Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Się dzieje - Wolne Miasto Gdańsk - Przewodnik po mieście.

Sabaoth - 2008-09-19, 19:38
Temat postu: Wolne Miasto Danzig - Przewodnik po mieście.
Z pewną taką nieśmiałością chcę Was poinformować, że pierwsze 10 egzemplarzy nowej książki trafiło dzisiaj do sklepu "Szafa Danziga" na ul. Garbary. Reszta dojedzie w poniedziałek. Książka zatytułowana jest "Wolne Miasto Danzig. Przewodnik po mieście", a popełnił ją piszący ten post (czyli ja, jakby ktoś nie wiedział :mrgreen: ).

Zapraszam więc do Szafy Danzigiej!

Hochstriess - 2008-09-19, 19:49

Gratuluję :-)
feyg - 2008-09-19, 19:52

Gratulacje :brawo:
Czy jest szansa na spotkanie z autorem, dedykację, wspólne zdjęcie :mrgreen: itp.?

Szafa Gdanska - 2008-09-19, 19:53
Temat postu: Przewodnik po Danzigu
Potwierdzam. Okładka właśnie tak wygląda. Zaraz prześlę fotki. Książka jeszcze pachnie drukarnią...
Sabaoth - 2008-09-19, 20:03

Spotkanie z autorem możliwe będzie najwcześniej pod koniec października.
Hochstriess - 2008-09-19, 20:32

Ja się jeszcze w grudniu pisałam na autograf ;-)
Jagst - 2008-09-19, 21:46

Jako mieszaniec recenzenta i konsultanta spodziewam się nie tylko autografu, ale nawet dedykacji :mrgreen: 8-)
villaoliva - 2008-09-19, 22:12

I ja również :flaga:
Nareszcie wyszła!

Pepo - 2008-09-20, 09:36

Gratulacje, Sabaoth! :flaga: :brawo:
lestat - 2008-09-20, 10:27

Żona pracuje przy Tkackiej więc w poniedziałek wyslę Ją z misją nabycia .

Gratulacje :flaga: :brawo:

fritzek - 2008-09-20, 12:27

Co prawda książka miała być na moje urodziny, ale z Tobą to tak zawsze. Żebyś nie myślał, że ja zapomniałam o soli :hihi:

A poważnie, to się bardzo cieszę, że w końcu książka jest w wersji drukowanej. Gratulacje :flaga:

Pumeks - 2008-09-20, 12:42

Gratulacje
Hagedorn - 2008-09-20, 12:43

gratulacje! ja też proszę o info na temat spotkania z autorem i proszę o zarezerwowanie jednego egzemplarza z autografem!!!
:flaga:

danzigerek - 2008-09-20, 13:54

Hagedorn napisał/a:
gratulacje! ja też proszę o info na temat spotkania z autorem i proszę o zarezerwowanie jednego egzemplarza z autografem!!!
:flaga:

Ja również

gargoyle - 2008-09-20, 15:57

czy jest szansa na dystrybucje poza granicami panstwa???
fritzek - 2008-09-20, 16:52

gargoyle napisał/a:
czy jest szansa na dystrybucje poza granicami panstwa???

Dystrybucję masz zapewnioną ode mnie. Paczka pod choinkę będzie :-D

Grün - 2008-09-20, 22:07

Gratulacje.
Uprzejmie proszę mi odłożyć egzemplarz :) (to do Właścicieli Szafy) :)

gargoyle - 2008-09-21, 07:02

fritzek napisał/a:
gargoyle napisał/a:
czy jest szansa na dystrybucje poza granicami panstwa???

Dystrybucję masz zapewnioną ode mnie. Paczka pod choinkę będzie :-D



no dobra ide posadzic choinke...

Ponury - 2008-09-21, 13:17

Jaka cena?
Szafa Gdanska - 2008-09-21, 13:45

Dane książki:

Pełny tytuł: Wolne Miasto Danzig - Przewodnik po mieście.
Autor: Wojciech Gruszczyński
Format: 140x205 mm
Objętość: 168 str
Druk: jednokolorowy (czarny)
Nakład: 1000 egz.
Data wydania: 2008 Wydanie I
Wydawnictwo: Yellow Factory/Creative Team
Cena: 29,00 PLN
Dostępność: sklep "Szafa Danziga" ul. Garbary 14/1, Danzig

Książka zawiera 200 czarno-białych zdjęć i ilustracji.
Dodam że pozycja jest obowiązkowa w biblioteczce każdego kto choć trochę interesuje się Danzigiem.

Sabaoth - 2008-09-21, 17:47

Szafa Danziga napisał/a:
Nakład: 1000 egz.

Czyli trzeba się śpieszyć bo może zabraknąć!!!

P.S. Ja poproszę o odłożenie dla mnie kilku egzemplarzy do końca października.

Szafa Gdanska - 2008-09-21, 18:08

Trzeba się spieszyc to fakt. Po jednym dniu dystrybucji (sobota) już pełnego nakładu nie ma! :) Dla Ciebie Sabaoth są odłożone oczywiście egzemplarze autorskie. Czekają w Szafie.
lestat - 2008-09-21, 20:21

Szafę Danzigą

poprosze o odłożenie jutro - poniedziałek jednego egzemplarza na np hasło lestat.

Zgłosi się żona lub co bardziej prawdopodobne jej pracownica .

O ile to nie jest zbyt duża subiekcja czy kłopot :)

fritzek - 2008-09-21, 20:51

Piotrze, ja proszę o odłożenie dla mnie...hmmm...chyba 3 sztuk na początek :-D
Sabaoth - 2008-09-21, 21:09

Może jakieś talony albo kartki na książkę wprowadzić :hihi:
Jagst - 2008-09-21, 21:45

Albo przetargi...
grzechuu - 2008-09-21, 21:49

kurcze no, we wtorek/środę jeszcze chyba będzie co? ;)
Hochstriess - 2008-09-21, 22:11

Oooo będzie kolejka społeczna i "pan tu nie stał" :hihi:
Azaziz - 2008-09-24, 14:33

Hagedorn napisał/a:
gratulacje! ja też proszę o info na temat spotkania z autorem i proszę o zarezerwowanie jednego egzemplarza z autografem!!!
:flaga:


JA TEŻ CHCĘ! :flaga:

Fenix - 2008-09-29, 18:37

Gratulacje :flaga: ,ale "szafa" się nie spisuje,przegoniłem dzisiaj kuzynkę bo ma bliżej a tu zamkłe :cry: .
Czesiek - 2008-09-30, 17:46
Temat postu: Przewodnik OK
A ja kupiłem tydzień temu bez żadnych problemów.
Po wejściu do SZAFY poprosiłem o "to" co kupują u Pani wszyscy znajomi, i o dziwo sprzedawczyni po wejściu na zaplecze przyniosła Przewodnik po Danzigu autorstwa Wojtka. Książka super. Gratuluję pomysłu.

Hochstriess - 2008-09-30, 18:30

Ja poprosiłam o "książkę Sabka" i też dostałam! :hihi:
Poza tym była na wystawie pieknie wyeksponowana.
Ciekawa jestem czy ktoś wszedł i rozglądając się ostrożnie poprosił o trzy pomidory i czy dostał "Przewodnik"...

groszek - 2008-10-05, 00:31

Pan Szafa też obiecal że czeka 1 egz na mnie.......bardzo się ciesze :mrgreen: :lol: jeszcze raz gratulacje dla Saaba(jednak mialam racje pisząc Ci Saab żeś..... ;-) )
fritzek - 2008-10-21, 17:38

:flaga: Zapraszamy!!! :flaga:
Hochstriess - 2008-10-21, 18:06

Ale fajnie :mrgreen:
Teraz niech Sab siedzi i obmyśla dedykacje!

Jagst - 2008-10-21, 19:00

Uwielbiam takie zaproszenia na dzień powszedni po południu w odległości kilkunastu kilometrów od domu.

Pozostaje mi życzyć uczestnikom miłych wrażeń.

Sabaoth - 2008-10-21, 20:19

Zoppcio, złotko moje :mrgreen: dla Ciebie to kilkanaście kilometrów, a ja na spotkanie przybędę aż zza morza :hihi: Ale fakt, trochę to niefortunnie wyszło ale do wakacji mało kto chciałby czekać.
Jagst - 2008-10-21, 20:42

Nie no, mnie jest po prostu przykro, bo to nie pierwsze tego typu zaproszenie, z którego nie skorzystam z powodu takiego terminu.

Czasami mam wrażenie, ze w ogóle zajmowanie się historią, poszukiwania i wycieczki, uczestnictwo w spotkaniach, wernisażach, koncertach, to wszystko jest przeznaczone dla osób niemających obowiązków domowych i rodzinnych. Tacy jak ja to powinni siedzieć cicho w jaskini i się nie wychylać. :mrgreen:

danzigerek - 2008-10-24, 21:20

Sabciu będe
dla mnie też jakaś specjalna dedykacja

danzigerek - 2008-10-24, 21:28

Będę na pewno
Pietrucha - 2008-10-25, 11:15

a mi sie daty pomieszały i juz w czwartek sie na Mariacka wybrałem.
Hagedorn - 2008-10-25, 18:14

Jagst napisał/a:
Uwielbiam takie zaproszenia na dzień powszedni po południu w odległości kilkunastu kilometrów od domu

ja mam 70 km i nie narzekam! co więcej, wprost nie mogę się doczekać! ;-)

Piotr A. - 2008-10-26, 16:04

Pracuję do 20:30. A tak bym chciał spotkać Autora i "posiąść" książkę z autografem .... :-(
Jagst - 2008-10-26, 17:54

Hagedorn napisał/a:
ja mam 70 km i nie narzekam! co więcej, wprost nie mogę się doczekać! ;-)

Odległość jest tylko jednym z trzech przeciwwskazań... Zauważ, że również dzień i godzina zostały przeze mnie wymienione jako przeciwność losu. Nie mam do nikogo pretensji, po prostu szkoda mi kolejnej zmarnowanej okazji żeby przeżyć, usłyszeć, zobaczyć coś ważnego.

Piotr A. - 2008-10-27, 12:26

Piotr A. napisał/a:
Pracuję do 20:30. A tak bym chciał spotkać Autora i "posiąść" książkę z autografem ...


Dzisiaj wszedłem w posiadanie książki. ale co z autografem? Czy znajdzie się ochotnik, który "podłoży" do podpisu i mój egzemplarz? Mógłbym go podrzucić (egzemplarz, nie ochotnika :-D ) w dowolne miejsce jutro przed południem... :flaga:

Pietrucha - 2008-10-27, 23:09

Jeżeli pasuje Tobie w okolicy Starego Miasta koło godziny 9-10 rano to daj znać na pw wyśle mój nr telefonu.
Piotr A. - 2008-10-28, 08:19

Pięknie dziękuję wszystkim życzliwym osobom, które zaproponowały mi pomoc przy "podłożeniu" książki do podpisu.
Sprawa jest już załatwiona. :brawo:

villaoliva - 2008-10-28, 09:41

Autor opowiada i osobiście zaprasza na spotkanie :arrow: Trójmiejska rozmowa



i wersja short


Pietrucha - 2008-10-28, 20:41

Przybyło na tyle dużo osób, ze co niektórzy musieli siedzieć na schodach :)

Dyskusja była bardzo żywa, miła, też krytyczna. Jak się okazuje, o historii Naszego Miasta trudno rozmawiać bez emocji, nie tylko w internecie. W sumie spotkanie trwało koło dwóch godzin, zleciało ekspresowo :)

Miło również zobaczyc znajome osoby, chyba po dwóch latach przerwy :)

Pietrucha - 2008-10-28, 20:42

..
Mikołaj - 2008-10-29, 00:43

Mi się najbardziej podobało, jak Pumeks rzucił się do gardła dziadkowi, który twierdził, że przed I wojną istniała nazwa Ogarna :hihi:
Nie obyło się oczywiście bez uwag, że Saab za mało akapitów poświęcił organizacjom polonijnym, że nie upamiętnił ofiar Piaśnicy i że tak coś słabo zaznaczył, że od 33 coraz wyraźniej dawał o sobie znać faszyzm. Jakby akurat to było tematem książki. :-? :roll:

Poza tym to kolejny raz gratuluję szanownemu autorowi, co by nie było - exegi monumentum... :flaga:

Sebastian - 2008-10-29, 07:41

:brawo:
Żałuję, że nie mogłem być (obowiązki). Serdecznie gratuluję i liczę, że będzie jeszcze okazja na spotkanie i zdobycie dedykacji. :flaga:

Jagst - 2008-10-29, 08:07

Mikołaj napisał/a:
Nie obyło się oczywiście bez uwag, że Saab za mało akapitów poświęcił organizacjom polonijnym, że nie upamiętnił ofiar Piaśnicy i że tak coś słabo zaznaczył, że od 33 coraz wyraźniej dawał o sobie znać faszyzm. Jakby akurat to było tematem książki. :-? :roll:

No bo to musi być obowiązkowym tematem każdej książki o Wolnym Mieście Danzigu. Nawet jeśli byłaby to książka o gatunkach trawy na jego obszarze rosnącej. Mamuszka pozostał wzorcem zza grobu...

Pumeks - 2008-10-29, 08:37

Mikołaj napisał/a:
Pumeks rzucił się do gardła dziadkowi, który twierdził (...)

:oops:

villaoliva - 2008-10-29, 09:16

Pumeks napisał/a:
Mikołaj napisał/a:
Pumeks rzucił się do gardła dziadkowi, który twierdził (...)

:oops:

Niczym Ogar! :hihi:

Nie przejmuj się ;-)

Pumeks - 2008-10-29, 09:31

A mnie trochę zaskoczył redaktor Bartosz Gondek z wypowiedzią nieomal sugerującą, że dawnodanzigie witryny i fora internetowe wywołują
Cytat:
zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi.
:-P
villaoliva - 2008-10-29, 09:34

Populista jakiś :hihi:


Jeszcze jedna fota ze spotkania autora z czytelnikami.

Pumeks - 2008-10-29, 09:49

My niestety musieliśmy najpóźniej o 20.00 odebrać dzieci od babci, w związku z tym o autograf upomnimy się przy następnej okazji :cry:
Lusinek1 - 2008-10-29, 09:55

Jagst napisał/a:
Mamuszka pozostał wzorcem zza grobu...

No, to nazwisko padło nawet faktycznie w dyskusji jako wzorzec... :)

Wojtek - raz jeszcze serdeczne gratulacje :)

Lusinek1 - 2008-10-29, 10:07

Pumeks napisał/a:
A mnie trochę zaskoczył redaktor Bartosz Gondek z wypowiedzią nieomal sugerującą, że dawnodanzigie witryny i fora internetowe wywołują
Cytat:
zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi.
:-P

...a mnie rozłożył na koniec jakiś spory facet, siedzący w pierwszym rzędzie, który po tym, jak ktoś inny zasugerował z przekąsem, że skoro tak duży był w WMG wpływ kultury niemieckiej i tegoż języka, to może i teraz powinniśmy tu po niemiecku rozmawiać (...), szybko zripostował: "spotkanie zwolenników Tuska odbywa się w innym miejscu" :hyhy:

feyg - 2008-10-29, 12:28

Pumeks napisał/a:
Mikołaj napisał/a:
Pumeks rzucił się do gardła dziadkowi, który twierdził (...)

:oops:

Konkretnie był to Kazimierz Małkowski autor "Bedekera Gdyńskiego" :hihi:

Jagst - 2008-10-29, 13:03

feyg napisał/a:
Konkretnie był to Kazimierz Małkowski autor "Bedekera Gdyńskiego" :hihi:

Przeżył? :mrgreen:

Naprawdę autor Bedekera twierdził, że przed 1914 rokiem w Danzigu jakaś ulica miała polską nazwę?

villaoliva - 2008-10-29, 13:05

Raczej, że przed wojną.
Mówił, że widział jakieś ogłoszenia czy szyldy sklepów.

feyg - 2008-10-29, 13:10

Jagst napisał/a:
feyg napisał/a:
Konkretnie był to Kazimierz Małkowski autor "Bedekera Gdyńskiego" :hihi:

Przeżył? :mrgreen:

Przeżył :hihi:
Jak będę u niego to podpytam się o źródło w którym znalazł tę informację.

Pumeks - 2008-10-29, 13:35

Podejrzewam, że zasugerował się przewodnikiem z 1894 r, przetłumaczonym na polski i dołączonym swego czasu do "30 dni" ;-)
Grün - 2008-10-29, 13:38

Małkowski to autor słynnej wypowiedzi:

„Jeśli ktoś powie, że Ruskie spalili Danzig, to ja się pytam - a widziałeś jak palili? – Nie. – No to czego mówisz?”
źródło

Sabaoth - 2008-10-29, 14:10

Mikołaj napisał/a:
(...) exegi monumentum... :flaga:

Czy to są jakieś brzydkie słowa? :hihi:

A do rzeczy. Dziękuję wszystkim za przybycie, było wspaniale. Tymi kilkoma głosami oburzenia związanymi z niezaakcentowaniem przeze mnie odwiecznej łączności Danziga z Polską w książce bym się nie przejmował. Książka nie o tym miała być.

Pumeksie, mnie pytanie o polskie nazwy ulic przed 1914 r. tak zaskoczyło, że nie zdążyłem zareagować. Ty mnie po prostu ubiegłeś.

Jagst - 2008-10-29, 14:15

Grün napisał/a:
Małkowski to autor słynnej wypowiedzi:

„Jeśli ktoś powie, że Ruskie spalili Danzig, to ja się pytam - a widziałeś jak palili? – Nie. – No to czego mówisz?”

Chyba przejrzę ten Bedeker Gdyński i tez zapytam, czy on widział opisywane przez siebie wydarzenia historyczne...

villaoliva - 2008-10-29, 14:16

Jagst napisał/a:
Grün napisał/a:
Małkowski to autor słynnej wypowiedzi:

„Jeśli ktoś powie, że Ruskie spalili Danzig, to ja się pytam - a widziałeś jak palili? – Nie. – No to czego mówisz?”

Chyba przejrzę ten Bedeker Gdyński i tez zapytam, czy on widział opisywane przez siebie wydarzenia historyczne...


To samo miałem na myśli :brawo:
Dziwna ta obrona Rosjan przy tylu naocznych relacjach.

Grün - 2008-10-29, 14:19

Jagst napisał/a:
Chyba przejrzę ten Bedeker Gdyński i tez zapytam, czy on widział opisywane przez siebie wydarzenia historyczne...

Ogarną przed wojną widocznie widział :)

fritzek - 2008-10-29, 14:56

Ja dziękuję wszystkim, którzy się przyczynili do zorganizowania i przemiłego spędzenia wczorajszego wieczoru. Zarówno części oficjalnej, jak i nieoficjalnej.
Dzięki!!! :flaga:
I oby więcej takich okazji i spotkań :-D

villaoliva - 2008-10-29, 15:07

Sabaoth napisał/a:
Dziękuję wszystkim za przybycie, było wspaniale.

Ilość osób była ogromna. W pewnym momencie były trudności z wejściem do biblioteki :-D

Mikołaj - 2008-10-29, 15:36

villaoliva napisał/a:
Ilość osób była ogromna

Na pewno dużo większa, niż spodziewał się organizator, kierownik tej filii Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej (swoją drogą bardzo miły, otwarty i oddany swojej pracy człowiek). Kiedy zajrzałem tam godzinę przed spotkaniem, powiedział, że przy okazji liczy na możliwość porozmawiania o działalności biblioteki, która ma być miejscem spotkań miłośników Danziga i ma wspomagać w "realu" różne nasze internetowe inicjatywy. Liczba osób i ogólne zamieszanie na koniec spotkania najwyraźniej nie pozwoliły na to. A byłoby o czym pogadać (np. o systemach katalogowania zbiorów, co swego czasu próbowaliśmy zrobić na FDG, a brakowało gotowego i sprawdzonego narzedzia). Ale to tak na marginesie, może wrócimy do tego w jakimś osobnym wątku.

villaoliva - 2008-10-29, 15:44

No to go zakładaj :-D
Sabaoth - 2008-10-29, 16:42

Ja jestem otwarty na wszelkiego rodzaju inicjatywy związane z Danzigiem i gotowy jestem udostępnić moje zbiory (w wersji elektronicznej) na potrzeby biblioteki.
Szafa Gdanska - 2008-10-29, 17:15

Jako współorganizator chciałem podziękować wszystkim, którzy przybyli na wczorajsze spotkanie z autorem. Moje wyobrażenie dotyczące ilości chętnych, przeszły najśmielsze oczekiwania. Specjalne podziękowania dla Fritzka i Villaolivy oraz p. Zbyszka z biblioteki ,którzy pomogli w organizacji spotkania. Cieszę się, że mogłem osobiście pozanać część osób z WFG i mam nadzieję na następne spotkania w realu. Gratuluję Sabaothowi pierwszej książki i czekam na następne zapowiedziane pozycje. Mimo naturalnych róznic w temacie, widzę że jest grupa ludzi dla których warto organizować tego typu akcje. Odzew i merytoryczna dyskusja z jaką spotkała się publikacja utwierdziła mnie że warto wydawać takie pozycje.
Pozdrawiam do następnego razu :)

:flaga:

feyg - 2008-10-29, 17:50

villaoliva napisał/a:

Ilość osób była ogromna. W pewnym momencie były trudności z wejściem do biblioteki :-D

Oj były były, coś o tym wiem :mrgreen:
Wielkie brawa Autorowi, Wydawcy, Bibliotece i także wszystkim obecnym :brawo:

Kuglow - 2008-10-29, 18:10

Również ja chciałbym złożyć serdeczne wyrazy uznania dla autora tej wspaniałej książki i podziękować wszystkim organizatorom tego ważnego dla Gdańszczan (i nie tylko) wydarzenia.Super było wreszcie poznać ludzi,o których wiedziało się tylko z monitora komputera :hihi: Osobne podziękowania składam na ręce Frysi Warzywodzianki,dzięki której mogłem się pojawić na tym spotkaniu.Mam nadzieję,że idea takich spotkań nie upadnie.Pozdrawiam ze stolicy krzyżactwa wszelakiego!! :flaga: :mrgreen:
Sabaoth - 2008-10-29, 19:24

Może gdybym wzorował się na przedwojennym przewodniku po Danzigu i zachował jego styl to drobne błędy, jak ten z gmachem Komisarza Ligi Narodów, przeszłyby niezauważone :hihi:
Sabaoth - 2008-10-29, 19:37

Sam nie wiem, które sformułowanie dot. pomnika Wilhelma I jest lepsze :hihi:
Jagst - 2008-10-29, 19:53

To pisał Mamuszka, czy Małkowski? :mrgreen:

I kiedy ten Wilhelm zdążył sie odwrócić z zachodu na wschód? Akurat w momencie, kiedy go autor tych słów widział...?

Sabaoth - 2008-10-29, 20:22

Ten pierwszy to "Ilustrowany przewodnik po Danzigu i okolicy" wydany przez "Dziennik Danzigi" w 1921 r., a drugi, ten od "Drang nach Osten", to "Ilustrowany przewodnik po Danzigu" wydawnictwa "Ajencji Wschodniej" z 1927 r. Na takich źródłach nie opierałem się podczas pisania mojej książki :mrgreen:
Hochstriess - 2008-10-29, 20:55

Oj bo ten pomnik wojenny to naprawdę był brzydki :mrgreen:
danzigerek - 2008-10-29, 21:50

czy bedzie więcej zdjęc ze spotkania
I kiedy następna część???

fritzek - 2008-10-30, 15:27

:-)
feyg - 2008-10-30, 15:55

Inne miasto Danzig
Cytat:
Jak wyglądała danziga policja? Ile słupów granicznych ustawiono w Wolnym Mieście Danzigu? Jak wyglądały bilety tramwajowe? Jak żyli tu ludzie? To tylko kilka z setek pytań na które odpowiada książka Wojciecha Gruszczyńskiego Wolne Miasto Danzig - Przewodnik po mieście.
Doktor Wojciech Gruszczyński to postać dobrze znana większości internetowych miłośników starego Danziga. Tyle tylko, że mało kto kojarzy go z imienia i nazwiska. Dla internetowej braci to raczej zamieszkały w Szwecji Sabaoth.

Sabaoth od lat zajmuje się dziejami danziga. Głównie z okresu 1920 - 1939. Nie tylko studiuje literaturę, ale także zbiera fotografie i pocztówki z tamtego okresu. Kolekcjonuje "danzigie" przedmioty.
Do napisania książki "Wolne Miasto Danzig - Przewodnik po mieście". nakłoniła go jedna z rozmów na Wolnym Forum Danzig. Po odejściu od komputera Sabaoth zaczął porządkować własne zbiory i przeglądać literaturę.

Tak powstała wyjątkowa publikacja, która oprowadza nas po Danzigu z przed 1945 roku. Tłumaczy nam genezę powstania Wolnego Miasta. Opowiada o jego instytucjach i granicach. Z kart książki dowiadujemy się, że każdy z 350 tysięcy Wolnogdańszczan mógł przywieźć z polski litr wina i 50 papierosów i że na jeden samochód przypadało w WMG 171 mieszkańców - tyle co w Niemczech.

Dzięki Gruszczyńskiemu poznajemy wolnodanzigą komunikację, parki, fontanny. Wygląd ulic i budynków. Nie tylko tych w centrum Danziga, ale także tych we Wrzeszczu, Oliwie, czy Sopocie.

O ludziach, zdarzeniach i budynkach Sabaoth opowiada to w czasie przeszłym to teraźniejszym - aby jeszcze bardziej przybliżyć nam klimat ówczesnego miasta. Między innymi dzięki temu udało mu się stworzyć prawie magiczny przewodnik. Prawie - bo nie pozbawiony wad.

Osoby które nie znają dobrze przedwojennej historii miasta czytając tą książkę mogą odnieść wrażenie że Wolne Miasto Danzig było po prostu Niemieckie.

O Polonii, czy polskich instytucjach znajdujemy tu zaledwie kilka wzmianek.

- Żywioł polski w WMG wynosił tylko kilka procent, dlatego jest go tak mało w książce - tłumaczył na promocji książki Gruszczyński.

Problem w tym, że Wolne Miasto Danzig nie mogło istnieć bez osadzenia w polskim kontekście - choćby z powodu zwierzchnictwa celnego, PKP, czy działających tu polskich urzędów. Po macoszemu potraktowano też 1945 rok, który przyniósł zagładę miastu. Wszystkie te uwagi mają być uwzględnione w drugim wydaniu. Które - sądząc po powodzeniu książki - pojawi się już całkiem niedługo.

Bartosz Gondek

groszek - 2008-10-30, 16:03

Najbardziej podobało mi się opanowanie autora wobec przeciwników, wobec ich często niesłusznych zarzutów. Gratuluję książki.(tekst spr. :mrgreen: ) :flaga:
villaoliva - 2008-10-30, 19:19

Jeszcze dwie publikacje powstałe w wyniku spotkania.
Federico - 2008-10-30, 23:13

groszek napisał/a:
Najbardziej podobało mi się opanowanie autora wobec przeciwników, wobec ich często niesłusznych zarzutów.


A były w ogóle zarzuty słuszne?

Hagedorn - 2008-10-31, 07:52

Federico napisał/a:
A były w ogóle zarzuty słuszne?

tak! że książka jest zbyt chuda... :mrgreen:

Sebastian - 2008-10-31, 08:26

Mikołaj napisał/a:
Nie obyło się oczywiście bez uwag, że Saab za mało akapitów poświęcił organizacjom polonijnym

A były zarzuty o pobieżne potraktowanie tematu Gminy Żydowskiej lub masonerii? 8-)

Sabaoth - 2008-10-31, 15:45

O wypraszam sobie, o masonerii napisałem kilka zdań i zamieściłem nawet zdjęcie loży "Pod zwycięskim światłem". Jest tego oczywiście proporcjonalnie mniej niż o Polonii (zdjęć DWA).
Hagedorn - 2008-10-31, 19:20

fotka synagogi też jest, hmmm... ale o cyklistach ani słowa! :hihi:
Sabaoth - 2008-10-31, 19:31

To w drugim tomie wrzucę może takie zdjęcie cyklistów, za jednym zamachem załatwiłbym też Fryśkę Warzywodziankę :hihi:
Zdzislaw - 2008-10-31, 20:10

Sabaoth, posypuję głowę popiołem, ale podobnie jak Zopp nie miałem żadnej szansy by spotkać Ciebie. :rozpacz:
Przeczytałem cały wątek od dechy do dechy i pozwól, iż PUBLICZNIE POGRATULUJĘ (niepublicznie zrobiłem to w e-mailu). Ponieważ jak jaki cudak krązyłem po III/IV RP (niepotrzebne skreślić) nie było mi dane wziąć udział w spotkaniu, ale "co ma wisieć nie utonie" i mam nadzieję, że przy kolejnej okazji będę mógł uścisnąć dłoń. Pozdrawiam jak najserdeczniej. :flaga: :brawo:

danzigerek - 2008-11-01, 16:59

Przeczytałem książkę jednym tchem
jest świetna i świetnie się czyta
choć druga część mogłaby być w lepszym wydaniu z lepszą jakością zdjęć

Sabaoth - 2008-11-01, 17:50

danzigerek napisał/a:
druga część mogłaby być w lepszym wydaniu z lepszą jakością zdjęć

Wszystko zależy od kasy :-(

Szafa Gdanska - 2008-11-01, 19:54

Sabaoth napisał/a:
danzigerek napisał/a:
druga część mogłaby być w lepszym wydaniu z lepszą jakością zdjęć

Wszystko zależy od kasy :-(



Sabaoth, głowa do góry, pomyślimy o lepszej jakości publikacji. Kasa ważna ale postaramy się by następne wydanie było "lepsze" pod każdym względem.

Federico - 2008-11-01, 22:04

Szafa Danziga napisał/a:
Kasa ważna ale postaramy się by następne wydanie było "lepsze" pod każdym względem.


Mam nadzieję, że również pod względem redakcyjnym, bo ewidentnie zabrakło fachowego sprawdzenia tekstu. Można narzekać, że w książce jest za mało o Polonii, ale jeśli się już o niej pisze, to zawsze powinno się używać wielkiej litery. No i te kłopoty Autora z interpunkcją...

villaoliva - 2008-11-02, 00:21

Na forum Oliwy pojawiło się pytanie.

princessita napisał/a:
Ja z innej paczki, mam pytanie czy bedzie jeszcze spotkanie z autorem ksiazki o Wolnym Miescie Danzig? Slyszalam ze naklad sie wyczerpal :zdegustowany: ksiazka pilnie poszukiwana marzeniem byloby z autografem na prezent.

fritzek - 2008-11-02, 00:27

Jako, że dzisiaj rozmawiałam z wydawcą, to zapewniam, że nakład się nie wyczerpał. Książka jest cały czas do nabycia w sklepie "Szafa Danziga". Prawdopodobnie będzie też dystrybuowana w innych miejscach w Mieście.
A co do autografu, to już pytanie do autora o termin jego najbliższego pobytu w Danzigu.

gargoyle - 2008-11-02, 19:33

a czy bedzie dystrybuowana w innych miejscach na swiecie???
Sabaoth - 2008-11-02, 19:57

Pod warunkiem, że inne miejsce wyrazi chęć dystrybucji.
fritzek - 2008-11-02, 20:45

gargoyle napisał/a:
a czy bedzie dystrybuowana w innych miejscach na swiecie???

Dystrybutor z Warzywodu zadbał o egzemplarz z dedykacją :-D

Jagst - 2008-11-02, 21:24

A propos, chciałbym podziękować autorowi i dystrybutorowi za autorski egzemplarz z dedykacją, jaki przez Warzywód otrzymałem.
Hochstriess - 2008-11-02, 21:59

Wszystkie drogi prowadzą do Warzywodu :hihi:
gargoyle - 2008-11-02, 23:45

Sabaoth napisał/a:
Pod warunkiem, że inne miejsce wyrazi chęć dystrybucji.


no to daj znac jakie sa wymagane warunki zamowienia i bedziemy dystrybuowac...

Sabaoth - 2008-11-03, 15:59

A w tej kwestii to powinieneś zapytać się w Szafie Danzigiej :mrgreen:
Szafa Gdanska - 2008-11-06, 11:50

Informuję, że książka Saba pt.: "Wolne Miasto Danzig - Przewodnik po mieście"
dostępna jest w nastepujących punktach:

- sklep "Szafa Danziga" - ul. Garbary 14/1
- księgarnia "Ogród Sztuk" - ul. Piwna 48/49
- Danziga Księgarnia Naukowa - ul. Łagiewniki 56

od jutra książka powinna też być:
- księgarnia - ul. Nowe Ogrody 23
- ksiegarnia - ul. Pilotów 3, Danzig-Zaspa
- ksiegarnia - ul. Kościuszki 2, Sopot.

Azaziz - 2008-11-07, 21:51

Sabaoth dzięki za dedykację, książka wylądowała u mnie :flaga: :-D
Lusinek1 - 2008-11-11, 14:05

Z tego, co widziałem dzisiaj podczas "niepodległościowego" spaceru z Rodzinką, to książka Wojtka jest też dostępna w Danzigiej Księgarni Oświatowej przy Targu Węglowym 1 (budynek Teatru Wybrzeże). :)
gargoyle - 2008-12-06, 15:52

Ksiazka Sabaotha jest juz dostepna w Chicago
na razie mozna ja zakupic tylko w :
D & Z House of Books
5507 W. Belmont Ave.
Chicago, IL 60641

Sabaoth - 2008-12-06, 16:20

:flaga: Wielkie dzięki za pomoc!
Radek_P - 2012-01-06, 14:44

Może to do końca nie na temat, ale że Sabaoth tu właśnie wkleił skan jednej strony pewnej przedwojennej publikacji, podaję link do całości:
http://gbc.org.pl/dlibra/...9&from=pubstats


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group