Pomógł: 1 raz Wiek: 45 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 545 Skąd: Gdańsk Nowy Port Władysława IV
Wysłany: 2009-07-26, 22:27
DarioB napisał/a:
Oj widzę żeś przetrwał deszcz
Ano przetrwałem. Ciężko było (w koszulce z krótkim rękawem...), ale się udało przetrwać. Na szczęście po jakimś czasie przestało padać i wyszło przepiękne słońce, więc nie żałuję ani chwili tam spędzonej, bo po prostu było warto (bo wątpię, bym jeszcze kiedykolwiek w życiu miał możliwość bycia tak blisko Michela Platiniego, czy nawet Grzegorza Lato...).
Ano przetrwałem. Ciężko było (w koszulce z krótkim rękawem...), ale się udało przetrwać. Na szczęście po jakimś czasie przestało padać i wyszło przepiękne słońce, więc nie żałuję ani chwili tam spędzonej, bo po prostu było warto (bo wątpię, bym jeszcze kiedykolwiek w życiu miał możliwość bycia tak blisko Michela Platiniego, czy nawet Grzegorza Lato...).
Właśnie aż dziw, że zerowe zainteresowanie oprócz mediów, które musiały tam być.
...a pamiętam go jak grał w Juve i w 1983 roku był w Danzigu. Wtedy gdy odebrałem od niego autograf w Posejdonie by taki młody. Zibi tez troszku inaczej wyglądał niż dzisiaj:-) No cóż Michael chyba sobie nie zdawał sprawy wtedy ze jeszcze kiedyś wróci do Danziga.
Dla mnie Platini zawsze wyglądał jakoś tak... Może nie staro, ale raczej nie na sportowca. I aparycje ma zdecydowanie włoską, widać, że we Francji tylko mieszka. Najbardziej z pilkarzy przypomina mi reprezentację Włoch w 1974.
E. Zimmermann napisał/a:
DarioB napisał/a:
Właśnie aż dziw, że zerowe zainteresowanie oprócz mediów, które musiały tam być.
Pewnie dlatego, iż nieudolne władze Danziga nie potrafiły nagłośnić tego wydarzenia, ku chwale grodu nad Motławą...
No właśnie. To dziwne ale o pobycie Platiniego i Laty w Letniewie dowiedziałem się ze zdjęcia Jacko (szkoda, że na tym forum nie ma opcji ":piwo"). Potem sprawdziłem, rzeczywiście jest info na WP z 13:20, ale jakoś tak nie wyeksponowane, że po prostu przegapiłem.
Oj widzę żeś przetrwał deszcz
Ja sobie podarowałem [trochę przemokłem tym czekaniem] wolałem ich złapać na Długim Targu --> moje fotki
Jacko jest nieprzemakalny (pamiętacie wakacyjne towarzystwa nieprzemakalnych - lata 60-te? ) Jadąc do Letnicy dobrze wiedział, że jedzie na moczary i może wrócić mokry. Na szczęście nie miał daleko.
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2009-08-01, 10:10
Beton pod trybunę VIP wylany
I komunikat o wykonaniu prac przed zaplanowanym czasem. 12 godzin szybciej
Hurrra, hurrraaaa
Niech żyją!
Cytat:
Dzięki doskonałej organizacji prac Konsorcjum Hydrobudowa-Alpine i betoniarni, betonowanie fundamentów pod trybuną zachodnią danzigiego stadionu zakończyło się 12 godzin przed planowanym czasem.
W sumie operacja wylewania 3235 m³ betonu trwała 24 godziny i 23 minuty. Średnio w ciągu godziny wylewano 130/140 m³ materiału przy pomocy 20 betonomieszarek i 4 pomp do betonu.
Konstrukcja żelbetowa stadionu według harmonogramu ma być ukończona na przełomie IV kwartału 2009 roku i I kwartału roku 2010.
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2009-08-03, 19:24
Mały przerywnik muzyczny
Cytat:
budowa stadionu piłkarskiego w Danzigu; teledysk autorstwa karabinmaszynowy; autor muzyki: Tomasz "Snake" Kamiński; scenariusz i reżyseria: Radeck Moenert
Rozmowa z Pawłem Adamowiczem, prezydentem Danziga
Mikołaj Chrzan: Przedstawiciele BIEG 2012 twierdzą, że decyzja już zapadła i krzesełka na Baltic Arenie będą miały kolory od żółtego do bordowego. Kibice biało-zielonej Lechii Danzig, która ma tam rozgrywać swoje mecze, są oburzeni.
Paweł Adamowicz: Ostateczna decyzja o kolorze krzesełek jeszcze nie zapadła. Generalny wykonawca przewiduje ich montaż dopiero pod koniec roku, a to sprawia, że na razie możemy spokojnie rozmawiać o tym, jak powinny wyglądać.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-09-03, 22:21
No tak. To jest prawdziwy problem. Dokładnie na miarę skali politycznej obu.
Przypominam, że pozostaje jeszcze do rozstrzygniecia problem koloru murawy, hymnu stadionu i patrona (kłopot, bo święty Paweł jeszcze jako tako, ale św. Donald raczej nie przejdzie).
A pamiętam jakie śmieszne było to, że car wtrącał się do koloru płotów przy chałupach. O matko, jakież to było głupie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum