Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Historia - Kolej Słupsk-Budowo i fabryka papieru

Adrian - 2011-03-16, 09:23
Temat postu: Kolej Słupsk-Budowo i fabryka papieru
Witam
Od pewnego czasu "wnikam" w historie i wygląd linii kolejowej Słupsk-Budowo-bez wątpienia była piękną trasą z niesamowitym klimatem lokalnej kolei. Ciekawi mnie także fabryka papieru Oskara Meissnera z Dębnicy Kaszubskiej, dzięki której, i dla której, w dużej mierze kolej ta przecież powstała. Przeglądając stare pocztówki oraz mapy,a następnie porównując je z dniem dzisiejszym można mocno złapać się za głowę:) dobrze że w ogóle coś zostało.
Prawie nic nie przypomina nawet tamtych czasów, ciężko nawet się połapać gdzie się stoi.....
Chciałbym otworzyć ten temat z nadzieją,że może ktoś dorzuci swoje 3 grosze i wspólnie do czegoś dojdziemy.Dodam tylko, że historie powstania tej kolei opisał Pan Roman Witkowski w "Świecie Kolei" 6/2004 - jest to w zasadzie materiał wyjściowy do jakiegokolwiek "węszenia" historycznego w obrębie tematu kolei w tym rejonie.
Na początek mapa (dwie złączone) z roku 1952. Co prawda torów wtedy już nie było (rozebrana linia przez Rosjan w 1945), ale na mapie ich nie usunięto, może dlatego że planowano powojenną odbudowę linii.
Widoczny jest dworzec, równia stacyjna,oraz bocznica do fabryki, która ma bardzo dziwny i nietypowy układ torów ( na rysunku "1"). Jest po prostu nie logiczny z punktu widzenia manewrów taborem. Zdaje sobie sprawę, że nie ma tu zbyt wielu ludzi,którzy znają się na kolei i prawdy zapewne się nie dowiemy. Układ jest dziwny, bo jak widać drugi tor bocznicy łączy się ze stacją łukiem w jej wschodniej głowicy. Dlaczego tak to zbudowano i po co? Nie mógł to być tor odstawczy wagonów bo przecina drogę (ul.Kolejowa) i biegnie między domami. Dziś w tym miejscu stoją baraki,domki i rośnie las. Przy rozjeździe stoi budynek nieznanego przeznaczenia (na rysunku "4"), po którym do dziś zostały fundamenty. Może był to magazyn?. Fundamenty są dość spore. Dalej widać przy końcu bocznicy czarną kropkę z oznaczeniem K.O.? Co to oznacza? jest to zapewne jakieś znormowane oznaczenie, w każdym razie oglądałem teren i nic tam oprócz lasu nie znalazłem.
Po sprawdzeniu dostępnych map od 1907 roku, stwierdzam,że wygląd tej bocznicy nie zmienił się choć mam pewne wątpliwości po analizie ostatnio znalezionej w sieci pocztówki z widokiem na fabrykę papieru właśnie od strony torów - czyli od tyłu (poniżej) ale o tym w drugiej części.
Ciekawy jest też tor po drugiej stronie stacji,który urywa się w lesie i w dodatku ma małe odgałęzienie ("2") do..... no właśnie do czego? albo jest to rampa leśna czołowa, albo jest to jednostanowiskowa mała parowozownia? tylko dlaczego tak daleko od dworca? Zwykle takie obiekty stawiano w obrębie stacji. Sam tor kończący się w lesie może być torem odstawczym chociaż jest to nietypowe.

Adrian - 2011-03-16, 09:28

Znane zdjęcie,ale dla porządku dodam je- wagon motorowy zwany pieszczotliwie "Laura" przy peronie dworca w Dębnicy Kaszubskiej,zapewne zdjęcie wykonane w latach 30-tych,choć nie wiem na pewno. Jest też drugie zdjęcie fabryki papieru.
Adrian - 2011-03-16, 09:30

Trzecie zdjęcie fabryki
Adrian - 2011-03-16, 09:55

I rozważań ciag dalszy....
Jak wyżej pisałem układ torów bocznicy rczej nie zmienił się przynajmniej do wybuchu wojny. Fabrykę przystosowano do produkcji części do samolotów (słyszałem że produkowano tu silniki do junkersów) i być może w okresie wojny układ torów zmienił się.
Po pierwsze-popatrzcie na mape, Fabrykę i bocznicę dzieli rzeka Skotawa!, która na dodatek płynie rwącym potokiem w dolince głębokiej na minimum 10 m !!! Jak więc transportowano ładunki z wagonów i na wagony? Dookoła ulicą Kolejową? chyba nie bardzo......ta bocznica byłaby zbędna w takim przypadku.
Na terenie zakładu wg mapy był jeden most, ale ten most konstrukcji stalowej nitowanej był wąski bo pamięta go moja teściowa, która pracowala w tym zakladzie (już w garbarni) i sama po nim przechodziła.
Po drugie - Był drugi most ! duży, stalowy kolejowy, który na żadnej mapie nie jest zaznaczony!! wygląda więc na to, że bocznica wyglądała inaczej. Musiała być wydłużna bardziej w las a potem musiała przez most wchodzić na teren fabryki! Być może zrobiono to w czasie wojny, ale nie wiadomo.

Adrian - 2011-03-16, 10:05

Zdjęcie zrobione przed wojną (lub w czasie wojny) i "dziś" .Starałem się wykonać z tego samego miejsca wzorując się ukształtowaniem terenu oraz budynkami fabryki,które na zdjęciu są kiepsko widoczne-pogoda na wypad mi nie dopisała.
Adrian - 2011-03-16, 10:46

Jeszcze raz zamieszczam zdjęcie fabryki z odnośnikami.
AD.1 /3 - jeżeli jest to faktycznie tor ,którego widać pod numerkiem 3 w dolince to układ torowy bocznicy wyglądałby tak jak na planie poniżej(biorąc pod uwagę także dźwignie rozjazdu,który widać pod numerkiem 4.
Dodam,że przeprowadzenie toru tak,jak mówi powyższa teza,jest możliwe bo jak widać na zdjęciu tor w miejscu gdzie go zaznaczyłem "3" idzie po półce w gruncie wykonanej przez ludzi.Ta ciemnia na zdjęciu obok tej półki to dolina rzeki(w dól 10m)
AD.2- Czyżby most drogowy????? tak to wygląda.....ale znowu na żadnej mapie nie ma o nim śladu-w naturze szukałem i nie ma choćby nierówności na skarpach. także kolejna tajemnica ? czy tylko tak wyszło zdjęcie dziwnie? zaznaczam,że wzorując się ustawieniem budynków most kolejowy jest około 30m dalej-tak jak zaznaczyłem poniżej.Trochę sytuacja byłaby jaśniejsza gdyby była znana data wykonania tej fotografi....

Adrian - 2011-03-16, 10:51

Uwaga!
Istnieje jeszcze jedna pocztówka z dworcem w Dębnicy Kaszubskiej!! dostałem kiedyś ksero wykonane w GOK-u w Dębnicy,ale przy przeprowadzce mi zaginęło,może ktoś spotkał tę drugą?

feyg - 2011-03-16, 11:12
Temat postu: Re: Kolej Słupsk-Budowo i fabryka papieru
Adrian napisał/a:

Dalej widać przy końcu bocznicy czarną kropkę z oznaczeniem K.O. ? co to oznacza?jest to zapewne jakieś znormowane oznaczenie,w każdym razie oglądałem teren i nic tam oprócz lasu nie znalazłem.

Skrót K.O. oznacza wapniarkę (Kalkofen) :arrow: patrz strona 37 i 41

Adrian - 2011-03-16, 11:32

A teraz widok z przejazdu kolejowego na ul.kolejowej ! na zdjęciu nr 1 widać nasyp linii kolejowej do Słupska(50m dalej zachował się nawet słupek hektometrowy) na planie nr 2 pokazałem gdzie stałem a na zdjęciu nr 3 widać obraz za moimi plecami czyli to co zobaczyłby dziś maszynista wjeżdżającego do Dębnicy pociągu .Mniej więcej na miejscu dworca i torów stoi dziś remiza OSP.
Adrian - 2011-03-16, 11:38
Temat postu: Re: Kolej Słupsk-Budowo i fabryka papieru
feyg napisał/a:
Adrian napisał/a:

Dalej widać przy końcu bocznicy czarną kropkę z oznaczeniem K.O. ? co to oznacza?jest to zapewne jakieś znormowane oznaczenie,w każdym razie oglądałem teren i nic tam oprócz lasu nie znalazłem.

Skrót K.O. oznacza wapniarkę (Kalkofen) :arrow: patrz strona 37 i 41



Dzięki, teraz z taką tabelą oznaczeń można rozwiać parę spraw. Tylko po co tam wapno? w lesie przy torach?

Adrian - 2011-03-16, 11:54

Na dziś w tym temacie dodam jeszcze ciekawostkę

Popatrzcie na pocztówkę z dworcem i na moje zdjęcie zrobione mniej więcej z tego samego miejsca:)

feyg - 2011-03-16, 12:45

Ciekawe że pierwotny układ torowy bocznicy był znacznie mniej rozbudowany poza tym kompletnie inny!
Adrian - 2011-03-16, 13:17

Tak starej mapy nie znalazłem,mam część Dobieszewo z 1907 roku a samej Dębnicy nie znalazłem. Taki układ torów mógł na początku,choć też jest dziwny i dalej nie wyjaśnia istnienia mostu którego przyczółki pokazałem na zdjęciach wyżej.Taki sam układ trafiłem jeszcze na mapie z 1935 roku ! (poniżej fragment) natomiast na mapie z 1938 roku jest już "nowy układ" z początku tego tematu. Wygląda na to że w drugiej połowie lat 30-tych nastąpiła rozbudowa bocznicy!
Mam jeszcze mapę z 1940 roku i na niej tez zaznaczono "nowy" układ. Może trzeba poszukać materiałów historycznych na temat samej fabryki,może wtedy dowiemy się co się działo w tym okresie i co wpłynęło na rozbudowę.

feyg - 2011-03-16, 13:37

Mapa pochodzi ze strony Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej:
http://kpbc.ukw.edu.pl/dl...irids=1&lp=4171

Adrian - 2011-03-16, 13:40

Szedłem tą półką nad rzeką i doszedłem do nasypu,na którym dziś stoją ruiny i fundamenty kompleksu budynków ,jest to kompleks który zaznaczyłem na twojej mapie. W miejscu gdzie kończył się mniej więcej tor wykonałem zdjęcie poniżej na którym na czerwono zaznaczyłem tor z twojej mapy i na niebiesko tor wybudowany po 35 roku na "półce" ziemnej.Wg takiej tezy zdjęcie fabryki papieru z mojego pierwszego postu musiało zostać wykonane po 35 roku właśnie. W tym miejscu także stał monumentalny obiekt z rusztowaniem,który widać na obu powyższych pocztówkach(zaznaczone wykrzyknikiem).Co to jest? czy ktoś zauważył podobny obiekt na innych fabrykach? wydaje się że jest to komin,lub nawet dwa kominy w takim rusztowaniu,Może coś w rodzaju kotłowni,spalarni? jakiejś małej huty zakładowej? w każdym razie pewne jest, że docierał do tego obiektu tor dowożąc coś,lub zabierając.
Adrian - 2011-03-16, 13:50

feyg napisał/a:
Mapa pochodzi ze strony Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej:
http://kpbc.ukw.edu.pl/dl...irids=1&lp=4171


No ładnie- To w Słupskim archiwum nie mieli, a na Kujawach się znalazło:)Dzięki
Swoją drogą- gdyby kogoś interesowało to tu

http://bibliotekacyfrowa....35EA38CDEB13-23

znajduje się plan stacji Słupsk z samego początku istnienia -Jest także plan budynku dworcowego który dziś już nie istnieje oraz profil Lini aż do Danziga-jednym słowem "grube rarytasy"

feyg - 2011-03-16, 14:37

Znamy! :mrgreen:
http://bibliotekacyfrowa....=10558&lp=3&QI=!EBDF7DB508FFF725C459B9FBDFF06BA6-55
http://bibliotekacyfrowa....321109&lp=2&QI=!EBDF7DB508FFF725C459B9FBDFF06BA6-104

P.S. Wyszperałem rozkład kolejki ważny od 3 maja 1903 - czas jazdy nie był oszałamiający ;-) :

Adrian - 2011-03-16, 18:35

Mam ! znalazłem !
Druga pocztówka z dworcem Dębnica Kaszubska- ciekawe kiedy wykonane,Jak widać budynek rozbudowano i bardzo się różni-z boku postawiono małą restauracje, widać także magazyn i fragment żurawia wodnego.Przed budynkiem dworca brakuje tez dźwigni rozjazdu widocznej na pierwszej fotografii co świadczy ewidentnie o tym,że układ torowy stacji także został przerobiony ! teraz już chyba powoli tracę nadzieje,że uda się odtworzyć układ torów bez ściemy:)

Są też dwa drzewa,które stoją jako jedyni świadkowie tamtego świata. Wcale dużo nie urosły:)

Adrian - 2011-03-16, 18:48

Mam też marne ksero innego rzutu na fabrykę papieru.Na tej fotografii widać lepiej tajemniczy obiekt po lewej.Są to 3 kominy wzmocnione rusztowaniem,pytanie do czego ten obiekt służył?
i ciekawe co to za budka na ich szczycie!?

Widać także wieżę ciśnień,która dziś ma już inny-bardziej płaski dach.

Natomiast na pierwszym planie na rzece przy brzegu znajdują się pnie drzew,które zapewne transportowano w ten sposób do fabryki,i które później służyły do produkcji papieru

Dohler - 2011-03-16, 22:09

Trzy kominy wzmocnione rusztowaniem mogły służyć do wypalania wapna, które było następnie używane w produkcji papieru.
Adrian - 2011-03-17, 08:16

Kolejna odsłona,tym razem wprowadziłem małą korektę po konfrontacji mapy 19wieku od Fey-g a "moją" z 1938-czyli po rozbudowie. W korekcie przesunąłem tor idący po półce na łuku do kompleksu budynków- doprowadziłem go mniej więcej do miejsca,gdzie kończył się tor przed rozbudową zaznaczony na czerwono.Poprawiłem też nasyp(zielony) i teraz nawet bardziej to pasuje bo faktycznie jest tam tyle miejsca.
W dalszym ciągu nie rozumiem,dlaczego nie ma na mapie zaznaczone mostu kolejowego- tym bardziej że mały mostek zakładowy zaznaczono.Oczywiste jest że na mapach nie wszytko bywało zaznaczane,lub było bardzo ogólnie,ale sądzę że mogło się zdarzyć na jednej,dwóch mapach-ale nie na 5 z różnych źródeł. Najwcześniejsza mapa jaką mam z okresu eksploatacji kolei jest rok 1940 i na niej mostu nie ma.Może wybudowano go w późniejszych latach wojny?aby usprawnić załadunek wagonów kiedy intensywnie prowadzono produkcje części do samolotów.

Ciekawy jest tez budynek zaznaczony strzałką! ....
Dziś stoją tam baraki i blok pracowników garbarni(PRL)
Pokuszę się o tezę,że była to willa Oskara Meisnera-właściciela fabryki papieru, zazwyczaj w pobliżu fabryk stały wille właścicieli (choćby na przykład fabryka zapałek w Lęborku)

Adrian - 2011-03-17, 08:30

Kilka zdjęć obiektu,który chyba jako jedyny stoi jeszcze nie otynkowany.
Znalazłem też szyny kolejowe -powciskane zapewne w celu usztywnienia lub podparcia i najpewniej są zdjęte kiedyś z likwidowanych torów.

2xM - 2011-03-17, 14:39

Kilka kwestii mnie zastanawia, ale na razie niewiele wymyśliłem.
Były sugestie (np. tutaj), że tor na wprost na wschód od stacji stanowił pierwotne zakończenie linii przed jej przedłużeniem (tor wyciągowy i trakcyjny z parowozownią), ale nie ma go na mapie z 1905 roku więc raczej to nie to. Zresztą, linię przedłużono niemal natychmiast, więc dziwne byłoby budowanie zakończenia i w zasadzie równocześnie nowego wylotu.

Przebudowa bocznicy. Nie przywiązywałbym się do mapy z 1935 roku ze starym przebiegiem. Jest to mapa WIG a nie wyobrażam sobie polskich wojskowych dokonujących pomiarów geodezyjnych na terenie III Rzeszy ;-) . Siłą rzeczy opracowano je na podstawie wcześniejszych map niemieckich, aktualizując je w miarę możliwości.
Powody przebudowy. Po pierwsze, przebudowa umożliwiała wprowadzenie toru na teren zakładu po drugiej stronie rzeki, a po drugie ułatwiała obsługę bocznicy - pierwotnie była to bocznica szlakowa, co oznaczało, że skład ją obsługujący blokował cały szlak Dębnica - Słupsk. Początkowo nie miało to pewnie znaczenia, ale wraz ze wzrostem ilości pociągów mogło to stanowić spory problem. Po przebudowie ruch mógł odbywać się równolegle do manewrów. Nie widzę jednak powodu, dla którego powstały dwa wjazdy...

Zerknij też na Geoportal oraz na Zumi.

Dorzucę jeszcze rozkład z ostatniego okresu istnienia kolejki (1944/45).

Adrian - 2011-03-17, 16:16

Fakt,że ciekawe jest wydłużenie na wschód toru,bardziej ciekawy jest budynek z małym torem odchodzący od tej bocznicy w dodatku w środku lasu i w połowie długości tej bocznicy. Jest to tak nietypowe,że aż nieprawdopodobne. Nie spotkałem jeszcze żadnej stacji,która miałaby parowozownie tak schowaną i wysuniętą dalej od stacji.Parowozownie budowano na terenie stacji zazwyczaj na którejś "głowicy" czyli "na wylocie".Jeżeli była to faktycznie jednak mimo to parowozownia-to z pewnością jednostanowiskowa i bardzo mała, bez zaplecza warsztatowego-takie budynki często budowano na lokalnych kolejkach-tym bardziej na stacji końcowej jaką była na początku Dębnica. Samo wysunięcie tej "wschodniej" bocznicy jest dla mnie nie wyjaśnialne-przecież gdyby chodziło o zwykły tor odstawczy wybudowano by go jako tor nr 4 równolegle do pozostałych na stacji.

Co do przebudowy- masz rację, mapa może błędnie pokazywać,szczególnie w okolicznościach jej pochodzenia,o których piszesz.Mimo to na mapie z 1938 roku jest już nowy układ torów. Mapa z 1935 roku wyznaczała mniej więcej datę końcowej eksploatacji starej bocznicy- teraz jednak ta teza nie jest potwierdzona.Obstawiam mimo to że przebudowa miała miejsce w latach 30-tych.

Doczytałem dziś,że w latach 30-tych fabryka papieru została zamieniona na roszarnię lnu a dopiero potem (zapewne przed wojną) na fabrykę części do samolotów. Czy "len" mógł mieć szczególne znaczenie dla rozbudowy układu torowego bocznicy? nie wiem na czym polega produkcja w roszarni,ale roszarnia była także w Lęborku i do niej także była doprowadzona bocznica kolejowa.

Poniżej kolejna korekta odtwarzanego układu torów.Tym razem na najlepszej mapie (wikimapia) Jest tam dobrze ślad po moście kolejowym oraz widać wyraźny ślad po bocznicy,która została wydłużona bardziej w las, zapewne aby można było wjechać składem wagonów i dalej wtoczyć go przez most na teren fabryki. Na terenie fabryki widać "placyk" gdzie mógł znajdować się plan ładunkowy lub może nawet rampa. Za dwa-trzy tygodnie będę w Dębnicy to spróbuje wejść na teren fabryki i przyjrzeć się bliżej -może coś zostało

Adrian - 2011-03-17, 16:58

Kolejna zagadka z cyklu co to jest i do czego to było:)

Na zdjęciu poniżej w tle,widać bramę, wyglądem przypominająca skrajnik albo suwnice.Nie jest to skrajnik bo ten na zdjęciu jest za szeroki i obejmuje co najmniej dwa tory.Nie jest to chyba też suwnica bo słabo to wygląda.

Szkoda że ten wagon motorowy nie stanął trochę dalej.Może zobaczylibyśmy ile na stacji było torów. Jak na razie obstawiam 3 tory- dwa przy peronach i jeden przy magazynie.

Był też żuraw wodny,jego fragment widać na pocztówce wyżej w temacie.Zapewne znajdował się na końcu peronu jak to zwykle było.Skoro był po tej stronie stacji to mógł być,a nawet powinien także po drugiej stronie,tym bardziej że dla małych parowozów do Słupska było daleko. Ciekawe skąd brano wodę do żurawi.o wieży ciśnień nic nie wiadomo,może Dębnica miała już wtedy sieć wodno-kanalizacyjną i zniej pobierano wodę.Może korzystano z wieży ciśnień na terenie fabryki?w sumie odległość wieży od żurawia to jakieś 200-250m, nie dużo.

feyg - 2011-03-18, 01:49

A może warto by odwiedzić Archiwum w Koszalinie?
Cytat:
sygnatura: 26/19/0/2739
tytuł i daty: Stillegung der Papierfabriken Hammermühle [Kępie, pow. Miastko], Kampmühle [Kępka, pow. Miastko], Fuchsmühle [Kruszyna, pow. Miastko] und Rathsdamnitz [Dębnica Kaszubska, pow. Słupsk]. Specialia. Band I; 1923-1923
hasła indeksu: Dębnica Kaszubska, pow. Słupsk; Fuchsmühle; Hammermühle; Kampmühle; Kępie, pow. Miastko; Kępka, pow. Miastko; Kruszyna, pow. Miastko; Rathsdamnitz
opis: poszyt; stan dobry; rękopis; neogotyk; niemiecki; s.; 230x365; Tit. XIII, Abteil. B, Nr. 1 p, Specialia; Acc. 16/44 1449;

źródło

A propos Geoportalu: ciekawe że "zaginiony" most na pierwszej mapie zaznaczono inaczej niż most "zakładowy", na drugiej, nowszej, zostały po tym pierwszym tylko przyczółki

2xM - 2011-03-18, 09:51

To jeszcze rozkład z lata 1947. Linia figuruje w nim jako "na razie nieczynna" podobnie jak wiele innych, które podzieliły jej los. Przy okazji coś do tematu Kösliner Strandbahn.

Źródło: http://bibliotekacyfrowa....d=2988&dirids=1

Mała ciekawostka na okładce:

Urzędowy Rozkład Jazdy i Lotów
Lato 1947
Tylko do użytku służbowego


Wróg nie śpi :evil2: .

Adrian - 2011-03-18, 11:00

Do Koszalina zapewne się wybiorę,za jakiś czas kiedy będę jechał w tamtą stronę-dzięki za pomysł.
Przy okazji grzebania w sieci znalazłem taką informację:

Produkcja masy celulozowej, celulozy, papieru i produktów pochodnych i prowadzenie salonów w przemyśle papierniczym. W dniu 06.07.1867, premiera Prus Otto von Bismarck nabył od niego po udanej wojnie niemiecko-austriackiej zatwierdzonego przydziału 400.000 koron od nieruchomości Varzin Werner von Blumenthal Ewald. 1868 Bismarck był na wysypisku, papierni bijakowego wybudowanym w 1871 roku nastąpił większy młyn lisa. Ten papiernie, prowadził działalność w 1890 roku pod nazwą Varziner papierni AG, rozwinął się w największych przedsiębiorstw przemysłowych na Pomorzu Wschodnim i znaczącym producentem banknotów. Utworzono 21/02/1890 w Paper Mill Erpachtung Commerce Moritz Behrend, Varzin na młyn młotkowy, Fox Mill, Mill Kamp. W 1900 roku było przejęcie wszystkich akcji Hammermill Paper Company, Erie (Pensylwania, USA), 1912 Rathsdamnitzer zakupu papierni, 1916, sprzedaż Hammermill Paper Company z zyskiem książki M 2501605 .-. 1932/33 spowodowane było niepewne perspektywy z możliwości eksportu roślin Rathsdamnitz zamknięty, a niektóre urządzenia mechaniczne prac na młyn młotkowy do transportu produktów w zamknięte roślinnego, może być kontynuowane. Głównym akcjonariuszem (1943): bankier Joseph Frisch, Stuttgart. Podczas 2. II wojny światowej zostały wykonane prace papiernie fałszywych dolarów i zauważa, funta szterlinga w zagrożenie dla gospodarki brytyjskiej i amerykańskiej. W polskich pracowników nie było działu AK "ODRA" wywiadu wojskowego, który został zniszczony w 1944 roku przez gestapo. Podczas wojny i produkcji śrub i kół iść z samolotów. Między 2 04.03.1945 młyn młotkowy i został złapany po ciężkich walkach przez Armię Czerwoną, a tym samym zniszczeniu. Wyposażenie fabryki papieru zostały zniszczone. Zniszczone i fabryka papieru i pulpy w 1957 roku jako garbarnia operacyjny ponownie. Kepickie Zakłady Garbarski "KEGAR", firma z 1000 pracowników i roślin oddział w Białogardzie i Dębica Kaszubska została sprywatyzowana 1999-cie

tekst oryginalny tu
http://www.reichsbank-akt...2f08ea45982fe0c
ten u góry jest nie udolnie przetłumaczony przez google,może ma ktoś lepszego tłumacza żeby to miało ręce i nogi?

Adrian - 2011-03-18, 11:41

Swoją drogą przewija się w tekście "młyn młotkowy" i bijakowy.....
Młyny takie służą do rozdrabniania i obróbki np bali drewna które były przecież głównym surowcem w papierni. Młyny takie potrzebują zasilania a więc budynek na poniższych fotografiach mógł być elektrownią wodną,i nawet tak wygląda-dodam że rzeka jest zwężona przed tym budynkiem aby nadać wodzie większy nurt.-brzegi były umocnione kamieniami ciosanymi,ale teraz to wszytko jest osypane i podmyte.

Adrian - 2011-03-18, 11:52

Tutaj zdjęcia podobnej fabryki papieru w Kępicach- da się zauważyć podobną konstrukcje z rusztowaniem (strzałka) kominów nie widać bo tu jest to wszytko bardziej obudowane-sądzę jednak że to taki sam obiekt spełniający tą samą role jak wyżej wspomniał kolega -mógł to być obiekt służący do wypalania wapna.
feyg - 2011-03-18, 13:05

Trochę poprawione:
Cytat:
Produkcja masy celulozowej, celulozy, papieru i produktów pochodnych i eksploatacja zakładów papierniczych. W dniu 06.07.1867, premier Prus Otto von Bismarck, za przyznaną po wygranej wojnie niemiecko-austriackiej dotację wysokości 400.000 talarów, nabył posiadłość Varzin od Wernera Ewalda von Blumenthal . 1868 Bismarck uruchomił na Wieprzem papiernię bijakową (Hammermühle) następnie w 1871 roku większy Lisimłyn (Fuchsmühle). Papiernie, które prowadziły działalność w 1890 roku pod nazwą Varziner Papierfabrik AG, rozwineły się w jeden z największych przedsiębiorstw przemysłowych na Pomorzu Wschodnim i stały się znaczącym producentem banknotów. Firma założona 21/02/1890 przez radcy handlowego Moritza Behrenda, objęła dzierżawione w Warcinie koło Kępic, papiernie: Fuchsmühle i Kampmühle. W 1900 roku wszystkie akcje firmy przejeła firma Hammermill Paper Company, Erie (Pensylwania, USA), w 1912 zakupiono papiernię w Rathsdamnitz, 1916, sprzedaż Hammermill Paper Company z zyskiem księgowym 2.501.605 Marek. W 1932/33, z uwagi na niepewne perspektywy możliwości eksportu zakład w Dębnicy został zamknięty, a niektóre urządzenia mechaniczne fabryki wywieziono do Hammermühle tak aby produkcja wyrobów zakładu mogła być nadal kontynuowana. Głównym akcjonariuszem (1943) był bankier Joseph Frisch, Stuttgart. Podczas 2. II wojny światowej w papiernie podjęto produkcję fałszywych dolarów i funtów szterlingów w celu zaszkodzenia gospodarce brytyjskiej i amerykańskiej. W oparciu o polskich robotników istniała w zakładzie placówka polskiego wywiadu wojskowego AK "ODRA", która została rozbita w 1944 roku przez gestapo. Podczas wojny i zakład produkował również akcesoria do samolotów myśliwskich: śmigła i szyby (?). Między 2 i 4.03.1945 młyn młotkowy i został zdobyty po ciężkich walkach przez Armię Czerwoną, a przy tym całkowicie zniszczony. Wyposażenie fabryki papieru zostało zniszczone. Zniszczone i fabryka papieru i celulozy została odbudowana w 1957 roku jako garbarnia. Kępickie Zakłady Garbarskie "KEGAR", firma z 1000 pracowników i oddziałami w Białogardzie i Dębica Kaszubska została sprywatyzowana w roku 1999.


Przy okazji przeglądania słupskich ksiąg adresowych:

Krzysztof - 2011-03-18, 15:19

Adrian napisał/a:
Młyny takie potrzebują zasilania a więc budynek na poniższych fotografiach mógł być elektrownią wodną

Potrzebują zasilania, ale nie w energię elektryczną. Turbina wodna dawała napęd tym młotom, bijakom. Do napędzania turbiny było niezbędne spiętrzenie wody.
Adrian napisał/a:
Tutaj zdjęcia podobnej fabryki papieru w Kępicach- da się zauważyć podobną konstrukcje z rusztowaniem (strzałka) kominów nie widać

I słusznie, bo nie kominy są obudowane tym "rusztowaniem". Te trzy pionowe elementy widoczne na zdjęciu nie służą do odprowadzania spalin. Nie odważę się na nazwanie ich, bo nie bardzo wiem, jaką rolę spełniały, ale na pewno nie kominy.

Adrian - 2011-03-18, 15:39

Dzięki,szukamy dalej w takim razie
Kösternitz - 2011-03-18, 17:02

Adrian napisał/a:

Był też żuraw wodny,jego fragment widać na pocztówce wyżej w temacie.Zapewne znajdował się na końcu peronu jak to zwykle było.Skoro był po tej stronie stacji to mógł być,a nawet powinien także po drugiej stronie,tym bardziej że dla małych parowozów do Słupska było daleko. Ciekawe skąd brano wodę do żurawi.o wieży ciśnień nic nie wiadomo,może Dębnica miała już wtedy sieć wodno-kanalizacyjną i zniej pobierano wodę.Może korzystano z wieży ciśnień na terenie fabryki?w sumie odległość wieży od żurawia to jakieś 200-250m, nie dużo.

Może jednak wieża wodna była ? Gdyby tak mieć wyraźniejszy skan zdjęcia ...

Adrian - 2011-03-18, 21:12

Kösternitz- dzięki za uwagę,dałeś do myślenia.

Jednak zwróć uwagę,że na tej mapie geodezyjnej,obok symbolu(wieża? woda?) stoi już remiza straży,którą pokazałem na pierwszej stronie wątku,a więc jest to mapa powojenna.Dziś nie ma tam choćby śladu, a wątpię żeby wieża gdyby istniała przetrwała po wojnie likwidacje kolei,pamiętały by ją starsze osoby do dziś mieszkające w Dębnicy a często przeze mnie "molestowane"-Choć o dziwo wieża w Budowie przetrwała jakimś cudem do dziś.No i oczywiście nie przeczę,nie mam żadnej pewności.Od samego początku zwróciłem uwagę na zaznaczone przez ciebie miejsce na zdjęciu.Sądzę jednak że widać w tle za drzewami budynek za ulicą ten, o który pytam (zaznaczam strzałką) na stronie drugiej wątku. W każdym razie mam zamiar jeszcze podpytać w tej sprawie te starsze osoby. Jedna Pani ma już 87 lat i przyszła do Dębnicy w 1946 roku.Doskonale pamięta wiele rzeczy. Dworca już wtedy nie było.

Adrian - 2011-03-22, 13:02

Co do samej "laury"....
Jest to (a raczej był) wagon motorowy serii VT 135,który kursował na trasie Słupsk-Budowo.
Tu podaje przykładowe zdjęcie prawie identycznego wagonu.Pod linkiem jest ich więcej

http://www.drehscheibe-fo....php?17,3887502

Zdjęcie autorstwa:Heusinkveld Evert


Jest tam także fotka tego wagonu,z wagonem doczepnym.Jest wzmianka o tym,że na trasie Słupsk-Budowo taki zestaw kursował.Zdjęcie samego wagonu motorowego mamy,natomiast trudno powiedzieć czy "doczepa" wyglądała tak jak w powyższym linku. Można przypuszczać,że doczepa na pewno miała takie same barwy jak sam motowóz-to był chyba standard-a kolor to oczywiście kremowo-ciemno czerwony.

Hamburger - 2011-03-22, 22:40

Tu małe sprostowanie - wagony motorowe SKB (Stolper Kreis Bahnen) nie kursowały tylko na trasie Słupsk - Budowo, ale także Słupsk - Gabel - Ustka/Smołdzino/Dargoleza. Tak więc widoczny na stacji Dębnica wagon Laura, jeszcze tego samego dnia spotkać można było na północnej części sieci tej kolei. W sumie eksploatowano tu 4 wagony motorowe w tym 2 i 4 osiowe, każdy innego producenta i nieco innej konstrukcji. Kursowały zazwyczaj solo (czyli bez przyczepy), czasem z jednym wagonem towarowym np. do przewozu mleka. Posiadały od 50 do 62 miejsc siedzących, co w zupełności wystarczało na ówczesne potrzeby. Od 1938 r. na SKB pracował prawdopodobnie także wagon akumulatorowy Wittfeld. Przedstawiona wyżej Laura miała początkowo silnik na gaz antracytowy, zmieniony w 1937 r. na diesel, póżniej (od ok. 1943 r.) napędzana była benzyną syntetyczną. Ponadto nazwa "Laura" nie odnosiła się do konkretnego wagonu tylko do tych wszystkich czterech, gdyż pasażerowie nie rozróżniali ich zbytnio. Podobnie było wówczas z małymi parowozami na liniach lokalnych, które pieszczotliwie nazywano "Paulina", bez względu na ich numer inwentarzowy, układ osi itp. Warto dodać, że wagon uwieczniony na stacji Dębnica Kasz. otrzymał w 1940 r. oznaczenie TW803, a po II wojnie, oznaczony SN51-04, zadomowił się do lat 60. na stacji Warszawa Wschodnia. Przedstawiony powyżej wagon serii VT135 to jeszcze inna konstrukcja i kursował po wojnie na terenie NRD.
Adrian - 2011-03-23, 08:01

Dziękuję za sprostowanie i dodatkowe informacje-faktycznie różnice w konstrukcji są dlatego też napisałem, że pokazany przeze mnie wagon na zdjęciu wyżej jest prawie identyczny :mrgreen: -wręcz łudząco podobny.Gdy się zagłębimy i porównamy ze zdjęciem kolegi Hamburgera widać, że wagon jest po prostu krótszy i ma jedno okno na burcie mniej . Przód jednak ciężko odróżnić na pierwszy rzut oka.Jak się poszuka w internecie takich i podobnych wagonów,okazuje się że było ich sporo wersji,niektóre różniące się od siebie jakimś detalem.
Adrian - 2011-03-23, 12:32

I wracając do dworca
Zrobiłem taką małą rekonstrukcje budynku dworcowego w skali 1:87.Chciałbym tylko wiedzieć jakie kolory miał ten budynek.Dachówka przypuszczam ciemna czerwień, tynk szarawy, a deski ala panele ścienne?widać że są ciemniejsze.

Podczas projektowania tego rysunku doszedłem do wniosku, że nie ma się co nad wieżą zastanawiać.....bo ona stoi przed naszymi oczami na pocztówkach !! jest wbudowana w budynek....... Takie rozwiązania często można było spotkać w miastach na kamienicach i budynkach fabrycznych,nie chcę teraz zmyślać,ale w Lęborku przy ulicy Zwycięstwa jest taka kamienica (miała pożar kilka lat temu) i tam zdaje się był u góry zbiornik.....

ezet - 2011-03-23, 13:36

Adrian napisał/a:
I wracając do dworca
Zrobiłem taką małą rekonstrukcje budynku dworcowego w skali 1:87.

Masz talent, świetny rysunek! :brawo: Z takiej klasy ilustracji mógłby powstać niezwykle interesujący katalog dawnych pomorskich dworców. :flaga:

feyg - 2011-03-23, 14:15

Zastanawiam się kiedy ów budynek mógł powstać. Na postawie architektury obstawiałbym okres poprzedzający wybuch wojny światowej. Jak na kolej niepubliczną dworzec wybudowany był z wyjątkowym rozmachem. Wielka szkoda, że dworzec nie przetrwał do naszych czasów!
A co zbiornika wody umieszczonego wewnątrz budynku dworca to przykładem może być dworzec główny w Danzigu.

P.S. Ciekawy link :arrow: Strona Małgorzaty Łoś


Zakładowa wieża ciśnień na terenie dawnej papierni

Adrian - 2011-03-23, 15:16

Budynek zapewne stoi od samego początku.Natomiast jak widać na dwóch pocztówkach był rozbudowywany.Głównie chodzi o pomieszczenie jak sądzę dyżurnego ruchu ,z pojedynczymi drzwiami które jak widać na drugiej nowszej pocztówce jest wysunięte jako dobudówka.Oprócz tego przerobione jest wejście do poczekalni,ni cholery nie mogę tego rozgryźć bo słabo to widać.No i na koniec oczywiście obok budynku wybudowano restauracje,której na początku(pierwsza pocztówka) nie było.
Jest jeszcze mały drobiazg- jeżeli mówimy o wieży wodnej w tym budynku,to wypadałoby,żeby na ścianie tej wieży był umieszczony wskaźnik poziomu wody.Na pocztówce poniżej przedstawiam moją propozycje-na skanie gorzej to widać,ale na wersji papierowej jest poświata białego wzdłużnego prostokąta,jak ulał pasuje tu wskaźnik, który dodałem właśnie na moim planie rekonstrukcyjnym.

Hamburger - 2011-03-23, 20:58

Gratuluję rysunków, które wiernie oddają wielkość i kolorystykę tego budynku ! Mam co prawda wątpliwości, czy to był pierwszy budynek stacyjny Rathsdamnitz, gdyż architektonicznie nie pasuje do epoki lat 1894-95. Wydaje się, że powstał później, np. w latach 1913-14, na miejscu pierwotnego, małego budyneczku. Jednak sam fakt, że w tak małym miasteczku (w 1933 r. Dębnica Kaszubska liczyła 3800 mieszkańców) powstał imponujący, reprezentacyjny budynek stacyjny dowodzi znaczenia jakie kiedyś miała kolej żelazna !
feyg - 2011-03-23, 22:41

Dworzec w Dębnicy jeśli chodzi o styl nieco przypominał dworzec w Rewalu
Hamburger - 2011-03-24, 10:23

.... również w Niechorzu, Trzebiatowie i in. Wszystkie powstały w latach 1911-13, więc analogia jest jak najbardziej uzasadniona.
Adrian - 2011-03-24, 12:23

Z tą stacją nie będzie nam tak łatwo..... :roll:
Faktycznie.....konstrukcyjnie bardzo podobne-To nawet lepiej,bo mogę teraz dopracować szczegóły rysunku mając zdjęcia tych istniejących.
Nie wiedziałem z jakiego okresu jest ten"styl" ,ale faktycznie jak się zagłębić to w 19wieku i na samym początku 20 na większych stacjach budowano zazwyczaj większe reprezentacyjne budynki z cegły,a na mniejszych jak choćby Dębnica,Choczewo czy wiele podobnych stacji na mazurach po prostu parterowe.Wygląda na to, że w pewnym momencie kolej w Dębnicy nabrała większego znaczenia i ją rozbudowano.Jeżeli zamiana budynku stacyjnego miała faktycznie miejsce to w takim razie zamieniono także budynek na stacji Motarzyno-bo także jest w tym"stylu". Może pierwszy budynek na stacji Dębnica wyglądał podobnie do tego w Budowie....który wybudowano później na podstawie tego z Dębnicy:)

Porównajcie obie pocztówki z dworcem i zobaczcie na magazyn w rogu.Także są inne.Pierwszy jak widać był nieco bliżej budynku dworca i był mniejszy,niższy,widać nawet różnice w ułożeniu belek muru pruskiego..... Ta kolej wciąż wtedy się rozwijała...

Hamburger - 2011-03-24, 20:34

Dokładnie to.
Skoro wątek się rozwija myślę, że trzeba dorzucić trochę faktów i dat, gdyż zapewne nie wszyscy Forumowicze znają tą linię. Dane zaczerpnięte ze "Swiata Kolei" nry 6/04; 9/05 i 11/05 przedstwię w telegraficznym skrócie:
- 1878-82 Oskar Meissner (dyrektor fabryki papieru w Dębnicy Kasz.) bezskutecznie podejmuje wiele prób, żeby nakłonić przedsiębiorców i polityków do budowy linii kolejowej Słupsk - Dębnica - Budowo - Czarna Dąbrówka - Sierakowice - Kartuzy.
- 30.01.1893 Rada Powiatu Słupskiego zatwierdza projekt budowy linii Słupsk - Dębnica Kasz. i zobowiązuje się do pokrycia 1/3 kosztów budowy. Oskar Meissner postanawia pokryć kolejne 1/3 kosztów, a spółka Lenz & Co, wytypowana do budowy i eksploatacji linii, dalsze 1/3 kosztów.
Krótko potem powstaje Spółka Akcyjna Kolei Doliny Słupi (Stolper Thalbahn), której głównymi akcjonariuszami byli państwo pruskie (34 % udziałów), prowincja pomorska (21 %) i powiat słupski (41 %).
- 15.08.1894 oddana zostaje do eksploatacji linia normalnotorowa Słupsk - Dębnica Kasz. o długości 18,9 km wybudowana na podstawie Ustawy o Małych Kolejach z dnia 28.07.1892. W tym czasie trwała jeszcze budowa bocznicy do papierni, która ostatecznie oddana została do ruchu w marcu 1895 r. Dobre wyniki ekonomiczne pierwszego okresu eksploatacji tej kolei sprawiają, że wkrótce wybudowany zostaje odcinek Dębnica Kasz.- Jamrzyno. Data oddania do ruchu tego odcinka o długości 7,9 km to prawdopodobnie 12.10.1895 r. Odcinek ten należał jednak w całości do powiatu słupskiego i w dokumentach figurował jako "Kolej Powiatowa Dębnica Kasz.- Motarzyno". Widać ambicją Powiatu było doprowadzić kolej do Motarzyna, ale z zachowanych dokumentów i rozkładów jazdy wynika, że przez kolejne lata pociągi docierały tylko do Jamrzyna. Dopiero gdy w 1903 r. odcinek ten przekazano Stolper Talbahn (wówczas taka pisownia !), rozpoczęto przedłużanie linii. Ostatecznie 1.08.1906 r. kolej ta dotarła do Budowa.
- 8.01.1908 Rada Powiatu podejmuje decyzję przedłużenia linii do Czarnej Dabrówki leżącej na trasie Bytów - Lębork.
- 1.01.1910 zarząd nad STB przejmuje Związek Prowincji (Provinzial-Verband)
- 1913 r. - powstaje nowy projekt budowy linii Słupsk - Mianowice - Domaradz - Lupawa - Dąbrówno - Czarna Dąbrówka.
- wybuch I wojny przekreśla realizację ambitnych planów spółki.
- maj 1926 - STB jako pierwsza spółka na Pomorzu kupuje wagon motorowy, który zyskuje sympatię pasażerów i nazwany zostaje "Laura".
- kryzys lat 1929-33 daje się dotkliwie we znaki więc zarząd spółki postanawia fuzjonować ze Słupską Koleją Powiatową (Stolper Kreisbahn), mającą sieć swoich kolei na północny-wschód od Słupska. Odtąd obie koleje firmowane są nazwą "Stolper Kreisbahnen AG".
- lata 30.- zakupione zostają kolejne motowozy, zmodernizowane parowozy, wymiana szyn i modernizacja szlaków.
- 1938 r.- przejęcie zarządu nad SKB AG przez Landesbahndirektion Pommern (LBD) w Szczecinie.
- 1.01.1940 majątek i własność prawna STB AG przechodzi na Pommersche Landesbahnen (PLB).
- 23.02.1945 ostatni dzień kursowania planowych pociągów.
- w nocy 7/8 marca przez teren przebiegu linii przetacza się armia sowiecka, wysadzenie mostu na Słupii i zdobycie Słupska.
- koniec marca - ca połowa kwietnia 1945 rozbiórka linii przez jenców wojennych i osoby cywilne pod nadzorem Oddziałów Trofiejnych Armii Czerwonej.

Adrian - 2011-03-24, 20:49

Świetne streszczenie.......

A tu drugi bok takiej maszyny .....Nigdy nie spotkałem więcej fotografii tego parowozu,a szkoda bo zawsze chciałem wykonać model tej maszyny.

źródło:"Ost preussen",Eisebahn Kurier Special 52

Hamburger - 2011-03-25, 11:52

Do różnych ciekawych wniosków można dojść studiując stare rozkłady jazdy.
Zamieszczony przez Feyg na str. 2 wątku pochodzi z 1903 r., gdy linia kończyła się jeszcze w Jamrzynie. Wynika z niego, że na całej trasie do końca lipca kursowały 3 pary pociągów dziennie, od 1 sierpnia południowy pociąg kursował już tylko w dni targowe. Do obsługi wszystkich pociągów wystarczał jeden skład wagonów wyposażonych w przedziały klasy 2, 3 i 4, który stacjonował w Słupsku. Czas jazdy odcinka Dębnica Kasz.- Słupsk wynosił 53 min., a trasy Dębnica – Jamrzyno 24 min., co oznacza że największa prędkość wynosiła 30 km/h. Jednak łączny czas przejazdu całej trasy, w tym od 5 do 15 minut postoju w Dębnicy Kasz., wynosił aż około 1,5 h ! Ale wówczas ludzie mieli więcej czasu i nikomu aż tak bardzo się nie spieszyło....
Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej na trasie codziennie kursowały 3 pary, a czas przejazdu uległ niewielkiemu skróceniu. Dodatkowo latem w dni świąteczne uruchamiano wieczorny pociąg relacji Słupsk – Dębnica Kasz.- Słupsk, który na nocleg do Słupska przybywał o godz. 22.30. Przypuszczać należy, że tym pociągiem wracali z całodziennej wyprawy w okoliczne lasy słupskie mieszczuchy.
W latach 20. XX w. codziennie jeden skład nocował w Dębnicy Kasz., skąd wczesnym rankiem wyruszał pociąg do Słupska, dowożąc ludzi do zakładów pracy i młodzież do szkół. Później, pod koniec lat 20., w Dębnicy nie stacjonował żaden parowóz, więc parowozownia pełniła już tylko funkcję pomocniczą. Od maja 1926 r. raz dziennie całą trasę przemierzał wagon motorowy, który miał skrócone czasy przejazdu między przystankami. Od połowy lat 30. wagony motorowe zdominowały ruch pasażerski, a dzięki poprawie stanu torów zwiększono prędkość rozkładową do 50 km/h.

Zamieszczony poniżej ostatni rozkład jazdy dla tej kolei, ważny od 3.07.1944, daje wyobrażenie jak duży panował wówczas ruch pociągów, ale też rodzą się pytania, na które trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Najpierw jednak krótkie wprowadzenie:
- pociągi oznaczone numerami 3 i 4 prowadzone były trakcją parową,
- pociągi oznaczone numerami 101 i wzwyż prowadzone były wagonami motorowymi lub wagonem akumulatorowym Wittfeld,
- część pociągów nie zatrzymywała się na przystankach o niskiej frekwencji podróżnych (kreski pionowe),
- wszystkie pociągi prowadziły już wyłącznie klasę 3.

Już na pierwszy rzut okiem widać, że na całej trasie codziennie kursowały 4 pary pociągów motorowych, gdyż w okresie kursowania poc. nr 108 i 109 nie kursował skład nr 110 i 111. Do obsługi tych pociągów wystarczał jeden skład nocujący w Budowie (Motarzynie, gdzie była mała parowozownia). Poza tym dwa razy dziennie (o godz. 14.05 i 18.51) pociągi krzyżowały się na stacyjce Labuhn.
Swoistą zagadką są jednak pozostałe składy pociągów – nr 101 w dni robocze przybywał do Dębnicy Kaszubskiej o godz. 5.48. Kto nim podróżował ? Domyślać się można, że pracownicy zakładów zbrojeniowych (dawnej papierni), którzy zapewne rozpoczynali pierwszą zmianę o godz. 6°°. Kolejny pociąg tej relacji nr 113 kursował jednak tylko w poniedziałki i na stację w Dębnicy wjeżdżał o godz. 8.18. Z kolei wracał tylko w soboty o godz. 12.15 i w bardzo dobrym tempie pokonywał dystans do Słupska. Oczywiście skład ten nie stał 6 dni na stacji w Dębnicy, gdyż to by było bardzo nieracjonalne wykorzystanie taboru. W poniedziałki wracał zapewne (podobnie jak skład nr 101), jako przyprząg pociągu zmierzającego z przeciwka (odpowiednio o 6.39 i 9.15), stanowiąc dodatkowe miejsca dla licznych pasażerów zdążających do Słupska. Pytanie – dla kogo przeznaczony był ten pociąg ? Wydaje się, że dla jakieś grupy pracowników zakładów zbrojeniowych (a może Radiostacji otwartej w dniu 1.12.1938 w Dębnicy ?), którzy od poniedziałku do soboty byli „skoszarowani” w miasteczku ?

Hamburger - 2011-03-25, 12:15

Mała korekta: na stacyjce Labuhn tylko w dni robocze następowało krzyżowanie dwóch pociągów osobowych.
Adrian - 2011-03-25, 13:57

To ja teraz wrócę na chwilkę do obiektów stacyjnych. Wykonałem rekonstrukcje magazynu ekspedycji kolejowej.Była to konstrukcja na planie prostokąta ok16x8,5m zbudowana z cegły i bel,tworzących mur pruski.Dach był płaski,jedno-spadzisty do tyłu,kryty papą.Od strony torów budynek posiadał dwa wrota przesuwane od wewnątrz oraz drzwi wejściowe na poziomie gruntu przed schodami na rampę.Przeglądając kilka pruskich konstrukcji magazynów na żadnej nie było takiego rozwiązania z drzwiami wejściowymi,a więc jest to nie typowe.Na pocztówce z wagonem motorowym widać po lewej magazyn- i albo jest on mocno naświetlony i przez to jasny,albo jest otynkowany.Stawiam na druga opcję. Niestety nie jestem w stanie zrekonstruować tyłu magazynu,zapewne także była tam rampa i na pewno wrota.Bok narysowałem,ale nie umieściłem na nim ewentualnych okien i drzwi,które zapewne występowały bo i tak byłaby to czysta bajka.Zrobię to jeżeli ktoś trafi na zdjęcia bardzo podobnego budynku-ja w każdym razie nie odnalazłem.

Co do okresu jego istnienia. Wcześniej stwierdziłem,że magazyn wybudowano nowy(razem z dworcem) stary z pierwszej pocztówki był bliżej dworca i był mniejszy. Teraz jednak uważam,że magazyn mógł już taki być od początku (konstrukcja typowa) natomiast obiekt z pierwszej pocztówki to szalety ! jak się przyjrzeć to widać,że budyneczek jest niziutki i ma takie ala murki przy wejściu.Jest nawet jakaś biała tablica zapewne z napisem informującym o "toalecie"

Niżej przedstawiam rekonstrukcje oraz ciekawostkę porównanie budynku dworca z popularnym pruskim parowozem P 3.1.Nie wiadomo nic o jego pojawieniu się na tej lini,ale bardzo w to wątpię-spółka miała swoje maszyny.Za to na pewno prowadził pociągi na liniach państwowych w Słupsku czy Lęborku.

Hamburger - 2011-03-25, 18:48

Myślę, że bardziej trafne byłoby takie porównanie z pr. T3 (M III-4e) jak parowóz przedstawiony poniżej. Jedna taka maszyna pracowała na STB do 1937 r.
Adrian - 2011-03-25, 18:56

No tak,ale akurat planów T 3 nie projektowałem niestety...:)

Fajne zdjęcie ! wiadomo z jakiej to kolejki?

Hamburger - 2011-03-25, 19:27

Dla mnie landschaftlich to jest Pomorze i Stolpetalbahn, i basta !
A tak naprawdę to... Butzbach - Licher Eisenbahn.

Adrian - 2011-03-25, 20:28

No co racja to racja :mrgreen:

A więc proszę -jest T 3 żywcem wzięty z tamtych lat !

Plan parowozu T 3 otrzymałem od autora modelu Jana Kołodzieja za co jeszcze raz dziękuje !

Hamburger - 2011-03-25, 20:41

No, to jest zupełnie inna rozmowa.... Tak to musiało kiedyś wyglądać !
Brawo.

feyg - 2011-03-25, 20:55

A pojawiały się w Dębnicy (oczywiście po połączeniu obu firm) parowozy jak ten sfotografowany w Ustce?


Hamburger - 2011-03-25, 21:30

Tak, oczywiście że kursowały również na tej linii. Chociaż pod koniec wojny pewnie rzadziej, gdyż tu kursowały ciężkie składy towarowe do zakładów zbrojeniowych, zapewne prowadzone maszynami z trzema osiami napędowymi.
Adrian - 2011-03-25, 21:46

Świetne zdjęcie !

Wydaje się,że to maszyna T 4 !! Czy może to być maszyna nr 31 ze Słupskiej powiatówki???

Hamburger - 2011-03-25, 21:59

Jaki numer nosiła maszyna na fotce zamieszczonej przez Feyg nie wiadomo. To mógł być nr 31 lub 32 lub 33. Na powyższej fotce to "nie może być" - to jest maszyna nr 31, która po II wojnie na PKP otrzymała oznaczenie TKb100-10, a obecnie pod fikcyjnym oznaczeniem TKc100 stoi w muzeum kolejnictwa w Warszawie i rdzewieje....
Hamburger - 2011-03-26, 10:45

Dla porządku należy zamieścić jeszcze podobizny dwóch innych maszyn SKB z lat 30.
Po lewej przy warsztatach w Słupsku stoi parowóz nr 41, po prawej nr 43.

feyg - 2011-03-29, 19:55

Okazuje się że u progu I wojny światowej (nowy?) budynek dworcowy otrzymała nie tylko Dębnica! Czyżby wcześniej na przystankach były tylko wiaty z blachy falistej?
:arrow: LINK

Kösternitz - 2011-03-29, 21:09

Na terenie dawnego przystanku ( i ładowni ) w Niemczewie znajdują się fundamenty budynku kolejowego. Widać, że było to pomieszczenie dwuizbowe. Takie same fundamenty widoczne są na terenie stacji w Laskach Pomorskich. Jedynie tutaj można obejrzeć, choć tylko częściowo ów budynek na starej fotografii. Prawdopodobnie były to parterowe budynki, w jednej izbie znajdowała się poczekalnia, w drugiej pomieszczenie dla pracowników kolei, do całości dostawiona była drewniana przybudówka ( prawdopodobnie magazynek ).
feyg - 2011-04-02, 21:10

Plon dzisiejszej wycieczki - obiekt oznaczony numerem 2 na mapce czyli dawna parowozownia - tyle z niej pozostało (długość ok. 20m, szerokość ok. 6m):


feyg - 2011-04-02, 22:01

Znacznie skromniejsze są pozostałości obiektu nr 4. Sądząc po śrubach wystających z betonowego bloku oraz z ziemi w innym miejscu wygląda na to, że znajdowały się tam jakieś maszyny.
P.S. W stosunku do mapy ślad po bocznicy/torze wyciągowym (zachodnim) jest wyraźnie dłuższy:

Adrian - 2011-04-04, 07:57

Trzeba było coś pisać,że będziesz w Dębnicy:) co dwie głowy w terenie to nie jedna:)
Tą stronę stacji chciałem właśnie odwiedzić w tym tygodniu,mam też zamiar zrobić sobie wycieczkę do Budowa starym szlakiem i udokumentować co się jeszcze da-pogoda akurat !

Wciąż ciekawe jest czemu parowozownie wybudowali w takim oddaleniu od stacji....
musiał być powód......

Co do długości torów. na drugiej stronie wątku narzuciłem plan torowiska na zdjęcie z geoportalu,i to zdjęcie zweryfikowało ostatecznie długość tej bocznicy w stosunku do tego co wcześniej pokazywałem(obrys map). Czy jesteś pewien że na twoim ostatnim zdjęciu to bocznica wschodnia? raczej zachodnia :mrgreen:

Adrian - 2011-04-04, 08:26

Znalazłem jeszcze raz fotografie fabryki papieru,ale wydaje się być nieco wyraźniejsza...
Widać w tle fabryki nasyp bocznicy i barierkę z pierwszej pocztówki (tak mi się wydaje)

feyg - 2011-04-04, 16:47

Adrian napisał/a:
Czy jesteś pewien że na twoim ostatnim zdjęciu to bocznica wschodnia? raczej zachodnia :mrgreen:

Racja, poprawiłem! Dzięki za czujność ;-)

Hamburger - 2011-04-04, 18:06

Co do lokalizacji parowozowni - można pogdybać, gdyż brak jest dobrych map z tamtych lat (np. w skali 1:10000). Również poszukiwania planów układu torowego tej stacji w AP w Szczecinie i Greifswaldzie dotychczas nie powiodło się. Pokuszę się jednak na przypuszczenie, że wraz ze wspomnianą już w tym wątku przebudową stacji, powstała nowa parowozownia usytuowana właśnie w tym miejscu, w lesie. Być może pierwotna parowozownia znajdowała się w miejscu przebiegu toru bocznicowego (zaznaczona przeze mnie nr 5). Takie usytuowanie pierwszej parowozowni wydaje się logiczne i odpowiada "standardom" ówczesnego planowania obiektów stacyjnych.
Adrian - 2011-04-09, 10:16

Zrobiłem takie zestawienie parowozów STB wraz ze zdjęciami tych konkretnych lub podobnych maszyn.Stworzenie dokładnego zestawienia jest dość ciężkie i poplątane.
Przedstawiam 6 pierwszych parowozów.Do zestawienia brakują jeszcze dwie maszyny,które przybyły na STB w 1913 roku i zostały oznaczone numerami 1 i 2.Maszyny przeszły przebudowę w latach 1927/1928 a po połączeniu w 1930 roku dwóch spółek otrzymały numery z którymi jest problem. Jak do tego dojdę to zamieszczę do zestawienia te dwie ostatnie maszyny

Adrian - 2011-04-09, 10:46

Tu znalazłem plik zawierający skany gazety "Monitor polski" w której opisano ustawę o przejęciu majątku kolejek wraz z wykazem.

plik PDF

http://monitorpolski.gov.pl/M1946118000001.pdf

Adrian - 2011-04-09, 11:33

Tutaj jako ciekawostka. Co prawda parowóz należący do SKB a nie STB to jednak na pewno był użytkownikiem torów STB-tym bardziej na pewno po połączeniu obu spółek.
Na pierwszym zdjęciu oryginalna fotografia parowozu T9 numer 43, a pod spodem bliźniacza maszyna numer 021 w Niemczech.Niestety nie pamiętam skąd mam tą fotkę bo materiały na temat tego parowozu zbierałem już dawno temu.Mam nadzieje że mi głowa za to nie spadnie.
Natomiast 3 fotka przedstawia tą samą maszyne nr 43 po przeprowadzonej w 1933 przebudowie. Od razu rzuca się w oczy charakterystyczna dla Słupskich maszyn budka-swoją drogą jak widać,każda maszyna ze Słupska po przebudowie otrzymała budkę wykonaną w tym stylu- na żadnej innej kolei nigdy nie widziałem takich budek,można więc spokojnie powiedzieć że jest to znak rozpoznawalny tych maszyn..


Można jeszcze poczuć "ducha" Słupskich kolei.........kilkaset kilometrów dalej 8-)
Tu dla miłośników takich lokalnych kolejowych klimatów ala STB mocne zdjęcia z bratem powyższej maszyny,który przetrwał do dziś :szok: ! i prowadzi historyczne pociągi w Niemczech !

http://www.drehscheibe-fo...php?108,4809968

feyg - 2011-04-09, 14:52

Wracając do dawnej papierni: w fabryce pracowały dziewczęta z KHD (Kriegshilfsdienst):
Adrian - 2011-04-12, 07:48

Dołączam pozostałe parowozy (znane) STB do wykazu.Do dwóch ostatnich nie ma fotografii.Jak kiedyś gdzieś wyjdą to dorzucę.
Adrian - 2011-04-12, 08:07

Zastanawiam się jeszcze nad parowozem Henschel który na PKP otrzymał oznaczenie TKi 100-2. Wg danych parowóz ten przeszedł przebudowę w 1930 roku i dodatkowo otrzymał tylną oś toczną.Interesuje mnie zakres prac jakie musiały wykonać zakłady żeby dodać oś.Na pewno musieli wydłużyć ostoję co świadczy o tym,że nowy kocioł także musiał być dłuższy i większy.
Tylko czy na tym rysunku to na pewno ta maszyna? na tym rysunku wygląda raczej jak oryginalny parowóz przed przebudową,w dodatku zabudowa budki nie wygląda tak jak pozostałych "słupskich" maszyn. Oczywiście jest to tylko rysunek i nie ma co szczególnie w niego wnikać,sądzę jednak,że taki rysunek trzeba stworzyć z jakiegoś zdjęcia.Tak jak wyżej pisałem kiedyś prosiłem autora tego rysunku o przedstawienie oryginału fotki z której to rysował-jednak sprawa ta została bez odzewu.

Hamburger - 2011-04-13, 22:11

Odnośnie parowozu serii T3 - najbardziej zbliżona wersja do maszyny, która w latach 1906-36 pracowała na STB/SKB to parowóz przedstawiony poniżej. Wyprodukowany przez Schichau - Elbing w 1892 r., numer fabryczny 582 (na STB pracował numer 576).
Hamburger - 2011-04-14, 10:10

Teraz kolej na maszynę nr 42 (Hohenzollern 1416/1901), która przez mniej więcej 8 lat pracowała na STB/SKB w oryginalnym stanie, jak poniżej. Po przebudowie w 1928 r. jej wygląd (szczególnie nadwozia, a więc kotła, budki maszynisty etc.), zmienił się nie do poznania. Niestety, nie posiadam fotki maszyny po przebudowie.
Adrian - 2011-04-14, 11:50

Teraz jesteśmy w domu :-D
Dodam,że do dziś zachował się parowóz tej serii

http://www.drehscheibe-fo....php?17,5226825

a Tu dwa inne przykładowe zdjęcia maszyny tej serii:

Hamburger - 2011-04-14, 21:20

Dziwnym zrządzeniem losu w Niemczech zachował się jeden parowóz serii T9.2 i dwie maszyny serii T9.1. Przed laty miałem wielką przyjemność przejechać się pociągami retro prowadzonymi tymi zabytkowymi parowozami. Maszyny te są identyczne z lokomotywami, które kiedyś pracowały na słupskiej powiatówce, ale rocznikami jeszcze od nich starsze: maszyna T9.1 nosi oznaczenie "Cöln 1857" (Hohenzollern 850/1895), a T9.2 oznaczona 91 134 pochodzi z 1898 r. (Grafenstaden 4843/98).
Hamburger - 2011-04-16, 12:00

Powracając do ruchu kolejowego na tej trasie pragnę zauważyć, ze od wielu lat różni ludzie wypisują wyssane z palca historie na ten temat. Ukazywały się m.in. informacje, że linia Słupsk - Budowo początkowo była wąskotorówką, a dopiero później (ca 1935r.) przekuto ją na linię normalnotorową. Otóż to jest bzdura i zgodnie z zebranym materiałem w AP w Szczecinie, a także z zachowanych materiałów ikonograficznych wynika jednoznacznie, że od początku była to linia normalnotorowa. Na stronie

http://www.powiatslupsk.info/kolej%20budowo.htm

znajdujemy między innymi takie zdanie, cyt. "Na trasie tej jeździło 7 par pociągów i jedna para do Dębnicy Kaszubskiej". Również to stwierdzenie to bzdura. Widać piszący te słowa nie ma pojęcia jak czyta się tekst zawarty w tabelach rozkładów jazdy. Kiedyś zadałem sobie trud przeanalizowania dziesiątków zachowanych rozkładów jazdy z różnych lat i stwierdziłem, że nigdy na tej trasie nie kursowało aż tyle par pociągów. Co prawda w niektórych latach było zamieszczonych 7 par, ale po uważnym przyjrzeniu się tabelce widać, że część składów uruchamianych była w dni robocze, a część tylko w niedziele.
Kolejny cytat: "1936 rok - czas jazdy skrócił się z 3 godzin i 12 minut do 1 godziny i 10 minut. Linia wzbogaciła się o kilka dodatkowych przystanków osobowych - dobudowano przystanki w Krępie Słupskiej i w Dobieszewie". Również tę informację należy włożyć między bajki ! Drogi kolego - czas przejazdu tej trasy (niecałe 38 km) w 3 h i 12 min równałby się przeciętnej szybkości rzędu 12 km/h, a więc ktoś kto uprawia chód sportowy wyprzedziłby ten pociąg ! Taki czas przejazdu początkowo miały pociągi w relacji "tam" i "z powrotem" tzn. od momentu wyjazdu składu ze Słupska, postój na każdym przystanku, nabór wody w Dębnicy Kasz., dojazd do Budowa, zmiana kierunku jazdy i analogiczny powrót do Słupska. Również nieprawdą są informacje dotyczące przystanków i stacji, które rzekomo dobudowano później. Jeszcze więcej "rewelacji" zamieszczono przy opisie północnej sieci słupskiej powiatówki, ale o tym napiszę następnym razem.

Hamburger - 2011-04-22, 20:45

Teraz pora przedstawić wagony motorowe, które do 1945 r. kursowały na trasie Słupsk – Budowo. Najpierw wagon, którego fotografia zamieszczona została na jednej z poprzednich stron tego wątku. Poniżej na stacji Słupsk (koło warsztatów), za szybą widoczny jest maszynista Max Knitt, prawdopodobnie koniec lat 30.
Następne ujęcie wykonane zostało na stacji Warszawa Wschodnia na początku lat 60. Wówczas ten sam wagon motorowy służył do jazd inspekcyjnych dyrektorowi DOKP Warszawa.

Adrian - 2011-05-07, 06:31

W ostatnim czasie temat troche zwolnił ze względu na nawał pracy.
Nawet 4 maja jechałem do Dębnicy Kaszubskiej (do rodziny) z zamiarem przejechania omawianej linii rowerem i zrobienia zdjęć, ale ku mojemu zdziwieniu zastała mnie tam zima ! i musiałem odpuścić..... może jeszcze w tym miesiącu się uda :evil2:

Teraz dodaje plan parowozu T 4,który robiłem od jakiegoś czasu- jest to stan oczywiście przed przebudową.

Kösternitz - 2011-07-12, 22:29

Fabryka papieru na pocztówce z obiegu 1936 roku.
Adrian - 2011-10-02, 08:14

Witam

Wreszcie znalazłem chwile na wstawienie kilku fotek.Na początku września wybrałem się na kilka fragmentów omawianej linii.
Zamieszczę tu taką skromną streszczoną relację.

Na początek wyjazd ze stacji Słupsk. Tor klimatycznie skręca w dół za nastawnią,w której pracuje niezły popapraniec(napuścił na mnie SOK)

Adrian - 2011-10-02, 08:20

Dalej tor biegnie w kierunku rzeki Słupi przez zabudowania przemysłowe. Praktycznie każda fabryka jaka tam istnieje/istniała posiada bocznicę.W sumie wszytkie tory leżą i oprócz bujnej roślinności są w całkiem dobrym stanie.
Tor urywa się już za główną ulicą Słupska (wylot na Kobylnicę).Coś tam budują i tor rozebrali.
Dodam,że w całym przebiegu tych torów od stacji aż po ich koniec lepiej uważać bo jest to miejsce zebrań "elementu"

Adrian - 2011-10-02, 08:25

Dalej w Skarszewie ocalał most,jest w bardzo dobrym stanie.Typowa powszechnie spotykana konstrukcja nitowana.Służy dla rowerzystów. Warto zaznaczyć,że praktycznie do samej Dębnicy Kaszubskiej po tym nasypie idzie ścieżka rowerowa.
Adrian - 2011-10-02, 08:26

To jest widok z mostu w kierunku Słupska
Adrian - 2011-10-02, 08:27

A to widok na Dębnice Kaszubską
Adrian - 2011-10-02, 08:30

Tutaj zabudowania Skarszewa dolnego. Tu tylko słaby przykład,ale dalej zabudowania z czerwonej cegły,stare budynki wzdłuż brukowanej poniemieckiej drogi -bajka !
Adrian - 2011-10-02, 08:37

Tu już po kolei fragmenty szlaku między Dobieszewem a Niemczewem. Szlak dziś jest doskonale widoczny, służy za drogę rolnikom.
Adrian - 2011-10-02, 08:42

Dalej kilkadziesiąt metrów przed stacją Niemczewo stawek,a w jego tle stary ceglany folwark "bauera".Żeby nie krzaki,których kiedyś na pewno nie było to niezły klimat tu panował.

Na 4 zdjęciu auto stoi przed byłym przejazdem kolejowym i terenem stacji.Droga prowadzi do Gałęzi i jest do dziś brukowana

Adrian - 2011-10-02, 08:46

Tu ten sam przejazd i droga
Adrian - 2011-10-02, 08:50

Kilkaset metrów dalej najpiękniejszy fragment linii.Tor w tym miejscu na bardzo wysokim nasypie omija tereny bagienne po czym wchodził w głęboki wykop. Pasażerowie pociągu musieli mieć magiczny widok z okien. :szczena:
Adrian - 2011-10-02, 08:55

Dalej nie jest już tak łatwo przejechać.Powiem więcej,pojazdem jest to prawie nie możliwe,chyba że mamy terenówkę lub traktor :hihi: Jak wiadomo w głębokim wykopie,do tego zarośniętym gęstym lasem ziemia jest mokra,a jak dodamy do tego jeszcze jeżdżące tedy ciągniki z pól to mamy czołgówkę :-D
Adrian - 2011-10-02, 08:58

Po wydostaniu się z wykopu tor leżał wzdłuż pół uprawnych aż do Motarzyna
Adrian - 2011-10-02, 09:10

Tu zachowany budynek stacji Motarzyno. Stacja ta było bardzo ładnie położona.Umiejscowiono ją na skraju wsi na nasypie. Da się zauważyć też bardzo charakterystyczne stare świerki,które pamiętają na pewno jeszcze pociągi.Świerki sadzono wzdłuż stacji lub szlaku w miejscach szczególnie narażonych na zamiecie śnieżne. Tu od razu za torem rozpościerają się pola uprawne więc na pewno były problemy ze śniegiem. Takie przycięte świerkowe żywopłoty do dziś można spotkać na wielu stacjach i przystankach.
Na budynku dworcowym widać też specjalne nazwijmy to wzdłużnice nad oknami i drzwiami.Nie wiem czy to taki styl budownictwa,czy specjalnie je tam umieszczono :-? ale obstawiam,że na nich znajdowały się napisy z nazwą stacji "MUTTRIN BAHNHOF" czy coś w tym stylu

Adrian - 2011-10-02, 09:18

Dalej tor szedł do Budowa w zasadzie polami,a sama stacja w Budowie to już tylko równina mocno zarośnięta z o dziwo zachowaną wieżą ciśnień.Świerzych zdjęć z Budowa nie mam bo tam już nie zdążyłem dotrzeć. Nadrobię to przy okazji.

Mam jeszcze pewną zagadkę.Jak wyglądała podsypka torowa?.Na początku na pewno był żwir,ale później być może w ramach remontów sypano już tłuczeń.Jego fragmenty można gdzie nie gdzie znaleźć.Ciekawe tylko,czy tłuczeń sypano miejscami,czy na całym szlaku.Jeżeli byłby na całym szlaku to co się z nim stało? Ruscy nawet kamienie zapieprzyli? :hyhy:

danielewicz - 2011-10-02, 17:55

Fajna relacja, a i samo auto masz super :brawo:
Hamburger - 2011-10-22, 10:54

Co do podsypki - prawdopodobnie wystarczał przesiany kamień tylko na złączach szyn. W niektórych miejscach przed laty było to jeszcze widoczne. Pamiętajmy, że naciski osi były tu tylko rzędu 15 ton, więc taka podsypka byłaby wystarczająca. I pewnie nikt jej nie wywiózł tylko z biegiem czasu została rozjeżdżona przez traktory.
Do relacji Adriana dorzucę parę fotek z 2000 r.

Adrian - 2012-03-04, 10:50

Znalazłem w archiwum raporty roczne dotyczące Słupskiej kolei.Warto przejrzeć ,są też jakieś fotografie.Niestety ciężko rozczytać tą niemiecką pisownię.Tak więc dane są,ale pewnie nikt tego nie rozczyta....

http://www.bibliotekacyfr...C48E9275E57-156

Hamburger - 2012-03-04, 23:35

Wspaniała lektura z której wynika, że w 1929 r. już ponad 21 km torów na linii Słupsk - Budowo miało wymienioną nawierzchnię na szyny typu 8, oraz że wybudowano nową parowozownię w Dębnicy Kaszubskiej. Poza tym mnóstwo informacji o prowadzonych przewozach, zaistniałych wypadkach i ulepszaniu infrastruktury.
Adrian - 2012-03-05, 07:51

Tu biuletyn SŁUPIA nr 13 wydany w 2004 roku i opisujący STB

Jest też zawarte tam zdjęcie (wykadrowane) parowozu T 3 z wagonem osobowym ,takim jak na pocztówce w Budowie. Ciekawe co to za zdjęcie/pocztwóka-nigdy wcześniej się z nim nie spotkałem.

http://www.bibliotekacyfr...&tab=1&lp=3&QI=

Hamburger - 2012-03-05, 12:01

W tym biuletynie StKrB i STB opisano tłumacząc dość nieudacznie i przekręcając fakty z raportów rocznych, wspomnianych wcześniej przez Adriana. Np. w Dominku (północna część sieci StKrB) nigdy nie było stacji - tymbardziej węzłowej. W latach 1897 - 1913 istniał tam mały przystanek kolejki wąskotorowej Słupsk - Cecenowo, potem (przez 9 lat) były dwa małe przystanki - jeden w dalszym ciągu dla linii 750 mm, drugi dla linii normalnotorowej Gabel - Komnino - Ustka / Smołdzino. Od jesieni 1922 r., do 1945 r. pozostał tylko przystanek kolei normalnotorowej.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/w...morzu_Zachodnim

Hamburger - 2012-03-05, 13:16

Podaję dla nas istotne informacje z okresu 1.04.1928 do 31.03.1929 nt. STB:
- przewieziono 166 700 pasażerów (analogicznie rok wcześniej 168 911),
- przewieziono 198 556 ton towarów w tym 1132 t. mleka (analogicznie 219 396, 838 t.),
- wagon motorowy pokonał 20 646 km (rok wcześniej 19 095 km),
- parowozy pokonały łącznie 133 318 km (rok wcześniej 148 404 km),
- z wykonanych przewozów inkasowano 576 338 RM, rok wcześniej 602 183 RM,
- wydano na utrzymanie i uruchamiane pociągi 463 443 RM, rok wcześniej 457 688 RM,
- z inwestycji: kontynowano wymianę nawierzchni o długości 2,572 km między Labuhn i Labuhnerbrueck zmieniając dotychczasowe szyny na typ 8d. Łącznie wymieniona jest nawierzchnia już na długości 21,683 km szlaku.
- na stacji Rathsdamnitz zbudowano drugi peron dla podróżnych i nową lokomotywownię,
- na kolei nie wydarzył się żaden wypadek.
Mniejsze przewozy towarowe tłumaczono zmniejszonymi przewozami drewna do fabryki papieru w Rathsdamnitz.
W minionym roku nie zanotowano większych przerw ruchu pociągów, za to na linii autobusowej Słupsk - Łupawa - Rokity w okresie od 16.01.29 do 26.03.29 z powodu ogromnych zasp śnieżnych (to była zima stulecia z prawdziwego zdarzenia !), zawieszono kursy autobusu. W dniu 27.03.29 przejezdna była droga do Łupawy, a dopiero 31.03.29 ruszył autobus do Rokit. Z tego tytułu przewieziono o 2888 osób mniej niż rok wcześniej.

Hamburger - 2012-03-05, 18:08

Teraz najważniejsze dane z Jahresbericht dot. okresu 1.04.1926 do 31.03.1927:
- zaczęta w 1924 r. wymiana szyn na typ 8d, była w w/w okresie kontynuowana - w sumie cięższe szyny wbudowano na odcinku 6,206 km, z tego:
- na odcinku Labuhn - Krampe 1,020 km,
- na odcinku Labuhnerbrueck - Scharsow 2,344 km,
- na odcinku Duebsow - Jamrin 2,604 km,
- na odcinku Jamrin - Nimzewe 0,238 km,
Tak więc łącznie wymieniono już szyny na długości 16,871 km. Kontynuacja prac jest konieczna ze względu na zły stan pozostałych jeszcze odcinków.
Ruch pociągów:
- w okresie od 1.04.26 do 14.05.26 kursowały po dwie pary pociągów dziennie,
- od 15.05.26 uruchomiono jeszcze jedną parę pociągów prowadzoną wagonem motorowym,
- w okresie od 4.07.26 do 16.08.26 w niedziele kursowała dodatkowa para pociągów służąca ruchowi wycieczkowemu,
- od 3.10.26 kursowały ponownie dwie pary pociągów dziennie z trakcją parową i jedna para pociągów motorowych.
Poza tym w dni robocze uruchamiano po dwie pary pociągów towarowych na całej trasie i dwie pary w relacji Stolp - Duebsow.
Ponadto prędkość rozkładową pociągów pasażerskich podniesiono z 30 km/h na 40 km/h.
Wypadki: - w dniu 14.06.26 na stacji Nimzewe doszło do kolizji pociągu pasażerskiego nr 107 prowadzonego wagonem motorowym z furmanką konną. Do wypadku doszło w momencie, gdy pociąg motorowy zbliżał się do stacyjki, a zaprzęg konny stał obok toru bez woźnicy. Wówczas koń nagle ruszył i wszedł na tor szlakowy. Winny za spowodowanie tego wypadku jest właściciel furmanki Gustaw Lur z Grossgansen.
Poza tym wydarzyło się kilka kolizji autobusów STB - raz z rowerzystą, raz z ciężarówką, innym razem z.... dużym, łowieckim psem.
Pierwszy autobus kursował od 1.12.25 na trasie Stolp - Lupow - Grossrackitt, drugi rozpoczął pracę w kwietniu 1926 r. kursując najczęściej na trasie Stolp - Lupow. Przewieziono nimi w w/w okresie 16 693 osoby.

Adrian - 2012-03-05, 20:10

Dziękuję Panu za przetłumaczenie.

Bardzo ciekawy jest fakt powstania nowej lokomotywowni i drugiego peronu w Dębnicy Kaszubskiej.
Można podejrzewać,że stara parowozownia była za mała i nie wystarczająca.Stara zapewne była przystosowana do pierwszych małych parowozów na STB.

Hamburger - 2012-03-05, 22:30

Zauważony błąd w roczniku 1926 - nowy autobus przybył w kwietniu 1927, a nie jak podałem w kwietniu 1926.

Kontynuuję pracę tłumacza - rok 1930:

Wobec kryzysu światowego z dniem 1.01.1930 r. obie spółki (STB = Stolpetalbahn i StKrB = Stolper Kreisbahn) uległy połączeniu tworząc spółkę Stolper Kreisbanen AG (StKB)
Wydrzenia:
- w związku z przybierającym ruchem wycieczkowym na dworcu Rathsdamnitz urządzono wyszynk dla pasażerów,
- w km 27,0 do 27,1 na przejeździe kolejowym koło przystanku Jamrin, w celu zwiększenia bezpieczeństwa ruchu wyprofilowano i poszerzono oba zakręty (tzw. S),
- w dniu 1.12.1929 STB uruchomił nową linię autobusową Stolp - Neujugelow. Poza sezonem letnim autobus ten w środy i soboty zbaczał z głównej szosy we wsi Dobieszewo Wlk. (Grossduebsow ) i podążał do stacji Dobieszewo tworząc możliwość przesiadek z/na pociąg. W związku z tym zakupiono trzeci autobus, który rozpoczął kursować w dniu 1.02.1930.
Wszystkie trzy autobusy wyprodukowane zostały w firmie Daimler-Benz: - pierwszy posiadał 25 miejsc, drugi 32 miejsca, a trzeci 30 miejsc siedzących.
Wypadki:
Na torach kolejowych w tej części StKB nie zanotowano. Wydarzył się jednak wypadek autobusowy: w dniu 17.12.1930 wracający z kursu specjalnego (z kierunku Łeby) autobus we wsi Charbrowo [powiat Lębork] z powodu mocno oblodzonej nawierzchni zjechał z jezdni w wpadł do miejscowego stawu. Pojazd został w znacznym stopniu uszkodzony i mógł dopiero po pokonaniu wielu trudności zostać wyciągnięty. Obwinienie kierowcy o spowodowanie wypadku nie wchodzi w rachubę.
Tabor kolejowy:
W wykazie widać wagony pasażerskie pochodzące z STB - 3-osiowy wagon 2/3 klasy, 3-osiowy wagon 3 klasy, 2-osiowy wagon 2/3 klasy, 3 wagony 2-osiowe 3 klasy,
- dwa wagony motorowe 2-osiowe z silnikami o mocy 90 KM,
- dwa 3-osiowe parowozy osobowe na parę nasyconą o ciężarze 30 t. (nr 3 i 4),
- jeden 3-osiowy parowóz na parę przegrzaną o ciężarze 30 t. (nr 2),
- jeden 4-osiowy parowóz na parę przegrzaną o ciężarze 36 t. (nr 1).

feyg - 2012-03-05, 23:43

Hamburger napisał/a:

Pierwszy autobus kursował od 1.12.25 na trasie Stolp - Lupow - Grossrackitt, drugi rozpoczął pracę w kwietniu 1926 r. kursując najczęściej na trasie Stolp - Lupow. Przewieziono nimi w w/w okresie 16 693 osoby.


Autobus pierwszej ze wspomnianych linii pojawił się na forum jakiś czas temu:



... i doczekał się precyzyjnej identyfikacji przez pawla_45:
Cytat:
Benz-Gaggenau 2CNa model z roku 1925. Autobus już na obniżonej ramie, z krótkim (5000 mm) rozst.osi, 22 miejscowy - wersja podmiejska.

Adrian - 2012-03-06, 09:23

Tu są jeszcze raporty administracyjne

Verwaltungsbericht der Stolper Kreisbahn für den Zeit

http://www.bibliotekacyfr...&tab=1&lp=2&QI=

Adrian - 2012-03-06, 10:24

Tutaj dla lepszego poglądu na taki model autobusu dwa zdjęcia znalezione w sieci.Pochodzą ze strony http://pic.autofan.com.cn
Hamburger - 2012-03-06, 17:07

Ciekawy, nieraz tragiczny obraz z życia tej kolei przedstawiają opisy wypadków:

- 16.11.1932 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w km 1,7 (Słupsk Przymieście) pod pociąg nr 115 prowadzony wagonem motorowym wpadł motocyklista Karl Piotraschke, który został ciężko ranny. Poszkodowany wkrótce po przywiezieniu do szpitala zmarł.

W dniu 3.02.1934 pociąg nr 4 jadąc z Budowa do Słupska na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w km 13,475 najechał na furmankę należącą do Rudolfa Schlottke z Kleinsilkow. Ludzie nie zostali ranni, furmanka i lokomotywa nr 42 zostały lekko uszkodzone. Winy personelu kolejowego nie stwierdzono. Powożący furmanką pracownik rolny Ernst Boje z Kleinsilkow za spowodowanie zagrożenia w ruchu kolejowym został ukarany grzywną w wysokości 21 RM z zamianą na 7 dni więzienia.

W dniu 3.03.1934 zamknięte rogatki przejazdu kolejowego w km 1,383 (szosa Stolp – Kublitz) w momencie zbliżania się pociągu zostały uszkodzone przez samochód dostawczy właściciela ogrodnictwa Gustawa Pommeranza zamieszkałego w Słupsku. Prowadzący pojazd Gűnther Pommeranz został oskarżony o umyślne zagrożenie w transporcie i skazany na grzywnę w wysokości 300 RM z zamianą na 60 dni więzienia.

W dniu 6.04.1935 o godz. 20.10 handlarz Paul Reskowsky z miejscowości Beddin na swoim motocyklu, jadąc z kierunku wsi Kublitz uderzył w zamknięte rogatki przejazdu kolejowego w km 1,383 trasy Słupsk – Budowo. W wyniku uderzenia oderwały się metalowe elementy rogatki, a motocykl uległ uszkodzeniu, samemu motocykliście nic się nie stało. Winy personelu kolejowego nie stwierdzono.

W dniu 1.07.1936 o godz. 8.45, jadący z Budowa do Słupska planowy pociąg nr 2 w km 27,3 uległ wykolejeniu. Nikt z personelu ani pasażerów nie został ranny. Przyczyny wykolejenia nie można jednoznacznie określić, prawdopodobnie z powodu panujących upałów w szynie nastąpiły naprężenia, które doprowadziły do wypadku.

W dniu 8.11.1936 o godz. 20.55 jadący luzem z Budowa skład lokomotywa + wagon bagażowy jako pociąg nr 802 na stacji Starnitz uderzył w samochód osobowy nr rejestracyjny I H 18029 należący do Elektrizitäts-Genossenschaft w Bartin [powiat Miastko]. Stwierdzono, że samochód stał w poprzek toru, 3 m za niestrzeżonym przejazdem kolejowym znajdującym się w km 22,665. Nie było ofiar w ludziach, gdyż pasażerowie krótko wcześniej z samochodu wysiedli. Po uderzeniu lokomotywa wlokła jeszcze 26 m wrak samochodu, zanim całkowicie została zatrzymana. Kierowca samochodu – majster ślusarski Emil Lawrenz z Barcina został prawomocnym wyrokiem sądu w Słupsku z dnia 12.01.1937, za umyślne stworzenie zagrożenia w ruchu kolejowym, skazany na karę grzywny w wysokości 120 RM.

Hamburger - 2012-03-07, 20:25

Teraz czas na prezentację pierwszego wagonu motorowego, o którym wcześniej wspominaliśmy i pisano o nim w corocznych sprawozdaniach.
Był to pojazd wyprodukowany w 1925 r. przez firmę Wumag (w materiałach źródłowych błędnie podawane jest Christoph & Unmack), który początkowo testowny był m.in. na Goerlitzer Kreisbahn. Wagon posiadał dwie osie i 54 miejsca siedzące w tym 10 w klasie 2. Początkowo napędzał go silnik benzynowy o mocy 90 KM, w 1937 r. zamieniono go na silnik Diesla o mocy 100 KM. Do eksploatacji na STB i StKrB wszedł w dniu 15.05.1926 i otrzymał oznaczenie Tw801. Po zlikwidowaniu klasy 2 w 1938 r. posiadał 56 miejsc siedzących i 8 stojących.

Hamburger - 2012-03-09, 21:03

Drugi wagon motorowy oznaczony Tw802 przybył w 1930 r., po połączeniu STB z StKrB. Wybudowany został również przez firmę Wumag w Goerlitz w 1930 r. Posiadał też dwie osie i silnik benzynowy o mocy 90 KM, zamieniony na Diesla w 1937 r. W wagonie znajdowały się 63 miejsca siedzące i 21 stojących.
Na zdjęciu: wagon Tw802 na tle nowego budynku stacjnego w Gardnie Wielkiej, lata 1938 - 40.

Hamburger - 2012-03-11, 19:38

Jeszcze parę faktów z życia Stolpetalbahn - modernizacje i poprawa infrastruktury:

Inwestycje:
W 1934 r. na stacji Krampe została stara budka z blachy falistej zlikwidowana, a w jej miejscu wybudowano masywną halę z poczekalnią dla pasażerów i pomieszczeniem dla przesyłek.
Na stacji Scharsow przy współudziale zainteresowanych powstała boczna rampa przeładunkowa. Poza tym do oświetlenia dworca zainstalowano przewody elektryczne podłączone do centrali Hammerwerk należącej do Meyera w Scharsow.
Podobnie stacja Dűbsow uzyskała oświetlenie elektryczne podłączone do sieci przesyłowej wysokiego napięcia poprzez podstację w Petersberg.

W 1935 r. dla poprawienia słyszalności i komunikowania się pracowników StKB, wymieniono wszystkie aparaty telefoniczne, a w sieci napowietrznej zmieniono stalowe przewody słupowe na miedziane.
Na trasie Stolp – Budow w km od 3,116 do 3,898 metodą autogenową spawano szyny tworząc odcinki długości 30 m. Jeśli tego typu metoda spawania zda egzamin, roboty te będą kontynuowane.

W 1936 r. na stacji Budow w miejscowej parowozowni utworzono dodatkowe pomieszczenia i zainstalowano podgrzewacz wody z myślą o stacjonowaniu wagonu motorowego nr 803. W dodatkowym pomieszczeniu zainstalowano dwa zbiorniki na paliwo płynne dla tego wagonu motorowego.
W celu dobrego utrzymania nasypów w 1936 r. wbudowano dreny odwadniające:
- w km 31 do 32 na długości 300 m po obu stronach nasypu,
- w km 34 do 35 na długości 600 m po prawej stronie nasypu.

Hamburger - 2012-03-11, 20:03

Długa kwerenda "Kreisblatów" powiodła się na tyle, że udało się dotrzeć do pierwszego rozkładu jazdy ważnego od 15 sierpnia 1894 r. Zachowany egzemplarz jest w zadziwiająco dobrym stanie więc prezentuję go poniżej.
Uwagę zwraca ówczesna pisownia nazwy stacji Raths-Damnitz, aczkolwiek nie było to chyba żelazną regułą, gdyż w nagłówku istnieje obiegowa pisownia nazwy tej miejscowości.
Wyjazdy pociągów z Dębnicy Kasz.: 6:30, 13:42, 17:50 (przejazd trasy 58 min).
Wyjazdy pociągów ze Słupska: 8:52, 16:15, 19:30 (przejazd trasy 62 min).
Postoje na stacyjkach Waldkatze i Labuhn zaznaczono jako na żądanie, ale w dniu otwarcia linii nie były jeszcze czynne, podobnie jak Stolp Schlachthof (Słupsk Rzeźnia)
Oczywiście tak długi czas przejazdu dawał średnią prędkość techniczną rzędu 18-20 km/h, ale pamiętać trzeba, że linia została dopiero uruchomiona. W kolejnych latach czasy przejazdu uległy skróceniu.

Hamburger - 2012-04-12, 17:33

Kolejnym (ale nie chronologicznie) wagonem z własnym napędem był dwuwagonowy zespół akumulatorowy typu Wittfeld. Wagony takie budowano w państwie pruskim od 1908 r. przede wszystkim z powodu obniżenia kosztów eksploatacji linii o słabej frekwencji, lub w obrębie większych aglomeracji w tzw. godzinach pozaszczytowych. Zespół mógł jednorazowo pomieścić 100 podróżnych w przedziale 3 i 4 klasy. W charakterystycznych "nosach" z przodu i z tyłu zespołu znajdowały się pomieszczenia na baterie akumulatorów, które początkowo wystarczały na przebycie trasy 100 km bez potrzeby doładowania. W tym celu na różnych stacjach powstały punkty ładowania akumulatorów - w interesującej nas okolicy w Słupsku (marzec 1912 r.) i Bytowie w 1922 r. W miastach tych stacjonowały na początku 1 - 2 pojazdy tego typu, a akumulatory ładowane były nie tylko w nocy, ale również między poszczególnymi kursami w ciągu dnia. Początkowo pod "nosami" znajdowała się tylko jedna oś, ale ze względu na ciężar baterii i własności biegowe wkrótce zaczęto budować nowe zespoły z podwójną osią. Od 1913 r. następowała sukcesywna wymiana dotychczasowych baterii akumulatorowych na większej pojemności, które wystarczały już na pokonanie 165 km. Później instalowano jeszcze większej pojemności na których zespół mógł przejechać do 180 km bez konieczności doładowania. W sumie wybudowano 178 zespołów, które stacjonowały w wielu miastach dawnego państwa pruskiego. W Słupsku "nocowały" zazwyczaj dwa takie zespoły, również długi czas widoczny na poniższej fotce. Czy on też podążał szlakiem Doliny Słupi tego pewnie nigdy się nie dowiemy. W każdym razie jeden taki zespół od 1 grudnia 1938 r. kursował na trasie Słupsk - Dębnica Kaszubska. Mimo drewnianych ławek wagony cechował dość wysoki komfort podróży - jechały wręcz bezszmerowo rozwijając prędkość maksymalną 60 km/h. W trakcie eksploatacji często dopinano jeden lub nawet dwa wagony doczepne. Warto dodać, że przed wojną PKP eksploatowało 20 takich zespołów, po wojnie do końca lat 50. jeszcze dziewięć egzemplarzy.
Mechanik - 2012-04-25, 13:02

Adrian napisał/a:
Zastanawiam się jeszcze nad parowozem Henschel który na PKP otrzymał oznaczenie TKi 100-2. Wg danych parowóz ten przeszedł przebudowę w 1930 roku i dodatkowo otrzymał tylną oś toczną.Interesuje mnie zakres prac jakie musiały wykonać zakłady żeby dodać oś.Na pewno musieli wydłużyć ostoję co świadczy o tym,że nowy kocioł także musiał być dłuższy i większy.
Tylko czy na tym rysunku to na pewno ta maszyna? na tym rysunku wygląda raczej jak oryginalny parowóz przed przebudową,w dodatku zabudowa budki nie wygląda tak jak pozostałych "słupskich" maszyn. Oczywiście jest to tylko rysunek i nie ma co szczególnie w niego wnikać,sądzę jednak,że taki rysunek trzeba stworzyć z jakiegoś zdjęcia.Tak jak wyżej pisałem kiedyś prosiłem autora tego rysunku o przedstawienie oryginału fotki z której to rysował-jednak sprawa ta została bez odzewu.


Jak mówi stare przysłowie - "Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" i w tym przypadku ma doskonałe zastosowanie....

Ale powinienem się chyba najpierw przywitać co czynię w tej chwili. Świetny temat ..... szkoda, że go nie było kilka lat temu jak się błąkałem po Dębnicy w poszukiwaniu dworca. Oczywiście nie znalazłem .... teraz już wiem dlaczego.
Ale wróćmy do parowozu. Autor rysunku tu też się posłużę przysłowiem "słyszał, że gdzieś dzwonią .... " i przerysował jeden z zębatych parowozów oznaczonych na kolejach pruskich serią T26. I nazwał ten swój parowóz TKi100-2 i tu niestety tą "dwójkę" wziął z kapelusza. Owszem były na PKP dwa takie parowozy ex-zębate ale oznaczone jako TKi100-4 i TKi100-17.
Natomiast TKi100-2 był to par. z serii T3, który podczas przebudowy dostał nowy kocioł na parę przegrzaną z jednoczesną dobudową tylnej osi tocznej i najprawdopodobniej tylnej skrzyni węglowej. Niestety, nie posiadam zdjęcia tego parowozu ..... może kiedyś wypłynie tzn wyjedzie .....
Pozdrawiam

Hamburger - 2012-06-06, 20:25

Jeszcze kilka drobiazgów związanych ze Stolpetalbahn - lista pracowników tej kolei.
Ciekawostką jest, że uniformy kolejarzy tej kolei praktycznie nie odróżniały się od mundurów pracowników kolei państwowych. Jedyną rzucającą się w oczy różnicą był kolor guzików i naszywek - srebrny, zamiast złotego u kolejarzy z "dużej", czyli państwowej kolei.

Hamburger - 2012-06-06, 20:33

Wymownym dokumentem o stanie kolei żelaznej w 1945 r. są opublikowane w 1966 r. "Pamiętniki inżynierów". Znajdują się w nich ciekawe opisy poszczególnych linii kolejowych w momencie przybycia pierwszych polskich kolejarzy. Oczywiście ze względu na cenzurę nikt nie ważył się wówczas napisać kto wywiózł szyny i dokąd. Niemniej jest to ciekawy dokument obrazujący zmagania kolejarzy z codziennymi problemami na tzw. Ziemiach Pozyskanych.
Poniżej zamieszczam fragment dotyczący linii Słupsk - Budowo z września 1945 r.

AleksanderD - 2012-06-12, 22:27
Temat postu: Stacja kolejowa w Motarzynie
Witam wszystkich pasjonatów kolei :-)
Dzisiaj trafiłem na te forum i jestem pod wrażeniem informacji jakie udało wam się zdobyć na temat nieistniejącej już niestety linii kolejowej łączącej Słupsk z Budowem.
Tak się składa, że praktycznie kilka razy w tygodni biegam po torach, z powodu miejsca zamieszkania są to zazwyczaj odcinki Motarzyno- Niemczewo, Motarzyno- Jamrzyno. Od dłuższego czasu mam refleksję na temat ogromu pracy jaki włożono w stworzenie tych ciągnących się kilometrami nasypów kolejowych i całej infrastruktury kolejowej, która tylko w nieznacznej części zachowała się do dnia dzisiejszego. Ale do rzeczy. Zrobiłem dzisiaj kilka zdjęć, które potrzebują prawidłowego opisu. Mam nadzieję że mi pomożecie. Najpierw rozwińmy wątek Motarzyński:

Tak jak do wystającej z ziemi szyny nie mam pytań, podejrzewam, że z powodu pośpiechu w pracach prowadzonych nad rozbiórką linii, zrezygnowano z wyciągania szyn z drogi brukowej następnie zalanej asfaltem, a w tym roku z powodu prowadzonych prac odwadniających teren przypadkowo odkryta przez pracowników.
Nurtuje mnie zdjęcie na którym widzimy z daleka budynek, konkretnie interesuje mnie fragment łąki po lewej stronie od nasypu. Słyszałem ostatnio że w tym miejscu znajdowała się waga kolejowa (podobno do dziś spoczywa zakopana właśnie w tym miejscu) i nie wiem jak się do tego ustosunkować. Z góry dzięki za odpowiedź :-D
Niebawem następna porcja zdjęć i pytań. Pozdro

AleksanderD - 2012-06-12, 22:30

Errata:
Chodzi oczywiście o łąke po prawej stronie od nasypu :oops:
No i zdjęcia szyny lekko pomieszałem.
Ale to mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość ;-)

Adrian - 2012-06-13, 13:34

Ale jaja....:) wygląda na to że pod asfaltem zachowały się szyny.
Co do wagi - jest to możliwe, natomiast na pewno samej wagi nie zakopano a jedynie dół po niej. Będę na wakacjach w Dębnicy Kaszubskiej na początku lipca. Na pewno zjawię się tam.

Druga szyna pewnie już dawno poszła na żyletki - w Polsce luźny złom momentalnie znajduje właścicieli.

Mechanik - 2012-06-15, 13:54

http://fotopolska.eu/318599,foto.html

Często tak tworzone są "legendy" ..... niestety. Zdjęcie poszło "w eter" jako Dębnica Kaszubska. :-(

Adrian - 2012-06-15, 18:54

Mechanik napisał/a:
http://fotopolska.eu/318599,foto.html

Często tak tworzone są "legendy" ..... niestety. Zdjęcie poszło "w eter" jako Dębnica Kaszubska. :-(


Zgodzę się. Trzeba czytać temat i go zrozumieć. Nikt przecież nigdzie nie napisał,że zdjęcie zrobiono w Dębnicy Kaszubskiej...

Adrian - 2012-06-15, 19:07

W opisie tego zbioru zdjęć w linku od mechanika można dowiedzieć się,że parowozownia była początkowo wąskotorowa i podobne bzdury....
Adrian - 2012-06-16, 06:40

http://www.kolej.one.pl/i...&&photoid=23715

Tu się okazuje,że budynek dworca jednak istnieje !!szkoda tylko,że 2km od terenu stacji:) ha_ha_ha

AleksanderD - 2012-06-19, 21:57
Temat postu: Kolej Słupsk-Budowo i fabryka papieru
Tym razem zdjęcie wieży ciśnień w Budowie:
Adrian - 2012-06-20, 07:52
Temat postu: Re: Kolej Słupsk-Budowo i fabryka papieru
AleksanderD napisał/a:
Tym razem zdjęcie wieży ciśnień w Budowie:


Na powierzchni wody w zbiorniku znajdował się pływak,który za pomocą przekładni rolkowej wskazywał poziom.Oczywiście nie ma już wskaźnika,pływaka i linki.

Mirosław Jawork - 2012-09-05, 07:43
Temat postu: Znaleziska
Adrian napisał/a:
Ale jaja....:) wygląda na to że pod asfaltem zachowały się szyny.
Co do wagi - jest to możliwe, natomiast na pewno samej wagi nie zakopano a jedynie dół po niej. Będę na wakacjach w Dębnicy Kaszubskiej na początku lipca. Na pewno zjawię się tam.

Druga szyna pewnie już dawno poszła na żyletki - w Polsce luźny złom momentalnie znajduje właścicieli.


Ja natomiast mając do dyspozycji wykrywacz metalu odkopałem w okolicy dębnickiej bocznicy pokazną podkładkę oraz dybla mocującego , natomiast w czasie budowy drogi na osiedlu Zajęcza natrafiłem na śrubę mocującą

Adrian - 2012-09-06, 10:41
Temat postu: Re: Znaleziska
Myślę,że gdyby przejść się nasypem kolejowym z wykrywką z pewnością udałoby się znaleźć nie jedną śrubę czy gwóźdź.Mam na myśli nasyp w lesie,natomiast nie ścieżkę na byłym torowisku między szosą a zabudowaniami zajęczej,bo tam wykrywka zapiszczy się na amen od kapsli,puszek itd itp.
Adrian - 2012-09-07, 10:39

Witam

Powstała nowa strona internetowa państwa Jaworskich z Dębnicy Kaszubskiej,w której można znaleźć opisy i zdjęcia zabytków regionu. Jest tam ciekawy opis oraz kilka nie znanych zdjęć fabryki papieru !!

http://dziemianczyk.eu/


Oto przykład z strony
http://dziemianczyk.eu/?p=29#more-29

Hamburger - 2012-10-13, 16:08

Mimo, że już we wrześniu 1945 r. "spisano akt zgonu" również na Kolej Doliny Słupi (patrz wątek o kolei w Smołdzinie), jeszcze przez kilka lat w rozkładach jazdy PKP wykazywano tą linię z wówczas obowiązującymi nazwami miejscowości. Na uwagę zasługuje optymistycznie brzmiąca uwaga "linia na razie nieczynna".....
sieyoo - 2015-06-03, 13:54

Na stronie

http://ncap.org.uk/search...47347&layers=BT

dostępne są zdjącia lotnicze Dębnicy z 07 sierpnia 1944.

Adrian - 2015-06-15, 10:59

Te zdjęcie,na której widać z góry stację ukazałoby wiele szczegółów na powiększeniu.Tylko jak to pobrać?jak to kupić?
sieyoo - 2015-07-03, 07:46

Tutaj jest opis jak pobierać zdjęcia w większej rozdzielczości.
http://zdjecia.geoportal.edu.pl/?p=724
Może trzeba by było jakąś zrzutkę zrobić. Szkoda tylko, że akurat chmury zasłoniły większość miejscowości.

Adrian - 2015-07-09, 10:15

Jesteśmy na etapie rozpracowywania tych zdjęć
Akurat jeżeli się uda to na podstawie tych zdjęć można będzie odwzorować w miarę dokładnie stację Dębnica i otoczenie.Widziałem już kiedyś podobne zdjęcie lotnicze i muszę powiedzieć,że na powiększeniu oryginału jakość powala-mam nadzieje,że w tym przypadku będzie tak samo.
Zrzutkę możemy zrobić, na początek jedno najważniejsze zdjęcie.Odezwę się jak pomoże mi kolega przybawający w Anglii

sieyoo - 2015-07-13, 11:36

To super. Na zachętę wrzucam dostępne zdjęcia posklejane w jedną całość.
http://zapodaj.net/cc6f720fd4218.gif.html


Adrian - 2015-07-15, 10:20

No to zachęciłeś :) :)
Adrian - 2015-09-18, 11:35

Witam po dłuższej przerwie.
Po długich bojach udało mi się zakupić z Anglii zdjęcie lotnicze Dębnicy Kaszubskiej z roku 1944.Dla chętnych do podobnego zakupu mam jedną małą radę- kupować od razu zdjęcia najwyższej rozdzielczości. Mi szkoda było kasy i początkowo zakupiłem zdjęcie 300dpi-niestety nie wiele z tego zdjęcia dało się odczytać. Teraz jestem w posiadaniu zdjęcia 1200dpi i tu już naprawdę widać nawet szyny czyli coś na czym najbardziej mi zależało. Dzięki temu zdjęciu jestem w stanie dokładnie odwzorować układ torowy stacji, która nie istnieje od czasów zakończenia II wojny. Jak się okazało, moje wcześniejsze próby rekonstrukcji wcale daleko nie odbiegają od stanu faktycznego. Zdjęcie wykonano w roku 1944,czyli w okresie kiedy fabryka nie produkowała już papieru tylko części do samolotów-da się zauważyć miejsca po nie potrzebnych najwyraźniej bocznicach dzięki czemu mogę zrekonstruować układ torowy sprzed wojny. Nałożyłem rzut układu torowego i schemat rozmieszczenia budynków na teraźniejsze zdjęcie z geoportalu- chciałbym zobaczyć miny mieszkańców domów, które dziś stoją w obrębie torowisk. Ciekawe czy mieszkańcy z tego miejsca w ogóle wiedzą, że zanim wybudowano ich domy jeździły tam pociągi ? Pamiątek w terenie trudno dziś się doszukać. Nie ułatwiają tego sami mieszkańcy. Spacerowałem tam w poszukiwaniu śladów, a ludzie patrzeli jak na złodzieja-no ale to Polska….Na pewno przetrwał w miarę w oryginalnym stanie budynek mieszkalny pracowników kolei wraz z budynkiem gospodarczym. Przetrwały dwa stare klony, o których pisałem kilka stron wcześniej, a które widać na zdjęciu lotniczym. Pozostały teren jest tak zmieniony i zabudowany, że nikt nawet nie domyśli się co tu kiedyś było i żyło przez 40 lat…..
Na początek zacznę od układu torowego .Nadal twierdzę że jest nie typowy, a tor „wyciągowy” za parowozownię faktycznie taką pełnił funkcję ponieważ jak się okazało dwa skrajne tory boczne nie miały bezpośredniego połączenia z torem głównym od „wschodniej” głowicy stacji.
Na samej stacji znajdowało się 5 rozjazdów i aż 3 rozjazdy krzyżowe tzw.angliki.
Na zdjęciu z roku 1944 da się zauważyć ślady po dwóch torach na plac ładunkowy pomiędzy bocznicą fabryki a szlakiem do Słupska o czym wcześniej nie miałem pojęcia. Ogółem z biegiem lat układ torowy bocznicy musiał zmieniać się co najmniej 2-3 razy-mówiąc inaczej tu gdzieś tor doszedł a gdzie indziej został zlikwidowany. Okrężna bocznica od stacji do fabryki faktycznie istniała, ale nadal nie rozumiem w jakim celu-tego chyba się już nie dowiemy. Pewne jest, że jej przebieg szedł przez ciasne podwórko pomiędzy domkami przy obecnej ul.Leśnej. a następnie „ocierał się” skrajnią o barak pracowniczy żeby w końcu włączyć się w główny tor bocznicy.
Ciekawie wyglądają dwa tory na terenie samej fabryki. Po przekroczeniu mostu nad Skotawą tor rozgałęział się .Na wprost tor biegł prosto aż na „dziedziniec” fabryki pod tunelem w budynku czego wcześniej nie wiedziałem. Musiało to wyglądać bardzo klimatycznie. Drugi tor łukiem szedł do magazynów, ale za to ręki nie dam bo na zdjęciu niestety od tego miejsca przysłaniają chmury.
Stacja posiadała dwa semafory wjazdowe, wyjazdowych w tym czasie nie było.
Temat samej parowozowni też jest ciekawy, ponieważ na zdjęciu oprócz budynku nie widać żadnego składu opału, dźwigu czy kanału i żurawia…. Może budynek ten z założenia nie służył już parowozom a wagonowi spalinowemu!.Przed budynkiem parowozowni widać okrągły obiekt na słupie, co to może być? Stawiam na zegar ,znamy to z innych większych parowozowni. Sam szyno bus z wagonem widać z góry przy peronie. Zamieszczam fragmenty tego zdjęcia gdyż całości nie mogę.Niestety forum wymaga załączniki o niskiej rodzielczości dlatego troche słabo to wygląda.

Adrian - 2015-09-18, 11:38

stacja i parowozownia
Adrian - 2015-09-18, 11:42

Teraz widok na skład przy bocznicy.W sumie nie wiadomo jakie dokładnie części produkowano w tej fabryce-wiadomo tylko,że do samolotów,gdzieś słyszałem lub czytałem,że do junkersów.Cóż to może być? obiekty te znajdują się także na terenie fabryki i nie są to pnie drzew.Przypomina to jakieś kadłuby?lub skrzydła ustawione poziomo jedno o drugie?
Adrian - 2015-09-18, 11:46

i małe porównanie
sieyoo - 2015-09-21, 21:02

Gratulacje w zdobyciu zdjęć. Alianci robili dużo zdjęć lotniczych tylko zazwyczaj były to zdjęcia zachodniej Europy. Na szczęście udało się pstryknąć fotkę na Dębnicę przy okazji innego lotu. Pewnie ze względu na montownię silników do Junkersów i Messerschmittów w fabryce o której mowa lub też ze względu na pobliską radiostację.
Szkoda tylko, że nie było wtedy bezchmurnego nieba.
PS. Czy zdjęcie parowozowni i składowiska nie jest odwrócone o 180 stopni?
PS2. Może na zdjęciu ze składowiskiem znajdują się łopaty silników do samolotów (np. Junkers JU52) - takie pierwsze skojarzenie

sieyoo - 2015-09-21, 21:08

Ciekawe jest również to dlaczego zrobiono tak dużo zdjęć dla okolic Skarszewa Dolnego.
mkurow - 2015-09-21, 21:18

Do nakładania zdjęć lotniczych i map na mapy google proponuję użyć programu MapTiler. Bardzo użyteczne narzędzie i można regulować przejrzystość. Także publikować takie nakładki na stronach www. Efekt takiej nakładki widać np. tutaj http://www.zamki.pl/?dzial=mapa . wystarczy zaznaczyć Messtischblatt i regulować suwakiem.
Adrian - 2015-09-22, 16:34

Nie ma co szukać powodów,dla których wykonano zdjęcia np Skarszewa ponieważ oni mają zdjęcia praktycznie całego terenu pomorza,ale nie opublikowane.Zdjęcia wykonywano po to aby na ich podstawie powstały mapy.Można zamówić u nich zdjęcie z innego rejonu w ciemno.Ja jednak nie ryzykowałbym bo tanio to nie jest. Szukając po ich stronie też można się naciąć i nie znaleźć szukanego miejsca-na przykład Lębork,który także mnie interesuje w temacie kolejowym jest podpisany błędnie jako wieś Okalica lub Lambork.
Co do części samolotów- To nie są łopaty śmigieł-te elementy maja długość przynajmniej kadłuba myśliwca lub rozpiętości skrzydeł .

Zdjęcie nie jest odwrócone-jest przedstawione zgodnie z kierunkiem lotu czyli z północy na południe-odwrócono zdjęcia na ich stronie-nie wiedzieć czemu:)

sieyoo- odpowiadam Ci tu bo masz wyłączoną możliwość odpowiedzenia Ci na PW. Zakupiłem tylko tą jedną fotkę.

Adrian - 2015-11-03, 13:54

Taka pierdoła,ale zawsze nowinka w temacie.
Wcześniej nie wiedząc o istnieniu toru na dziedzińcu fabryki nie sposób było wypatrzeć na tej pocztówce "wtopionego" w mury wagonu.Nisko burtowy dwu-osiowy wagon z budką hamulcową.Ma otwartą boczną burtę,dlatego kształt typowego wagonu nie rzuca się w oczy.Warto wnikać w takie materiały kilkakrotnie:) pozdrawiam

Adrian - 2015-11-03, 14:07

Zamieszczam jeszcze foto wycinka z gazety (źródło:http://mojadebnica.pl/)
na którym widać słynną wieże kominową z fabryki papieru.Napisano tam,że był to symbol Dębnicy Kaszubskiej i przedstawiono moment wysadzenia jej w powietrze prze saperów.Można się zatem domyślać,że nie była już potrzebna,może zrobiono to w trakcie zmiany profilu fabryki na potrzeby zbliżającej się wojny. Nadal bardzo ciekawi mnie techniczne przeznaczenie tej wieży dla potrzeb produkcji papieru.....

villaoliva - 2015-11-16, 18:16

Cytat:
Nadal bardzo ciekawi mnie techniczne przeznaczenie tej wieży dla potrzeb produkcji papieru.....


Komin jest potrzebny papierni a szczególnie działającym tam maszynom papierniczym. Zapewne były o napędzie parowym. Prąd był później.

Adrian - 2015-11-22, 08:32

Kolejny rarytas,tym razem z Budowa.Poniżej jej fragment z dworcem(cała pocztówka wklejona jest w dziale pocztówki przez Kosternitza) z dobrze widoczną "Laurą" TW 803 (1937). Poniżej wklejam jeszcze drugie znane zdjęcie tego samego dworca z początków kolejki...
saperfts - 2015-11-27, 08:47

Cześć Sieyoo.
Powinieneś współpracować z panią Jaworską ( mojadebnica.pl) ona wrzuca tam różne ciekawostki.
Co do robienia zdjęć lotniczych tego terenu- stacje radarowe i minifabryki były zawsze dobrze obfotografowane, nie ma się co dziwić.
pozdr z Doliny Słupi :hihi:

Adrian - 2015-12-25, 10:55

Witam
Korzystając z wolnego zrobiłem sobie zwiad na terenie byłej stacji.Mając zdjęcie lotnicze oraz możliwość porównania na geoportalu odkryłem,że w bezpośrednim sąsiedztwie byłego dworca oprócz wspomnianych wcześniej starych,pięknych klonów istnieje jeszcze świadek z tamtych czasów. Jest to budynek gospodarczy,który do dziś służy wybudowanym obok mieszkańcom.
Jego położenie zweryfikowałem odnosząc się do budynku przy ul.Leśnej,zaznaczonego na zdjęciach-pasuje idealnie.

Adrian - 2016-04-14, 22:13

Kolejne ujęcie z peronów
Adrian - 2016-04-25, 09:18

Poniżej pocztówka na której pokazano budynek dworca na stacji w Motarzynie.Z nowych informacji jakie zdobyłem wynika, że na przystanku Dobieszewo(nazywanej lokalnie „leśna”) stał taki sam bądź bardzo podobny budynek z czerowną dachówką. Oprócz budynku dworcowego stał tu także podłużny barak pracowniczy z cegły i w obu budynkach mieszkali autochtoni niemieccy przynajmniej do lat 70 .Później w nie wyjaśnionych okolicznościach budynki zostały zburzone a do dziś na terenie tego przystanku pozostał dobrze zachowany peron i rampa ładunkowa. Pod trawą zachowały się też oryginalny bruk oraz resztki fundamentów budynków.
villaoliva - 2016-04-30, 15:08

Adrian napisał/a:
w nie wyjaśnionych okolicznościach budynki zostały zburzone


PRL :-|

Adrian - 2016-09-12, 12:38

Wagon motorowy Wumag przemierza szlak kolejki Słupskiej,niestety bez podpisu .To może być zdjęcie wykonane na szlaku Słupsk-Budowo a równie dobrze na liniach od Słupska na północ.
Zdjęcie pochodzi z fc 'przedwojenny Słupsk"

Adrian - 2016-09-28, 08:46

Witam
Po dłuższej przerwie przyszedł czas na małą aktualizację tematu. Cały czas staram się zbierać informację i analizować to co już wiemy oraz nie zastąpione zdjęcie lotnicze, które jak się okazało –jest kopalnią wiedzy.
Przez długi czas bardzo wnikliwie usiłowałem zrekonstruować budynek dworcowy stacji Dębnica i poniżej przedstawiam wersję ostateczną na dzień dzisiejszy- pierwsza rekonstrukcja z początku tego tematu była bardzo ogólna i wymiary przeniesione ze zdjęcia lotniczego pozwoliły prawie dokładnie zweryfikować jego gabaryty. Wygląd budynku z perspektywy peronów i rampy zrekonstruowany jest dość dokładnie na podstawie istniejących fotografii. Tył budynku i bok od ulicy tzn. układ okien i drzwi to już rekonstrukcja bardzo prawdopodobna. Pewne elementy wynikają po prostu z konstrukcji budynku ,a rozkład drzwi wynika ze zdjęcia lotniczego. Kolor budynku jest już domysłem, ale prawdopodobnym bo porównałem wiele innych konstrukcji z tego okresu i jest to „typowy” popularny w tamtych latach kolor piaskowy. Na fotografii budynku wykonanej z „torów” wynika, że rogi budynku oraz obszar między fundamentem a oknami parteru miał namalowane jakieś paski ozdobne, wprawne oko wypatrzy to na zdjęciu. Fotka jest jednak na tyle złej jakości że nie podjąłem się rekonstrukcji tych zdobień-jest za dużo znaków zapytania w tej kwestii. Zresztą pierwotnie budynek ich nie posiadał i nie dojdziemy kiedy to namalowano więc odpuściłem ten szczegół. Ogólnie po rozmowach z kilkoma hobbystami i historykami wywnioskować mogę, że wybudowanie budynku restauracji(którego początkowo nie było) oraz zadaszonego przejścia na perony było dość wyjątkową inwestycją jak na prywatną kolej w tamtych czasach. Może to wynikać z powodu dużej liczby pasażerów którzy dojeżdżali tu do papierni czy radiostacji do pracy. Furtki/bramki pod zadaszonym przejściem były już normą w tamtych latach, ale nie koniecznie w takiej formie architektonicznej. Stał tam pracownik który kontrolował bilety podróżnych przed wejściem na perony, a w czasie wojny dodatkowo stał tam żandarm wojskowy kontrolujący mężczyzn.
Wystająca mała przybudówka to pomieszczenie dyżurnego ruchu oraz nastawnia w której znajdowały się dwie dźwignie do obsług i semaforów wjazdowych od Słupska i od Budowa. Na nastawni od strony torów znajdowała się tabliczka z jej oznaczeniem(widać ją nie wyraźnie na foto) i wg niemieckich przepisów mogła ona posiadać jakiś skrót od nazwy stacji RATHSDAMNITZ, np. Ra (RA) z dodaną małą literką „f” – Raf (Raf) co oznacza nastawnię dysponującą („f” = fahrdienstleiter = dyżurny ruchu). Zainteresowała mnie nawet kwestia murku z poręczą widocznego na foto przed restauracjom. Niby nie winny murek, ale po co go wybudowano? Zapewne po to, aby odgrodzić bezpośrednie otoczenie restauracji od skrajni toru-dla bezpieczeństwa. Manewrujący skład pojawiający się zza magazynu mógłby z ostać nie zauważony. Odstęp między torem a budynkami jest wyjątkowo mały.

Jako że jestem modelarzem ,buduje makietę stacji w skali 1:87(H0).Na początek wykonałem fragment z budynkiem dworca oraz jego otoczenia. Na razie jest to moduł wystawowy z układem torowym wiernie odwzorowanym na zdjęciu lotniczym. W dalszym czasie planuje rozbudowę makiety. Postanowiłem chociaż w ten sposób zachować pamiatkę po tej stacji które niewątpliwie jest warta zapamiętania. Zachować w oryginale niestety nie ma już czego .W ostatnim czasie zauważyłem, że nawet słupki hektometrowe komuś przeszkadzają przy szlaku między Dobieszewem a Jamrzynem…..Sama makieta jest w trakcie tworzenia, ale sam budynek i bezpośrednie otoczenie wygląda prawie jak na pocztówce.
Zdaje sobie sprawę ,że to nie forum modelarskie, ale myślę że taki model będący rekonstrukcją rzeczywistości nadaje się do tego wątku.
Zanim wykonałem tory na mojej makiecie skonsultowałem techniczne parametry stacji z fachowcem w tej dziedzinie i parę spraw kolega mi rozjaśnił po obejrzeniu choćby zdjęcia lotniczego. Chodziło mi o rozjaśnienie wiedzy na temat drobnych detali stacji, które są nie wyraźne na zdjęciu bądź nie widoczne. Poruszaliśmy kwestię rozjazdów oraz kwestę ich obsługi. Wszystkie rozjazdy zwykłe i krzyżowe (tzw „angliki) były nastawiane ręcznie a tylko wjazdowe semafory posiadały napęd pędniowy obsługiwany z nastawni. Zdaje sobie sprawę że nie każdy rozumie o czym pisze i nie każdego to interesuje, ale dla porządku piszę w temacie wszystkie szczegóły bo z biegiem czasu już nikt nie dojdzie jak to w ogóle wyglądało.
Po analizie materiałów wiemy, że stacja początkowo była stacją z dwoma torami na których mogły mijać się pociągi i z jednym peronem ziemnym. Mijanek pociągów pasażerskich nie było bo nie przewidywał tego rozkład jazdy, przynajmniej te które są znane. Na linii kursował jeden pociąg pasażerski oraz jeden towarowy zaopatrujący także papiernię. Papiernia posiadała wówczas bocznicę szlakową a dopiero w późniejszych latach rozbudowano stację oraz bocznicę włączając ją w rejon stacji. W dalszych latach modernizowano nadal układ torowy oraz stację. Powstał drugi peron dla pociągów kończących i rozpoczynających bieg na stacji Dębnica Kaszubska. W związku z obsługą sporej już bocznicy stacja prawdopodobnie posiadała własną ! lokomotywę do manewrów. Jest to bardzo prawdopodobne aczkolwiek ciekawe jest, dlaczego lokomotywownia miała długość aż 22m ! co można zmierzyć do dnia dzisiejszego w oryginale. Ciekawe jest także jaka lokomotywa mogła to być ponieważ w roku 1944 na zdjęciu lot. Nie widać typowych punktów obsługi parowozu a z racji że kolej ta od kilku już lat wstecz stawiała na nowoczesną trakcję spalinową można domniemywać że była to lokomotywa spalinowa.
Z technicznych ciekawostek stacji można wymienić oprócz znanej już wciągarki na placu ładunkowym(widocznej na zdjęciu z szyno busem) pomostową wagę wagonową oraz skrajnik służący do kontroli skrajni załadowanych wagonów-elementy te zaznaczone są na schemacie.
Kwestia tajemniczego toru okalającego stację i prowadzącego na bocznicę papierni trochę nam się rozjaśnia aczkolwiek nadal na pewno nie wiadomo w jakim celu go wybudowano. Kolega znający się na układach torowych bardziej niż ja uważa, że mogło to mieć jakieś technologiczne uzasadnienie w procesie pracy manewrowej, być może konieczny był dojazd do bocznicy papierni z obydwu głowic stacyjnych-tak czy owak rozwiązanie wyjątkowe i nie spotykane. W roku 1944 tor okalający stację jest już rozebrany.
Perony widoczne na zdjęciu(krawędzie nie wyraźne) oraz na mojej makiecie są odzwierciedleniem tych zachowanych w bardzo dobrym stanie do dziś na przystanku Dobieszewo. Krawędź oporową peronu stanowiły betonowe kątowniki długości 1,5m jeden przy drugim zabezpieczone metalowymi płaskownikami, które usadowione były zapewne głęboko w ziemie-dokładnie nie wiem, nie ryłem w ziemi
Wkrótce pokaże zdjęcia makiety. Na tą chwile jedno zdjęcie jakie akurat mam pod ręko-troche już nie aktualne ale obrazowo widać co tworze
W tym miejscu dziękuję koledze Pawłowi Piotrowi Miśkowiec za pomoc w analizie układu torowego i urządzeń sterownia ruchem kolejowym


Szkoda że forum nie pozwala na zamieszczenie większego pliku bo na tym 800x800 pikseli nic nie widać :(

Adrian - 2016-10-13, 18:01

Było na tym forum zamieszczone zdjęcie Słupskich wodociągów z mostem kratowym nad rzeką Słupią. Sugerowałem wtedy,że mógłby to być most kolejowy.Fakty sa jednak takie,że most kratowy służył "wodociągom" a kolejowy usytuowany był troche w innym miejscu. Na profilu "historyczny Słupsk" na Facebooku autor zamieścił zdjęcie na którym widać w dalszej perspektywie nasyp i most kolejowy interesującej nas linii. Wygląda więc na to że most ten był bliźniaczy lub bardzo podobny konstrukcyjnie do tego zachowanego dzis na Skotawie.Ledwo,ale widać na tym zdjęciu zarys mostu z jedna podporą na środku.
hannk926 - 2016-10-28, 15:42

Racja, widać ten zarys mostu, delikatnie ale można go zobaczyć.
Adrian - 2016-11-23, 09:25

A tu mamy zdjęcie z budowy mostu "wojskowego" w miejscu mostu kolejowego w Słupsku.Trudno ustalić datę bo gdzieś na którymś forum spierano się o to.Będą to z pewnością lata 50-60te. Zdjęcie zamieszczam w tym temacie nie bez powodu . Otóż po jego prawej stronie widać zachowaną wg mnie linię teletechniczną która prowadziła wzdłuż linii kolejowej.Zdjęcie pochodzi z jakieś strony fc o Słupsku,nie zanotowałem autora,przepraszam.
Adrian - 2017-12-10, 19:24

Witam
Tak na dziś wygląda moja rekonstrukcja stacji Dębnica Kaszubska.Wszystko zaprojektowane i wykonane od zera,także wagon motorowy TW 803.Na tym fragmencie makiety brakuje jeszcze tylko kilku drobnych detali .pozdrawiam

Adrian - 2017-12-11, 10:09

jeszcze jedno zdjęcie
Tadeusz Głowack - 2019-07-28, 16:47

Adrian napisał/a:
Zdjęcie zrobione przed wojną (lub w czasie wojny) i "dziś" .Starałem się wykonać z tego samego miejsca wzorując się ukształtowaniem terenu oraz budynkami fabryki,które na zdjęciu są kiepsko widoczne-pogoda na wypad mi nie dopisała.

Tadeusz Głowack - 2019-07-28, 18:05

Kösternitz napisał/a:
Adrian napisał/a:

Był też żuraw wodny,jego fragment widać na pocztówce wyżej w temacie.Zapewne znajdował się na końcu peronu jak to zwykle było.Skoro był po tej stronie stacji to mógł być,a nawet powinien także po drugiej stronie,tym bardziej że dla małych parowozów do Słupska było daleko. Ciekawe skąd brano wodę do żurawi.o wieży ciśnień nic nie wiadomo,może Dębnica miała już wtedy sieć wodno-kanalizacyjną i zniej pobierano wodę.Może korzystano z wieży ciśnień na terenie fabryki?w sumie odległość wieży od żurawia to jakieś 200-250m, nie dużo.

Może jednak wieża wodna była ? Gdyby tak mieć wyraźniejszy skan zdjęcia ...


Była wieża wodna. Stała jeszcze pod koniec lat 60 tych. Została rozebrana podczas budowy budynku straży pożarnej.

Tadeusz Głowack - 2019-07-28, 18:17

Adrian napisał/a:
I rozważań ciag dalszy....
Jak wyżej pisałem układ torów bocznicy rczej nie zmienił się przynajmniej do wybuchu wojny. Fabrykę przystosowano do produkcji części do samolotów (słyszałem że produkowano tu silniki do junkersów) i być może w okresie wojny układ torów zmienił się.
Po pierwsze-popatrzcie na mape, Fabrykę i bocznicę dzieli rzeka Skotawa!, która na dodatek płynie rwącym potokiem w dolince głębokiej na minimum 10 m !!! Jak więc transportowano ładunki z wagonów i na wagony? Dookoła ulicą Kolejową? chyba nie bardzo......ta bocznica byłaby zbędna w takim przypadku.
Na terenie zakładu wg mapy był jeden most, ale ten most konstrukcji stalowej nitowanej był wąski bo pamięta go moja teściowa, która pracowala w tym zakladzie (już w garbarni) i sama po nim przechodziła.
Po drugie - Był drugi most ! duży, stalowy kolejowy, który na żadnej mapie nie jest zaznaczony!! wygląda więc na to, że bocznica wyglądała inaczej. Musiała być wydłużna bardziej w las a potem musiała przez most wchodzić na teren fabryki! Być może zrobiono to w czasie wojny, ale nie wiadomo.


Most został zabrany na złom. Po upadku dawnej garbarni zainwestowali tu ludzie z zagranicy. Przez płot i dalej, przez most kradziono skóry futerkowe, chemię itp. Most nie był chroniony przez konserwatora zabytków. Tutejszy złomiarz zamówił dźwig i zabrali... Szkoda.

Tadeusz Głowack - 2019-07-28, 18:28

Kösternitz napisał/a:
Adrian napisał/a:

Był też żuraw wodny,jego fragment widać na pocztówce wyżej w temacie.Zapewne znajdował się na końcu peronu jak to zwykle było.Skoro był po tej stronie stacji to mógł być,a nawet powinien także po drugiej stronie,tym bardziej że dla małych parowozów do Słupska było daleko. Ciekawe skąd brano wodę do żurawi.o wieży ciśnień nic nie wiadomo,może Dębnica miała już wtedy sieć wodno-kanalizacyjną i zniej pobierano wodę.Może korzystano z wieży ciśnień na terenie fabryki?w sumie odległość wieży od żurawia to jakieś 200-250m, nie dużo.

Może jednak wieża wodna była ? Gdyby tak mieć wyraźniejszy skan zdjęcia ...


Była wieża wodna dokładnie w miejscu oznaczonym strzałką. Zauważ, że jest oznaczona takim samym znakiem jak wieża wodna na terenie garbarni. Ja ją pamiętam z końca lat 60 siątych.

Adrian - 2019-10-06, 12:58

Uważam temat wieży za wyczerpany.Zdobyte materiały wszytko już powiedziały.Jeżeli pamięta Pan wieże z końca lat 60 tych to mogła to być wieża pozostawiona po zrujnowaniu budynku dworcowego z którym wcześniej stanowiła całość.
Znam osoby pracujące w dawnych czasach w garbarni i rzeczywiście potwierdzają masowe kradzieże "wszystkiego" tym mostem. pozdrawiam

Tadeusz Głowack - 2020-05-23, 17:27
Temat postu: Kominy w rusztowaniu
Adrian napisał/a:
Szedłem tą półką nad rzeką i doszedłem do nasypu,na którym dziś stoją ruiny i fundamenty kompleksu budynków ,jest to kompleks który zaznaczyłem na twojej mapie. W miejscu gdzie kończył się mniej więcej tor wykonałem zdjęcie poniżej na którym na czerwono zaznaczyłem tor z twojej mapy i na niebiesko tor wybudowany po 35 roku na "półce" ziemnej.Wg takiej tezy zdjęcie fabryki papieru z mojego pierwszego postu musiało zostać wykonane po 35 roku właśnie. W tym miejscu także stał monumentalny obiekt z rusztowaniem,który widać na obu powyższych pocztówkach(zaznaczone wykrzyknikiem).Co to jest? czy ktoś zauważył podobny obiekt na innych fabrykach? wydaje się że jest to komin,lub nawet dwa kominy w takim rusztowaniu,Może coś w rodzaju kotłowni,spalarni? jakiejś małej huty zakładowej? w każdym razie pewne jest, że docierał do tego obiektu tor dowożąc coś,lub zabierając.


Te kominy to Wieża Ługowa a poszczególne kominy to tzw. Warniki. Drewno cięto i rozdrabniano na zrębki, które ładowano do warników a następnie zalewano ługiem warzelnym. Ług składał się roztworu wodorosiarczynu wapniowego (czyli kwaśnego siarczynu wapnia) i kwasu siarkawego, uzyskiwanego w specjalnej wierzy ługowej (wierzę wypełniano kamieniem wapiennym, który zalewano wodą i nasączano dwutlenkiem siarki, w wyniku czego powstawała substancja roztwarzająca drewno). Zawartość warników ogrzewana była do temperatury umożliwiającej proces gotowania poprzez umieszczoną wewnątrz wężownicę z gorącą parą. W czasie wielogodzinnego procesu warzelnego następowało rozgotowanie składników drewna, które nie były celulozą, a mianowicie ligniny i substancji mineralnych. Wówczas zawartość kotła chłodzono i wylewano ją do wielkich kadzi z perforowanym dnem, dzięki czemu pozbywano się zbędnego już ługu powarzelnego, który odprowadzano do rzeki. Celuloza po wielokrotnym płukaniu transportowana była do holendrów, gdzie mielono ją na masę papierniczą, po czym oczyszczano i podawano do maszyny papierniczej.
http://bazhum.muzhp.pl/me..._4-s113-138.pdf

Adrian - 2020-08-02, 08:41

Dziękuję za garść wiedzy,ciekawe.
szocik - 2020-08-15, 17:58

napracował się kolega przy tym solidnie, brawo.
Tadeusz Głowack - 2020-12-18, 08:58

szocik napisał/a:
napracował się kolega przy tym solidnie, brawo.


Ostatnie 5 lat przed emeryturą pracowałem w garbarni w Dębnicy Kasz. jako placowy. Z racji obowiązku sprzątania mogłem zaglądać w każdy zakamarek. Rampa rozładunkowa 1 została wyburzona w 2015 roku. Stoją jeszcze fundamenty z posadzką budynku lub rampy 2 przy prawym rozwidleniu torów. Stoi mur oporowy z resztkami żelaznych, nitowanych słupów prawdopodobnie podtrzymujących zadaszenie, cos jakby peron.
Gdy kładli kanalizę zrobiłem fotki murowanych kanałów ukrytych 1,5 do 2 metrów pod ziemią.
Zidentyfikowałem kilka punktów gdzie na 100% uderzyły angielskie bomby w 1944 roku. Nie zidentyfikowałem jednak zamurowanej piwnicy w której pozostały hełmy i maski p. gaz. po oddziale samoobrony z czasów wojny. Od kilku miesięcy zakład jest w stanie upadłości. Właścicielami wieczystymi są Włosi. Pozwolenia na legalne wejście raczej nie zdobędę, a szkoda...

Express - 2021-04-21, 16:13

Adrian napisał/a:

Temat samej parowozowni też jest ciekawy, ponieważ na zdjęciu oprócz budynku nie widać żadnego składu opału, dźwigu czy kanału i żurawia…. Może budynek ten z założenia nie służył już parowozom a wagonowi spalinowemu! Przed budynkiem parowozowni widać okrągły obiekt na słupie, co to może być? Stawiam na zegar ,znamy to z innych większych parowozowni.


Witam wszystkich.
Ależ piękny i ciekawie prowadzony temat! Czyta się to z otwarta gębą :szczena: :-) Przepiękna stacja kolejowa.
Wciągnąłem się w temat do tego stopnia, że sam zaczynam szperać i wertować różne dostępne publikacje w poszukiwaniu informacji o tej linii kolejowej i przede wszystkim stacji. Przeszedłem się nawet z rodziną śladem dawnych torów ze Słupska do Dębnicy Kaszubskiej. Smuci, że linia umarła, że nie ma już przepięknego dworca kolejowego w Dębnicy Kaszubskiej, ale tak na prawdę ta linia żyje dzięki Waszym wpisom, ale także setkom a może i tysiącom ludzi spacerujących i jeżdżących rowerami po tym dawnym szlaku kolejowym.

Co do meritum. Z układu torów może wynikać, że torem do obrządzania parowozów być może był ten usytuowany najbardziej na południe? Nie przychodzi mi jednak do głowy, patrzac na te zdjecia lotnicze, które podajesz, gdzie mógł być kanał oczystkowy? A może go nie było? Czytałem, że niekoniecznie musiał być, ale jego brak jakoś nie pasuje mi to do pruskiego ordnungu ;) Nie mogę tez namierzyc gdzie były usytuowane żurawie wodne?
Poniżej pozwoliłem sobie posłużyć się Twoim planem (mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe ;) )
Nr 1 - tor do obrządzania parowozów?
Nr 2 - Urządzenia do nawęglania?
Nr 3 - tak na marginesie - tu chyba musiał być rozjazd?
Nr 4 - nie było tu chyba jeszcze publikowanego zdjęcia, które znalazłem w internecie - zdjęcie pokazuje "Laurę" z doczepionym wagonem wykonane w 1942 roku z peronu nr 2 (jeśli taka była numeracja) - widok w stronę Słupska z miejsca oznaczonego na planie
Link do zdjęcia z opisem https://digit.wdr.de/entries/3794

Dodatkowo jedno sentymentalne zdjęcie z wycieczki po dawnej linii kolejowej, pokazujące oryginalne podkłady kolejowe, które jakimś cudem ostały się jeszcze na poboczu. Sprawdzałem tez na georadarze z Geoportalu czy coś tam widać i... widać - chyba nawet ślad pod budynku dworca (z nałożoną niestety na niego jakąś nowa konstrukcja stalową).

Express - 2021-04-25, 14:31

Poszedłem zobaczyć miejsce, na którym znajdował się kompleks budynków dworca. Patrząc na teren straży pożarnej (bo tam znajdował sie główny budynek dworca) o mało co się nie wyrżnąłem o wystający fundament, jak mi sie zdaje jednej z kolumn portyku wejściowego na perony (gdyby nie to, to bym pewnie tego fundamentu nie zauważył :mrgreen: ).
Przy okazji: z dwóch drzew omawiany tutaj już w wątku zostało tylko jedno. No i znikneła metalowa konstrukcja zbudowana częściowo na fundamentach lub w miejscu fundamentów dworca.

Adrian - 2021-06-06, 08:49

Kanał oczystkowy znajdował się w lokomotywowni na końcu stacji,ale służył tylko do przeglądów czy prostych napraw bo w środku hali taboru się nie obrządza.Kanał nie był konieczny i raczej go nie było.Nie widać go na zdjęciu .Parowozy szlakowano bezpośrednio na tor.
Tor skrajny służył prawdopodobnie do nawęglania parowozów gdyż widać na zdjęciu składzik z węglem i dźwigiem.
Żuraw wodny stał na końcu peronu i da się jego fragment wypatrzeć na pocztówce.Nie widać go wyraźnie na zdjęciu lotniczym ,ale trzeba brać poprawkę na padające cienie i światło które często na tych zdjęciach maskuje drobne obiekty.
Tory które zaznaczyłeś numer 3 były połączone rozjazdem.
Zdjęcie które dodałeś dowodzi,że po takim czasie nadal można liczyć na świetne materiały archiwalne.Dzięki tej fotografii mogę dołożyć do makiety oznakowanie peronu i wiadomo jaki typ wagonu doczepnego ciągnęła Laura. pozdrawiam !


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group