Z tego co się orientuję i wiem od dziadka wieloletniego kierowcy PKS z Kartuz dolne zdjęcie przedstawia dworzec w Kartuzach. Prawe górne przypuszczalnie Oliwę lub Wrzeszcz. Lewe górne nie trzeba objaśniać. Zdjęcia pochodzą z 1968 roku.
A tu historyczne zdjęcie z lat 40-tych przedstawiajace poprzednika Ikarusów, Jelczów, Sanów - Mercedesa kursującego na linii Neustadt (Wejherowo)- Karthaus (Kartuzy).
Na zdjęciu przed dworcem głównym w Danzigu autobus San i zmodernizowany tramwaj typu N o numerach bocznych 1007-1443. Prawdopodobnie na linii 2. Na pozostałych zdjęciach oczywiście PKS-owskie Jelcze "ogórki". Chociaż bardzo podobne do nich były Karosy (to było podobnie jak z ciagnikami Ursusu i Zetor), więc teoretycznie może być i Karosa.
Jak pamiętam do tych autobusów były czasami doczepiane przyczepy osobowe. W autobusach konduktorzy sprzedawali bilety.
"Przewodnik po Danzigu" z 1927 roku wśród najważniejszych danzigich linii autobusowych wymienia : linię - Rosenberg durch Ohra, Guteherberge, St. Albert, Praust i Langenau oraz Gross Paglau durch Praust, Kłodawa, Małe Trąbki, Wielkie Trąbki, Kleszczewo, Czerniewo i Graniczna Wieś.
Jak pamiętam do tych autobusów były czasami doczepiane przyczepy osobowe.
Przyczepy były wyłącznie na PKS-ach. Na liniach miejskich pojawiły się dopiero, gdy PKS zaczął je wycofywać, czyli o zmierzchu ogórków. Były utrapieniem dla kierowców, bo nie miały automatycznych drzwi a w przyczepach nie było obsługi, więc były nie do upilnowania i bardzo często drzwi były w nich otwierane w biegu, przed zatrzymaniem.
doldar napisał/a:
W autobusach konduktorzy sprzedawali bilety.
Był też konduktor mówiący wierszem o każdym przystanku. Najpierw pracował w tramwajach (zajezdnia Łąkowa), a potem w autobusach (po likwidacji konduktorów w tramwajach). Był wielkim uatrakcyjnieniem jazdy.
Akademia Medyczna. Ręce i głowy chować bo będą amputować!
pawel_45 Pomógł: 13 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 282
Wysłany: 2009-06-07, 00:19
Tangens napisał/a:
...Na pozostałych zdjęciach oczywiście PKS-owskie Jelcze "ogórki". Chociaż bardzo podobne do nich były Karosy (to było podobnie jak z ciagnikami Ursusu i Zetor), więc teoretycznie może być i Karosa.
Drobna korekta: na fot. z Kartuz widoczny na pierwszym planie autobus z całą pewnością nie jest Jelczem. To Skoda 706 RTO z nadwoziem prod. firmy Karosa. Ten na drugim planie prawdopodobnie również, ale brak pewności, bo szczegóły już nie ostre i zasłonięty przód.
Jeśli chodzi o autobusy Jelcz - to tylko nadwozie pochodziło z tej fabryki.Podwozie w całości było importowane. Pozdrawiam.
Czy Jelcze i Karosy miały takie same podwozia? A czym różniły się nadwozia?
_________________
pawel_45 Pomógł: 13 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 282
Wysłany: 2009-06-15, 19:23
Tangens napisał/a:
Czy Jelcze i Karosy miały takie same podwozia? A czym różniły się nadwozia?
Podwozie autobusu Jelcz „Ogórek” - identyczne z jego pierwowzorem - pochodziło w całości z importu. Było produktem LIAZ-a. natomiast silnik typu 706 RT konstrukcji i początkowej produkcji Skoda-Plzen ( w póżniejszym okresie produkował LIAZ w swym zakładzie Velky Krtis). Nazwa autobusu Skoda 706 RTO pochodziła od pierwotnego producenta silnika . Zresztą cała konstrukcja wywodziła się z poprzedniego modelu Skody 706 R (ciężarowy z silnikiem przed kabiną) i zbudowanego w 1947r. na jego bazie przez Karosę autobusu Skoda 706 RO z nadwoziem typy wagonowego (trambus) – czyli z silnikiem w kabinie. Nowe autobusowe podwozie 706 RTO było wydłużoną i obniżoną wersją LIAZ-owskiego podwozia samochodu ciężarowego 706 RT, a było również używane do budowy samochodów ciężarowych i specjalnych jako Skoda 706 RTD wersje a-f. Ramy produkował LIAZ- Melnik. Wykonawcą całego nadwozia z wyposażeniem i producentem finalnym autobusów była firma Karosa – tam odbywał się ostateczny montaż kompletnych pojazdów.
Początkowo produkcja autobusów w Jelczu odbywała się jako montaż nadwozia z elementów (wszystkich) dostarczanych przez Karosę i kompletnych podwozi LIAZ. Nawet ogumienie i akumulatory były importowane. Były to więc również Skody-Karosy. Stopniowo uruchamiano produkcję poszczególnych elementów nadwozia i wyposażenia w Polsce. Od początku tej produkcji w Jelczu wprowadzono tzw. „kominki” pozwalające zastosować w miejsce charakterystycznych skośnych reflektorów PAL – standardowe okrągłe reflektory Zelmot-u używane we wszystkich polskich samochodach (nawet autobusy produkowane w Jelczu na eksport do Czechosłowacji posiadały takie wystające reflektory – co podchwycili póżniej ich producenci akcesoriów). Inną widoczną na pierwszy rzut oka zmianą było wprowadzenie wielokrotnie tańszej tłoczonej aluminiowej kraty wlotu powietrza w miejsce Karosowskiej chromowanej, składanej z listewek o profilu U. Potem ta zmiana przyjęta została również przez Karosę. Zmian wprowadzano stopniowo coraz więcej – szczególnie w wyposażeniu – jak np. lampy wewn. i zewn., a zwłaszcza widoczny dla wszystkich zegar na półce przed oknami czołowymi. Czeski w ładnej opływowej obudowie zastąpiono większym, pochodzącym od FSO Warszawa w tandetnej okrągłej obudowie na nóżce. Potem zlikwidowano i to. Podwozia do końca produkcji tego pojazdu w Jelczu pochodziły w całości z LIAZ-a. Za naszą południową granicą te autobusy też były podobnie nazywane - „okurka”- ogórek, albo „vajicko” - jajko.
Odnosząc się do fot. z Kartuz – uważam, że widoczny na niej autobus jest wczesną wersją Karosy z wystającą, kanciatą obudową gablotki z tablicą informacyjną (numerem trasy), oraz jeszcze wysoko umieszczonymi przednimi lampami kier. Lampy te wędrowały w różne miejsca w trakcie produkcji, jednak w póżniejszym okresie obniżało się ich położenie. Oczywiście autobus posiada reflektory PAL i kratę wlotu pow. złożoną z listewek.
Jeszcze parę słów n/t przyczep używanych do tych autobusów. Przyczepa Jelcz P01 została skonstruowana w Jelczu i była eksportowana m.in. do Czechosłowacji. Poważną wadą przy używaniu ich w komunikacji miejskiej były skrzydłowe drzwi otwierane poza obrys nadwozia. Produkowane były również przyczepy Jelcz P0 46 wyposażone w pneumatycznie sterowane przez kierowcę drzwi jak w autobusach miejskich, ale wszystkie wysyłane były do NRD.
Dla zilustrowania swego wywodu załączam przykładowe fot. wczesnej Karosy (z lewej) i Jelcza.
Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum