Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Navigare necesse est - Dar Pomorza

feyg - 2009-09-28, 12:58
Temat postu: Dar Pomorza
12 października minie sto lat od dnia gdy w hamburskiej stoczni Blohm&Voss z pochylni spłynęła fregata znana dziś wszystkim jako „Dar Pomorza”. Była to druga z ogółem trzech jednostek szkolnych zbudowanych do wybuchu I wojny światowej dla Niemieckiego Związku Statków Szkolnych (Deutschen Schulschiff-Verein), założonego z inicjatywy Wielkiego Księcia Oldenburga Friedricha Augusta. Matką chrzestną nowego statku szkolnego była córka Wielkiego Księcia księżniczka Sophie Charlotte v. Oldendurg, żona Eitel Friedricha, drugiego syna cesarza Wilhelma II , która też użyczyła fregacie nazwy: „Prinzess Eitel Friedrich”. Wszystkie trzy jednostki otrzymały imiona członków rodziny Wielkiego Księcia Oldenburga. Pierwszy statek, fregata „Grossherzogin Elisabeth” weszła do służby w roku 1901, drugi, fregata „Prinzess Eitel Friedrich” w roku 1910 zaś trzeci, bark „Grossherzog Friedrich August” w roku 1914. Wszystkie trzy istnieją do dziś, pierwsze dwa jako pływające muzea: dawna „Grossherzogin Elisabeth” zacumowana jest w Dunkierce jako "Duchess Anne" zaś trzeci żaglowiec do dziś pływa w czynnej służbie pod banderą norweską jako „Statsraad Lehmkuhl”.

Koszt budowy "Prinzess Eitel Friedrich" wyniósł pół miliona marek. Co ciekawe statek nie posiadał silnika pomocniczego jedynie mały agregat prądotwórczy, jednakże jego moc (zaledwie 9 KM) nie pozwalała na oświetlenie wszystkich pomieszczeń toteż wszędzie stosowano dodatkowo oświetlanie naftowe, za wyjątkiem pomieszczeń uczniowskich gdzie używano świec. Załoga mogła liczyć maksymalnie 270 osób na co składało się 16 oficerów, 61 podoficerów i marynarzy oraz 193 jungów i kadetów.

Do wybuchu I wojny światowej „Prinzess Eitel Friedrich” odbywała rejsy corocznie dwa rejsy: krótkie w lecie, oraz długie w zimie – do wybuchu wojny wykonała cztery takie rejsy. Zimowe rejsy trwały około 6 miesięcy i żaglowiec w ich trakcie odwiedzał rejon Karaibów.. Pierwszą wojnę światową fregata przetrwała bezpiecznie najpierw w Świnoujściu potem zakotwiczona na Zatoce Kilońskiej. Począwszy od roku 1917 odbyła kilka rejsów po zachodnim Bałtyku, jednak koniec wojny był również końcem służby fregaty pod niemiecką banderą.
U jednego z autorów swego czasu pojawiła się rewelacja jakoby nasz „Dar” pełnił w czasie wojny służbę... krążownika pomocniczego. Wszystko wzięło się z małej pomyłki a dokładniej „zagubionych” dwu liter w nazwie. W istocie na Pacyfiku oraz Atlantyku działał niemiecki krążownik o nazwie „Prinz Eitel Friedrich”, zaadaptowany z pasażerskiego parowca. Towarzyszył on eskadrze wiceadmirała von Spee a następnie działał samodzielnie do marca 1915 r, kiedy to zmuszony został do internowania w Nowym Jorku.

W roku 1920 w ramach reparacji wojennych „Prinzess Eitel Friedrich”została przekazana Francji, gdzie po generalnym remoncie miała szkolić francuskich marynarzy. Na papierze nawet nadano fregacie nową nazwę: „Colbert”, jednak nic z tych planów nie wyszło z braku funduszy. Kolejnym właścicielem przyszłej Białej Fregaty stał się francuski baron de Forest, któremu oddano żaglowiec w ramach odszkodowania za utracony w czasie wojny jacht o napędzie parowym. Zamierzał on fregatę pozbawić ożaglowania i zabudować maszyny. Na szczęście te pomysły nie zostały zrealizowane i fregata wciąż ze starą nazwą i portem macierzystym w Oldenburgu wystawiona została na sprzedaż.

W końcu lat dwudziestych ówczesna Szkoła Morska w Tczewie zaczęła rozglądać się za następcą statku szkolnego „Lwów”. Wiosną 1929 roku, podczas przeglądu kadłuba w Stoczni Danzigiej „Lwów” nie otrzymał już najwyższej klasy co skutkowało tym że nie mógł już wychodzić poza Bałtyk. Problem zaczynał być palący, tymczasem w kasie państwowej było pusto, na dodatek jesień przyniosła krach na nowojorskiej giełdzie i załamanie gospodarki na całym świecie. Padł wtedy pomysł aby fundusze na zakup nowego statku szkolne zebrać w drodze publicznej zbiórki w ramach założonego już w roku 1920 Komitetu Floty Narodowej. Tenże komitet reaktywowano w roku 1927 i wedle ambitnych planów każde z województw miało ufundować statek który miał nosić nazwę „swojego” województwa. Zamierzenia te w dobie kryzysu szybko okazały się nierealne. Akcja zbiórki funduszy rozwinęła się na większą skalę tylko w województwie pomorskim. W połowie 1929 roku, w wyniku ożywionych dyskusji, zgromadzone środki zdecydowano się przeznaczyć na następcę ”Lwowa”. W tym momencie był już kandydat na tegoż następcę. Znalazł go polski konsul honorowy w Hawrze Roman Winiarz. Już wiosną poinformował on Departament Morski Ministerstwa Przemysłu i Handlu o stojącym na sznurku i niszczejącym w porcie Saint Nazaire ex-niemieckim statku szkolnym wystawionym na sprzedaż za bardzo atrakcyjną cenę. Żaglowiec obejrzeli członkowie komisji nadzorującej budowę okrętów budowanych właśnie we Francji dla Polskiej Marynarki Wojennej. Określili oni wartość fregaty na 90 000 funtów gdy natomiast baron chciał za niedoszłego „Colberta” zaledwie... 7000 funtów czyli około 310 000 złotych. Pieniędzy zebranych na Pomorzu wystarczyło na zakup, jednak żaglowiec po blisko 10-letnim postoju w porcie wymagał konserwacji. Ponadto, aby bezpiecznie pełnić rolę statku szkolnego, niezbędne było zamontowanie silnika. Najkorzystniejszą ofertę na remont i modernizację fregaty złożyła duńska stocznia w Nakskov i końcu grudnia 1929 statek wyruszył na holu holenderskiego holownika. Niestety w trakcie holowania na burzliwej Zatoce Biskajskiej zerwał się sztorm, oba hole pękły i niewiele brakowało by „Pomorze” zakończyło żywota wyrzucone na skały. Walkę u uratowanie „Pomorza” opisał w broszurce „Pierwszy rejs Daru Pomorza” która okazała się w roku 1965 w serii Miniatur Morskich uczestnik tego dramatycznego rejsu, ówczesny starszy oficer „Pomorza” Tadeusz Meissner.

W Nakskov zamontowano na fregacie silnik który to kosztował... tyle co cały statek czyli 7000 funtów. Ogółem koszt remontu znacznie przekroczył koszt zakupu „Daru Pomorza” albowiem ostatecznie tak nazwano nowy żaglowiec. Ogółem koszt zakupu oraz remontu i modernizacji wyniósł 1 496 000 złotych. Wkład Pomorza wyniósł około 400 000 złotych, 300 000 złotych pożyczono z centrali Komitety Floty Narodowej, resztę sfinansowano z dotacji Ministerstwa Przemysłu i Handlu i oraz Ligi Morskiej i Rzecznej.

Nowy statek szkolny Państwowej Szkoły Morskiej został poświęcony w Gdyni w niedzielę 13 lipca 1930 r. „Matką chrzestną” „Daru Pomorza” została Maria Janta-Połczyńska żona ówczesnego ministra rolnictwa a zarazem prezesa Wojewódzkiego Komitetu Floty Narodowej, zaś „ojcem chrzestnym” minister przemysłu i handlu Eugeniusz Kwiatkowski. W poświęceniu udział wzięli poza wspomnianym ministrem Kwiatkowskim minister rolnictwa Leon Janta Połczyński, minister reform rolnych Witold Staniewicz, ambasadorowie Belgii i Norwegii oraz dyrektor Departamentu Morskiego Ministerstwa Przemysłu i Handlu Teodozy Nosowicz. W trakcie uroczystości poświęcono banderę oraz uroczyście nadano fregacie nową nazwę. Poza wyszywaną paradną banderą „Dar Pomorza” otrzymał w wianie komplet posrebrzanych sztućców oraz serwisy: śniadaniowy, obiadowy, deserowy i kolacyjny dla 24 osób z emblematami Państwowej Szkoły Morskiej (aktualnie w zbiorach Izby Pamięci Akademii Morskiej).
Taki był początek legendy Białej Fregaty.

feyg - 2009-09-28, 13:02

Parę zdjęć z okresu międzywojennego, pierwsze z nich prawdopodobnie przedstawia "Dar Pomorza" po przybyciu do Gdyni z Nakskov.
feyg - 2009-09-29, 17:45

Co do daty wodowania fregaty w polskiej literaturze są spore rozbieżności: na stronie CMM widnieje 18 września, w "Księdze Statków Polskich" - 28 września, zaś w najnowszej książce - 12 października. Wygląda na to, że uroczystości odbywają się nieco przed czasem ;-)
feyg - 2009-09-30, 14:09

"Dar Pomorza" na kotwicy
villaoliva - 2009-09-30, 16:48

Co to jest to po lewej od dziobu?
renekk - 2009-09-30, 17:16

Wytyk, a do niego przycumowane szalupy komunikacyjne - widać, że "Dar" stoi gdzieś na redzie.
villaoliva - 2009-09-30, 17:33

Dziękuję za wyjaśnienie :-D
feyg - 2009-09-30, 18:39

Zastosowanie wytyku w praktyce (czas: 1:06 - 1:30)
Henryk - 2009-10-01, 11:37

Dar Pomorza w Gdyni Podczas TSR2009
feyg - 2009-10-01, 13:20

Droga powrotna:




feyg - 2009-10-01, 14:20

Exlibris Klubu Dobrej Książki "Morza" z lat 80-tych
feyg - 2009-10-09, 17:06

Widok z rufy "Daru Pomorza" na parowce "Warta" i "Wisła" w porcie gdyńskim.
Piotr A. - 2009-10-11, 18:42
Temat postu: Ulubione zdjęcie Daru
Fotkę zrobiłem w ostatnim dniu "kandydatki" na Darze w 1969. Żaglowiec stał w bezpośrednim sąsiedztwie Batorego, który o ile pamiętam, pełnił w tym czasie rolę hotelu na wodzie po wycofaniu z eksploatacji.
feyg - 2009-10-12, 10:23

Dziś mija 100 lat od zwodowania "Daru" Z tej okazji moneta o nominale 20zł wydana w roku 1980 z okazji innego jubileuszu: 50-lecia służby pod polską banderą.
miczman - 2009-10-12, 17:53
Temat postu: Re: Ulubione zdjęcie Daru
Piotr A. napisał/a:
Fotkę zrobiłem w ostatnim dniu "kandydatki" na Darze w 1969. Żaglowiec stał w bezpośrednim sąsiedztwie Batorego, który o ile pamiętam, pełnił w tym czasie rolę hotelu na wodzie po wycofaniu z eksploatacji.


Chodzi o rejs do Norrköping, od 23 września do 3 paźdniernika 69?

feyg - 2009-12-04, 11:03

"Dar Pomorza" pod żaglami:
Hochstriess - 2009-12-04, 21:48

Piękny jest.
Piotr A. - 2009-12-20, 23:19

Cytat:
Piękny jest.

Jest. Kto powiedział, że trzy najpiękniejsze rzeczy na świecie to kobieta w tańcu, koń w galopie i fregata pod żaglami? Chyba czytałem to dawno temu u Borchardta, ale pewien nie jestem. :->

maser - 2009-12-24, 10:53

Ciekawe zdjęcia. Uzupełniły moją wiedzę o tym żaglowcu. Swego czasu trafiła do mnie ksiażka "Biała Fregata" Andrzeja Perepeczki i moja wiedza na temat naszej starej fregaty pochodzi głównie stamtąd.
Piotr A. - 2010-02-09, 13:56
Temat postu: Kilka miesięcy przed wybuchem wojny ...
Artykuł opisujący rejs Daru, który odbył się pomiędzy 15 września 1938, a 1 kwietnia 1939, napisany przez Mieczysława Dukalskiego, w tym czasie instruktora wychowawcę. Tekst ukazał się w czwartym numerze pisma "Praca na morzu", kilka miesięcy przed wybuchem wojny.
Autor nie był literatem, był natomiast postacią nietuzinkową, niesłusznie zapomnianą. Jego życiorys czyta się jak powieść sensacyjną z najwyższej półki. Zachęcam do zapoznania się z materiałem w Wikipedii:
:arrow: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieczysław_Dukalski

Źródło: Zbiory własne

miczman - 2010-02-09, 14:05

Jego biogram znajduje się na stronie 596 w monumentalnej pracy pod tytułem: "Polska podziemna na pomorzu w latach 1939 - 1945".
feyg - 2010-02-09, 15:39
Temat postu: Re: Kilka miesięcy przed wybuchem wojny ...
Piotr A. napisał/a:

Autor nie był literatem, był natomiast postacią nietuzinkową, niesłusznie zapomnianą. Jego życiorys czyta się jak powieść sensacyjną z najwyższej półki. Zachęcam do zapoznania się z materiałem w Wikipedii:
:arrow: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieczysław_Dukalski

Źródło: Zbiory własne

Zastanawiam skąd autor hasła wytrzasnął "biskupa chełmińskiego, Stanisława Wojciecha Okońskiego" ha_ha_ha
A podobno Google nie gryzą... :hihi:

Piotr A. - 2010-02-09, 20:03

feyg napisał/a:
Zastanawiam skąd autor hasła wytrzasnął "biskupa chełmińskiego, Stanisława Wojciecha Okońskiego"


Prawdopdobnie chodzi o biskupa Stanisława Okoniewskiego
:arrow: http://pl.wikipedia.org/w...iewski_(biskup)
To on poświęcił Dar Pomorza.

feyg - 2010-08-03, 07:34

16 września 1934: Dar Pomorza wypływa w rejs dookoła świata.
3 września 1935: Dar Pomorza powraca do Gdyni.

knovak - 2010-08-04, 09:57

Piotr A. napisał/a:
Cytat:
Piękny jest.

Jest. Kto powiedział, że trzy najpiękniejsze rzeczy na świecie to kobieta w tańcu, koń w galopie i fregata pod żaglami? Chyba czytałem to dawno temu u Borchardta, ale pewien nie jestem. :->

Zgadza się, to cytat ze "Znaczy Kapitana". A Borchardt cytował tam Balzaca.

polczyno - 2010-08-04, 10:22

100-u lecie Daru Pomorza - sierpień 2009
feyg - 2010-10-25, 21:13

"Dar" na pocztówkach z lat 30-tych:
feyg - 2010-11-18, 21:37

Pierwsze lata służby:
feyg - 2011-10-30, 17:11

Pamiątka związana z osobą, które walnie przyczyniła się do zakupu żaglowca:
Cytat:
W połowie 1929 roku, w wyniku ożywionych dyskusji, zgromadzone środki zdecydowano się przeznaczyć na następcę ”Lwowa”. W tym momencie był już kandydat na tegoż następcę. Znalazł go polski konsul honorowy w Hawrze Roman Winiarz. Już wiosną poinformował on Departament Morski Ministerstwa Przemysłu i Handlu o stojącym na sznurku i niszczejącym w porcie Saint Nazaire ex-niemieckim statku szkolnym wystawionym na sprzedaż za bardzo atrakcyjną cenę.

doldar - 2011-10-30, 18:04

Plan podróży "Daru" w roku 1931 zawarty w "Gazecie Danzigiej"
doldar - 2011-10-31, 21:29

I jeszcze kapelan w maju 1931 r.
miczman - 2011-10-31, 22:19

Ksiądz Ponka odbył na fregacie tylko jedną podróż. Nie nawiązał wspólnego języka z resztą załogi ani nie zjednał sobie przychylności uczniów PSM i w efekcie został odwołany.
feyg - 2011-12-13, 21:23

Jeszcze jako statek szkolny Deutscher Schulschiff Verein
doldar - 2012-01-09, 20:36

Jedno z najstarszych ujęć "Daru Pomorza" już pod polską banderą (źródło: "Gazeta Danziga" 1934, nr 252 - tu obszerne sprawozdanie z pierwszej polskiej morskiej podróży dookoła świata)
feyg - 2012-01-09, 21:39

Zanim "Dar" wypłynął w rejs dookoła świata zdążył zostać baaaaaardzo solidnie obfotografowany ;-)

Tu wypływa w ten rejs:


...a tu z niego powraca:


doldar - 2012-01-10, 16:29

Dlatego piszę "jedno z najstarszych pod polską banderą".
feyg - 2012-01-10, 18:15

Wiem, że to kwestia umowna ale zdjęcie z roku 1934 nijak nie można określić jako "jedno z najstarszych pod polską banderą". Jest na to przynajmniej ze 4 lata za stare ;-)
Colonel - 2012-01-10, 18:40

Strasznie się zapętliliście. Jeśli jest to jedno z tysiąca najstarszych wobec 11 milionów wykonanych.... Wtedy Feyg mógłby napisać "za młode" :D
villaoliva - 2012-01-10, 20:23

"Jedno z najstarszych" czyli jak rozumiem jedno z kilku ;-)
feyg - 2012-01-10, 23:43

Hmm spróbuję się wytłumaczyć używając analogii tramwajowej: ;-)
Jeśli jutro zrobię zdjęcie Swinga nr boczny 1001 to czy będzie to "jedno z pierwszych zdjęć tramwajów Swing w Danzigu"?

miczman - 2012-01-11, 11:24

Ja również nie określiłbym tego zdjęcia jako "jedno z najstarszych pod polską banderą". Na to miano zasługuje np. fotografia z 1930 r. umieszczona w monografii statku autorstwa M. Twardowskiego.
feyg - 2012-10-01, 10:08

Pamiątkowe zdjęcie załogantów "Prinzess Eitel Friedrich"
feyg - 2012-12-05, 21:19

Jeszcze dwa zdjęcia z tamtych czasów:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group