Wolne Forum Gdańsk Strona Główna Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Szpęgawsk - miejsce największego mordu ludności Pomorza Gd ?
Autor Wiadomość
ezet 

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 1604
Skąd: Pomorze Gdańskie
Wysłany: 2009-09-17, 12:07   Szpęgawsk - miejsce największego mordu ludności Pomorza Gd ?

W ramach tzw. "trudnych tematów" krótki tekst związany z 70. rocznicą zbrodni w Szpęgawsku koło Starogardu Danzigiego i w Lasach Piaśnickich niedaleko Wejherowa.

Cytat:
ZBRODNIA W LESIE SZPĘGAWSKIM

Powszechnie uważa się, że miejscem największego mordu ludności Pomorza Danzigiego, dokonanego przez hitlerowców w pierwszych miesiącach okupacji, była Piaśnica koło Wejherowa. Na drugim miejscu wymienia się Szpęgawsk w powiecie starogardzkim. Nic dziwnego, bo Las Piaśnicki pochłonął 12 do14 tys. ofiar, a Las Szpęgawski ok. 7 tys. Jednakże, jak wynika z ustaleń opublikowanych przez kustosza Muzeum Stutthof, Elżbietę Grot, w Piaśnicy stracono ok. 2 tys. mieszkańców Pomorza Danzigiego. A największą część zamordowanych, szacowaną na ponad 10 tys. kobiet, mężczyzn i dzieci, stanowiły przywiezione z głębi III Rzeszy rodziny polskie, czeskie i niemieckie, uznane za przeciwników reżimu hitlerowskiego. Ponadto, w ramach planu eutanazji chorych psychicznie, rozstrzelano w Lesie Piaśnickim co najmniej 2 tys. obywateli III Rzeszy. Prowadzi to do wniosku, że w Piaśnicy zginęło znacznie mniej mieszkańców Pomorza Danzigiego niż w Szpęgawsku.

W eksterminację mieszkańców Kociewia, od początku września 1939 r., zaangażowany był cały aparat hitlerowskiej władzy administracyjno-policyjnej. Jednostki specjalne SA i SS wraz z miejscowymi nazistami aresztowały polskich patriotów, urzędników, intelektualistów, zwłaszcza nauczycieli i duchownych. Przywożono ich do starogardzkiego więzienia, gdzie byli bici i torturowani. Potem ciężarówkami wywożono więźniów na egzekucję do Lasu Szpęgawskiego. Ustawionych nad dołem lub leżących w grobie mordowano strzałem w tył głowy. Innych zabijano z broni maszynowej, dobijając kolbami karabinów. Grupę pierwszych Polaków rozstrzelano w Lesie Szpęgawskim nocą 13 września 1939 r. Tydzień później przystąpiono do zabijania pacjentów szpitala psychiatrycznego w Kocborowie (dzielnica Starogardu). Według historyka, dra Józefa Milewskiego, w Szpęgawsku rozstrzelano 1699 chorych. Wśród nich 82. obywateli innych państw.

Ze sprawozdania hitlerowskiego komisarza w Starogardzie wynika, że na terenie miasta i powiatu starogardzkiego aresztowano ok. 5 tys. osób. Oprócz kilkudziesięciu Żydów i Niemców byli to Polacy. Wielu z nich bestialsko zamordowano w Lesie Szpęgawskim. A przecież w tym miejscu zabijano także mieszkańców innych pomorskich powiatów: tczewskiego, gniewskiego, a częściowo również kościerskiego. Na podstawie ankiety Sądu Grodzkiego w Starogardzie Danzigim obliczono, że w Lesie Szpęgawskim hitlerowcy zamordowali ok. 7 tys. osób. Niestety, brak dokumentacji i zatarcie śladów zbrodni poprzez spalenie większości zwłok pod nadzorem SS uniemożliwia dokładne określenie liczby ofiar.

Edward Zimmermann
Polska Dziennik Bałtycki, 16.09.2009


Dla wielu środowisk ustalenia dotyczące ofiar Piaśnicy, opublikowane przez kustosza Muzeum Stutthof Elżbietę Grot, są trudne do przyjęcia. Wynika z nich, że zdecydowana większość zamordowanych w Lesie Piaśnickim była obywatelami III Rzeszy, narodowości polskiej, czeskiej i niemieckiej. Naziści uznali ich za przeciwników reżimu hitlerowskiego i zgodnie z zaleceniem Hitlera mordowali wraz z rodziną. Wcześniej uważno inaczej, np.:

Cytat:
ZAPOMNIANA PIOSENKA, GDZIEŚ POD SERCEM UKRYTA…
http://www.niedziela.pl/a...=nd200630&nr=29

10 lutego 1920 r. Kaszubi witali gen. Józefa Hallera zaślubiającego Polskę z Bałtykiem. Rok 1939, jesień, Niemcy mordują w lesie w Piaśnicy 12 tys. i w lesie Szpęgawskim 7 tys. Kaszubów.

Aleksander Markowski
Niedziela Tygodnik Katolicki 30/2006



Cytat:
http://209.85.135.132/sea...l&ct=clnk&gl=pl
Na przełomie 1939 i 1940 roku Niemcy rozstrzelali w Piaśnicy Wielkiej 10-12 tys. przedstawicieli lokalnej inteligencji (w tym wielu wejherowian)


Nic dziwnego, że sprawa trafiła nawet do Sejmu. Tam informacje, opublikowane przez panią kustosz Muzeum Stutthof, potwierdził minister obrony narodowej w odpowiedzi na interpelację posła Kazimierza Plocke z Krokowej http://orka2.sejm.gov.pl/IZ5.nsf/main/13E2D652

Cytat:
Prowadzone w Polsce badania naukowe pozwoliły na częściową identyfikację ofiar w Piaśnicy. Można je podzielić na trzy grupy:

1. Pierwsza to około 2 tys. osób aresztowanych na Pomorzu Danzigim, najczęściej we wrześniu i październiku 1939 r., a następnie przetrzymywanych w więzieniach w Wejherowie, Pucku, Danzigu, Kartuzach i Kościerzynie oraz w obozach internowania osób cywilnych w Danzigu - Nowym Porcie i Stutthofie. Dotąd zidentyfikowano z imienia i nazwiska około 500 osób, tzn. zaledwie 25%. Wśród skazanych na śmierć byli przedstawiciele wszystkich warstw społeczeństwa polskiego zaangażowani w działalność polityczną, społeczną, oświatową, kulturalną, religijną i sportową. Największe straty poniosło duchowieństwo, nauczyciele, członkowie administracji państwowej i samorządowej, głównie z Gdyni, Wejherowa, Pucka, funkcjonariusze Polskiej Policji Państwowej i Straży Granicznej, leśnicy, lekarze, prawnicy oraz przedsiębiorcy handlowi. Osoby te wyróżniały się też aktywnością w działalności społecznej w takich organizacjach i stowarzyszeniach, jak: Polski Związek Zachodni, Związek Obrony Kresów Zachodnich, Kurkowe Bractwo Strzeleckie, Towarzystwo Powstańców i Wojaków oraz Towarzystwo Gimnastyczne ˝Sokół˝. Ustalono też, że w tym miejscu kaźni zginęło najwięcej mieszkańców Wejherowa, Gdyni, Danziga, Pucka, Redy, Rumi i Kartuz.

2. Drugą grupę i zarazem największą wśród ofiar stanowią rodziny polskie, czeskie i niemieckie uznane za przeciwników reżimu hitlerowskiego, przywiezione do Piaśnicy z głębi III Rzeszy Niemieckiej. Straty szacuje się w tej grupie od 10-12 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci. Do dziś nie udało się odszukać w archiwach niemieckich list imiennych tych ofiar. Na tak dużą liczbę osób zamordowanych wskazuje liczba i wielkość odkrytych grobów w Piaśnicy oraz zeznania polskich kolejarzy, którzy w latach 1939-1940 pracowali na stacji kolejowej w Wejherowie. To dzięki ich zeznaniom wiadomo, że były to głównie polskie rodziny robotnicze, które w latach międzywojennych wyjechały z Polski do Niemiec w celach zarobkowych. We wrześniu i październiku 1939 r. niemieckie władze policyjne przeprowadziły akcję internowania obywateli polskich i niemieckich narodowości polskiej oraz Niemców obywatelstwa polskiego uchodzących za niebezpiecznych dla III Rzeszy. Nieznane są motywy kierowania do Piaśnicy rodzin czeskich. Jeden z obozów dla wrogich cudzoziemców został rozwiązany w Norymberdze 31 października 1939 r., czyli w momencie, gdy zaczęły nadchodzić transporty z III Rzeszy do Piaśnicy. Placówki gestapo miały ewakuować tych ludzi z Rzeszy do końca marca 1940 r. W celu zatuszowania zbrodni mordowano całe rodziny. Internowanych przywożono z Saksonii, Westfalii, Meklemburgii, Bawarii i innych regionów Niemiec.

3. Ostatnią grupę ofiar zamordowanych w Piaśnicy stanowią chorzy psychicznie. W transportach kolejowych przywieziono na miejsce straceń, jak na to wskazują procesy powojenne funkcjonariuszy SS, około 2 tys. osób z zachodniopomorskich zakładów leczniczych z Stralsundu, Ükermünde, Treptov i Lęborka. Zostali oni zamordowani w ramach akcji eutanazji. Akcję tę rozpoczęto w 1939 r. na terenie III Rzeszy, a także na okupowanych ziemiach polskich, jak na to wskazują miejsca zbrodni w Piaśnicy i Szpęgawsku. Fakt ten został potwierdzony w czasie procesów o eutanazję w Niemczech w 1966 i 1967 r. Nazwiska tych ofiar są nadal nieznane opinii publicznej w Polsce. Wiadomo jedynie, że sprawcy zbrodni wysyłali do niemieckich rodzin zawiadomienia o tzw. śmierci naturalnej.
 
 
villaoliva 
Administrator


Pomógł: 19 razy
Wiek: 95
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 6911
Skąd: Oliva
Wysłany: 2009-09-17, 15:30   

E. Zimmermann napisał/a:
Dla wielu środowisk ustalenia dotyczące ofiar Piaśnicy, opublikowane przez kustosza Muzeum Stutthof Elżbietę Grot, są trudne do przyjęcia.


Sa już tego jakieś sygnały?
_________________

W Oliwie... zawsze zielono www.staraoliwa.pl
 
 
 
ezet 

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 1604
Skąd: Pomorze Gdańskie
Wysłany: 2009-09-17, 16:01   

Na razie spokojnie. Po ukazaniu się artykułu tylko dwa telefony od anonimowych, mocno zbulwersowanych, starszych (wnioskując po głosie) panów z nerwowymi wypowiedziami, obraźliwymi dla autora i "niemieckiego dziennika", któremu rzekomo służę. Przy tym rutynowe pytania: "Komu mają służyć te sensacje dotyczące Piaśnicy? Czy chodzi o to, żeby zakłamywać historię sugerując, że w Lasach Piaśnickich Niemcy mordowali głównie Niemców?".
 
 
feyg 


Pomógł: 50 razy
Wiek: 53
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 4792
Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2009-09-25, 13:26   

Obchody 70. rocznicy mordu w Lesie Szpęgawskim
Cytat:
W niedzielę odbędą się obchody 70. rocznicy mordu w Lesie Szpęgawskim.
Mieszkańcy Starogardu Danzigiego mogą skorzystać z bezpłatnego przejazdu autobusem do Szpęgawska. Odjazdy autobusów MZK z Rynku będą mieć miejsce o godz. 12, 12.15, 12.30 i 12.45.

Tradycyjnie też odbędzie się piesza pielgrzymka z kościoła św. Wojciecha na uroczystości w Lesie Szpęgawskim. Wyjście pielgrzymki o godz. 11. Może w niej wziąć udział każdy, ale szczególnie liczy się na udział młodzieży. O godz. 13, na miejscu uroczystości odbędzie się zbiórka delegacji. Kwadrans później zaczną się obchody. W programie odśpiewanie hymnu państwowego, wystąpienia okolicznościowe oraz złożenie kwiatów przez delegacje. O godz. 14 rozpocznie się msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem ks. bp Jana Bernarda Szlagi.

O godz. 15 nastąpią: apel poległych, salwa honorowa, a Miejska Orkiestra Dęta SCK wykona "Rotę".
_________________
Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
 
 
Ponury 
majster


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 889
Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2015-07-19, 17:21   

Kto zarządza obszarem miejsca pamięci? Tak ciężko postawić tam JEDEN duży kosz na śmieci? Jest altana do spotkań, ok, ale za jej ścianą kupa śmieci. No ludzie przecież muszą gdzieś wyrzucać... no to trzeba im dać pojemnik. Proste.

Na razie wrzuciłem mejla do UM w Starogardzie, może się obudzą?!
_________________
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Partnerzy WFG

ibedeker.pl