Moi Drodzy, przestańmy się droczyć i wrzucać w siebie cytatami. Nie obrażajmy siebie nawzajem. Z tego co widzę to każdy z nas jest już w wieku mogącym świadczyć o pewnym doświadczeniu życiowym. Także proszę Was bardzo zachowajmy powagę dyskusji. Owszem nie jestem tu administratorem ale zależy mi na tym aby w końcu usłyszeć konkret w tym temacie. Tak jak napisałem wcześniej prawda leży gdzieś pośrodku. Tylko jaka ona jest?
moje dziecięcię, przynoś mnie do domu właśnie tego typu historię z U-7demki. O ile pamiętam z bardzo wczesnego dzieciństwa, to były tam też toalety publiczne. ale mogłam coś pomylić.
Nigdy nie było tam publicznej toalety ! --- a co do mojej wypowiedzi , to rzeczywiście troche niecenzuralna , jesli kogoś uraziłem to serdecznie przepraszam !
widzisz... a ja jestem niemal pewna że były tam toalety publiczne.. jakoś tak w latach 70.. przynajmniej w tej części od pomnika Sobieskiego.. być może się mylę.. może się mnie jakieś obrazy z dzieciństwa ponakładały na siebie. czasem tak bywa. i wtedy każdy ma.. swoją prawdę.
Sądzę ze do zalania tego schronu w marcu 1945r mógł się przyczynic kanał wodny będący odnogą głównego kanału Raduni.
Trasa przepływu tego kanału przebiegała wzdłuż dzisiejszego Podwala Staromiejskiego co można prześledzic na przedwojennych mapach Danziga /Danzig/ gdzie jest on na ogół uwidoczniony.
Mój ojciec wspominając swój przyjazd do Danziga w 1946r mówił że u wylotu ul.Pańskiej był w tym czasie głęboki lej po bombie lotniczej.
Byc może to wybuch tej bomby spowodował rozszczelnienie się kanału i zalanie schronu.
Tylko w ten sposób jak sądzę można wytłumaczyc pojawienie się nagle takiej ilości wody w tym miejscu.
Do zdarzenia doszło wczesną wiosną 1945r był to czas roztopów i poziom wody w w głównym korycie kanału Raduni był z pewnością wysoki.
Teorie że zalanie schronu było działaniem celowym /zbrodnia wojenną/ są wdlug mnie pozbawione sensu.
Był to po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności które doprowadziły do tragedii.
No i ciekawe kto wpadł na szatański pomysł aby zlokalizowac schron przeciwlotniczy poniżej poziomu koryta czynnego kanału wodnego?
Tego nie dowiemy się nigdy.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-08-02, 12:08
Tylko, że nie było żadnego zalania. Poza tym kanał wzdłuż Podwala nie istniał od kilkudziesieciu lat. W pobliżu tego schronu nie było w '45 r. żadnej wody zdolnej zalać schron.
Poza tym kanał wzdłuż Podwala nie istniał od kilkudziesieciu
lat.
Na planie dostępnym na stronie www.mapy.eksploracja.pl w dziale Trójmiasto mapy pojedyncze kanał ten jest zaznaczony.
Mapa "Plan des Danziger Industriegelandes" i sporządzono ją w 1930r.
Oprócz tego kanału istniał jeszcze drugi który wypływał z głównego kanału Raduni na wysokości Wielkich Młynów i łączył się z nim na wysokości ul.Karpiej.
Ten kanał był czynny jeszcze jakiś czas po IIW.
Sądzę że na podstawie relacji jednego świadka nie można jednoznacznie twierdzic że jakieś zdarzenie nie miało miejsca.
Jest to swego rodzaju nadużycie.
Osobiście miałem kontakt z dwiema osobami które przeżyły IIWŚ w Danzigu i potwierdzały w rozmowach że takie zdarzenie miało miejsce.
Prawdę powiedziawszy piszac poprzedni post chciałem pobawic się w detektywa, i spróbowac rozwikłac zagadkę skąd sie mogła pojawic woda w tym schronie.
To czy w tym schronie utopili się jacyś Niemcy czy nie obchodzi mnie jakoś mniej.
W końcu kto sieje wiatr ten zbiera burzę czyż nie?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 889 Skąd: Gdańsk-Brętowo
Wysłany: 2009-08-02, 21:48
A myślisz że szeregowego Niemca obchodzi na przykład kto i dlaczego zginął w Piaśnicy czy też jakoś tak mniej? Popytaj. A potem dziw się że niektórzy Polacy mają podobne zdanie...
Ja tego nie popieram, ale nie zwalajmy wszystkiego na PRL.
_________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
A myślisz że szeregowego Niemca obchodzi na przykład kto i dlaczego zginął w Piaśnicy czy też jakoś tak mniej? Popytaj. A potem dziw się że niektórzy Polacy mają podobne zdanie...
Nie zwlania to do bycia lepszym człowiekiem niz ci "szeregowi" jakiejkolwiek nacji..ot tak po prostu,przynajmniej ja tak do tego podchodze..Interesuje mnie to czy w tym schronie faktycznie ktos kogoś celowo potopił-człowiek człowieka..
Wiek: 68 Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 51 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-08-20, 23:25
Feldfebel napisał/a:
Wejście do toalet kojarze do strony baszty.Z resztą określenie toaleta to chyba zbyt wiele-przypominało to bramy Mordoru ;)
Pamięć ludzka jest zawodna, ale wg mej nie było tam nigdy żadnych toalet. To jest tylko domniemanie, ale sądzę, iż "toaleta" kojarzy się z zejściem podziemnym, a raczej dwoma zejściami do schronu pod (przy) Halą Targową. Jednio wejście było na skrzyżowaniu ul. Podwale Staromiejskie - Lawendowa (tam gdzie dzisiejsze wejście do U7, a drugie od strony Pańskiej - Podwale (Bardziej Pańska). Takie zejścia były również charakterystyczne dla niektórych "toalet publicznych" a zatem mogą rodzic takie skojarzenie. Tuż przy dzisiejszym zejściu do U-7 stała przez lata "budka z piwem". Zaiste, prawdziwa, drewniana i okragła. Może niektórzy moi rówieśnicy będą pamiętać jakże charakterystyczne ślizgi (pochylnie) wykonane z drewna po których staczano do podziemi schronu (a ówczesnego magazynu) beczki i skrzynki...
_________________ Światełko w tunelu — to reflektory nadjeżdżającego pociągu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum