Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Się dzieje - Budowa Domu Zdrojowego

rychu40 - 2008-05-09, 21:03
Temat postu: Budowa Domu Zdrojowego
Widok budowy Domu Zdrojowego z wieży. 01.05.2008
Hotel Sheraton prawie gotowy. 1 lipca podobno pierwsi goście. :-)

villaoliva - 2008-05-09, 21:07

Niesamowicie się tam zmieniło. Dawno nie byłem na "placu budowy".

Masz może porównawcze stare zdjęcie?

rychu40 - 2008-05-09, 21:30

villaoliva napisał/a:
Masz może porównawcze stare zdjęcie?

Niestety nie mam. Byłem ostatni raz na wieży w końcówce lat 50 - tych. I tylko molo mnie interesowało. A szkoda. Temat wywołany więc forumowicze do archiwów i albumów. :-D

Zoppoter - 2008-05-09, 22:02

rychu40 napisał/a:
do archiwów i albumów. :-D

Takich ujęć było sporo z różnych okresów, łatwo będzie znaleźć.

rychu40 - 2008-05-09, 22:16

Zoppoter napisał/a:
Takich ujęć było sporo z różnych okresów, łatwo będzie znaleźć.

Najczęściej oprócz mola to chyba ten - w stronę miasta i ulicy Boh. Monte Cassino. Tych powojennych. Na wystawie Puchmüllera w Muzeum Sopotu były piękne przedwojenne ujęcia na Łazienki Południowe. A teraz na wystawie plenerowej super zdjęcia wnętrz domu Zdrojowego. Są na mojej stronie. :-)

fobcia - 2008-05-11, 15:52

A do mnie jakoś nie przemawia nowe oblicze tejże części Sopotu.Wolałam dawne klimaty,w moich oczach to miejsce straciło dużo na swym uroku :-(
Zoppoter - 2008-05-11, 19:40

fobcia napisał/a:
Wolałam dawne klimaty

Dawne to znaczy które? Z którego okresu?

fobcia - 2008-05-11, 21:00

Zoppoter napisał/a:
fobcia napisał/a:
Wolałam dawne klimaty

Dawne to znaczy które? Z którego okresu?
Z lat mojej młodości ;-) Więcej przestrzeni,kameralne knajpki.Teraz jak na mój gust za bardzo to miejsce zabudowują,ale może ja jestem jakaś zacofana.
villaoliva - 2008-05-11, 21:04

Akurat od strony molo to będzie wyglądać "prawie" jak przed 1945.
fobcia - 2008-05-11, 21:07

Miałam bardziej na myśli część przed wejściem na molo.
Zoppoter - 2008-05-12, 09:56

fobcia napisał/a:
Z lat mojej młodości ;-) Więcej przestrzeni,kameralne knajpki.Teraz jak na mój gust za bardzo to miejsce zabudowują,ale może ja jestem jakaś zacofana.

To jest typowe ciasno zabudowane pruskie miasteczko, a nie rozległe i i pełne przeciągów sioła z dawnych polskich kresów... Duża przestrzeń w samym środku takiego miasta jest niejako zaprzeczeniem jego charakteru. Jak dla mnie to ten plac wokół fontanny z rybakiem i tak jest za duży...

A te kameralne knajpki to nie wiem... Masz na myśli lepiącą się od oparów oleju frytkarnię z blachy falistej obok "prowizorycznego pawilonu", który przetrwał ponad pół wieku? Czy raczej strzeżony przez łyso wygolonych bezszyich bandytów "Non-Stop"?

fobcia - 2008-05-12, 10:37

Zoppoter napisał/a:
A te kameralne knajpki to nie wiem... Masz na myśli lepiącą się od oparów oleju frytkarnię z blachy falistej obok "prowizorycznego pawilonu", który przetrwał ponad pół wieku? Czy raczej strzeżony przez łyso wygolonych bezszyich bandytów "Non-Stop"?
No wiem,wiem,cudami architektury nazwać tego nie można było :-/ Nie ma wątpliwości,że teraz będzie tu ładniej i bezpieczniej,moja tęsknota jest raczej natury sentymentalnej,ale cóż,trza będzie się przyzwyczaić :-)
Zoppoter - 2008-05-12, 12:08

Kierując sie tego typu sentymentem powinienem zatęsknić za sklepami pełnymi kłębiących się ludzi, za to bez towaru, powszechną biedą i myszami w butelce z piwem. Ale jakoś nie tęsknię.... :mrgreen:
fobcia - 2008-05-12, 12:12

Bez przesady,aż taką dewiantką to ja nie jestem ;-)
Marek Z - 2008-05-12, 13:04

Mnie tam cieszy, ze wraca "stare". Też uważam, że ciasna zabudowa przywróci temu miejscu dawny, piękny charakter.
Zoppoter - 2008-05-12, 13:09

Marek Z napisał/a:
Też uważam, że ciasna zabudowa przywróci temu miejscu dawny, piękny charakter.

No właśnie nie przywróci, bo wcale nie będzie ciasna od strony tak zwanego Monciaka. Ale przynajmniej będzie miała jakąś formę, a nie baraki i wiaty eternitowe poprzyklejane do siebie w przypadkowy sposób. Niestety nadal problemem pozostanie południowa pierzeja, ze szklanym klockiem z doklejonym "tarasem", gdzie pierwotnie mieściła się "Alga".

Marek Z - 2008-05-12, 13:28

Zoppoter napisał/a:
Marek Z napisał/a:
Też uważam, że ciasna zabudowa przywróci temu miejscu dawny, piękny charakter.

No właśnie nie przywróci, bo wcale nie będzie ciasna od strony tak zwanego Monciaka.


No, ale będzie bardziej zagęszczona niż była i o to chodzi. Widać to zresztą na zdjęciach.
Nic, tylko się cieszyć.

fritzek - 2008-05-12, 13:57

Zoppoter napisał/a:
myszami w butelce z piwem

Hmmm, ruda wóda na myszach to wiem co to jest i konsumuję lubieżnie. Ale piwo? :mrgreen:

A poważnie, to ja się też cieszę, że zniknęły z tego miejsca koszmarne budy, stragany. Wyglądało całkiem jak przysłowiowy ruski rynek.

fobcia - 2008-05-12, 14:20

fritzek napisał/a:

Hmmm, ruda wóda na myszach to wiem co to jest i konsumuję lubieżnie
Mogłabyś mi to przetłumaczyć z polskiego na nasze o co biega? :-)

No dobra,przyznaję Wam rację,nowe oblicze tego miejsca będzie lepsze.Udało się Wam zreformować moją zacofaną duszyczkę ;-)

Grün - 2008-05-12, 14:23

Na tym forum zdaje się miała być uprawiana prawidłowa polszczyzna, o wiele mię pamięć po lekturze regulaminu nie myli... :lol:
Zoppoter - 2008-05-12, 14:59

Grün napisał/a:
Na tym forum zdaje się miała być uprawiana prawidłowa polszczyzna,

Każden jeden se uprawia co se tam chce... :mrgreen:

rychu40 - 2008-05-12, 16:42

Zoppoter napisał/a:
To jest typowe ciasno zabudowane pruskie miasteczko, a nie rozległe i i pełne przeciągów sioła z dawnych polskich kresów...

Wielkość i rozmach nowych budynków rzeczywiście nawiązuje do dawnej architektury. I takie pewnie też będą wnętrza. Bryły zewnętrzne wiadomo jak będą wyglądać ale jakie wnętrza?
A pełne przeciągów będzie molo i plaża. ;-)
I dla przypomnienia wklejam pewnie znane obrazki. Rzeczywiście gęsta zabudowa.

rychu40 - 2008-05-12, 17:03

fobcia napisał/a:
fritzek napisał/a:

Hmmm, ruda wóda na myszach to wiem co to jest i konsumuję lubieżnie
Mogłabyś mi to przetłumaczyć z polskiego na nasze o co biega? :-)

To whisky. Też konsumuję chętnie. Jak wybudują te budowle w Sopocie to przybędzie miejsc do konsumpcji. Bo dawniej to na tej Sali Błękitnej to chyba kilka setek konsumowało obiadki.

fobcia - 2008-05-12, 17:08

Ja również nie pogardzę,niedługo zawitam z całą skrzynką tegoż trunku 8-)
Zoppoter - 2008-05-12, 17:51

Miałem na myśli ten obszar, o którym mówiła Fobcia. Zachodnia część owego "Centrum Haffnera", czyli wielki plac u dołu "Monciaka", niegdyś skrzyżowanie normalnych miejskich gęsto zabudowanych ulic, a teraz wielka patelnia. Będzie jako tako zagospodarowana, choć jak dla mnie to nadal nie będzie tak, jak być powinno, dla mnie nadal ten plac będzie zbyt wielki, a jego południowa pierzeja (dawna Alga) to już wręcz koszmar...

Ja nie wymagam, żeby kopiować dawne budynki, ale sposób zabudowy tez nie będzie taki jak by mi sie podobał. Ale jednak lepszy niż dotychczas.

villaoliva - 2008-05-12, 18:34

Ale dzisiejszy Sopot zapewne zgłosił zapotrzebowanie na taką wielką patalnię ( brak ruchu samochodów - tunel) bu mieć miejsce na dudniące imprezy w stylu "Lato z Radiem".
Zoppoter - 2008-05-12, 19:41

No zgłosił, zgłosił, ja mówię o moich osobistych odczuciach, niezależnych od zapotrzebowania ratusza.

W gruncie rzeczy nie wiem po co ta patelnia, bo owe dudniące imprezy zostałyby szybko wyprotestowane tak, jak przed kilkunasty laty mieszkańcy spowodowali likwidację nieźle się zapowiadających festiwali rockowych "na molo", czyli na Skwerze Kuracyjnym.

Sama patelnia (jak sądzę) podda sie prawu przyrody, która nie znosi próżni i wkrótce zostanie zabudowana "tymczasowymi" (a jakże) kioskami i budkami, których oferta wg mnie powinna być zlokalizowana w pubach, kawiarniach i knajpach na parterach eleganckich budynków, a nie w budkach...

rychu40 - 2008-05-12, 19:58

Zoppoter napisał/a:
Ja nie wymagam, żeby kopiować dawne budynki, ale sposób zabudowy tez nie będzie taki jak by mi sie podobał. Ale jednak lepszy niż dotychczas.

Gdyby powrócono do historycznej zabudowy zbliżonej do poprzednich pierzeji dochodzących do ul. Grunwaldzkiej to by były jedynie malownicze ogródki przed knajpkami. Po wojnie nie było pomysłu na odbudowę i pozostał praktycznie pusty plac. I później jedynie wymyślono Algę. Tłum i tak musi się przemieszczać Monciakiem i dopiero po wejściu przed Dom Zdrojowy mógłby się rozproszyć na słuchanie muzyki czy na molu lub promenadach. A tak na "patelni" będzie jarmarczny nastrój. A może o to chodzi. Jakiś odpust jeszcze przed molem. ;-)

villaoliva - 2008-05-17, 21:28

Mieli wyburzać wszystko, ale jednak coś zostało.

Wiszący zabytek w Domu Zdrojowym

Cytat:
Nowoczesny Dom Zdrojowy, budowany według standardów typowych dla XXI w., a w środku zabytkowa ściana sprzed stu lat. Chociaż sam budynek w stanie surowym gotowy ma być do końca roku, to już teraz udało się budowlańcom obudować zabytkowy element rotundy znajdujący się w środku budowli. Nie obyło się jednak bez problemów i sporych nakładów finansowych.

Sprawa stała się głośna kilkanaście miesięcy temu. Początkowo elementy starej rotundy miały zostać zburzone, a sam obiekt, odwzorowujący swój przedwojenny pierwowzór, miał być wybudowany od nowa. Wojewódzki konserwator zabytków zadecydował jednak, iż autentyczną ścianę, prawdopodobnie pochodzącą jeszcze z drugiego Domu Zdrojowego, należy zachować w całości. Przetrwała ona rok 1945, kiedy to Dom Zdrojowy został spalony przez Rosjan, przetrwała też pożar z roku 1980. Bez szwanku wyszła również ze starcia z nowoczesną technologią.

- Okazało się, że jej fundamenty nie sięgały tak głęboko, jak fundamenty obecnie budowanego Domu Zdrojowego, musieliśmy więc zainstalować specjalne mikropale i oprzeć o nie zabytkową ścianę - mówi Tomasz Tabeau, wiceprezes zarządu spółki Centrum Haffnera, która realizuje inwestycję. - Można więc powiedzieć, iż w tej chwili wisi ona w powietrzu.

Chociaż zachowały się tylko dwie kondygnacje ściany i praktycznie wtopiła się ona już w konstrukcję budynku, to do wykonania zostało jeszcze wiele prac, które przywrócą jej dawny blask. Oprócz umocnień, które pozwolą na demontaż 15 mikropali, ściana zostanie też oczyszczona i otynkowana, odtworzone zostaną również zdobiące przed wojną rotundę dekoracje malarskie na elewacjach. Na pytanie o dodatkowe koszty, które ponieść musiał inwestor, aby zachować zabytkowy obiekt, przedstawiciele Centrum Haffnera odpowiadają krótko.

- Powiem tylko tyle, że były to duże koszty, jednak o samych kwotach mówić nie mogę, zresztą trudno je dokładnie określić, gdyż z wykonawcą rozliczamy się w tym wypadku w formie ryczałtowej - dodaje Tabeau.

Budowa całego Centrum Sopotu to inwestycja warta 99 mln euro, choć jeszcze do niedawna mówiono o kwocie o 6 mln euro mniejszej. Warto jednak zaznaczyć, iż właśnie konieczność zachowania zabytkowej ściany jest wymieniana jako jedna z głównych przyczyn takiego skoku kosztów inwestycji.

Piotr Weltrowski - POLSKA Dziennik Bałtycki

rychu40 - 2008-05-17, 22:31

villaoliva napisał/a:
Mieli wyburzać wszystko, ale jednak coś zostało.

I to jest właśnie ten murek który nigdy już nie będzie do podglądu tak jak na zdjęciu poniżej. :-D

villaoliva - 2008-05-17, 22:56

Dbałość o tę ścianę jest tak wielka jakby była gotycka.
Grün - 2008-05-18, 10:05

Dla Sopotu ściana z początku XX w. to jak gotyk ;-)
villaoliva - 2008-07-07, 17:29

Przy okazji budowy Kurhausy przy Jasiu Wodniku jest ciekawa wystawa dotycząca historii poszczególnych domów kuracyjnych.
Na płocie budowy wiszą fajne pocztówki wielkości człowieka :-)

lestat - 2008-07-16, 10:06
Temat postu: Dorzuce dwa zdjęcia zrobione 28.06



Gulden - 2008-07-16, 19:25

To jednak zburzyli rotundę i budują od nowa?
lestat - 2008-07-16, 21:55

Zburzyli w okolicach marca,dlatego "szczeliłem" zdjęcia betonowej ku potomności.
Grün - 2008-07-17, 21:10

Jestem niezmiernie ciekaw, co za kretyn zaprojektował tunel o wysokości 3,1 metra w mieście, które jest nastawione na ruch turystyczny. Dzisiaj zaryzykowałem i kazałem kierowcy autokaru pojechać "dołem". I trzeba było wracać na Niepodległości. A był to jeden z niższych autokarów, jakie zdarzyło mi się dotąd mieć. Po prostu ręce opadają, kiedy człowiek spotyka się z czymś równie idiotycznym. Co by szkodziło wkopać tunel o pół metra głębiej? Większość autokarów zmieściłaby się bez problemów.
villaoliva - 2008-07-17, 21:24

Grün napisał/a:
Co by szkodziło wkopać tunel o pół metra głębiej?


Podobno poziom wody uniemożliwiał to.

Strach - 2008-07-18, 10:46

villaoliva napisał/a:
Grün napisał/a:
Co by szkodziło wkopać tunel o pół metra głębiej?


Podobno poziom wody uniemożliwiał to.


Nie uniemożliwiał tylko podnosił poziom $$$$

Grün - 2008-07-19, 16:23

villaoliva napisał/a:
Podobno poziom wody uniemożliwiał to.

To jest tłumaczenie godne idioty. Skoro da się postawić budynek taki jak Sea Towers tuż przy plaży, gdzie jest woda metr pod ziemią, to dałoby się i tunel zaizolować.

villaoliva - 2008-07-19, 16:33

Może to kamyczek do głośnej sprawy Karnowski vs Julke

:arrow: Sopocka kamienica, sopocka karczma

Cytat:
Ten obiekt nie powstałby, gdyby nie wielka pomoc sopockich urzędników. To nie prywatni właściciele Goddinga negocjowali z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym i ubiegali się o pozwolenie na budowę. Nie wiedzieć dlaczego, zrobił to za nich podlegający prezydentowi Karnowskiemu miejski Zarząd Dróg i Zieleni.
(...) Karnowski w tych dość szczególnych przygotowaniach do budowy karczmy Godding nie widział nic nagannego. W wywiadzie dla "Gazety" ogłaszał, że "dalej ja i moi urzędnicy, trzymając się przepisów prawa, będziemy pomagać inwestorom."

Grün - 2008-07-19, 17:32

villaoliva napisał/a:
"dalej ja i moi urzędnicy, trzymając się przepisów prawa, będziemy pomagać inwestorom."

Dobrze, że nie "prawa i obyczajów' ;)

Dowiedziałem się właśnie, że tunel w zasadzie ma 3,6 metra - zakaz jest tylko na 3,1.
Idiotyzm dotyczy zatem nie projektanta, a zarządcy.

Jagst - 2008-09-01, 14:22

Z innego wątku, ale temat tutejszy:

Zdzislaw napisał/a:
(...) założeniem było m.in. ograniczenie ruchu na Grunwaldzkiej i w Dolnym Sopocie i niedopuszczenie do ruchu tzw. pojazdów ciężkich zw względu na uwarunkowania środowiskowe i charakter tej części miasta.

To znaczy jakich? Jeśli masz na myśli samochody ciężarowe powyżej 12 ton, to one od dawna już po dolnym Sopocie nie jeździły. Słyszałem już całe lata temu, że jest dla nich zakaz jeżdżenia po Sopocie, pomijając tranzytową arterię. Poza tym one są zbyt duże na te uliczki, żaden normalny kierowca takiego pojazdu by nie zjechał do Dolnego Sopotu, zeby się nie zaklinować... Ich dopuszczalna wysokość to 4 metry, więc i tak nie przejechałyby pod wiaduktami kolejowymi, a nie da się ich pominąć żeby do Dolnego Sopotu wjechać z tej arterii i od strony Danziga. Nawet, gdy dopuszczono ich wjazd z materiałami budowlanymi na "centrum Haffnera" to musiały nadkładać drogi i wjeżdżać od strony Kamiennego Potoku, bo tam nie musiały pod niczym przejeżdżać.

Co do dopuszczalnej wysokości tunelu: to nie idiotyzm, tylko przepis, wedle którego parametry rozmaitych obiektów inżynieryjnych na znakach drogowych są zaniżane, na wszelki wypadek.

Ja jednak wiązałbym niski prześwit tunelu z narastającymi nieproporcjonalnie kosztami odprowadzenia wód podgruntowych. Sea-Towers w Gdyni to nie jest porównanie; tunel w Sopocie nie jest inwestycją z której spodziewane są dochody, z ekonomicznego punktu widzenia w ogóle nie nazwałbym tego tunelu inwestycją. Gdyńskie wieżowce są inwestycją komercyjną, inwestor odrobi sobie koszta z niebotycznych czynszów. Za wynajem tunelu nikt kasy brać nie będzie...

Tunel rzeczywiście nie mieści wyższych autokarów, ale ich obecność w Dolnym Sopocie też byłaby kłopotliwa. Już teraz autobusy miejskie potrafią skutecznie zatamować ruch na skrzyżowaniach, albo węższych jezdniach. A dojazd do hoteli i "swoich" parkingów autokary mają zapewniony od innych stron, więc problem uważam za mniejszy, niż to Rechtór przedstawić był raczył. Pozostaję one (autokary) w bezpiecznej odległości kilkuset do tysiąca kilkuset metrów od Mola i Monciaka - i szczerze mówiąc uważam, że to jest wystarczająco blisko.

feyg - 2008-09-01, 15:05

Replika z danzigiego wątku "żółtowiaduktowego" ale ponieważ dotyczy Sopotu pozwoliłem go sobie zdublować również tu:
Zdzislaw napisał/a:
Sorry, ale o jakiej oszczędności przy tunelu w Sopocie wspominasz? Jeśli masz na myśli tunel w ciągu ul. Grunwaldzkiej pod Monte Cassino to wg. mej najlepszej wiedzy jego parametry nie wynikają z oszczędności. Nie umiem tego do końca ocenić, ale założeniem było m.in. ograniczenie ruchu na Grunwaldzkiej i w Dolnym Sopocie i niedopuszczenie do ruchu tzw. pojazdów ciężkich zw względu na uwarunkowania środowiskowe i charakter tej części miasta.

Oj chyba nie, przynajmniej nie to było głównym argumentem:
Cytat:
Z tunelu nie będą mogły korzystać samochody i autobusy o wysokości przekraczającej 3,6 metra.
- Problemem jest wysoki poziom wód gruntowych - przyznaje Tabeau. - Tu każdy metr pogłębienia powoduje niewspółmiernie większe koszty. W tunelu, aby okiełznać system wodny, płyta fundamentowa musi mieć grubość około 2 metrów, a w przypadku budowy hotelu wystarczyłoby już tylko 70 cm.

źródło

A dla baaardzo zainteresowanych baaaardzo fachowy artykuł na ten temat ;-)

Strach - 2008-09-04, 09:16

Jagst napisał/a:
Z innego wątku, ale temat tutejszy:

Zdzislaw napisał/a:
(...) założeniem było m.in. ograniczenie ruchu na Grunwaldzkiej i w Dolnym Sopocie i niedopuszczenie do ruchu tzw. pojazdów ciężkich zw względu na uwarunkowania środowiskowe i charakter tej części miasta.

To znaczy jakich? Jeśli masz na myśli samochody ciężarowe powyżej 12 ton, to one od dawna już po dolnym Sopocie nie jeździły. Słyszałem już całe lata temu, że jest dla nich zakaz jeżdżenia po Sopocie, pomijając tranzytową arterię. Poza tym one są zbyt duże na te uliczki, żaden normalny kierowca takiego pojazdu by nie zjechał do Dolnego Sopotu, zeby się nie zaklinować... Ich dopuszczalna wysokość to 4 metry, więc i tak nie przejechałyby pod wiaduktami kolejowymi, a nie da się ich pominąć żeby do Dolnego Sopotu wjechać z tej arterii i od strony Danziga. Nawet, gdy dopuszczono ich wjazd z materiałami budowlanymi na "centrum Haffnera" to musiały nadkładać drogi i wjeżdżać od strony Kamiennego Potoku, bo tam nie musiały pod niczym przejeżdżać.

Co do dopuszczalnej wysokości tunelu: to nie idiotyzm, tylko przepis, wedle którego parametry rozmaitych obiektów inżynieryjnych na znakach drogowych są zaniżane, na wszelki wypadek.

Ja jednak wiązałbym niski prześwit tunelu z narastającymi nieproporcjonalnie kosztami odprowadzenia wód podgruntowych. Sea-Towers w Gdyni to nie jest porównanie; tunel w Sopocie nie jest inwestycją z której spodziewane są dochody, z ekonomicznego punktu widzenia w ogóle nie nazwałbym tego tunelu inwestycją. Gdyńskie wieżowce są inwestycją komercyjną, inwestor odrobi sobie koszta z niebotycznych czynszów. Za wynajem tunelu nikt kasy brać nie będzie...

Tunel rzeczywiście nie mieści wyższych autokarów, ale ich obecność w Dolnym Sopocie też byłaby kłopotliwa. Już teraz autobusy miejskie potrafią skutecznie zatamować ruch na skrzyżowaniach, albo węższych jezdniach. A dojazd do hoteli i "swoich" parkingów autokary mają zapewniony od innych stron, więc problem uważam za mniejszy, niż to Rechtór przedstawić był raczył. Pozostaję one (autokary) w bezpiecznej odległości kilkuset do tysiąca kilkuset metrów od Mola i Monciaka - i szczerze mówiąc uważam, że to jest wystarczająco blisko.



Ooo! wreszcie "coś" rozsądnego :brawo:

rychu40 - 2009-04-23, 23:46

Imprezy w Sopocie. Wklejam kilka zdjęć z dzisiejszego spacerku w lodowatym wietrze od morza. I kalendarzyk imprez. Jest wszędzie ten rozkład jazdy. Ale dobrze mieć pod ręka gdyby ktoś chciał święcić 1 i 3 maja. I 2.

1-3 maja 2009
ul. Bohaterów Monte Cassino w Sopocie
30 kwietnia (czwartek)
19.00 Wieczór gruziński (Krzywy Domek, ul. Boh. Monte Cassino 53)
21.00 Internauci o Sopocie: wiersz pisany online na czacie Multipoezja w Onet.pl
Majówka Teatralna Off de BICZ (Teatr Na Plaży, al. Mamuszki 2):
18.45 Krecha w Off de BICZ – pokaz animacji
19.00 „Single story” na motywach „Zanim zaśniesz” Linn Ullmann
21.00 Stajnia Pegaza „Umiłowania” na motywach „Sybilli” Pära Lagerkvista
1 maja (piątek)
ULICA POETÓW
otwarcie wystaw plenerowych:
wystawa fotograficzna „Sopot live. Sopocki tryptyk” Mirosława Wołowika; wystawa przygotowana przez Muzeum Sopotu z okazji jubileuszu stulecia Opery Leśnej,
akcja happeningowa: „wiersze chodnikowe”
12.00-15.00 Zwiedzanie Domu Zdrojowego i Multikina
DKF Kurort: Życie jest muzyką
Kino Polonia, ul. Boh. Monte Cassino 55/57
12.00 „Spotkania w mroku”, reż. W. Jakubowska, Polska, NRD, 1960, 107 min.
14.00 „Życie jest muzyką", reż. F. Akin, Niemcy, Turcja, 2005, 90 min.
16.00 „Fados”, reż. C. Saura, Portugalia, Hiszpania, 2007, 90 min.
Fleszariada
14.00 czytanie fragmentów powieści z okien SPATiF-u: „Lato nagich dziewcząt” Stanisławy Fleszarowej-Muskat (Krystyna Łubieńska, Florian Staniewski)
Dream Club w Krzywym Domku (ul. Boh. Monte Cassino 53)
18.00 "Świat przez słowa" - spotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem
SOS Szprot: Sopockie Otwarte Spotkania Sztuk Proteatralnych (ul. Boh. Monte Cassino)
16.00 spektakl „The Clown’s Show” Commedia School z Danii
18.00 spektakl uliczny „Wesele” teatru MAKATA z Warszawy
20.30 „Light by night” pokaz fireshow grupy Mamadoo
Scena przy fontannie na molo
19.30 spektakl muzyczny „Pieśni wg Schulza. Ulica Krokodyli”
Majówka Teatralna Off de BICZ (Teatr Na Plaży, al. Mamuszki 2):
17.45 Krecha w Off de BICZ – pokaz animacji
18.00 Arti Grabowski „Wolność” – performance
20.00 Teatr Brama i Teatr Off de BICZ „Gaz” wg Szymona Wróblewskiego
2 maja (sobota)
ULICA ARTYSTÓW
SOS SzProT
12.00 spektakl „Meet the Buffoons” Commedia School z Danii
Scena plenerowa na ul. Boh. Monte Cassino
13.00 koncert-spektakl Tomasza Marsa w oparciu o wiersze skandaliczne i kabaretowe Michała Zabłockiego
14.30 piosenki Edith Piaf w wykonaniu Doroty Lulki
17.00 koncert Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot z udziałem Macieja Maleńczuka
SOPOT FASHION DAY 2009
pokazy mody na sopockim molo (kolekcje z Paryża, Londynu, Mediolanu)
19.00 Maciej Zień
19.30 Saverio Palatella
20.00 Vitali V
20.30 BGN – David Zanola
gościnnie: Lidia Kopania
prowadzenie: Joanna Horodyńska
Scena przy fontannie na molo
15.00–22.00 Molo Elektro (muzyka elektroniczna)
Majówka Teatralna Off de BICZ (Teatr Na Plaży, al. Mamuszki 2):
17.45 Krecha w Off de BICZ – pokaz animacji
18.00 Teatr Off de BICZ „Tulla” wg „Psich lat” Güntera Grassa
20.00 Teatr Okazjonalny „3 x Noir Danse” – spektakl teatru tańca – PREMIERA!
3 maja (niedziela)
ORKIESTRADA
Przegląd orkiestr dętych z okazji Święta Konstytucji 3 Maja (przemarsze orkiestr ul. Boh. Monte Cassino co godzinę od godz. 12.00)
O godz. 18.00 msza św. w intencji Ojczyzny w kościele św. Jerzego oraz przemarsz uczestników uroczystości pod pomnik Żołnierzy AK w Sopocie i złożenie kwiatów
Majówka Teatralna Off de BICZ (Teatr Na Plaży, al. Mamuszki 2):
18.45 Krecha w Off de BICZ – pokaz animacji
19.00 Teatr Okazjonalny „3 x Noir Danse” – spektakl teatru tańca – PREMIERA!

fritzek - 2009-04-23, 23:57

Dzięki Rychu za kolejne piękne fotki i "rozkład jazdy" :brawo:

Porównując światło na zdjęciach, które Ty dzisiaj zrobiłeś z moimi mam wrażenie jakby Sopot był jeszcze lekko zimowy.

rychu40 - 2009-04-24, 00:04

fritzek napisał/a:
Porównując światło na zdjęciach, które Ty dzisiaj zrobiłeś z moimi mam wrażenie jakby Sopot był jeszcze lekko zimowy.

Zacząłem sesję po 18. A w Sopocie zimno dzisiaj z powodu zdradzieckiego wiatru od morza. W miejscach zasłoniętych jest ciepło ale na molu temperatura taka jak wody w morzu o tej porze. Może 5 stopni albo mniej. Dobrze mówisz zimowy ten kurort. Kwiecień plecień. :-)

rychu40 - 2009-05-02, 23:51

1 maja godz. 12.00-15.00 Zwiedzanie Domu Zdrojowego i Multikina. To z rozkładu jazdy. Zwiedzałem w zeszłym roku z okazji Dni Morza i nawet popełniłem temat "Nieznane bunkry w Sopocie ....".
Byłem teraz. Zero komentarza poprzednio więc wolę w tym temacie. Przewidywane lokum dla Państwowej Galerii Sztuki to jedyne udostępnione do zwiedzenia wnętrze Domu. Ma należeć do gminy. Jedynie zauważalny postęp to wstawione okna. Cały gmach no prawie gotowy ale jeszcze chyba potrwa wykończenie. Rokuję że będzie chyba na przyszły sezon. :-?

villaoliva - 2009-07-16, 21:35

Centrum Haffnera nierozerwalnie łączy się z budową domu zdrojowego więc tu wklejam radosne wieści.

Pięknie jak w Sopocie

Cytat:
Nowe centrum Sopotu można już oglądać w pełnej krasie. Wprawdzie nie wszystkie budynki są już otwarte, ale zniknęły rusztowanie i kontenery, w których znajdowały się biura budowy. W trakcie trwającej ponad trzy lata budowy, która kosztowała ponad 100 mln euro, Dolny Sopot zmienił się nie do poznania. Jako pierwszy rok temu do użytku oddany został tunel pod Monciakiem. Następnie gości zaczął przyjmować hotel Sheraton. Potem przyszła kolej na budynek biurowo-parkingowy oraz budynek mieszkalny. W sobotę otwarte zostanie Centrum Haffnera, a do końca miesiąca część Domu Zdrojowego. Na końcu, na początku przyszłego roku, pierwszych gości przyjmie jego miejska część, w której znajdzie się siedziba Państwowej Galerii Sztuki, informacja turystyczna oraz pijalnia wód mineralnych.

villaoliva - 2009-08-01, 10:56

Przykład skrajnej głupoty. Panowie przycinali sobie jakies elelementy na wolnym powietrzu centrum Sopotu (praca możliwa do wykonaniu wewnątrz pustego budynku). W "ogródkach" Centrum Haffnera nie szło usiedzieć z powodu tego hałasu.
Kurort?


villaoliva - 2009-10-28, 09:00

Zaginione aniołki wrócą na fontannę na molo


Cytat:
Fontanna na placu u nasady molo powstała na początku XX w. Swego czasu strumienie wody miały strzelać z niej nawet na 16 metrów wysokości. Fontannę zdobiły rzeźbione w kamieniu figury pary aniołków.

- Taka była moda, że wszystkie pary wybierały się na spacer wokół fontanny - opowiadała Hanna Domańska, autorka kilku książek o Sopocie. - Panna z absztyfikantem pod rękę i tak zaliczali trasę od aniołka do aniołka.

Ale po II wojnie światowej z czterech par amorków pozostały jedynie trzy. Nikt nie wiedział, co się przytrafiło "zaginionej parze". Ani jak wyglądała.

Legendę o losie aniołków stworzył Andrzej Bajkowski. W książce "Sopot, lato, vademecum... i nie tylko" napisał: "Figur tych przy fontannie jest trzy. Wędrując od wschodniego narożnika prostokątnej fontanny, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, oglądamy kolejno: flirt w stadium zalążkowych, flirt zaangażowany, ???, parę bohaterów z minami, jakby na dzień przed rozwodem. Znaki zapytania symbolizują brak trzeciej z kolei rzeźby. Stoi tam tylko goły cokół. Legenda o rzeźbiarzu [autorze figur - red.] opowiadana jest w dwóch wersjach. Wedle pierwszej stworzył on trzecią rzeźbę, ale ówczesne władze miejskie czemprędzej deportowały ją do Szwecji (...) Wedle wersji drugiej rzeźba nie powstała nigdy, ale gdy komisja artystyczna wyobraziła sobie, co by było, gdyby była - deportowano do Szwecji rzeźbiarza" (Bajkowski, 1974).

Władze Sopotu podchodzą jednak to tej wersji wydarzeń sceptycznie. - Pojawiały się głosy, że rzeźba nie istniała - przyznaje wiceprezydent Sopotu Wojciech Fułek. - Ale ja sam na przedwojennych pocztówkach widziałem wszystkie cztery pary, więc istniały na pewno. Na archiwalnych zdjęciach niestety widać tylko ogólny plan skweru, więc nie wiadomo, jak figurki dokładnie wyglądały. Ale można zauważyć, że nie robiły nic niecnego albo nieobyczajnego.

Co mogło przytrafić się sopockim amorkom? - Mało prawdopodobne jest, że ktoś je ukradł i postawił w ogródku. Myślę, że mogła roztrzaskać je jakaś zabłąkana kula żołnierza radzieckiego. Przecież Sopot został najbardziej zniszczony po wkroczeniu Armii Czerwonej - zastanawia się Wojciech Fułek.

W poszukiwania zaginionych aniołków zaangażowali się internauci. Ich zdjęcie odnalazło się na Allegro, zbliżenie parki można obejrzeć np. na stronie forum Dawny Danzig. Teraz, po ponad 60 latach, aniołki mają szansę powrócić na fontannę.

- Ich odtworzenie to świetny pomysł. Nie musimy nawet ogłaszać konkursu, skoro to będzie kopia - mówi wiceprezydent Fułek. - Miasto szuka właśnie nowego operatora mola i mariny, od razu zaproponujemy mu, żeby przywrócił też rzeźbę. Albo kurort sam to sfinansuje.

Chris - 2009-10-28, 21:46

Powinni tam wstawić Myszkę Miki. Lepiej by pasowała do tego badziewia architektonicznego.
feyg - 2009-12-29, 08:09

Otchłań chaosu - współczesna architektura okiem Jacka Friedricha
Cytat:
Polska obrasta pleśnią reklam, budek, samowolnych adaptacji. Otaczają nas potworne grzmoty i budowle, które wyglądają, jakby spadły z innej planety.
Rozmowa z Jackiem Friedrichem, historykiem sztuki, wykładowca Uniwersytetu Danzigiego i Akademii Sztuk Pięknych w Danzigu.

Bożena Aksamit: Wstydziła bym się pod czymś takim podpisać.

Jacek Friedrich: Nowy Dom Zdrojowy w Sopocie? Okropny.

A jak reszta Centrum Haffnera?

- Równie kiepska. Ta nadęta i jednocześnie bezosobowa estetyka nie przystaje do tak ważnego miejsca w mieście. A do tego jest to czkawka po tym, co w architekturze światowej obowiązywało ze dwadzieścia lat temu. Dziś chyba już nikt tak na Zachodzie nie buduje, w każdym razie nie w centrum miasta. Nie chodzi zresztą o to, żeby we wszystkim naśladować Zachód, bardzo się cieszę, gdy powstaje u nas coś dobrego i własnego, ale jeśli komuś brak talentu, to powinien przynajmniej sięgać po lepsze wzorce. Problem polega na tym, że chciano mieć wyjątkowy budynek, tyle że tanim kosztem. Przynajmniej estetycznie tanim. Niech pani spojrzy, jesteśmy w najbardziej reprezentacyjnym miejscu w Sopocie, a wejście do budynku wygląda jak do osiedlowego supermarketu. Absolutny brak wyczucia formy. Budynek powinien być stosowny do swojej funkcji, miejsca.


ezet - 2009-12-29, 13:05

Warty zacytowania komentarz pod tym artykułem:

Cytat:
Otchłań chaosu
Autor: maruda.r 28.12.09


"W Kopenhadze odpowiedni urzędnik objeżdża na rowerze swój teren, obserwując,
czy nie doszło do jakichś samowolnych działań."


******************************

W Polsce dowiaduje się o tym z gazet, które piętnują jedynie szczególne
przypadki architektonicznego wandalizmu. Na drobne zmiany nikt nie zwraca uwagi.

rychu40 - 2009-12-29, 21:29

feyg napisał/a:
Otchłań chaosu - współczesna architektura okiem Jacka Friedricha
Polska obrasta pleśnią reklam, budek, samowolnych adaptacji. Otaczają nas potworne grzmoty i budowle, które wyglądają, jakby spadły z innej planety..... itd.

Zaspokoić gusty Friedricha oj ciężko. Subtelne poczucie piękna architektury ćwiczył na budownictwie PRL - lu i do tej pory jest specjalistą od niej często ją wychwalając. Współczesny Dom Zdrojowy w Sopocie budzi tak sprzeczne opinie że najlepiej to byłoby go zburzyć i odbudować od nowa te CBWA. Tyle lat była kicha a nie architektura wokół mola i może jeszcze jedno pokolenie by zbierało siły i fundusze do wybudowania czegoś co znowu by się nie podobało malkontentom. Wyluzuj Panie Wykładowco i popatrz trochę na luzie. Od strony mola jest piękniej. Trochę się spatynuje i przywykniesz. ;-)

rychu40 - 2009-12-29, 21:45

Te dziesięć minut to przykre ograniczenie. :-/ Nie zdążyłem, więc wklejam jeszcze obrazek z widokiem Domu Zdrojowego od strony mola.
Chris - 2009-12-29, 22:02

W tej fontannie powinni zrobić pomnik Myszki Miki. Świetnie będzie współgrać z tym kiczem.
rychu40 - 2009-12-29, 22:20

Chris napisał/a:
W tej fontannie powinni zrobić pomnik Myszki Miki. Świetnie będzie współgrać z tym kiczem.

Co się czepiasz zabytkowej fontanny. Wpisana jest w historię Sopotu, widoczna na dziesiątkach pocztówek. Idealnie współgra ze zrekonstruowaną rotundą. Nigdy nikt nie nazwał ją kiczem. No, z małym wyjątkiem. :-> Wymaga konserwacji bo zaniedbana. Była podświetlana i bardzo nowoczesna na czasy gdy powstała. Jest symbolem dawnego, ocalałego Sopotu. I niech dalej trwa.

Chris - 2009-12-30, 01:30

Rotunda ujdzie, ale reszta już nie. Istny disneyland :hihi:
fritzek - 2009-12-30, 01:52

Tu się niestety przychylam do opinii Chrisa. Rotunda, zachowana fontanna i plac są ładne. Natomiast reszta zabudowy ani nie jest rekonstrukcją, ani dobrą architekturą nowoczesną. Rzeczywiście trąci Disneylandem. Ale, jak często się powtarza, jak się spatynuje to nie będzie tak źle.

Oczywiście, że lepsze to niż to, co było przed budową. Tylko dlaczego akurat tak?

villaoliva - 2009-12-30, 06:48

fritzek napisał/a:
nie jest rekonstrukcją, ani dobrą architekturą nowoczesną


Nigdy nie dogodzisz wszystkim. Jak zbudowano pierzeję ul. Stągiewnej w Danzigu która stara naśladować kamieniczki to też gromy się sypały. Tak żle, tak nie dobrze.

Michał Szafran - 2009-12-30, 18:58

Hmmm a może szanowny Pan Doktor zamiast zajmować się Sopotem, zainteresuje się architekturą nowych budynków UG. Zapewniam, że to są dopiero koszmary architektury, a nie Sopot, który wreszcie wygląda porządnie (bynajmniej w tym miejscu).
rychu40 - 2010-07-20, 16:20

"Koszmarny" Dom Zdrojowy (wg niektórych opinii), na widoczku z wczorajszego obchodu kurortu.
lanekr - 2010-07-22, 20:48

Według mnie jest to wszystko strasznie mocno ściśnięte do kupy niestety ale zapewne nie było miejsca na postawienie tak dużego budynku.
Radzio - 2010-09-04, 17:39

ale Wy się czepiacie, całkiem ładny budynek

chciał bym coś takiego w Słupsku ;)) nad rzeką np hehe


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group