Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2010-08-20, 00:28
Stała sobie taka bezpańska waza na jednym z podwórek w Nowym Porcie. Pusta, brudna.
Żaden to antyk, bo to powojenna Jaworzyna Śląska. Ale po doszorowaniu okazało się, że nawet malutkiego wyszczerbienia nie ma.
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2010-08-23, 23:49
Wow! Wojtek, to są blaszki znamionowe od maszyn do szycia. Dokładnie od tzw. główek.
Nogi od maszyny z wytwórni Paula Rudolphy stoją u mnie w salonie.
Główkę z gdańskiej filii Frister&Rossmann mam gdzieś w pracowni.
Gratuluję znaleziska!!!
Pomógł: 50 razy Wiek: 52 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4792 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2011-01-22, 11:57
Znalazłem zdjęcie pokazujące miejsce gdzie owa blaszka była zamocowana:
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
111111ula Pomogła: 2 razy Dołączyła: 27 Gru 2010 Posty: 155 Skąd: szwajcaria region
Wysłany: 2011-02-02, 23:25
Pozwolę sobie dorzucić zdjęcia mojej maszyny do szycia, kupionej 16 stycznia w 1939 roku w Gdyni. Jest niezawodna, sprawna bez napraw gwarancyjnych. Obecnie bardzo przydatna, ponieważ mój wnuczek bardzo lubi zaliczać drzewa.
_________________ sn71an08
111111ula Pomogła: 2 razy Dołączyła: 27 Gru 2010 Posty: 155 Skąd: szwajcaria region
Wysłany: 2011-02-03, 00:37
Mega młynek, który służy do mielenia kawy ziarnistej, pieprzu. Można również zmielić ziarna zbóż i jest surowiec np. do wypieku pełnowartościowego pieczywa czy ciasteczek.
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2011-02-03, 03:19
feyg napisał/a:
Młynek piękny, maszyna też!
Nic dodać, nic ująć! Wspaniałe artefakty. Świetnie, że działają i nadal służą kolejnym pokoleniom. Chociażby tym drącym dolne odzienie na drzewach i po krzakach.
111111ula Pomogła: 2 razy Dołączyła: 27 Gru 2010 Posty: 155 Skąd: szwajcaria region
Wysłany: 2011-02-03, 12:50
Przepiękne są nogi maszyny Singera - zdjęcia 1,2,3 machiny. Przyglądając się maszynom w zakładach szewskich lub tzw. stoliczkom z nogami od maszyn, nigdy nie spotkałam się z tak pięknym wykonaniem nóg. Moją maszynę Singera kupiłam przed dwoma laty z ogłoszenia w prasie, z myślą o częściach zamiennych ale okazało się, że jest sprawna. W domu mam rodzinną maszynę do szycia ,,Torpedo"", która służyła babci, mamie a obecnie mi ale nogi nie mają ozdób. Jeżeli chodzi o mój młynek, to podobny widziałam w Klifie w Gdyni w sklepie z pamiątkami lub w wejściu do kwiaciarni, dokładnie nie pamiętam, bo już kilka lat minęło, gdy go tam wypatrzyłam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum