Pałac w Kokoszkach za czasów gospodarowania przez ród Wannowów (od 1904 r.). Zapewne nic z niego nie pozostało. I jego właściciele w 1941 r. Ernst i Gertrud Fiebrantz.
Wszytkie teksty traktujące o historii pochodzą z książki Eugeniusza Gołąbka "Dzieje okolic Gdańska i Gdyni" cytując:
Cytat:
Kokoszki szkoła, dwór i folwark
Jadąc od strony Gdańska, ze 2 km przed Leźnem z prawej strony dochodzi do szosy starsza droga, utwardzona kamieniami polnymi, ulica Stokłosy. Na rogu dróg stoi typowy „pruski” budynek czynnej jeszcze szkoły podstawowej nr 83, z czerwonej cegły, kryty dwuspadowym dachem. Sądząc ” na oko” szkoła wybudowana została zapewne na początku XX w., a potem, w latach międzywojennych, rozbudowana. Dobudowano wtedy, w odległości kilku metrów drugi, podobny budynek i połączono trzecią częścią tak, że główne osie budynków tworzą literę H.
Ulica Stokłosy prowadzi do dawnego Kokoszkowskiego folwarku, znajdującego się z kilometr od szosy. Po drodze napotykamy kilka starych domów mieszkalnych, z dwuspadowymi dachami, dziś przebudowanych. Nieco dalej, wśród drzew zapuszczonego parku stoi dwór w postaci solidnego budynku, typu „willa” czy „kamienica”, zbudowany z ciemnoczerwonej cegły na planie szerokiego prostokąta. Na dość wysokim fundamencie znajduje się parter, piętro i poddasze. W kilkuspadowym dachu, świeżo pokrytym blachodachówką, wystają okienka. Po upadku PGR-u dom jest obecnie (2005 r.) remontowany na koszt mieszkających w nim kilku rodzin.
W sąsiedztwie, ze 30 m dalej na północny zachód, stoi jeden z byłych budynków gospodarczych zaadaptowany na mieszkania. Obok wielki murowany z cegły magazyn stoi chwilowo nie używany. Nieco dalej po wschodniej stronie duży, murowany z cegły chlew popadł już w ruinę. Nieopodal tego folwarku, w odległości kilometra, widnieją zabudowania przemysłowe w Kokoszkach. Pola obecnie dzierżawi p. Hasse z odległych o kilkanaście kilometrów Barniewic, dzięki temu nie leżą odłogiem.
Właścicielami tego folwarku, chyba od końca XIX w. są Wannowowie, których przodkowie pochodzili z terenu Prus Wschodnich, a w XX w. niektórzy z nich mieli majątki w okolicach Tczewa m.in. w Lichnowach, Gnojewie. Potomkowie Wannowów żyli po II wojnie w Niemczech.
W 2005 r. ukazały się wspomnienia p. Nelly Marianny Wannow ( w latach 1990-1993 Konsul RFN w Gdańsku) pt. Byłam i jestem Gdańszczanką, gdzie na stronach 49 i 81 pisze ona iż właścicielem majątku w Kokoszkach był stryj jej ojca Paul Wannow, który w 1940 r. mieszkał w Gdańsku Wrzeszczu w restauracji Hutte przy Rynku. Były tam na piętrze pokoje gościnne. Przekazał on majątek swojej córce Gertrud Fiebrantz
Fiebrantz, jak mi powiedziano, „wżenił się” w rodzinę Wannow już przed 1939 rokiem i uchodził za właściciela tego majątku. Rzekomo zajmował się magią, podobnie jak wielu tutejszych niemieckich ziemian. Ponoć jego zjawa (sobowtór w towarzystwie psa) ukazywała się różnym osobom nawet jeszcze po II wojnie światowej. Co z Fibrancem się stało ? Nie wiadomo.
Jakiś niewielki kamień nagrobny, wysoki na pół metra, z wyrytym nieczytelnym napisem, znajdował się do niedawna wśród drzew parku przy kokoszkowskim dworze. Ale po wojnie , oprócz kamienia widoczne były mogiły, a nawet skusiły któregoś z robotników PGR do ich rozkopania, w poszukiwaniu złota potrzebnego na ślubne obrączki. „Kopacz” ten później zginął w strasznym wypadku, gdy traktor przez niego prowadzony stanął w płomieniach. Zapaliło się na nim ubranie, więc dla ugaszenia ognia wskoczył do stawu. Gdy go wyłowiono z wody, już nie żył…Był jeszcze drugi mężczyzna, jadący tym traktorem jako pasażer, ale zdążył prędzej wyskoczyć, przez co uległ lżejszym poparzeniom. Ludzie potem mówili, że to była kara boska za rozkopywanie grobów…
Właściciele od 1904 roku liczącego 2600 pruskich morgów powierzchni Rittergut Kokoschken Paul (major rezerwy, bohater I wojny, gdzie był ranny i wybitny działacz we władzach powiatowych i deputowany) i Margarethe Wannow (wcześniej dziewięciołanowego gospodarstwa w Koźlinach na Żuławach Gdańskich). Zmarł 23 stycznia 1916 roku w szpitalu w Gdańsku. Majątek objęła córka Truda, która wyszła za mąż za majora rezerwy Ernsta Fiebrantza.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2013-10-26, 17:16
Cytat:
„Kopacz” ten później zginął w strasznym wypadku, gdy traktor przez niego prowadzony stanął w płomieniach. Zapaliło się na nim ubranie, więc dla ugaszenia ognia wskoczył do stawu. Gdy go wyłowiono z wody, już nie żył…Był jeszcze drugi mężczyzna, jadący tym traktorem jako pasażer, ale zdążył prędzej wyskoczyć, przez co uległ lżejszym poparzeniom. Ludzie potem mówili, że to była kara boska za rozkopywanie grobów…
Niezłe bzdury. Typowa tzw. legenda miejska.
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Czy ktoś wie coś więcej na temat przedstawionego ceglanego Steindenkmala z Kokoszek (1910 r.) przedstawiającego postać św. Jana Nepomucena (Nepomuka) chroniącego pola i zasiewy przed powodzią i suszą, który był umiejscowiony do 1945 roku przy szosie Gdańsk - Kartuzy. Na obelisku był napis w języku kaszubskim i łacińskim o treści: "Wędrowcze! Módl się za nasze dusze, gdyż i Ty jesteś śmiertelny!..." (informacja pastora W. R. Brauera z Kartuz z 22.03.1902 r.)?
Czy ktoś wie coś więcej na temat przedstawionego ceglanego Steindenkmala z Kokoszek (1910 r.) przedstawiającego postać św. Jana Nepomucena (Nepomuka) chroniącego pola i zasiewy przed powodzią i suszą, który był umiejscowiony do 1945 roku przy szosie Gdańsk - Kartuzy. Na obelisku był napis w języku kaszubskim i łacińskim o treści: "Wędrowcze! Módl się za nasze dusze, gdyż i Ty jesteś śmiertelny!..." (informacja pastora W. R. Brauera z Kartuz z 22.03.1902 r.)?
Doldar, co ma wspólnego dołączone zdjęcie z poszukiwaną przez Ciebie informacją o obelisku z postacią św. Jana Nepomucena?
W opisie zdjęcia napisano: "Auf einem Ziegelunterbau steht die Sandsteinfigur des heiligen Nepomuk in geistlicher Kleidung mit Ordensschmuck und Mütze".
W opisie zdjęcia napisano: "Auf einem Ziegelunterbau steht die Sandsteinfigur des heiligen Nepomuk in geistlicher Kleidung mit Ordensschmuck und Mütze".
Myślę, że autorowi opisu zdjęcia coś się pomyliło. Przydrożne rzeźby św. Nepomucena przedstawiają go w całej (albo prawie całej) postaci, a nie w formie popiersia. Do tego niepasująca do obelisku św. Jana Nepomucena inskrypcja. Ciekaw jestem wypowiedzi innych użytkowników WFG dotyczących tego obelisku. Szkoda, że zdjęcie jest tak mało czytelne.
Ostatnio zmieniony przez ezet 2016-10-06, 12:12, w całości zmieniany 1 raz
Jeszcze raz przeczytałem opis. Na tablicy miała być jeszcze data "1729". Ponadto autor w innym miejscu pisze, że inskrypcja była nie w języku kaszubskim, a polskim oraz łacińskim. Obelisk stał na granicy majątku Kokoszki i Leźno przy szosie gdańsko-kartuskiej.
Posągi Jana Nepomucena są bardzo popularne w południowej części polski zwłaszcza w województwie dolnośląskim. Tak jak kojarzę to one są często zlokalizowane w sąsiedztwie mostów, czy wręcz na mostach. Nigdy nie spotkałem się z Nepomucenem w okolicach Gdańska. To ciekawe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum