Skończyło się na nadziejach. Członkowie ekspedycji Orzeł Balexmetal nie znaleźli na Morzu Północnym wraku sławnego polskiego okrętu podwodnego ORP "Orzeł".
Ekspedycja badawcza opuściła port w Gdyni 27 lipca br. - Wrak "Orła" na 90 proc. zalega na akwenie, na którym w 1940 roku Niemcy postawili nierozpoznane przez aliantów pole minowe - twierdził przed tygodniem znany badacz i podróżnik Krzysztof Piwnicki, dowodzący ekspedycją. - Tak wynika z dokumentów, na jakie trafiliśmy podczas wieloletniej kwerendy w archiwach i bibliotekach.
Pięć dni dokładnego prześwietlania obszaru dawnego pola minowego przyniosło wymierne efekty. Natrafiono na szereg obiektów podwodnych, w tym dwa wraki: parowego statku handlowego, który wpłynął na minę oraz metalowego żaglowca. "Orła" jednak nie znaleziono.
- Poszukiwania zakończyliśmy w piątek po południu. Nie znaleźliśmy "Orła", ale nie oznacza to porażki. Dzięki wyprawie wiemy, że nieprawdziwą jest hipoteza o jego zatonięciu na minie u wybrzeży Norwegii - mówi Wojciech Godlewski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego ekspedycji. - Poza tym - przypomnieliśmy Polakom piękną historię związaną z tą bohaterską jednostką.
Członkowie ekspedycji Orzeł Balexmetal zapewniają, że wyprawa była tylko początkiem poszukiwań polskiej łodzi podwodnej. Po powrocie z morza mają zamiar wrócić do pracy w archiwach.
Jest 29 styczeń 1936 roku. W Hadze kontradmirał Jerzy Świrski w imieniu polskiego rządu podpisuje umowę na budowę dwóch okrętów podwodnych ORP "Orzeł" i ORP "Sęp". Od wielu lat Polacy zbierali pieniądze na nowoczesne okręty podwodne. Fundusz Obrony Morskiej przekazał rok wcześniej około 5 milionów złotych, dwa okręty mają jednak kosztować ok. 21 milionów. Aż 85 proc. tej kwoty Polska ma spłacić Holandii eksportem naturalnych produktów rolnych. Jednak konkretna kwota, wymieniona w kontrakcie, podpisanym ze stocznią Koninklijke Maatschappij "de Schelde" we Vlissingen pozostaje tajemnicą. Kontrakt ląduje w strzeżonym archiwum dyrekcji.
- Tego typu dokument powinien być znany tylko dwóm stronom - kupującemu i sprzedającemu - tłumaczy Jacek Duch, dyrektor Damen Shipyards Gdynia, stoczni budującej luksusowe jachty, która znajduje się w jednej, powiązanej kapitałowo grupie z "wojenną" Royal Schelde w Vlissingen . - Podczas jednego ze spotkań, ustanawiającego politykę handlową firmy, stanowiłem jednak poprosić kolegów z Holandii o przejrzenie archiwów i wyciągnięcie wszystkiego, co mają o budowie naszych okrętów. I tak najpierw do Gdyni dotarł reprint liczącego 29 stron dokumentu "Contract for the suply Torpedo -Submarines of 1100 tons to the Polish Navy", w którym dokładne wymienia się zobowiązanie holenderskiej stoczni wobec polskiego kontrahenta. Brakuje tylko dokładnej ceny, jaką mają zapłacić Polacy.
- Drugi egzemplarz kontraktu mógł się znaleźć w Archiwum Marynarki Wojennej - zastanawia się kapitan Marek Błuś, dziennikarz i publicysta morski. - Niestety, wojna zatarła ślady. Zasłanianie ceny przez holenderską stocznię może przyczynić się do powstawania wielu spekulacji. W latach 20. XX w. Francuzi budowali dwa okręty dla Łotwy, potem przypadkowo na jaw wyszło, że 2,5 proc. wartości kontraktu stanowiła łapówka.
- Nie szukałbym w decyzji o zasłonięciu ceny drugiego dna - powątpiewa Jacek Duch. - To normalna praktyka handlowa.
Dokładnego zbadania przez historyków wymaga także prawie 200 zdjęć, nadesłanych z Vlissingen. Wprawdzie w książce Jerzego Pertka, poświęconej ORP "Orzeł" i na stronach internetowych pojawiają się fotografie, przedstawiające budowę okrętu, jednak są to zupełnie inne ujęcia. Wszystkie opatrzone są dokładnymi datami. Ostatnie pochodzą z 2 lutego 1939 roku i przedstawiają polskich marynarzy, wchodzących na pokład okrętu. Osiem dni później "Orzeł" był już w Gdyni.
- Najciekawsze powinny być fotografie przedstawiające załogę. To są ci sami ludzie, którzy zostali internowani w Tallinie, podjęli brawurową ucieczkę do Anglii i 23 maja 1940 roku wyruszyli w swój ostatni patrol - mówi kpt. Marek Błuś.
Jacek Duch czeka jeszcze na pozostałe dokumenty. Wraz ze zdjęciami zamierza w imieniu gdyńskiego klubu Rotary przekazać je w drugiej połowie września Muzeum MW w Gdyni.
Okręt-bohater, uciekinier
Historia ORP "Orzeł" do dziś budzi emocje i pytania. 2 września 1939 r. zamierzano skierować "Orła" do akcji przeciwko pancernikowi "Schleswig - Holstein". Nie udało się, bo niemiecki pancernik nie opuścił kanału portowego. Dowódca okrętu, kmdr Henryk Kłoczkowski najpierw położył "Orła" na dnie, a następnego dnia samowolnie opuścił wyznaczony sektor. W końcu zdecydował się wyokrętować 15 września w Tallinie. Estończycy - pod naciskiem Niemców - zdecydowali o internowaniu "Orła". Kmdr Kłoczkowski zszedł na ląd, a dowództwo przejął kpt. Jan Grudziński, który mimo braku map, przejętych przez Estończyków, zdecydował się na brawurową ucieczkę do Anglii i tam już podjął prawdziwą walkę z Niemcami. Osiem miesięcy później, 23 maja 1940 roku o "Orzeł" wyszedł w ostatni swój patrol, na Morze Północne. Do portu Rosyth miał wejść 8 czerwca rano. Nie wrócił i do końca nie wiadomo, co się z nim stało.
- POLSKA Dziennik Bałtycki
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
29 września (poniedziałek) o godz. 18.00 w Muzeum Miasta Gdyni przy ul. Zawiszy Czarnego 1, gdyńscy Rotarianie przekażą do zbiorów tej placówki oraz Muzeum Marynarki Wojennej dwa dary: dokumentację budowy okrętu ORP „Orzeł" oraz dokumentację budowlaną, zniszczonego przez Niemców w 1939 r. kościoła św. Józefa w Kolibkach, który stał przed wojną, na granicy Wolnego Miasta Danziga i Gdyni.
Dokumenty budowy polskiego okrętu podwodnego - zaginionego w niewyjaśnionych okolicznościach w 1940 roku - zostaną przekazane Muzeum Marynarki Wojennej. To kopia kontraktu na budowę „Orła", która została bezpłatnie przekazana przez holenderską stocznię, w której w 1939 roku wybudowano okręt.
Zrekonstruowana dokumentacja budowlana poświęcona kościołowi św. Józefa w Kolibkach zostanie zaś przekazana do zbiorów Muzeum Miasta Gdyni.
Świątynia została zbudowana w 1763 roku jednakże pod naciskiem władz hitlerowskich rozebrano kościółek w 1939 roku.
Kilka lat temu, z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Orłowa i tamtejszej Rady Dzielnicy odtworzono murowane granice bryły kościoła.
Wstęp na spotkanie wolny!
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
W nocy z czwartku na piątek minęło równo 70 lat od dnia, w którym polskim marynarzom z załogi okrętu podwodnego ORP "Orzeł" udało się uciec z portu w Tallinie (gdzie jednostka była internowana).
Przedstawiciele Marynarki Wojennej okrągłą rocznicę bohaterskiego czynu swoich kolegów uczcili już tydzień temu. Wówczas to marynarze z ORP "Flaming" i ORP "Mewa", którzy brali udział w międzynarodowej akcji niszczenia min na Bałtyku, pojawili się w Estonii, aby złożyć kwiaty oraz zapalić znicze pod tablicą upamiętniającą ucieczkę okrętu.
Trudno się dziwić, że dzisiejsi marynarze darzą szacunkiem wyczyn swoich poprzedników.- W opinii historyków i taktyków morskich ucieczka ORP "Orzeł" z Estonii i przedostanie się do Wielkiej Brytanii w trakcie trwającej wojny na morzu uznawane jest za największe na świecie osiągnięcie w działaniach i taktyce okrętów podwodnych. Nigdy w historii żadna załoga okrętu podwodnego nie dokonała takiej operacji na morzu - przypomina kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik Marynarki Wojennej.
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Okręt Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego Marynarki Wojennej w Gdyni wyruszy 6 lipca na poszukiwanie wraku ORP Orzeł. To już druga wyprawa, mająca na celu odnalezienie legendarnego okrętu podwodnego. Poprzednia odbyła się w 2008 roku.
Jak poinformował nas kmdr ppor. Ireneusz Hryciuk, oficer prasowy Dywizjonu, ORP Heweliusz w rejon zatonięcia ORP Orzeł dotrze 7 sierpnia. - Na Morzu Północnym statek spędzi tydzień na poszukiwaniach - mówi Hryciuk. - Już wcześniej nasza jednostka poszukiwała Orła wraz z okrętami holenderskimi i brytyjskimi.
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum