowska-Szewczyk mówi, że choć Frank w dzieciństwie wyjechał z Gdańska na zawsze, to do końca nosił w sobie żywe wspomnienie tamtego miasta, z jego budowaną przez wieki wielokulturowością. Był jak most łączący nas z tamtym, niedostępnym już światem.

- Dzisiejszy Gdańsk porównywał do filmowych scenografii Hollywood - mówi Miłosława Borzyszkowska. - Tamto dawne miasto zostało unicestwione przez wojnę. Dom rodzinny Franka Meislera stał na rogu Tkackiej i Długiej. Po 1945 roku został odbudowany, ale wszystko było inne: układ pomieszczeń, rozmiar okien. Każdy przyjazd budził bolesne wspomnienia. Franka nie było w 2013 roku na gdańskiej promocji jego autobiograficznej książki “Zaułkami pamięci. Gdańsk - Londyn - Jaffa”. Nie chciał, przyjazd byłby dla niego zbyt kosztowny pod względem zdrowotnym.

Zmierzch tamtego świata

W Wikipedii można wyczytać, że Frank Mesler pochodził z rodziny osiadłej w Gdańsku od 300 lat. On sam mówił, że protoplasta rodu ze strony matki przybył na te ziemie “z Napoleonem” i nosił nazwisko Boss. Był to ród, który mocno wrósł w Pomorze - Frank miał krewnych od Kartuz po Lębork, Starogard Gdański, Elbląg. Byli zasymilowanymi Żydami, na co dzień mówili po niemiecku.

Jego dziadek prowadził w międzywojennym Sopocie słynny w tamtych czasach kabaret “Kakadu”.

Ojciec Franka - Michał Meisler - był polskim Żydem z Łodzi. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim. Do Gdańska przyjechał w 1920 r.

Frank urodził się i wychował w Wolnym Mieście Gdańsku. W pierwszych klasach odbierał niemiecką edukację , ale coraz silniejsi hitlerowcy zaczęli wprowadzać swoje porządki - nie chcieli Żydów w szkołach. Wtedy ojciec Michała wpadł na pomysł, że mały będzie chodził do Gimnazjum Polskiego. Frank uczył się w tej szkole od 1936 r.

Po aktach przemocy i bezprawia przeprowadzonych przez nazistowskie bojówki w całych Niemczech w ramach tzw. “nocy kryształowej” (15 listopada 1938) społeczność żydowska zaczęła uświadamiać sobie powagę sytuacji. W pierwszej kolejności postanowiono ratować najmłodszych - przedstawiciele europejskich organizacji żydowskich uzyskali pomoc Londynu, który zgodził się przyjąć na terytorium Wielkiej Brytanii 10 tysięcy żydowskich dzieci i młodzieży do 17. roku życia.

Wysyłano je koleją, w ramach tzw. Kindertransportów. W Wielkiej Brytanii dzieci umieszczane były w rodzinach zastępczych i placówkach opiekuńczych. W razie niekorzystnego rozwoju sytuacji na kontynencie, w przyszłości miały wyjechać do Palestyny.

Z Gdańska wyjechało w sumie 100 żydowskich dzieci w czterech turach. Ostatni gdański Kindertransport ruszył w drogę 25 sierpnia 1939 r. Było w nim piętnaścioro dzieci - wśród nich 14-letni Frank, jedynak z rodziny Meislerów.

Nie zobaczył juz więcej rodziców. Mama i ojciec Franka zginęli w Auschwitz.

Owoce uratowanego życia

Podróż pociągiem, przesiadka na statek i zejście na ląd w angielskim porcie.

Frank pod koniec wojny zaciągnął się do Polskich Sił Zbrojnych w Wielkiej Brytanii. Później ukończył architekturę na Uniwersytecie w Manchesterze. W 1956 r. wyjechał do Izraela. Zamieszkał w dzielnicy artystów w Starej Jaffie w Tel-Awiwie. Tam żył z rodziną i tworzył.

Wśród największych jego dzieł są: wnętrze pierwszej synagogi wybudowanej w Moskwie w XXI wieku, rosyjski pomnik Wojny Ojczyźnianej, cykl pięciu pomników upamiętniających kindertransporty (Londyn, Berlin, Gdańsk, Rotterdam, Hamburg).
_________________

W Oliwie... zawsze zielono www.staraoliwa.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Partnerzy WFG

ibedeker.pl