Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Navigare necesse est - Latarnia morska w Rozewiu

ezet - 2009-12-20, 10:28

Ciekawa informacja z dodatku regionalnego „Gazety Kartuskiej” z 1936 roku.

Cytat:
TAJEMNICA PODZIEMI LATARNI ROZEWSKIEJ

Podziemia latarni morskiej Stefana Żeromskiego na przylądku Rozewskim stanowiły przed wiekami kaźń, gdzie przebywali więźniowie skazani przez sady lęborsko-puckie. Niezależnie od odsiadywania kaźni w latarni więźniowie pomagali ówczesnym latarnikom w pracy nad utrzymaniem stałego ognia, palącej się w kotle smoły i płonących żagwi na latarni morskiej. Kocioł z palącą się smołą stanowił w owych czasach znak świetlny dla pływających okrętów. Podziemia dawnej kaźni są dobrze zachowane, istnieją jeszcze wnęki, gdzie więźniowie sypiali. Podziemia te służą dziś za piwnicę.

kotmonika - 2009-12-21, 08:29

Witaj! Ciekawa rzeczywiście, a masz jakiś dostęp do tej gazety albo link w sieci gdzie można by całość artykułu przeczytać? W jakim numerze z 1936 roku to było drukowane? Pozdrawiam!
ezet - 2009-12-21, 16:51

Mam tę gazetę, ale to niestety cały tekst, podany jako ciekawostka na ostatniej stronie. Znajduje się w dodatku regionalnym do "Gazety Kartuskiej" ("Kaszuby", nr 11, Rok 1, z dnia 21 listopada 1936 roku, str. 8). Wcześniej widziałem inny krótki tekst dotyczący latarni na Rozewiu i w wolnej chwili go poszukam.
elsner irena - 2009-12-22, 15:08

Nie wiem, czy proponowane informacje będą ciekawe dla miłośników latarni. Jeżeli tak, to mogę przesłać kopie z oryginalnego wydania:
Busch und Fearnley: „Beobachtungen der totalen Sonnenfinsterniss am 28. Juli 1851 und Bestimmung der geographischen Lage des Leuchthurms zu Rixhöft“, Königsberg 1854. O obserwacjach i o pomiarach podczas całkowitego zaćmienia Słońca w dniu 28 lipca 1851 roku, przeprowadzonych na latarni w Rozewiu. Tekst jest w języku niemieckim, 19 stron A4, dwa zdjęcia całkowitego zaćmienia Słońca, jedno zdjęcie-portret Friedricha Wilhelma Bessela. Koszty za kopie wynoszą 2,00 euro plus 3,00 Euro przesyłka z Niemiec = ca. 22,00 zł.

kotmonika - 2009-12-22, 21:09

Pani Ireno! Posłałam do Pani mail przez Allegro, serdecznie dziękuję za błyskawiczną wysyłkę książki o Choczewie, już ją mam na półce lektur do przeczytania! Pozdrawiam!
ezet - 2009-12-23, 21:23

Zgodnie z zapowiedzią odszukałem gazetę z 1936 roku, w której znajduje się kolejna informacja dotycząca rozewskiej latarni (w załączniku). Zwróciłem uwagę na następujący fragment:
Cytat:
Ostatnio został odkryty ciekawy szczegół, że jeden z pokoików latarni dwukrotnie zamieszkiwał przez kilkanaście dni Stefan Żeromski.

Natomiast w Wikipedii czytamy ( http://pl.wikipedia.org/w..._Morska_Rozewie ):
Cytat:
Z latarnią związana jest legenda, budowana przez latarnika Leona Wzorka o tym, że Stefan Żeromski pisał tu powieść "Wiatr od morza". Stefan Żeromski faktycznie zwiedził rozewską latarnię, ale powieść powstała w Warszawie.

Wynika z tego, że Żeromski nie tylko zwiedził latarnię morską na Rozewiu, ale mieszkał w niej prawie/przeszło miesiąc (2 x po kilkanaście dni). Jest to czas wystarczający do napisania przynajmniej kilku rozdziałów przywołanego dzieła. Na ile odkrywcza jest informacja ze starej gazety, wiedzą zapewne osoby zainteresowane dziejami latarni morskich na naszym terenie.

kotmonika - 2009-12-23, 22:28

Ezet! A czy możesz również wstawić w postaci skanu tą informację o podziemiach latarni?
Co do Żeromskiego i latarni w Rozewiu wiadomo że tam bywał, ale na pewno nie pisał swojej powieści, ani nie mieszkał. Otwarty kiedyś tzw pokój Żeromskiego został całkowicie sfabrykowany przez Leona Wzorka. W sumie bardzo ciekawa jest ta notkaz z 1936 roku bo potwierdza pobyt pisarza na Rozewiu. Przywracając kilka lat temu na Rozewie tablicę z jego imieniem długo zastanawiano się czy tam w ogóle bywał. Pewnie księga z wpisami nie zachowała się bo potem nadszedł okres wojny, ale warto zapytać o to na Rozewiu. Wzorek był - dziś byśmy powiedzieli- genialnym marketingowcem tej latarni. Dbał aby była jak najbardziej atrakcyjna i przyciągała rzesze turystów. Historia o piszącym i mieszkającej w wieży Żeromskim miała być takim wabikiem. Żeromski przebywał na pewno w okresie letnim kilkakrotnie na Helu - mieszkał w tzw kurhausie położonym nad zatoką i lubiał pisać pod jedną z helskich sosen. Wiele spacerował po Półwyspie, na Rozewie ponoć też docierał. Początkowo pomyślałam, że ten wpis do księgi mógł być celowo sfabrykowany ale skoro jest jeszcze kwota którą wpłacił to wygląda na to, że mamy w końcu dowód na jego pobyt w tym miejscu. Powieść pisał w Warszawie, jeśli już tworzył nad morzem to stawiałabym na Hel i jego pobyt w Gdyni Orłowie, gdzie jest tzw domek Żeromskiego. Z resztą dziś mieści się w nim sympatyczna kawiarnia, ale warto szczególowo obejrzeć stare fotografie wyeksponowane na ścianach zwiazane ni etylko z pisarzem ale i początkami i historią Gdyni, okresem kiedy się rodziła. To jedno z tych miejsc, do których bardzo chętnie wracam. Dziękuję Ezet że wyszukałes tą notkę!!!

kotmonika - 2009-12-23, 22:32

Ezet! Czy to ten sam numer gazety, z którego była notatka o podziemiach latarni czy inny?
ezet - 2009-12-23, 22:42

Tekst, o który pytasz znajduje się w dodatku regionalnym do "Gazety Kartuskiej" z 17 października 1936 roku ("Kaszuby", nr 10, strona 8).
ezet - 2009-12-23, 23:03

kotmonika napisał/a:
Ezet! A czy możesz również wstawić w postaci skanu tą informację o podziemiach latarni? (...)

Proszę uprzejmie :-D

kotmonika - 2009-12-23, 23:15

Bardzo dziękuję Ezet! Wrócę jeszcze na krótko do pobytu - tym razem Kasprowicza - na Rozewiu. To, że spał w tym samym pokoju co Żeromski, jest kolejnym zabiegiem marketingowym kierownika latarni. Owszem Kasprowicz bywał na Rozewiu i mieszkał ale... nie w czynnej latarni, ale u latarnika Lewandowskiego w mieszkalnym skrzydle drugiej nieczynnej już wtedy latarni. Dwutygodniowy pobyt Kasprowicza w latarni rozewskiej to lato 1922 roku. Zachowały się: kartka pocztowa wysłana przez Kasprowicza z Jastarni do Bernarda Chrzanowskiego, w której wspomina o tym że mieszka z córką i zięciem w latarni Rozewsie oraz list Władysława Jarockiego (zięć) w którym potwierdza, że Kasprowicz dołączył do nich w latarni - wynajmowali wtedy z żoną pokój przez całe lato. O tym fakcie i wielu innych dotyczących pobytu znanych osób na wybrzeżu można przecztać w bardzo udanej pracy Anny Kościeleckiej i Pawła Dzianisza pt. "Nadbałtyckie spotkania" (Danzig 2004, wydanie II rozszerzone). To samo opracowanie podaje że do wymyślenia legendy o pobycie Żeromskiego w latarni przyznał się publicznie bardzo znany międzywojenny dziennikadz Alfred Świerkosz, a Leon Wzorek tylko przejął po nim tą historię i ją propagował wśród turystów.
kotmonika - 2009-12-23, 23:27

Pokój Żeromskiego na Rozewiu: zdjęcie wykonanie z okazji uroczystego otwarcia tej ekspozycji, rok 1938, Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji.
Uroczystość otwarcia dla zwiedzających pokoju w latarni morskiej w Rozewiu, w którym Stefan Żeromski pisał "Wiatr od morza".

villaoliva - 2009-12-24, 06:25

Czy latarnia do dziś nosi imię Żeromskiego? Nie znalazłem informacji na ten temat.
fritzek - 2009-12-24, 11:38

Rozewska latarnia, styczeń 2009.
kotmonika - 2009-12-24, 13:50

Jak pokazują zdjęcia Fritzka z stycznia 2009 latarnia Rozewie wciąż jest imienia S. Żeromskiego. Staraniem Towarzystwa Przyjaciół Centralnego Muzeum Morskiego w Danzigu przywrocona replikę tablicy z lat 30. Z tej okazji była wielka uroczytość na Rozewiu i uruchomiono również wtedy maszynownię na Rozewiu (budynek tuż obok latarni). Na skwerku koło latarni znajduje się również pomink Żeromskiego dłuta Stanisława Horno-popławskiego, a wewnątrz wieży jest tablica zawieszona za Polski Ludowej - mówiąca o tym, że latarnia będzie jego imienia.
kotmonika - 2009-12-24, 14:06

Rozewie w marcu 2006, na przylądku leżał wtedy jeszcze śnieg...
kotmonika - 2009-12-24, 14:09

Uroczystości przywrócenia repliki tablicy z lat 30 oraz popiersie Żeromskiego i tablica z wnętrza latarni nadająca jej imię pisarza.
ezet - 2009-12-25, 00:12

kotmonika napisał/a:

(...) Co do Żeromskiego i latarni w Rozewiu wiadomo że tam bywał, ale na pewno nie pisał swojej powieści, ani nie mieszkał. Otwarty kiedyś tzw pokój Żeromskiego został całkowicie sfabrykowany przez Leona Wzorka. W sumie bardzo ciekawa jest ta notka z 1936 roku bo potwierdza pobyt pisarza na Rozewiu. Przywracając kilka lat temu na Rozewie tablicę z jego imieniem długo zastanawiano się czy tam w ogóle bywał. (...) Wiele spacerował po Półwyspie, na Rozewie ponoć też docierał. Początkowo pomyślałam, że ten wpis do księgi mógł być celowo sfabrykowany ale skoro jest jeszcze kwota którą wpłacił to wygląda na to, że mamy w końcu dowód na jego pobyt w tym miejscu. (...)


Nie podzielam Twojej pewności, że Żeromski nie mieszkał w rozewskiej latarni (czy w obiekcie z nią związanym). Cokolwiek wymyślił w omawianej sprawie Alfred Świerkosz, mogło to nastąpić dopiero po śmierci autora „Wiatru od morza”. Natomiast wpisy do księgi latarni ( która, jak mniemam, była rodzajem dziennika urzędowego) musiały dotyczyć 1921 lub 1922 roku. Ich odkrycie nastąpiło zapewne w 1936 r. (może rok wcześniej), a podane w dodatku do „Gazety Kartuskiej” szczegóły zapisu z księgi latarni uwiarygodniał w niej podpis Żeromskiego. Pamiętajmy przy tym, że wpisy te można było oglądać aż do wybuchu wojny i stwierdzić ich autentyczność.

kotmonika - 2009-12-25, 21:14

Pewności pewnie nigdy na 100% nie będziemy mieć, chociaż mnie jednak jakoś przekonują dotychczas zdobyte materiały na ten temat. Działająca w tym czasie latarnia nie była udostępniana jako miejsce noclegowe, jedynie obiekt drugi (wyłączona latarnia), jak wspomniałam są dokumenty potwierdzające pobyt Żeromskiego na Helu w hotelu Polonja (dawny Kurhaus) a także to, że odbywał wycieczki na Rozewie oraz że mieszkał w domku w Orłowie. Osobiście nie mam dostępu do kopii dokumentów , ale rozmawiałam z osobą która mi mówiła, że po śmierci Żeromskiego rodzina pisarza procesowała się czy też na łamach prasy próbowała jednoznacznie wyprostować fałszywą legendę o pobycie (w sensie noclegów i pisania w latarni) Żeromskiego na Rozewiu. Spróbuję kiedyś do nich dotrzeć. Z notki prasowej z "Gazety Kartuskiej" jasno wynika że była to księga gości (odwiedzających) - i tutaj jest ogromna wartość tej notki. Ale czy mieszkał? Mnie to zupełnie nie przekonuje...
kotmonika - 2009-12-25, 21:33

Jest też taka relacja z książki Hanny Mortkowicz-Olczakowej (jej ojciec Jakub Mortkowicz był dużym wydawcą książek w międzywojennej Polsce i wydawał dzieła zbiorowe Żeromskiego) "Bunt wspomnień", przytoczona również w jej książce "O Stefanie Żeromskiem. Ze wspomnień i dokumentów " mówiąca:
[...] Żaden inny dom, gdzie naprawdę mieszkał i tworzył Żeromski, nie cieszy się rozgłosem i sławą. Tylko ta latarnia morska, którą może oglądał raz czy dwa w życiu, a w której na pewno nie spędził ani jednej nocy.
Właśnie w jej domu w Warszawie powstała znaczna część morskiej trylogii pisarza.

kotmonika - 2009-12-25, 21:47

Inny autor książek - Czesław Skonka (napisał m.in. Śladami Stefana Żeromskiego na Pomorzu: W 75-lecie śmierci pisarza 1925 - 2000 i Śladami Stefana Żeromskiego w Danzigu: W siedemdziesięciolecie pierwszego wydania "Wiatru od morza") w artykule "Z wiatrem od morza" opisującym miejsca związane z Żeromskim na Pomorzu donosi:
[...] Rozewie - ten uroczy zakątek był wielokrotnie odwiedzany prez pisarza (m.in. wraz z J. Kasprowiczem) ale nigdy nie mieszkał on w latarni rozewskiej. W 1933 roku z inicjatywy B. Chrzanowksiego i Ligi Morskiej latarnię tę nazwano im. S. Żeromskiego i wmurowano tablicę pamiątkową ku czci pisarza.

kotmonika - 2009-12-25, 22:07

Janusz Stępowski (pisarz marynista, absolwet Szkoły Morskiej w Tczewie) pisał w miesięczniku "Morze" (nr 9 z 1937 roku) w artykule "Prawda i legenda o Żeromskim na wybrzeżu":

[...] Toteż nie dziwi, że chętnie przebywał tu Żeromski nie raz i nie dwa. Nie szkodzi, że w całym tego słowa znaczeniu nie ugrzał on miejsca w izbie latarni rozewskiej (ta bowiem nie była w ogóle nigdy przeznaczona do przemieszkiwania), ale tu na pewno szukał czasowego spoczynku. Podczas kilku takich pobytów w rozewskiej blizie, bywało, że towarzyszyła wielkiemu pisarzowi jego żona Anna, a nawet kiedyś prof. Jarocki wraz z Janem Kasprowiczem.

ezet - 2009-12-25, 22:37

Rzeczywiście bardzo ciekawa sprawa, warta rozwinięcia. W latach 1920-1924 pisarz odwiedzał kilkakrotnie Rozewie ( http://www.tk.pl/baltyk/bliza/rozew/rozewska.htm ), lecz ze szczegółów zawartych w omawianej notce można wywnioskować, że Stefan Żeromski mieszkał tam w 1921 lub 1922 roku. Wtedy, gdy powstawała powieść "Wiatr od morza".
W tekście nie ma wprawdzie dat, ale te 100 marek ofiarował zapewne przed emisją inflacyjną marek polskich w 1922/23 roku. Inaczej, to tak jakby dał wdowom i sierotom po marynarzach dzisiejszą złotówkę.
Cytat:
(…) Ostatnio odkryty został ciekawy szczegół, że w jednym z pokoików latarni dwukrotnie zamieszkiwał przez kilkanaście dni Stefan Żeromski. W księdze zwiedzających latarnię figuruje nazwisko tego wielkiego pisarza własnoręcznie przez niego wpisane z adnotacją 100 marek, które Żeromski ofiarował na rzecz wdów i sierot po marynarzach. (…)


Skoro w księdze zwiedzających umieszczano wpisy dotyczące wpłat, to była ona dokumentem podlegającym urzędowej kontroli. W tej sytuacji byłbym daleki od przypisywania latarnikowi dokonywania fałszerstwa. Tym bardziej, że istnieje coś takiego jak liczba porządkowa, kolejność wpisów dla poszczególnych lat. Zresztą, rzekomą legendę o zamieszkiwaniu Żeromskiego w latarni (lub obiekcie z nią związanym) miał wymyślić (według publikacji, którą wcześniej przywołałaś) Alfred Świerkosz, a nie latarnik...

ezet - 2009-12-25, 22:52

kotmonika napisał/a:
Inny autor książek - Czesław Skonka (napisał m.in. Śladami Stefana Żeromskiego na Pomorzu: W 75-lecie śmierci pisarza 1925 - 2000 i Śladami Stefana Żeromskiego w Danzigu: W siedemdziesięciolecie pierwszego wydania "Wiatru od morza") w artykule "Z wiatrem od morza" opisującym miejsca związane z Żeromskim na Pomorzu donosi:
[...] Rozewie - ten uroczy zakątek był wielokrotnie odwiedzany przez pisarza (m.in. wraz z J. Kasprowiczem) ale nigdy nie mieszkał on w latarni rozewskiej. W 1933 roku z inicjatywy B. Chrzanowskiego i Ligi Morskiej latarnię tę nazwano im. S. Żeromskiego i wmurowano tablicę pamiątkową ku czci pisarza.


Dyskutujemy na temat znaczącej informacji z przedwojennej prasy, a nie o ogólnie dostępnych ustaleniach, które powielają inni autorzy książek...

kotmonika - 2009-12-25, 23:26

Cytat:
Skoro w księdze zwiedzających umieszczano wpisy dotyczące wpłat, to była ona dokumentem podlegającym urzędowej kontroli. W tej sytuacji byłbym daleki od przypisywania latarnikowi dokonywania fałszerstwa. Tym bardziej, że istnieje coś takiego jak liczba porządkowa, kolejność wpisów dla poszczególnych lat. Zresztą, rzekomą legendę o zamieszkiwaniu Żeromskiego w latarni (lub obiekcie z nią związanym) miał wymyślić (według publikacji, którą wcześniej przywołałaś) Alfred Świerkosz, a nie latarnik...


Ależ ja jak najbardziej nie podważam wpisu do księgi, napisałam że mogłabym podejrzewać latarnika o dokonanie wpisu mającego na celu podtrzymanie legendy, ale ta notka jak najbardziej brzmi kompetentnie i uważam, że ten spis odwiedzających był jakimś oficajnym rejestrem. Co do Alfreda Świerkosza chyba źle albo zbyt ogólnikowo się wyraziłam, chodzi o to że p. Świerkosz przyznał się do propagownaia fałszywej legendy i spisania jej na potrzeby prasy, ale sama wiadomość pochodziła od latarnika Wzorka. Być może gdyby była tylko opowiadana dla odwiedzających Rozewie nie zyskałaby takiego rozgłosu a tak propagowana w prasie stała się popularna i kojarzona z latarnią i zaczęła żyć własnym życiem.

kotmonika - 2009-12-25, 23:31

ezet napisał/a:


Dyskutujemy na temat znaczącej informacji z przedwojennej prasy, a nie o ogólnie dostępnych ustaleniach, które powielają inni autorzy książek...


Dobrze, dyskutujmy o tej ważnej notce... Wrzuciłam tylko kilka wypisów z różnych źródeł. Pan Skonka akurat dość szczegółowo badał przebieg pobytów pisarza na wybrzeżu dlatego go zacytowałam, choć może wybrany fragment niewiele wnosi.

kotmonika - 2009-12-30, 21:25

Ewolucja latarni morskiej Rozewie, zdjęcia własne z marca 2006 pokazujące modele wystawiane na stałej ekspozycji w wieży latarni, która jest jednocześnie muzeum latarnictwa polskiego.
jastrzebia_gora - 2010-01-03, 22:45

Witam. Widzę, że dyskusja zrobiła sie gorąca a więc, podzielę się swoją wiedzą na temat "pobytu St. Żeromskiego" na Rozewskiej latarni :) Otóż, tak, jak Pani Monika wspomniała informacja o spędzonych nocach pisarza w latarni jest wyłącznie legendą :) Oto moje dowody:
1) Kilkanaście przedwojennych dokumentów w postaci książek czasopism itp (wiem, że ogólnikowo, ale jak wpadnie mi coś w ręce zrobię skany)
2) Wspomnienia Zbigniewa Wzorka, syna Leona. Miałem przyjemnośc porozmawiac z nim osobiście :)
3) nagranie radiowe z 1945 r., w którym wspomniany Władysław Wzorek (brat Leona) w towarzystwie Alfreda Świerkosza dementuję legendę :) Pozdrawiam. Roman

jastrzebia_gora - 2010-01-03, 22:48

Jeszcze jedno...Stefan Żeromski na Rozewskiej Latarni był 6 albo 7 razy :) pozdrawiam
ezet - 2010-01-04, 14:55

jastrzebia_gora napisał/a:
Witam. Widzę, że dyskusja zrobiła sie gorąca a więc, podzielę się swoją wiedzą na temat "pobytu St. Żeromskiego" na Rozewskiej latarni :) Otóż, tak, jak Pani Monika wspomniała informacja o spędzonych nocach pisarza w latarni jest wyłącznie legendą :) Oto moje dowody:
1) Kilkanaście przedwojennych dokumentów w postaci książek czasopism itp (wiem, że ogólnikowo, ale jak wpadnie mi coś w ręce zrobię skany)
2) Wspomnienia Zbigniewa Wzorka, syna Leona. Miałem przyjemność porozmawiać z nim osobiście :)
3) nagranie radiowe z 1945 r., w którym wspomniany Władysław Wzorek (brat Leona) w towarzystwie Alfreda Świerkosza dementuję legendę :) Pozdrawiam. Roman


Dzięki za rozwinięcie tematu, którego interesującym wątkiem jest notatka prasowa z 1936 roku, dotycząca odkrycia intrygującego wpisu w księdze latarni morskiej w Rozewiu. Przypomnę, że chodzi o krótki tekst z przedwojennej gazety zawierający informację, której wiarygodność można było sprawdzić przynajmniej od 1936 do 1939 roku !!! Księga zwiedzających została zapewne zniszczona w czasie wojny, a przedwojenny latarnik Leon Wzorek (z tego co wiem) nigdy nie potwierdził, że informacja o dwukrotnym zamieszkiwaniu Żeromskiego w latarni była sfabrykowana. Wpis do księgi z własnoręcznym (jak podaje autor notatki) podpisem Żeromskiego dotyczy najprawdopodobniej 1921 lub 1922 roku. A skoro odnotowywano tam wpłaty dla wdów i sierot po marynarzach, miała ona charakter urzędowy.

Rzeczywiście bardzo "ogólnikowo" wspomniałeś o "dokumentach w postaci książek czasopism...", które mają być dowodem, że " informacja o spędzonych nocach pisarza w latarni jest wyłącznie legendą". Może w tych dokumentach jest np. zdjęcie albo odpis z księgi latarni w Rozewiu z wpisem Żeromskiego, o którym dyskutujemy? Może nawet wyjaśnienie tej sprawy, gdzie udowodniono np., że Leon Wzorek perfekcyjnie podrobił podpis Żeromskiego i wpis o pieniądzach ofiarowanych dla wdów i sierot, albo sam wpłacił te 100 marek przewidując w 1921/22 roku, że "Wiatr od Morza" odniesie ogromny sukces?

kotmonika - 2010-01-04, 21:32

Witam uczestników dyskusji! Chciałabym w tym miejscu zrobić małe podsumowanie mojego stanowiska w tej kwestii, aby niepotrzebnie potem nie zabierać miejsca ani czasu Forumowiczom moimi kolejnymi wpisami.
1. Nie przeczę pobytowi Żeromskiego w latarni morskiej Rozewie, potwierdza to również wpis pisarza we wspomnianej księdze rejestrującej gości w latarni oraz jego darowizna na wdowy
2. Żeromski, ani żaden inny twórca nigdy nie nocował w latarni Rozewie, nie była ona udostępniana jako miejsce noclegowe w przeciwieństwie do nieczynnej latarni Rozewie II gdzie mieszkał jakiś czas latem np. Kasprowicz
3. Żeromski nie pisał "Wiatru od morza" na Rozewiu
4. legendę o pobycie pisarza w latarni wymyślił kierowniki latarni i latarnik Leon Wzorek, rozpropagował ją medialnie dziennikarz Alfred Świerkosz który po latach przyznał się do propagowania tej zmyślonej historii
5. Jak najbardziej doceniam wagę notki z gazety z lat 30. ale w kontekście potwierdzenia pobytu pisarza w latarni jako gościa zwiedzającego wieżę.
Pozdrawaim i zachęcam do dyskusji innych Forumowiczów.

ezet - 2010-01-04, 22:07

kotmonika napisał/a:
Witam uczestników dyskusji! Chciałabym w tym miejscu zrobić małe podsumowanie mojego stanowiska w tej kwestii, aby niepotrzebnie potem nie zabierać miejsca ani czasu Forumowiczom moimi kolejnymi wpisami (...)
2. Żeromski, ani żaden inny twórca nigdy nie nocował w latarni Rozewie, nie była ona udostępniana jako miejsce noclegowe w przeciwieństwie do nieczynnej latarni Rozewie II gdzie mieszkał jakiś czas latem np. Kasprowicz (...)


Jak wcześniej zaznaczałem, chodzi o zamieszkanie Stefana Żeromskiego w latarni lub obiekcie z nią związanym. Dla przypomnienia fragment przedwojennej notatki, której skan zamieściłem na pierwszej stronie tego tematu: "Jak wykazują dalsze zapiski w księdze latarni, przez pewien czas przebywał tam również znakomity poeta Jan Kasprowicz mieszkając w pokoju, który zajmował Żeromski".

fritzek - 2010-02-09, 16:36

Latarnia lata '30
villaoliva - 2010-02-14, 00:54

Latarnia morska w Rozewiu na filmie z 1949 roku.

(STORM IN THE BALTIC)


jastrzebia_gora - 2010-02-14, 20:41

Czy komuś udało się może ściągnąć brytyjski filmik z rozewską latarnią na kompa? Kombinowałem, ale nie udało mi się...może ktoś jest mądrzejszy?? :)
kotmonika - 2010-02-25, 21:06

Wspaniały ten film - ale chyba tylko do obejrzenia a nie pobrania :( Ciekawy jest na tej samej brytyjskiej stronie film o latarnikach przypływających na swoją zmianę w latarni na wyspie Wight. A stara fotka Rozewia widziana ze stromej ścieżki prowadzącej ku plaży (dziś póki co nieczynnej ze względu na ruch i ostatnie osuwiska klifu) wyjątkowa! Prawdziwa uczta dla oczu! Pozdrawiam!
kotmonika - 2010-02-25, 21:10

Fritzek! A ta fotografia pochodzi z publikacji książkowej "Polska na morzu" z lat 30. XX wieku czy jednego z numerów "Polska na morzu" organu Ligi Kolonialnej i Morskiej? Jeśli tak, to z którego numeru i roku? Pozdrawiam!
fritzek - 2010-02-25, 21:16

To jest zdjęcie (większe niż A-4) z książki - albumu "Polska na morzu" wydanego w 1939 r.
Jutro zrobię duży skan i wyślę Ci na maila.

kotmonika - 2010-02-25, 21:21

Ja znalazłam na Allegro wydanie książki-albumu z 1935 roku. Być może to ta sama publikacja. Czy jeszcze jakieś inne nasze latarnie morskie są tam uwiecznione na fotografii?
kotmonika - 2010-08-07, 22:41

Rozewie w upalny dzień w lipcu 2010...
kotmonika - 2010-08-07, 22:45

I widok na nieczynną latarnię Rozewie II z Baru "Pod Latarnią" oraz ulica największego marketingowca wśród latarników - Leona Wzorka.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group